FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 15 września 2025, 18:26 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 marca 2012, 10:32 - śr 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Panowie przeczytałem wasze wypowiedz i stwierdzę ..... Oj.. tak..tak..
Kolega ma ponad setkę i dopóki miał pracę było wszystko OK. Teraz zaangażował całą rodzinę , prowadzi pasiekę wędrowną , stoją na targach i nie ma czasu poskrobać się po ...... Czy mu cos przybywa ...? Raczej ubywa lat , ale kocha pszczoły. Jak firma zwalniała to powiedzieli mu ty masz z czego żyć . Teraz tej firmy nie ma, a na targ przeniosło sie wielu , a tam " można " handlowac wszystkim - ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 12:55 - śr 
rysiekm pisze:
Jak firma zwalniała to powiedzieli mu ty masz z czego żyć . Teraz tej firmy nie ma


Czyli gdyby nie miał pszczół tak jak większość w tym zakładzie to.......w tej chwili pewnie byłby stałym gościem "ośrodka pomocy społecznej", a tak nie jest.

Pszczoły uratowały go przed wielkimi problemami - i tak trzymać!!!

A że praca w większej niż przeciętna pasieka nie należy do lekkiej to fakt, ale to też dobrze bo przez to nie ma aż tak wielkiej konkurencji.


Na górę
  
 
Post: 07 marca 2012, 13:04 - śr 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Wniosek z tego taki -- Każda Praca Człowieka Wzbogaca--
Każdy posiada inną miarę wartości pracy co dla jednych się nie opłaca to drudzy cieszą się że pracują.
PS. Jednak zawsze pozostanę przy zdaniu,że pszczelarstwo to pasja połączona z miłością.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 13:08 - śr 
rysiekm pisze:
Jednak zawsze pozostanę przy zdaniu,że pszczelarstwo to pasja połączona z miłością.


Popieram w 100%, bez tego nic w tym "zawodzie" się nie osiągnie na dłuższą metę.


Na górę
  
 
Post: 07 marca 2012, 21:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Panowie nie ma co przesadzać z tymi zbiorami miodu. To wszystko uzależnione jest od miejsc gdzie ma się pasiekę. Nie w każdym regionie naszego pięknego kraju można wyciągnąć tak dużo z ula. W mojej okolicy to i najmądrzejszy nie weźmie więcej jak 25 kg z ula nie ma takiej opcji. Chyba, że będzie wędrował i szukał pożytków. To nie te rejony gdzie np. jak kwitnie mniszek to jak okiem siepnąć żółciutko u mnie tylko na miedzach czasami, rzepaku nie mam w ogóle choćby pszczółki oczy wypatrzyły to i tak go nie zobaczą, gryki nie znają nie wiedzą co to takiego, spadzi - a która z nich o tym słyszała. Kilkadziesiąt drzew akacji w ich dolocie, tyle samo lip i chwasty. I kto mądry tu zbierze wielkie ilości miodu ani pszczoła ani pszczelarz.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 22:43 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Jak się robi to co się lubi to i pieniądze z czasem same zaczną się pojawiać. Mniejsze lub większe to zależy od zaangażowania i miłości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 22:47 - śr 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Waldek co prawda jestem z Łowicza 50-60 km od ciebie ale ci doradzę na rzepak możesz jechać w kierunku na Kutno na akację w kierunku na gąbin na grykę masz o 50 km bliżej ode mnie jakbym poszperał w twojej okolicy to i lipę bym znalazł. Rusz się trochę a podwoisz bądż potroisz swoją średnią i będziesz mógł pisać o opłacalności pszczelarstwa

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 22:56 - śr 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Czy z tego da sie utrzymać?

Jak wszędzie, sam zawód nie gwarantuje godziwego dochodu - w szczególności pszczelarstwo jest dziedziną, gdzie należy mieć duże wieloletnie doświadczenie praktyczne, czytając nawet najlepsze książki i przeglądając najlepsze fora, nie będziesz miał dochodu z pszczelarstwa - najlepiej mieć ,,pod ręką" życzliwego doświadczonego pszczelarza.

