FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 10 listopada 2024, 21:44 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 252 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 12 grudnia 2012, 21:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
po 30 minutach w temperaturze 120 stopni przy nadciśnieniu 1 bara masz pewność że nic tam nie będzie już żyło.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:13 - śr 
robert-a pisze:
Ok w ilu giną przetrwalniki zgnilca ale bez gdybań tylko autoryzowane źródło ?

To jest już od wieków tołkowane. 120 ^ C i 2 godz.


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
robert-a pisze:
Ok w ilu giną przetrwalniki zgnilca ale bez gdybań tylko autoryzowane źródło ?


OK, powtórzę kolejny raz na forum:
Informacja za dr Pawłem Chorobińskim
"...Przetrwalniki znajdujące się w wosku giną dopiero w temperaturze 120 st.C przy ciśnieniu około 1,5 atmosfery w ciągu 30 minut. Wyizolowane przetrwalniki wykazują znacznie mniejszą wytrzymałość, np. w wodzie podgrzanej do 95 st.C giną w ciągu 1 godziny..."

W posiadanych materiałach nie ma żadnej wzmianki czy ciśnienie wpływa jako dodatkowy czynnik sterylizujący (aczkolwiek jest to znany czynnik w mikrobiologii) czy też tylko jest potrzebny do uzyskania w/w temperatury.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
górski_pszczelarz, CYNIG Dzięki skorzystałem z kalkulatora http://www.trimen.pl/pl/Obliczenie_temperatury_wrzenia 125 stopni mamy przy 1815 mmHg co nam daje 0,24 Mpa = 35 psi Rusek zle podaje czyli garnek lub inne naczynie musi pracować w w/w wymienionych ciśnieniach bez przeróbek zaworka bezpieczeństwa. Za jakie grzechy rozwiązuje zadania rodem szkoły średniej :haha: ale wiadomo czego szukać.

kolopik oczywiście nie będę budować sobie bomby, jak by miało być poza normami nie włączę :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 754
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Może to kogoś zainteresuje że z 1 litra wody powstaje około 1800 litrów pary. Czyli jak wybuchnie kocioł w którym 1 litr wody zamienił się w parę podczas podgrzewania to jaki mamy przyrost ciśnienia w pomieszczeniu? Jak małe pomieszczenie bez okien to raczej :kapelan: . A jak ktoś ma ochote niech wygoogluje sobie hasło BLEVE i poczyta.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:31 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
zegaj, w mojej branży to się robiło taką studnię dookoła z worków z piaskiem. Najczęściej wszystko frunęło w górę :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ale wy się wszystkiego boicie. Każdy jest kowalem swojego losu. Jak chce tak robić to można go ostrzec o zagrożeniach, a nie straszyć cały czas że zginie. Rusek na filmiku robi to pewnie kilka lat już u żyje nadal. Wiele innych osób też na pewno tak robi. Jeśli będą przestrzegane podstawowe zasady bezpieczeństwa to nic nikomu nie grozi. A ewentualny wypadek który zawsze może się zdarzyć nawet przy wchodzeniu do domu po schodach jest wliczony w ryzyko.
Przecież gotując wosk przez pół godziny można cały czas patrzeć na manometr. Jak zauważymy że coś się zaczyna niebezpiecznego dziać i braknie skali wyłączamy ogień i sperd......y :haha:

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 23:59 - pn
Posty: 320
Lokalizacja: Częstochowa
http://www.google.pl/imgres?q=kana+na+m ... 80&bih=677


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
górski_pszczelarz pisze:
po 30 minutach w temperaturze 120 stopni przy nadciśnieniu 1 bara masz pewność że nic tam nie będzie już żyło.

Nadciśnienie potrzebne jest tylko w przypadku topienia wosku w wodzie . Więc bez użycia wody żadne nadciśnienie nie jest potrzebne wystarczy temperatura i tak jak wcześniej pisałem stary elektryczny piekarnik z termostatem.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
wiesiek33 pisze:
górski_pszczelarz pisze:
po 30 minutach w temperaturze 120 stopni przy nadciśnieniu 1 bara masz pewność że nic tam nie będzie już żyło.

