bzzy pisze:
zawsze możesz sąsiadów postraszyć i wyjąć ramki z ula i postawić gdzieś na uboczu jak trochę słonko zaświeci, oczyszczą szybko, kwestia tylko czy sąsiedzi będą ok jak pszczoły będą latały i szukały wszędzie po ogrodzie
Eee tak to się nie opłaca. Ani pszczołom ani Danielowi.
Jeśli dobrze pamiętam to okolica w której gospodarujesz jest zdrowo napszczelona. Co za tym idzie nie tylko twoje pszczoły będą zbierały ale i z okolicznych uli też się zbiorą a skąd wiadomo czy te nie przywleką jakiegoś syfilisa albo nie zaczną ładować po twoich ulach w celu zebrania więcej niżeli te kilka ramek?? Poza tym jak się wszystkie zbiorą na te ramki to mogą zrobić z nich sitko raczej mało zdatne w najbliższym sezonie. To jedno co się tyczy pszczół druga sprawa to sąsiedzi jak se wylezą z chaty w ciepły dzień łapać ostatnie promyki słońca a tu ich zaczną pszczoły szykanować to narobisz sobie dozgonnych wrogów. lepiej poczekać jeszcze trochę i w najgorszym razie przechować te ramki wraz z zapasem do wiosny.
Moim zdaniem nikłą wartość posiada ta odrobina w porównaniu ze stratami jakie można ponieść przy wyżej wymienionym postępowaniu.
Sam miałem na dniach podobny problem co z tym zrobić i rozwiązanie przyszło samo. Wynalazłem rodzinę która już została wytypowana do wiosennej wymiany matki ze względu na nieumiejętne gospodarowanie zapasami i znaczne zaniżenie średniej produkcji z pasieki podczas gdy inne rodziny o tej samej sile mają w diabły nakropu tak że można by je na nim zimować ta miała praktycznie znikome ilości w ramkach.

Toteż dałem ramki z nadmiarem pokarmu za zatwór do tej rodziny i jak znam życie to zmiotły wszystko w ciągu wczorajszej nocy
Pozdrawiam Psepscolek