Inna sprawa z 10 czy 30 uli sprzedasz miód po cenach rynkowych powiedzmy 25 -30zł/litr, jednak jak będziesz miał pasiekę 150 i więcej uli, to cena hurtowa proponowana przez skup12- 18zł/litr (przyjadą zabiorą Ci miód w beczkach np lipowy, wykonają badania i powiedzą, że to nie lipowy tylko wielokwiat - albo godzisz się na ich cenę, albo zapłać za badania i zabieraj swoim transportem). Wszędzie cwaniactwo, a dlaczego nie przyjadą i na miejscu nie pobiora próbek i dopiero proponują cenę pszczelarzowi?????

To jest dobre za młodu nabierać praktyki, a na emeryturze lub rencie, jak pozwoli zdrowie można całkiem przyzwoitry ,,grosik" dorobić.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 23:27 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:22 - ndz
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
a wg mnie można z tego dobrze żyć. Nie mówię tu o pszczelarzach mających 20 uli ale te 200 - 300. Piszę to po kilkuletnich obserwacjach pewnego pszczelarza. Mając 20 uli można sobie miło spędzić czas i zarobić kilak groszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2012, 23:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
neryng,
Czyli obserwujesz i wiesz a nawet masz przekonanie że to dobry biznes cwaniak
i sam nie chcesz za niego sie brać ? :szok:
To albo teoretyzujesz albo dorobić się niechcesz :haha:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 15:24 - czw 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 22:32 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Warszawa/Sochaczew/Ostrów Maziwiecka
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Ja mam aktualnie 25 rodzin. Nie jestem w stanie opanować w tej chwili większej ilości ale mam coroczny jakiś tam dodatek do budżetu domowego co pozwala mi pokryć niewielkie wydatki. Zawsze coś to daje.
Pozdrawiam :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 18:22 - czw 

Rejestracja: 08 listopada 2011, 15:23 - wt
Posty: 282
Lokalizacja: wielkopolska
Uważam ,że nieodzownym dla sukcesu jest baza pożytkowa jak również sposób prowadzenia gospodarki,stacjonarny lub wędrowny.Można miec 100 uli i uzyskac mniej niż z 30 uli.Wszystko zależy od tego na co człowiek się nastawia,kasa czy przyjemne hobby.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 20:10 - czw 

Rejestracja: 23 stycznia 2012, 15:20 - pn
Posty: 16
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Sukces w pszczelarstwie to wiedza pozwalająca zgrać poniższe czynniki:
1. Pogoda
2. Lokalizacja
3. Matka
4. Ul
5. Oczekiwania rynku
6. Praca pszczelarza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 20:10 - czw 

Rejestracja: 23 stycznia 2012, 15:20 - pn
Posty: 16
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
7. Szczęście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 21:22 - czw 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:22 - ndz
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Szczupak pisze:
Czyli obserwujesz i wiesz a nawet masz przekonanie że to dobry biznes cwaniak

a sądzisz inaczej?
wiem, bo znam tego pszczelarza, znam od jakiś 15 lat. Mój ojciec ma około 20 uli i z tego też jakiś grosz jest a ja osobiście kiedy tylko mogę pomagam ojcu choć jestem daleko od domu i mam swoje inne zajęcia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 21:40 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Dzięki Ci Marko za porady. Znam te wszystkie okolice o których piszesz. Okolice Kutna są mi dobrze znane w Gabinie jestem dwa, trzy razy w tygodniu. Wiem gdzie tam rosną akacje. Jeżeli o lip[y chodzi to znaczna ilość jest ich w Łącku ale tam jest przepszczelenie. Ja na razie nie wędruję bo pajety jestem pracą zawodową. Chociaż marzę o wędrówkach ale to jak pójdę na emeryturę to może się tym zajmę a pójdę już w tym roku. Może wtedy powiem, że pszczelarstwo daje mi jakieś tam dochody. Pozdrawiam.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2012, 23:33 - czw 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Marzenia trzeba spełniać. Życzę powodzenia

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2012, 00:26 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
waldek6530
Cytuj:
Ja na razie nie wędruję bo pajety jestem pracą zawodową.