Nadciśnienie potrzebne jest tylko w przypadku topienia wosku w wodzie . Więc bez użycia wody żadne nadciśnienie nie jest potrzebne wystarczy temperatura i tak jak wcześniej pisałem stary elektryczny piekarnik z termostatem.


Ale będziesz mieć zwiększone opary możesz użyć frytkownicy i ustawić ją na 130 stopni bez wody. Możesz przypalić wosk i nie uzyskasz oczyszczenia wosku. Ale jak mówisz można 130 stopni jest potrzebne ciśnienie jeśli robimy w środowisku wodnym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Witam!

Sprawa wygląda tak.
Cykl sterylizacji w autoklawie dzieli się na cztery etapy:
•Etap opróżniania
•Etap wyrównania
•Etap sterylizacji
•Etap schładzania

Pierwszy etap to etap opróżniania. W tym czasie wnętrze autoklawu jest odpowietrzane. Powietrze atmosferyczne jest przy tym usuwane z wnętrza i zastępowane nasyconą parą wodną pod ciśnieniem. Odpowietrzanie następuje metodą przepływową lub poprzez frakcjonowane odpowietrzanie, po całkowitym odpowietrzeniu zawór odpowietrzania jest zamykany. Teraz rozpoczyna się etap wyrównania. Po tym etapie również ładunek do sterylizacji osiąga poprzez działanie nasyconej pary wodnej potrzebną w tym momencie temperaturę. Następnie rozpoczyna się właściwy etap sterylizacji. Czas trwania sterylizacji zależy od obciążenia drobnoustrojami i temperatury sterylizacji. Metodą standardową jest sterylizacja w autoklawie w temperaturze 121°C przez 15 minut. Dezaktywacja lub zniszczenie prionów wymagają co najmniej 30 minut w temperaturze 132-134°C i przy ciśnieniu 3 bar. Po takim etapie sterylizacji rozpoczyna się etap schładzania i tym samym kończy się cykl sterylizacji w autoklawie.

Istnieją autoklawy w których ciecz lub materiał poddawany sterylizacji jest w ciągłym ruchu ( przyspiesza ogrzanie i równomierne oddziaływanie temperatury )

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 21:53 - śr 
[quote="wiesiek33"] Więc bez użycia wody żadne nadciśnienie nie jest potrzebne wystarczy temperatura[/quote
W takich warunkach tylko spier...isz wosk.


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:00 - śr 
górski_pszczelarz pisze:
Jak chce tak robić to można go ostrzec o zagrożeniach, a nie straszyć cały czas że zginie.

Rzecz w tym,ze cały czas ostrzegam przed zagrożeniem.
A zagrożeniem czego jest wybuch mieszanki paliwowo- powietrznej ?
górski_pszczelarz pisze:
Przecież gotując wosk przez pół godziny można cały czas patrzeć na manometr. Jak zauważymy że coś się zaczyna niebezpiecznego dziać i braknie skali wyłączamy ogień i sperd......y :haha:

Zapewniam Cię, że momentu wyrwania uszczelki z garnka nie zdążysz zauważyć.


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
kolopik pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Jak chce tak robić to można go ostrzec o zagrożeniach, a nie straszyć cały czas że zginie.

Rzecz w tym,ze cały czas ostrzegam przed zagrożeniem.
A zagrożeniem czego jest wybuch mieszanki paliwowo- powietrznej ?
górski_pszczelarz pisze:
Przecież gotując wosk przez pół godziny można cały czas patrzeć na manometr. Jak zauważymy że coś się zaczyna niebezpiecznego dziać i braknie skali wyłączamy ogień i sperd......y :haha:

Zapewniam Cię, że momentu wyrwania uszczelki z garnka nie zdążysz zauważyć.


