FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Znajomy poprosił żebym usunął pszczoły które w zeszłym roku zasiedliły mu poddasze. Sprawa nie jest bardzo pilna, jednak w ciągu 2 może 3 tygodni muszą zniknąć.
Jako że to mój pierwszy raz to mam kilka wątpliwości.
1. Lepiej robić już czy poczekać te 2 tygodnie? Pierwsza opcja jest lepsza ze względu na mniejszą ilość czerwiu czyli łatwiej będzie wprawić wszystko w ramki. Druga kusi dupochronem bo gdyby matka zginęła to o nową będzie łatwiej no i będą trutnie.
2. Po przełożeniu plastrów z czerwiem i zapasami postawić ul w miejscu gdzie były plastry na ile to będzie możliwe, czy pszczoły zachowają się inaczej niż rój i nie wejdą do matki?
Jutro jadę na rekonesans, ale gdyby były łatwo dostępne to kusi mnie by je zgarnąć do Ula i za kilka godzin przewieźć do siebie

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

asan. Niweiesz jaka jeszt sytuacja z tymy pszczołamy, Jak bendziesz miał dostep do suszu i czerwiu to z twoim doswiadczeniem to jest pestka. Ale jak nie bendziesz miał dostepu do czerwiu to te 2 tygodnie to za mało zeby spokojnie je przeniesc do twojej pasieki. A gra jest warta swieczki bo to rodzina zdrowa i jest na mniejszej komurce 5,1 i 4,9 w rodni. Opisz jaka sytuacje zastałes na tym podaszu. Pozdrawiam miły_marian

Dzięki, postaram się negocjować przesunięcie terminu, ale czarno to widzę bo po rozpaleniu grilla pszczoły zaczynają atakować.
Jeśli będzie dostęp do czerwiu i przeniosę matkę z czerwiem do ula to pszczoły wejdą za nią czy na to nie liczyć ?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Jak bendziesz miał dojscie do czerwiu to obsadz ten czerw w swoich ramkach i obwnij te ramki drucikiem zeby sie pszczoły nie gniotły sie.Staraj się matkie odnalesć i ja daj doczerwiu w tych ramkach a pszczoływejda za matka do rojnicy i po ustaniu lotów zabiez ta rodzine do swoiej pasieki i obsadz w ulu. Ale jak nie dostaniesz sie do czerwiu to napisz to znajdziemy inny sposób na wywabienie tej rodziny do rojnicy ale to potrwa z miesiąc. Pozdrawiam miły_marian

Dzięki za rady, wykorzystam następnym razem
Nie dotarłem do czerwiu, nie dotarłem do pszczół, nawet ich nie znalazłem
Na poddaszu znalazłem dwa opuszczone gniazda os (jedno mogło być szerszeni - wielkie).
Nie wiem co ich goniło, żądliło, spowodowało panikę ale mam podejrzenia że murarki albo pszczoły z sąsiedniej posesji (bo tam jest pasieka).
Nawet nie było bzyczenia słychać. Trochę szkoda bo zawsze to by była dodatkowa rodzina. Z drugiej strony gość który przekonywał że "to na pewno pszczoły! Przecież wiem jak wyglądają" będzie miał teraz ciężkie życie bo właściciel domu będzie mu to przypominał przy każdej okazji ;>
Jeszcze raz dziękuję.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

No to "pociągne temat". Po sąsiedzku mojego domu rodzinnego stoi drewniany dom. W tym domu napewno są pszczoly, zasiedliy dom kolo czerwca i przezimowaly, mimo iż w domu bylo zimno, ponieważ waścicielka zmarla i nikt tam nie mieszka. Tata mówil, że bardzo pylek noszą i jest ich dużo. Nie wiem, gdzie są, ale myśle, że pod podogą. Może uda mi się pożyczyć kamerę termowizyjną, by ich zlokalizować. Wchodzą między narożnym lączeniem dolnych belek, które leżą na podmurówce wysokość okolo 0,5 metra. Są dwie obcje. Albo zlokalizować rodzinę i ją "wydobyć", albo zalożyć rojoapkę i zapać rójkę z matką, gdy będą wychodzić. Co radzicie ?

Pozdrawiam aleksx

Przerabiałem takie wydobycie roju.Stawiałem korpus z czerwiem aby pszczoły przechodziły przez ul .Czerw się wygryzł a matka nie wyszła.W moim przypadku fundament rozebrałem i rój wydobyłem.Trwało to ponad miesiąc.