Ja też jestem zapracowany ale gdybym pszczół nie woził to sezon kończyłbym na rzepaku :załamka: ...dzięki wędrówce wpada mi lipa, gryka i od ubiegłego roku nawłoć cwaniak .Dzięki wędrówce ubiegły rok zamknąłem ok 40 kg z ula a to tylko dlatego, że musiałem wiać z nawłoci o czym pisałem w innym wątku. Wędruję mimo tego, że pszczółki to dla mnie przede wszystkim hobby a dopiero później zysk to się po prostu opłaca :D

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 14:45 - ndz 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 570
Lokalizacja: Poznań
z moich obserwacji wynika że mniejszym problemem jest wyprodukowanie miodu niż jego późniejsza sprzedaż w dobrej cenie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 18:31 - ndz 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Oj prawda to,prawda

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 19:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Panowie bo albo za dużo produkujecie albo za drogo za niego chcecie :mrgreen:
Wiadomo, że jak więcej jest towaru to trzeba za niego trochę taniej i tak się na swoje wyjdzie.
Ja miałem mało bo ok. 200 litrów to już w grudniu miałem go z głowy gdybym miał jeszcze z 200 to bym do końca stycznia opchnął po 30 zeta za 0,9. Drożej nie chciałem.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 19:44 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
waldek6530 pisze:
Panowie bo albo za dużo produkujecie albo za drogo za niego chcecie :mrgreen:
Wiadomo, że jak więcej jest towaru to trzeba za niego trochę taniej i tak się na swoje wyjdzie.
Ja miałem mało bo ok. 200 litrów to już w grudniu miałem go z głowy gdybym miał jeszcze z 200 to bym do końca stycznia opchnął po 30 zeta za 0,9. Drożej nie chciałem.


Witam
Widzisz kolego to wszystko zależy od punktu siedzenia .Kolega utrzymuje się z 200 litrów miodu? Zapewne nie dla kolegi pszczoły to hobby .
200 litrów to przynajmniej w miesiąc musi schodzić ,aby się utrzymać ,żeby zainwestować to trzeba mieć grubszą gotówkę czyli rocznie 5-10 ton miodu trzeba opylić .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 20:17 - ndz 
ja z jednego miodobrania zazwyczaj mam 18-24słoiki 0,9l a miodobrań w sezonie mam 4 bo tak jak BoCiAnK powiedział jak ktoś dba to ma


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2012, 20:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Colorato to nie szalejesz, chyba, że to z jednego ula a uli 200 to by było sporo tego. A co do Tomka to ja nie wyobrażam sobie sprzedać 10 ton miodu na pewno nie na rynkach i u znajomych bo bym wszystkich wpędził w cukrzycę. To już musi być sprzedaż hurtowa ja o takiej nie myślałem. Dla mnie hurtownik to mój sąsiad bo co roku bierze 20 słoików 0,9 ( najlepszy kupiec). A sprzedać 10 ton miodu to szczerze współczuję.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 20:26 - ndz 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 570
Lokalizacja: Poznań
żeby sprzedać więcej niż 5 ton miodu to trzeba mieć sporo sklepów umówionych i jeżdzić po festynach co podnosi koszty i absorbuje czas


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 20:54 - ndz 
brachol pisze:
żeby sprzedać więcej niż 5 ton miodu to trzeba mieć sporo sklepów umówionych i jeżdzić po festynach co podnosi koszty i absorbuje czas