Paliwo jakie ? Powietrze skąd to ma być wosk i para wodna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
kolopik pisze:
górski_pszczelarz pisze:

Przecież gotując wosk przez pół godziny można cały czas patrzeć na manometr. Jak zauważymy że coś się zaczyna niebezpiecznego dziać i braknie skali wyłączamy ogień i sperd......y

Zapewniam Cię, że momentu wyrwania uszczelki z garnka nie zdążysz zauważyć.


Kolopik masz rację. Widziałem kiedyś efekty po wybuchu autoklawu. Firma remontowo-budowlana miała roboty na cztery miesiące.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Ja widziałem efekt wybuchu podgrzewacza do wody elektrycznego dom do wyburzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:14 - śr 
robert-a pisze:
Paliwo jakie ? Powietrze skąd to ma być wosk i para wodna

Paliwo ? Przegrzany i rozpylony w czasie wybuchu wosk.
Powietrze ? Z otoczenia garnka.
Para wodna ? Ona spowodowała eksplozję i na tym jej dzieło się zakończyło, rozeszła się w pi.......reneje, nawet nie dała rady zgasić płomienia palnika bo najprawdopodobniej dno gara zostało całe.


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
W czasie normalnej pracy mamy wodę parę wodną wosk w stanie płynnym. Płomieni można uniknąć stosując kuchenkę indukcyjną lub elektryczną. Pęknięcia pojemnika można uniknąć nie przepakowując go nie przegrzewając. Uszczelkę należy kontrolować wadliwą wymienić. Mieć sprawny manometr patrzeć na niego. Sprawny a najlepiej 2 zawory bezpieczeństwa. No to tak w skrócie głowę trzeba mieć ciśnienie 2 atm jest pikuś w porównaniu z kompresorem samochodowym 10 - 15. Pistoletem na kulki podobnie. Butla do nurkowania czy oddychania w straży pożarnej 200 atm. Facet jak tak wszystkiego się boisz to jak Ty do pszczół idziesz :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Po prostu nie kupujmy szybkowaru przed 21 12 2012 i świata nie rozpierdzeli :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:41 - śr 
robert-a pisze:
Facet jak tak wszystkiego się boisz to jak Ty do pszczół idziesz

Bez kombinezonu, rękawic i kapelusza.
Pszczoła mnie najwyżej użądli a nie zabije. A Tobie życzę szczęścia przy obsłudze bomby.


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:44 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
kolopik pisze:
robert-a pisze:
Facet jak tak wszystkiego się boisz to jak Ty do pszczół idziesz

Bez kombinezonu, rękawic i kapelusza.
Pszczoła mnie najwyżej użądli a nie zabije. A Tobie życzę szczęścia przy obsłudze bomby.


W sumie to racja autoklaw to taka bomba ma paliwo powietrze w sumie pszczelarzenie bezpieczniejsze od produkcji węzy coś w tym jest jakaś głębsza treść.

Jak coś poskładam wkleję fotki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
CYNIG, a jak by tak ciśnieniomierz dołorzyć? tylko pozostaje pytanie jak później z bezpieczeństwem takiego szybkowaru :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
tczkast,
ja akurat w tej kwestii zgadzam się w 100% z kolopikiem.
Albo sprzęt fabrycznie wykonany, z wszystkimi dopuszczeniami i eksploatowany zgodnie z zaleceniami producenta albo koniec zabawy. Za dużo widziałem strat z tytułu eksploatowania sprzętu niezgodnie z jego przeznaczeniem.

Moim zdaniem potencjalne ryzyko przy samoróbkach zdecydowanie przewyższa możliwe korzyści.

Przy najbliższej okazji dopytam się o to ciśnienie i jeśli wystarczy sama temperatura to w lecie spróbuję zagrzać wosk do 120 stopni ale w płaszczu olejowym. Sprawdzę na ile następuje ściemnienie wosku i jak się on zmieni.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2012, 22:59 - śr 
CYNIG pisze:
Moim zdaniem potencjalne ryzyko przy samoróbkach zdecydowanie przewyższa możliwe korzyści.

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
  
 
Post: 12 grudnia 2012, 23:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
CYNIG pisze:
Przy najbliższej okazji dopytam się o to ciśnienie i jeśli wystarczy sama temperatura to w lecie spróbuję zagrzać wosk do 120 stopni ale w płaszczu olejowym. Sprawdzę na ile następuje ściemnienie wosku i jak się on zmieni.


Ja mam dwa autoklawy za płotem w Sanepidzie po sąsiedzku. Popytam dziewczyn czy by przy okazji sterylizacji podłoża agaru nie wstawiły kolbki z woskiem :wink: .

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 00:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Jeśli sprzęt jest robiony zgodnie z zasadami metalurgi to samoróbki są często lepsze niż te seryjne jak np samochody ale zgadza się jak to ma być zlepek przypadkowych elementów bez wiedzy jak łączyć materiały to już warto pomyśleć 2 razy. Często w samoróbkach wykorzystuje się duży zapas mocy grubości itd. W seryjnej produkcji oszczędność materiału. Seryjny produkt ma wytrzymać określoną ilość lat. Jak robimy dla siebie z dobrą wiedzą może przeżyć i wnuki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 08:17 - czw 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 590
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
czytam :pala: i k...wa ręce opadają, klopik szacun masz anielską cierpliwość


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 08:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 754
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Upieracie się na obserwacji manometru a mnie się wydaje że tam powinny być zamontowane zawory bezpieczeństwa (przeciążeniowe) przynajmniej dwa z odstępem powiedzmy 0,2atm.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 08:55 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Zegaj i tu masz rację ,jeżeli zrobimy "suchą "próbę na powiedzmy 5atm.
A zawory będą później w czasie pracy na 2atm to nie powinno się nic stać .
Tylko wylot z zaworu powinien być odprowadzony w duł wężem żeby buźki nie poparzyć .
"Zagotowane" centralne tak właśnie zadziała :wink: .
Tak po prawdzie węzę robimy dla siebie od 30 lat i nigdy nie traktowaliśmy wosku w ten sposób .Jednak teraz może spróbuje .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 17:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Rozmawiałem właśnie z pewnym Panem, którego pasją są szybkowary. Zajmuje się nimi od 30 lat. Według niego nie ma potrzeby montowania manometru (lub bardziej odniosłem wrażenie, ze nie weźmie odpowiedzialności za jakakolwiek modyfikacje w garnku, choć teoretycznie nie widzi przeciwwskazań). Zamówiłem u niego szybkowar, którego zawory wyskalowane są fabrycznie na 122 stopnie, czyli stopień wyżej niż potrzebna temperatura do zabicia patogenów.

Co do bezpieczeństwa. Szybkowary są podwójnie zabezpieczone - grawitacyjny oraz stopieniowy. Powiedział, ze nigdy nie spotkał się z sytuacją, że szybkowar rozerwało.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 17:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a można wiedzieć co to za szybkowar?

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 17:48 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jak dostanę zdjęcia - wkleję.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 21:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Klarowałem wosk z topiarki słonecznej [w upalne dnie temp.i 130 st w topiarce] z woda na dnie gara.
Uzyskałem 100 st. C.-więcej nie można w obecności wody uciągnąć.Gotujący wosk kipi.
125 stopni i więcej można uzyskać poprzez gotowanie wosku bez wody.
Podgrzewamy do około 100 st.Po uspokojeniu się powierzchni wosku i po odparowaniu resztek wody podkręcamy temperaturę dalej do momentu uzyskania tych 130st.Utrzymujemy ją w granicach 125-130 st,C. i gotujemy tyle ile potrzeba.
Potrzebny :garnek emaliowany,myślę że z nierdzewki byłby dobry
termometr do 150st.C.
Myślę że bezpieczniejsza praca niż w szybkowarach i jakiś innych kociołkach własnej roboty.
Wosku na początek kłaść na pół naczynia.Stale pilnować -zawsze możemy zakręcić gaz,czy zdjąć gar .
Na pewno nie wybuchnie nam gotujący wosk.
Pozostało zrobić praski do odlewania węzy .
Życzę miłej i przyjemnej pracy.

Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 21:27 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
meteor pisze:
Klarowałem wosk z topiarki słonecznej [w upalne dnie temp.i 130 st w topiarce] z woda na dnie gara.
Uzyskałem 100 st. C.-więcej nie można w obecności wody uciągnąć.Gotujący wosk kipi.
125 stopni i więcej można uzyskać poprzez gotowanie wosku bez wody.
Podgrzewamy do około 100 st.Po uspokojeniu się powierzchni wosku i po odparowaniu resztek wody podkręcamy temperaturę dalej do momentu uzyskania tych 130st.Utrzymujemy ją w granicach 125-130 st,C. i gotujemy tyle ile potrzeba.
Potrzebny :garnek emaliowany,myślę że z nierdzewki byłby dobry
termometr do 150st.C.
Myślę że bezpieczniejsza praca niż w szybkowarach i jakiś innych kociołkach własnej roboty.
Wosku na początek kłaść na pół naczynia.Stale pilnować -zawsze możemy zakręcić gaz,czy zdjąć gar .
Na pewno nie wybuchnie nam gotujący wosk.
Pozostało zrobić praski do odlewania węzy .
Życzę miłej i przyjemnej pracy.

Pozdrawiam


Tu się mylisz bo podgrzewając sam wosk w otwartym garnku masz do czynienia z oparami wosku które są łatwopalne.
A 120 stopni wosk z wodą uzyskasz bez wrzenia stosując nadciśnienie.

adamjaku
Jak przetestujesz i dasz pozytywną opinię opisz jeśli można prosić. A jeśli to nie tajemnica podeślij namiary na pana od szybkowaru.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 23:13 - czw 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Wszyscy tak gadają o wybuchu wosku w kuchni, a kto o zdrowych zmysłach będzie sterylizował wosk w kuchni?! Można to zrobić w szopie,w zacisznym miejscu na dworze. Przy użyciu dobrego jakościowo sprzętu, który na pewno wytrzyma takie eksperymenty.

Tak tu p...my kotka za pomocą młotka i robi się pusta dyskusja nic nie wnosząca do sprawy. Kto ma wysterylizować to wysterylizuje, kto się tego nie podejmie to tego nie zrobi. Każdy jest kowalem swojego losu i ewentualne ryzyko bierze na swój garb.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2012, 23:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Cezary256, Masz rację ja nie wstawię tego w kuchni tylko w magazynie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2012, 20:37 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Dla najwytrwalszych, którzy będą chcieli naprawdę bezpiecznie wytapiać i jednocześnie sterylizować wosk i wytwarzać z niego węzę we własnym zakresie.
Opis i schemat.

http://tech.money.pl/przemysl/patenty/p ... 19588.html

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 00:53 - sob 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Hello

Może nikt mnie tu nie zabije za odgrzewanie starej dyskusji ;) Ale jak wpisałem w wyszukiwarkę hasło, to był jedyny sensowny temat. W zasadzie większość dyskusji tutaj obracała się wokół sterylizacji wosku. Aż dziwne, że moderator nie zmienił tematu wątku lub nie wydzielił tej gadaniny o szybkowarach do innego tematu. Na początku było tu pytanie o prasę cementową. Otóż ja sobie taką wystrugałem. Odlew wyszedł mi w miarę poprawnie, w cemencie nie zostały jakieś pęcherzyki powietrza, krawędzie są ostre. Idealny ten odlew nie jest, bo wzorcowa węza też nie była pierwszej jakości (kupiłem na allegro trochę węzy na komórkę 5,1 bo nigdzie indziej nie mogłem znaleźć bez wymiany na wosk) ale ogólnie wymiar się zgadza. Zacząłem odlewać wosk na tej prasce i pojawił się problem, bo węza nie wychodzi "ostra". Komórki mają zaokrąglone brzegi, wygląda to jakby ktoś przygłaskał powierzchnię węzy. Raz na jakiś czas, w losowo wybranych miejscach węza odbije się prawidłowo czyli krawędzie komórek są fajnie zaznaczone i wyglądają jak na wzorcowej węzie. Ale to rzadkość i nie wiem od czego zależy. Nie rozumiem co tu jest nie tak. Przed wylaniem wosku smaruję delikatnie formę roztworem woda+mleko+mydło (gdzieś tak wyczytałem) przy uzyciu pędzelka. Bez tego płynu wosk przywiera do praski na amen i trzeba ją czyścić wysoką temperaturą (koszmar). Zauważyłem, że jeśli nieco obficiej tym płynem posmaruję formę, to węza wychodzi jeszcze gorsza tzn. komórki są jeszcze bardziej spłaszczone. Tego też nie rozumiem, bo na którymś filmie z YT pszczelarz miał również praskę cementową i przed wylaniem wosku zanurzał ją prawie całą w podobnym roztworze. Z bliska nie było widać ale przypuszczam, że tam u niego pozostawało o wiele więcej tego płynu w prasce niż u mnie. W sensie, że była bardziej mokra. Ja w swoją ten płyn wcieram pędzelkiem aby nie przesadzić. Próbowałem też posmarować lekko olejem jadalnym ale efekt był podobny. Nie wiem co teraz, czy coś robię źle? Może ktoś miał podobne doświadczenia z prasą z cementu i sobie poradził?

No i jeszcze jedno mnie zastanawia. Gdziekolwiek nie czytam o praskach cementowych, to zaznacza się, że ważne jest aby podczas pracy płyty były ciepłe, czy tez nawet nagrzane. Z kolei tam gdzie mowa o praskach z silikonu lub aluminium, tam stawia się na chłodzenie form. To teraz która szkoła jest właściwa i dlaczego?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 08:34 - sob 

Rejestracja: 08 marca 2008, 19:00 - sob
Posty: 155
Lokalizacja: śląskie
Do prasek cementowych stosowano serwatek i to też nią chłodzono.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 18:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Kolego,l praska aluminiowa rozgrzewa się po pierwszym arkuszu.. później już tylko chłodzenie w głowie..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 18:26 - sob 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=251490
Tutaj przedwojenny opis budowy i stosowania praski cementowej znalazłem. Piszą wyraźnie aby sama prasa była rozgrzana.
No cóż ja robiłem i na zimnej i na ciepłej. Dziś się poddałem. Jeden arkusz wyszedł mi pod koniec wręcz idealny, ostre krawędzie i super, już się cieszyłem ale... druga strona przykleiła się na amen do praski i szlag mnie trafił. Nie chciało mi się po raz kolejny wypalarką czyścić prasy z wosku. Zostawiłem sobie chyba 5 sztuk takiej domowej węzy, sprawdzę czy w ogóle pszczoły mi to odbudują i jak. Jeśli cokolwiek z tego wyjdzie, to w przyszłym roku spróbuję znów się tym pobawić, może coś ulepszę. A póki co oddam resztę wosku na wymianę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 19:40 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Powinieneś się zastanowić co ci wypełnia te przestrzenie w prasce zamiast wosku, bo to oto chodzi.
Pszczoły to raczej normalnie wybudują.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 20:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
madmax pisze:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=251490
Tutaj przedwojenny opis budowy i stosowania praski cementowej znalazłem. Piszą wyraźnie aby sama prasa była rozgrzana.
No cóż ja robiłem i na zimnej i na ciepłej. Dziś się poddałem. Jeden arkusz wyszedł mi pod koniec wręcz idealny, ostre krawędzie i super, już się cieszyłem ale... druga strona przykleiła się na amen do praski i szlag mnie trafił. Nie chciało mi się po raz kolejny wypalarką czyścić prasy z wosku. Zostawiłem sobie chyba 5 sztuk takiej domowej węzy, sprawdzę czy w ogóle pszczoły mi to odbudują i jak. Jeśli cokolwiek z tego wyjdzie, to w przyszłym roku spróbuję znów się tym pobawić, może coś ulepszę. A póki co oddam resztę wosku na wymianę.

Spróbuj jeszcze, zanim złożysz broń, posmarować praskę wodą z miodem.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 01:57 - ndz 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
idzia12 pisze:
madmax pisze:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=251490
Tutaj przedwojenny opis budowy i stosowania praski cementowej znalazłem. Piszą wyraźnie aby sama prasa była rozgrzana.
No cóż ja robiłem i na zimnej i na ciepłej. Dziś się poddałem. Jeden arkusz wyszedł mi pod koniec wręcz idealny, ostre krawędzie i super, już się cieszyłem ale... druga strona przykleiła się na amen do praski i szlag mnie trafił. Nie chciało mi się po raz kolejny wypalarką czyścić prasy z wosku. Zostawiłem sobie chyba 5 sztuk takiej domowej węzy, sprawdzę czy w ogóle pszczoły mi to odbudują i jak. Jeśli cokolwiek z tego wyjdzie, to w przyszłym roku spróbuję znów się tym pobawić, może coś ulepszę. A póki co oddam resztę wosku na wymianę.

Spróbuj jeszcze, zanim złożysz broń, posmarować praskę wodą z miodem.


Dzisiaj (tzn. przy ostatnich próbach) tak właśnie robiłem. Efekt podobny jak przy poprzedniej mieszance woda+mleko+mydło z tą różnicą że ręce się kleją dodatkowo.

Na tę chwilę moje spostrzeżenia są takie:
-im cieplejsza praska (cementowa), tym lepszej jakości odlew, dokładniejszy
-im cieplejsza praska tym, niestety bardziej lepka jest jej powierzchnia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 maja 2014, 20:06 - pn 

Rejestracja: 12 maja 2014, 20:00 - pn
Posty: 35
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie zwykłe/Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gródek Szlachecki
Witam wszystkich i chcę się przywitać gdyż jestem nowy. Mam następujące pytanie; jakiego silikonu użyć do wyrobu prasy do wosku, sanitarnego czy do kominków piecyków gdyż chciałbym zrobić praskę na sklejce wodoodpornej. Proszę o odpowiedź.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 maja 2014, 21:18 - pn 
amator pszczół pisze:
Mam następujące pytanie; jakiego silikonu użyć do wyrobu prasy do wosku, sanitarnego czy do kominków piecyków gdyż chciałbym zrobić praskę na sklejce wodoodpornej. Proszę o odpowiedź.

Takiego samego jak do wyrobu prezerwatyw. amatorku pszczół.
Pszczelarstwo zaczyna się od czego innego. No ale Ty jesteś "nowy",więc po nowemu Cię witam. Oficjalnie na naszym forum.


Na górę
  
 
Post: 12 maja 2014, 22:42 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
amator pszczół, formierskiego.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2014, 19:26 - pt 

Rejestracja: 12 maja 2014, 20:00 - pn
Posty: 35
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie zwykłe/Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gródek Szlachecki
Czy ktoś eksperymentował z uszczelniaczem do kominków gdyż on znosi bardzo wysokie temperatury? Dzięki za odpowiedź.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2014, 20:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
amator pszczół pisze:
Czy ktoś eksperymentował z uszczelniaczem do kominków gdyż on znosi bardzo wysokie temperatury? Dzięki za odpowiedź.
Uszczelniacz do kominków ma strukturę betonu i jest kruchy, cement taniej wyjdzie .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 czerwca 2014, 09:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
A taka metoda zdaje egzamin??? http://www.youtube.com/watch?v=DYtJnIRXnhA

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 252 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji