Kontynuacja poprzedniego tekstu
Autor tego artykułu
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.ph ... inski.html
podaje cyt
Za stosowaniem uli Warszawskich przemawiają jego najbardziej popularne zalety. Otóż ule te są najlepsze do zimowli w naszym klimacie. Gospodarka w nich jest uproszczona w porównaniu z ulami wielokondygnacyjnymi i nie wymaga od pszczelarza dużej wiedzy fachowej. Wadą jest niewątpliwie utrudniony dostęp do gniazda, ale w małych pasiekach hobbystycznych ta niedogodność jest zaletą, pozwala bowiem na dłuższe obcowanie z pszczołami. Stare, ciężkie ule z wielkimi spadzistymi dachami nie nadają się do wędrówek. Są jednak w Polsce pasieki wędrowne gospodarujące w ulach Warszawskich, z tym że wykonane są one z lekkich materiałów, takich jak płyty pilśniowe czy styropian, oraz mają mniejsze wymiary zewnętrzne i płaskie daszki. Wyniki produkcyjne uzyskiwane przez te pasieki nie są wcale gorsze od tych z ulami wielokorpusowymi, co jeszcze raz potwierdza tezę, że to nie od rodzaju ula zależy ilość pozyskiwanego miodu.
Koniec cytatu Święte słowa z Wielkim Szacunkiem dla Pana Sławomira Trzybińskiego
Co by nie powiedzieć to tak jak powiedział Kolega Janusz Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Piękne
Szanowny Imker z ulubionej mojej strony zadał sobie trud pozbierania jakie to występują rozmiary ramek i zrobił takie zestawienie
http://www.imkerhomepage.de/kalendarium ... masse.html
w pierwszej kolumnie nazwa ramki w drugiej szerokość ramki a w trzeciej wysokość.
Można być zafascynowanym rozwiązaniami, dla niektórych jak widać z obserwacji w necie we wszystkich krajach pszczelarstwo jest sposobem na życie.
Moje słowiany były dobre tylko w zimie i na wiosnę, i potem nic więcej. Ten pszczelarz ŚP od którego wdowa za darmo dała mi te ule też prowadził badania a jego ul telewizor ( szklane szyby) do dziś stoi w stodółce.
Jak się nie do końca wdroży technologię korpusów, a wcześniej się pracowało w stojakach, leżakach to się wielokorpusy porzuca i wówczas dla uzasadnienia swojej decyzji wydaje różne opinie, nawet własne teorie ...
Ostatnio przypadkiem zobaczyłem film, gdzie pokazany jest przegląd (tworzenie odkładu) w dadancie. Otóż takich przeglądów w wielokorpusach się nie robi z wyjątkiem poszukania matki i formułowania gniazda do zimowli. (Bogdan to nie jest żaden przytyk gdybyś miał płaskie daszki nie musiał byś nosić podstawki do układania nadstawki – teren nie przeszkadza – ale to jest taka konstrukcja ula, dlatego podstawka jest potrzebna)
Można by bardzo długo dyskusje prowadzić nad tym który ul jest lepszy ale gdy weźmie się pod uwagę ostre wymagania w zakresie dostosowania gospodarki do walki z chorobami to znacznie a znacznie mniej pracy jest w wielokorpusach.
Niektórzy mogą uważać, ze w gospodarce pasiecznej stosuje się triki, otóz nie ma czegoś takiego. Czy proponowane przez fachowców robienie odkładów w postaci biorę korpus wkładam 2 ramki pokarmu dwie węzy, trzy czerwu zakrytego bez pszczół dwie ramki węzy ramka pyłku, położenie na kratę odgrodowa silnej rodziny na jeden dzień i zabranie go na drugi dzień z gotowym już odkładem i dodanie matki jest trikiem ? Bynajmniej. Można wyciągać z ula długie ramki bo trzeba i ... i małe ramki ...
Czasem sobie myślę ile koledzy sobie trudu zadają aby wywalać drzwi z futrynami, gdy wystarczy otworzyć je kluczem.
Na koniec moich wypowiedzi.
Motto
LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO
Pozdrawiem Serdecznie Wszystkich Czytających to Forum
proszę o zrozumienie, że to jest mój punkt widzenia i nie koniecznie trzeba się z nim zgadzać.
Eryk Klemens