A jak chodzisz czy dojeżdżasz do pracy to co ?? wolę przysłowiowo jeździć po festynach jak bym miał do pracy chodzić i byle kto dyktować mi co mam robić :wink:


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2012, 21:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
BoCiAnK pisze:
BoCiAnK pisze:
brachol pisze:
żeby sprzedać więcej niż 5 ton miodu to trzeba mieć sporo sklepów umówionych i jeżdzić po festynach co podnosi koszty i absorbuje czas

A jak chodzisz czy dojeżdżasz do pracy to co ?? wolę przysłowiowo jeździć po festynach jak bym miał do pracy chodzić i byle kto dyktować mi co mam robić :wink:


niezależność jest fajna. Robisz co chcesz i kiedy chcesz :) :pl:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 21:07 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Marcinluter pisze:
BoCiAnK pisze:
BoCiAnK pisze:
brachol pisze:
żeby sprzedać więcej niż 5 ton miodu to trzeba mieć sporo sklepów umówionych i jeżdzić po festynach co podnosi koszty i absorbuje czas

A jak chodzisz czy dojeżdżasz do pracy to co ?? wolę przysłowiowo jeździć po festynach jak bym miał do pracy chodzić i byle kto dyktować mi co mam robić :wink:


niezależność jest fajna. Robisz co chcesz i kiedy chcesz :) :pl:


Poza jednym wyjątkiem.
Kiedy masz pszczoły. :haha:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 21:32 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
brachol pisze:
żeby sprzedać więcej niż 5 ton miodu to trzeba mieć sporo sklepów umówionych i jeżdzić po festynach co podnosi koszty i absorbuje czas
żeby sprzedać więcej niż 5 ton miodu to trzeba mieć sporo sklepów umówionych i jeżdzić po festynach co podnosi koszty i absorbuje czas


Sklepy tak ,ale stać po festynach,bazarach to trzeba mieć czas lub angazujesz w to wiecej ludzi ,którzy będą stali z miodem w kilku miejscach ,miód musisz sprzedać po wyższej cenie ,musisz opłacić miejsce , dolicz teraz koszty paliwa ,dojazdu . Małopolska,Warszawa i większe aglomeracje, większe skupiska ludzi, można się bawić i sprzedawać miód po 45-50 zł ,a tak to moim zdaniem szkoda czasu lepiej od razu szukać dobrego skupu ,niech przyjeżdzają i zabierają 5 ton.
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 21:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc 5 ton podzielic na 290kg A idzie u ciebie M.zamowic wysoko miodna pszczole Chinska.Czy tylko miöd.poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 21:53 - ndz 
Miodomir pisze:
można się bawić i sprzedawać miód po 45-50 zł ,a tak to moim zdaniem szkoda czasu lepiej od razu szukać dobrego skupu ,niech przyjeżdzają i zabierają 5 ton.

A jak masz więcej to cześć do żyda a cześć w plener :pl: uwielbiam to :wink: czas zawsze jest Nie brawem mnie Owidiusz W Bielsku :wink:
ale wcześniej odwiedzę Busko Zdrój :haha:


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2012, 22:03 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
A jak masz więcej to cześć do żyda a cześć w plener :pl: uwielbiam to :wink: czas zawsze jest Nie brawem mnie Owidiusz W Bielsku :wink:
ale wcześniej odwiedzę Busko Zdrój :haha:


Kolego róbta co chceta to jest wolny rynek do mnie na wioskę też możesz wpaść z miodem bo mi już miód się rozszedł .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 22:13 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
BoCiAnk, ale masz okazje pozwiedzać troche, a my pracusie na etatach od godziny do godziny a następnie pszczoły lub co innego co kto lubi, ale i tak jest fajnie bo jest zajęcie a (niektórych) praca lubi, ale co tam byle do wiosny dziewczyny już latają będzie zajęcie.Przez zime w pomieszczeniu jak na zdjęciu :pl: Obrazek Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 22:30 - ndz 
Marian. pisze:
zajęcie.Przez zime w pomieszczeniu

No jasne też nie marnowałem wolnego czasu międzyczasie Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz jeszcze 1000 ramek i może być maj :wink:


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2012, 22:38 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
BoCiank, Ty masz conajmniej chyba o 40 razy więcej rodzin jak ja, bo ja narazie mam 13 a do celowo zakładam do 20-30 max, żeby za 2,5 roku mieć zajęcie na emeryturze i dalej mieć kontakt z naturą, bo przyroda jest piękna i żeby nie traćić z nią kontaktu, mam dziewczyny jak ja to mówie, wszystkie je lubie mimo, że one czasami są złośliwe.. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2012, 23:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
O pieniądzach nie ma co wspominać raz są,innym razem ich brak jedno co jest pewne przy pszczołach to robota,tej zawsze jest na ful a to rzecz bezcenna przy bezrobociu.
:lol:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 08:12 - pn 

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 08:57 - ndz
Posty: 86
Lokalizacja: mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WP
Koledzy pszczelarstwo to "fabryka" pod chmurką, a więc kaprysy przyrody to normalność.Niewiele rzecz da się zaplanować a szczególnie wielkość zbiorów miodu.Każdy liczy, że następny rok będzie lepszy a tu d..a.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2012, 19:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Z pszczołami to podobnie jak z rybami - pewnie dzisiaj złowię ta największą !

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2012, 17:39 - sob 

Rejestracja: 08 lutego 2011, 00:35 - wt
Posty: 113
Lokalizacja: myślenickie
czy sie da utrzymać, pewnie że tak rachunek prosty:
sprzedajesz rocznie

200l x35zł=7000zł/12=583zł mies.
400lx35zł=14000zł/12=1166zł mies.
600lx35=21000zł/12=1750zł mies.
1000lx35=35000zł/12=2916zł mies.

jesli emeryci są wstanie wyzyć za zwoje świadczenia to mały pszczelarz też powinien.

20 uli x 20 l miodu = 400l
koszt utrzymania pasieki lekarstwa, słoiki, cukier ok 2000zł

da się zyć;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2012, 18:36 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
żandar,
fajnie liczyć. Emeryt emeryturę do rączki dostaje, nie musi się uganiać za klientem, koszty paliwa też są dobre. Trzeba mieć dobrą bazę pożytkową . Dolicz coroczne zakupy leków, węzy, RAMEK- jeżeli są potrzebne, matek - czasami, pokarmu , koszty produkcji są z roku na rok coraz większe.
Aby się utrzymać musiałbyś minimum 1000l sprzedać aby żyć godnie a nie po spartańsku. A po za tym licz się z ryzykiem : jest pożytek lub go nie ma. Jeżeli masz pracę za 2k to pasieka będzie niezłym dodatkiem do pensji jeżeli żyjesz z pasieki to będziesz narzekał. Takie moje zdanie.
MM

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2012, 18:43 - sob 
A moje zdanie jest takie. Oczywiście zależy jak duża jest pasieka - ale powiedzmy 20-40 pni. Na takiej pasiece napewno nie stracisz ani grosza, w najgorszym wypadku, nic nie zarobisz.


Na górę
  
 
Post: 17 marca 2012, 19:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
kolopik pisze:
A moje zdanie jest takie. Oczywiście zależy jak duża jest pasieka - ale powiedzmy 20-40 pni. Na takiej pasiece napewno nie stracisz ani grosza, w najgorszym wypadku, nic nie zarobisz.
Z tym że nic nie zarobi to się nie zgodzę z kolegą bo parę żądeł może zarobić .albo jako nagrodę dostać darmowo .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2012, 19:38 - sob 
Tak. Ale to poza konkursem.


Na górę
  
 
Post: 17 marca 2012, 19:46 - sob 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Marcinluter pisze
Aby się utrzymać musiałbyś minimum 1000l sprzedać aby żyć godnie a nie po spartańsku

1000 litrów to na prowadzenie dużej pasieki braknie, co ponadto sprzedaż to jest twoja wypłata i od ciebie zależy czy sprzedaż następne 1000 czy 5000 l

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2012, 01:12 - ndz 

Rejestracja: 08 lutego 2011, 00:35 - wt
Posty: 113
Lokalizacja: myślenickie
rzecz jasna że za kwoty rzędu 500-800 zł miesiecznie nie idzie wyżyć ale jest to jakiś stały dochód który na pewne wydatki gospodarstwa domowego wystarczy, co do rocznych kosztów utrzymania pasieki to napisalem że powinny zmieścić sie w 2000zł i myślę że przy umiejetnym gospodarowaniu powinno wystarczyć (jedynie zakup węzy może to podnieść), co do kosztów sprzedaży paliwo etc. 300-400 l sprzedaje sie nie wychodząc nawet z domu więc kosztów nie ma;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2012, 01:13 - ndz 

Rejestracja: 08 lutego 2011, 00:35 - wt
Posty: 113
Lokalizacja: myślenickie
rzecz jasna że za kwoty rzędu 500-800 zł miesiecznie nie idzie wyżyć ale jest to jakiś stały dochód który na pewne wydatki gospodarstwa domowego wystarczy, co do rocznych kosztów utrzymania pasieki to napisalem że powinny zmieścić sie w 2000zł i myślę że przy umiejetnym gospodarowaniu powinno wystarczyć (jedynie zakup węzy może to podnieść), co do kosztów sprzedaży paliwo etc. 300-400 l sprzedaje sie nie wychodząc nawet z domu więc kosztów nie ma;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2012, 01:34 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
żandar pisze:
co do rocznych kosztów utrzymania pasieki to napisalem że powinny zmieścić sie w 2000zł


Witam
Kolega chyba żartuje
Nie mam dużej pasieki tak jak koledzy na forum co mają po 200 czy 400 pni ,ale te 2000 zł to kropla w morzu . (Podpowiem x 100) wtedy można iść na całego. Jak się ma x50 to można iść na pół gwizdka .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2012, 02:08 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Z inwestycjami oczywiście (samochód,działka,duża pracownia, pracownicy sezonowi, sprzęt do miodobrania itd.) czyli trzeba przeskoczyć pewien pułap.
Jak się go nie przeskoczy w kilka lat to jest trudniej . Ja raczej go nie przeskoczę bo to nierealne na razie ,ale tym co się udało już mają o wiele lżej ,ale pieniądze to nie wszystko .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2012, 08:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Tomek czy ty oszalałeś 200000 zł utrzymanie pasieki. Chyba dobrze liczę co Ty napisałeś : żandar pisze o 2000 zł a Ty mówisz, że razy 100 czyli 200000 to nie mała przesada. za te pieniądze kupiłbyś np. ponad 5 ton węzy do czego ci tyle.Ja tak podałem tylko przykład ta węzę

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2012, 09:32 - ndz 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
panowie wszyscy się tu rozpisują czy można się utrzymać z pszczół czy nie ale nikt nie zapytał o jakie utrzymanie chodzi bo przecież dla żula spod sklepu takiego małego hobbysty to pewnie mu wystarczy na parę porządnych zakupów a nawet zjednanie paru nowych przyjaciół :mrgreen: a dla innego człowieka i 300 będzie za mało żeby żyć na "poziomie" . Tak więc ta rozmowa będzie miała sens gdy pytający określi jakie ma oczekiwania do wygenerowanych zysków bo na pewno jeżeli sam się będzie zajmował pszczołami to jego największą opłacalnością będzie poprawa ogólna zdrowia możliwość obcowania z przyroda a nawet bez zgody NFZ może dostać serie zastrzyków :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1025 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji