FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

W jakim regionie Polski już lipy kwitną ?.
Pytam, bo mam wywozić na lipę.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

100 km na północ od Poznania. W mieście pojawiły się wczoraj pierwsze kwiaty. Poza miastem nic nie zaobserwowałem. Jednakże codziennie jest coraz cieplej i roślinność bardzo ruszyła. Widać po drzewach, krzewach i łąkach.

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa

W taki tempie to na początku lipca nawłoć będzie:) W sumie same plusy. Jedynie cukrownie mniej zarobią:)

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

W tym roku to wszystkiego się można spodziewać. Raczej na minus dla pszczelarzy.

_________________
ramka 26+13, pożytki: rzepak, akacja, lipa

Na mnie więcej, niestety.

Ja już mam nawet nieco nakropu z lipy w nadstawkach. Niektóre z wcześniejszych szerokolistnych w pełni kwitnienia.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Mi dzisiaj serce stanęło na moment, bo przypadkiem zauważyłem, że 5 uli się przewróciło. Oczywiście mój błąd. Belka pod ulami okazała się spróchniała i złamała się w pół. Pszczół wielu zgniecionych nie widziałem ale strach o matkę i czerw. Bo jak to się stało w nocy, to mógł się zaziębić. Już nie wspomnę o rabunku, który pewnie za dnia przypuściły inne pszczoły do takich rozwalonych uli. No cóż, może jeszcze coś z nich będzie.

Dwie złe wiadomości, po dzisiejszej wizycie. Kilka ha łąki koniczyny w okolicy skoszone "pod dotacje".

Dwa: smutna i przykra informacja:



http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,16107238,Roj_pszczol_zaatakowal_77_latke__Kobieta_nie_zyje.html#TRLokOlszTxt

U mnie też skosili łąkę która dopiero co rozkwitła . Ale faktycznie jak biorą dopłaty to muszą kosić aby kary nie dostać.

_________________
http://pasiekarobinia.blogspot.com

Dziś odwirowałem u kolegi akację. Nie dużo tego, 10 kg. z dwóch uli. Mniam.

w 2010 jak mi zalało pasieke pszczoły dwa tygodnie były w poprzewracanych przez wode ulach (prawdopodobnie dryfowały na wodzie co je uratowało ule lekkie styropianowe), tydzień z tego lało jak z cebra centralnie na ramki w powywracane korpusy z ramkami zwykłymi, temp w dzień była ok 8 stopni, przeżyły tylko 2 rodziny z 8 uzbierało się tego zaledwie kilka ramek ale dowodzi tego że istoty te mają wielką wole przetrwania, matki się uratowały dostały u mnie dożywocie na pasiece a w następnym sezonie odwdzięczyły sie za to że je odratowałem

_________________
xyz

W razie katastrofy jak sie przewruci ul i deszcz pada to pszczoły robią kłob ze siebie szczelnie się przytulaja i woda spływa poza kłob pszczół. Chyba ze ramki są porozrzucane to nie dadzą rady ale za wszelko cene chronio czerw i go grzeja. A co do rabunku to pszczoły bardziej chronio swój dorobek jak inne pszczoły mają do niego dostep. Pozdrawiam miły_marian

Ja wczoraj chciałem w kilku rodzinkach odebrać trochę miodku ,ale przy delikatnych przeglądach ,zauważyłem zainteresowanie pszczółkami. Po prostu nalatywały na inne ule ,tam gdzie położyłem kawałem woszczyny już było sporo pszczółek. Natomiast w transportówce miałem przeciętą ramkę z niewielką ilością miodku i tak jak by leciały na darmową stołówkę.Więc odpuściłem odbiór miodu. Nie wiem czy to brak pożytku ,lub w tej chwili słaby pożytek.

U mnie na brak pożytku raczej nie mogą narzekać, na dobre zakwitło kilkadziesiąt hektarów facelii. Byłem zobaczyć co się dzieje i na kwiatach mnóstwo pszczół. Mają w linii prostej z pasieki ok. 1km, mam nadzieję że pogoda dopisze i popróbuję miodu faceliowego. W ramkach widać już niebieski pyłek Pierwszy raz mam ten pożytek.

Dzisiaj wyszła pierwsza rójka w tym roku, nawet nie wiem czy moja

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

Ja wczoraj zaobserwowałem coś co mi się przydarzyło pierwszy raz.
A mianowicie przeglądałem miodnie jak tam moje ,,panny'' się spisały. Zamknąłem ul, a tu nalot, ale aż czarno było trutni, które próbowały się dostać pod daszek. Takie ogłupiałe że można było je rękami łapać.

_________________
http://pasiekarobinia.blogspot.com

Mozna łapać bo one nie mają żodeł a poczuły pierzge i chciały jej skosztować. Pozdrawiam miły_marian

a miałeś wcześniej otwarty wlotek w miodni? Może były tam przeniesione jakieś plastry z czerwiem trutowym i wygryzione trutnie nie mogły wyjść przez kratę. Jak robiłeś przegląd to wyleciały, a później chciały wrócić w stare miejsce

na 1 czerwca 82 litry z 10 uli w tym tygodniu będzie 2 miodobranie z 5 uli na jakieś ca 40 l u mnie szykuje się naprawdę dobry sezon bo w tym tempie to może nawet do 300 l dociągnę.

U mnie bardzo kiepsko z miodem. Mam pasiekę stacjonarną, nie mam w pobliżu ani rzepaku, ani facelii, ani nawet lipy nie mam. Akacje są jakieś 500m oddalone, ale jak akacje kwitły to pogody nie było i w sumie to w ogóle nie było pogody, dopiero wczoraj się zrobiła.

Dzisiaj zaobserwowałem pierwszy raz jak 2 pszczoły wyganiały na wylotku dwóch trutni Nawet dawały radę w walce

Nie wiem czy wy macie taką super pogodę, czy tyle cukru sypiecie U mnie pogoda do doopy u mnie jeszcze ani słoiczka... pustki, sucho nie ma nawet co myśleć o podbieraniu...

Nie jest tak źle z pewnością, bez przesady. Pierwsze miodobranie u mnie faktycznie było liche. Nie wszystkie rodziny przyniosły, zasadniczo wyszło po 3 litry licząc ilość miodu przez liczbę zazimowanych rodzin. Potem tragiczna pogoda na akacji, ale teraz jest super. Mam ponad 5 ha gorczycy przy pasiece stacjonarnej, pełno ognichy, pojawił się chaber. Generalnie jutro idę zajrzeć, ale część rodzin ma już dwie nadstawki, słabsze kończą pierwszą. Mam nadzieję, że drugie miodobranie zrekompensuje pierwsze.

akurat z gorczycy to miodu naniosą ja na nic nie licze oby tylko skończyły się te całomiesięczne deszcze i nie rozpoczęły upały i susze ale lepsze już te upały bo jak się idzie karmić to można w klapkach i nie trzeba peleryny

_________________
xyz

Nie mam pojęcia ile naniosą z gorczycy, a ile z innych kwiatów. Widzę, że na gorczycy jest po kilkanaście, może kilkadziesiąt na każdym metrze kwadratowym. To w końcu zbieraczki, więc bez powodu tam nie siedzą.
Wywoziłeś kiedyś na gorczycę? Rozumiem, że Twoje doświadczenia nie są zbyt zachęcające. Zobaczymy... Nie wiem zupełnie czego się spodziewać.

U mnie była co najdziwniejsze w miarę dobra pogoda na mniszek i akację- ba jak u was lało to u mnie przez 2 tyg nawet kropelka nie spadła i sucho zaczęło się robić dopiero w ubiegłym tygodniu popadało trochę ale szału z wilgocią nie ma a pasowało by. U mnie teraz podagrycznik kwitnie a on najlepiej nektaruje jak jest wilgoć w powietrzu.

to ja Michale coś dorzucę od siebie, chyba ze dwa lata temu tak wypadło że ktoś kupił chyba 6-7h pola (w sumie ugoru) niedaleko mnie, jakiś 1km, uprawił i posiał gorczycę własnie, kwitła od drugiej połowy czerwca i powiem że calkiem sporo ich na nią latało, nie mam pojęcia jaka była z niej wydajność, ale miodek wyszedł jaśniejszy od tego jaki zwykle mam w tym terminie (wielokwiat), i dość szybko skrystalizował.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Co do wydajności - można znaleźć rozmaite informacje, ale teoretycznie powinna być 3-4 razy lepszym pożytkiem niż np. mniszek lekarski. Tyle teoria. Praktyka - nie mam doświadczeń, ale obiecuję jutro coś więcej napisać. Zaplanowałem przegląd, pamiętam ile zostało z akacji, porównam i ewentualnie coś więcej napiszę. Mam tylko nadzieję, że te informacje o braku nektarowania tych kwiatów wynikają z nierozróżniania gorczycy zasianej w plonie głównym i poplonie.
P.S. Dzięki za mateczki Szkoda, że pogoda była jaka była. Odkłady robiłem w mżawkę przy 16 stopniach, naprawdę do kitu. Zobaczymy.

No i po zawodach. Strzeliłem 8 odkładów, przy okazji przejrzałem rodzinki pod kątem dążenia do rójki. Dwie nawet zaczęły przejawiać jakieś oznaki, choć jeszcze mi w tym roku żadna rójka nie poszła.

Miodu jest więcej, ale faktycznie rewelacji nie ma. Tak na oko jest go średnio po 12 - 15 kg w ulach. Mam na myśli oczywiście rodziny produkcyjne. Gorczyca będzie kwitła jeszcze jakieś 2 tygodnie, potem powinny polać lipy. Do tego czasu oczywiście będzie miodobranie.

Generalnie wszędzie jest masę mszyc, muszę pryskać maliny. Ale są też na drzewach wzdłuż dróg, może więc i spadź jakaś się pojawi jak w tamtym roku.

Jeśli jednak idzie o gorczycę, to pod wpływem naszej wczorajszej rozmowy i rozbieżnych opinii, postanowiłem zapytać same pszczoły. Mówią, że miodu będzie od zarypania

Lipa zaczyna kwitnąć, ale niestety na wielu drzewach kwiatostanu nie ma, albo jest w niewielkiej ilości Słabo to wygląda na drzewach. Malina nadrabia, a na szczęście mam jej w okolicy dużo (zarówno leśnej, jak i uprawnej). Pozostało czekać na grykę (jeszcze 2 tygodnie)

Kudłaty piszesz ,, ale lepsze już te upały bo jak się idzie karmić to można w klapkach i nie trzeba peleryny" - o tej porze karmisz?

_________________
kamyk

Podzielam zdanie Pogodnego Piątka - rewalacji nie ma, ale ogólnie rok średniaczek, średnio z 15 z ula powinno wyjść - problem w tym, że rok bardzo rojliwy i trudno jest utrzymać rodzinki w nastroju roboczym.

_________________
kamyk

rodzin już nie musze bo się wypogodziło ale mam kilka odkładów pod śliwą i trzeba im papu dać żeby się dynamicznie rozwijały

_________________
xyz

Tia, kudłaty i miły marian wypowiadają się o tym sezonie celnie, czyli dość sceptycznie. I tu się zgodzę, zapowiadało się kolorowo a mniej niż średniak pewnie będzie. Na Mazowszu albo 16 st i zimne noce albo 30 st i wszystko się gotuje. Wielokwiat w większości na rozwój poszedł, z akacji niemal lipa (jak będzie 25 l z 13 uli, to sukces, zresztą to chyba bardziej mieszanka będzie:) a z lipy oby nie dupa:) Na razie w ciągu dnia 35 st w słońcu, kwiaty już niemal popalone. Ma się ochłodzić od piątku, to może wąskolistne coś dodadzą. Bywało lepiej, nadzieja w spadzi (tu szok, ostatnio na śliwach widziałem), koniczynie i nawłoci, pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Niestety to prawda, przyroda pokazała, że to ona rządzi a nie nasze pragnienia, o ile rzepak wyszedł całkiem przyzwoicie (wcale nie rekordowo wbrew prognozom), to już akacja to porażka na całej linii, wyszło około 3 litry z ula i do tego to zdecydowanie wielokwiat a nie odmianowy. Oby temperatura nieco spadła nieco bo i lipa za chwile uschnie i będzie po sezonie.

_________________
https://t.me/pump_upp

A u mnie od kilku dni coś nektaruje lub spadziuje, w sobotę zacząłem wirowac to "coś" co miało byc akacją, zresztą bardzo mało, a w poniedziałek musiałem przestac ponieważ z ramek zaczął cieknąc nakrop. Jedna moja pasieka ma kilka hektarów facelii a z innej lecą prosto do lasu to chyba na spadź.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

To "coś" pewnie za coś:) Chłodno i wilgotno trochę było i ładnie rzuciły się mszyce, niemal na wszystko, plaga dla ogrodników, dla nas za to mała rekompensata ... no np. za akację:) a kto wie, czy nie za lipę. Jak zimno się zrobi i deszczem pokropi grubo, będzie lipa z lipy, pozostanie miodkiem i odsklepinami zająć pszczółki do nawłoci, pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

jeśli będzie zimno i deszczowo przed lipą, a na okres pełnego kwitnienia przyjdzie ładna pogoda to może być ładny pożytek na lipie. Ważne tylko żeby ochłodzenie skończyło się około 23-25 czerwca to wtedy będzie wybuch kwitnienia lip drobnolistnych. Jeśli się nie skończy to będzie lipa z lipy

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

U nas lipa przemarzła, nieliczne drzewa mają pąki kwiatowe.

_________________
Pozdrawiam
Lopez

Wczoraj bylem ogladac lipy na ktore mam zamiar pszczółki wywieżć.Może jedna na 5 bedzie kwitła .Wszystkie maja jeszcze pąki co troche dziwne bo juz 20 km na zachod lipy kwitna.W sumie zastanawiam się czy jest sens je wywozić.

A ja mam pytanie, mianowicie w dwóch odkładach wyhodowałem sobie trutówki, są jajka i młode larwy. Jeśli przetrzymam te plastry kilka dni i larwy i jajka padną to można takie plastry dac do uli? Chodzi mi oto aby nie zrobic jakiejś choroby, plastrów już nie mam a jak bym dał z jajkami to będą pszczoły chowały czerw trutowy.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Odsklep czerw trutowy i wyczep larwy i od razu włóż do normalnej rodziny to wyczyszczą.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

ale tam są jajka i ledwo wyklute larwy to ich nie wytrzepię

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

robi00, ramkę wrzuć do zamrażalnika na godzinę, po wyjęciu i ogrzaniu do ula. Sprawdzałem, działa.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Czy jesteś pewny ze to jaja od trutówek. Bo trutówki składaja jaja na bocznej scianie komurki, bo maja krutki odwłok i nie dostaja dna komurki. Matka ma długi odwłok i dostaje do dna komurki. Sprwawdz to i jak radzi asan do zamrazalki a jak na dnie komurki sa jaja to czerwi matka. Pozdrawiam miły_marian

Byłem oglądać lipę no i szerokolistna już kwitnie. Sporo pszczół na nich. Mam nadzieje że ochłodzenie nie przyjdzie na długo....

Miły Marianie nie koniecznie, u mnie w tym roku jedna rodzinka z ulika weselnego strutowiała. Jajeczka znoszone przez trutówki były na samym dnie komórki nawet w ilości dochodzącej do 7 w jednej komórce. pszczoły wysypałem poza pasieką a ramki 1/2 wlk od razu do miodni jednej z rodzinek. za dwa dni zajrzałem co się dzieje na rameczkach i....pięknie wyczyszczone .
A oto zdjęcie zrobione telefonem

zbycho81, tak czerwi czasem młoda matka, po kilku dniach się to normuje, stare czasem też tak czerwią jak nie mają miejsca na jajka..... skasowałeś świetnie zapowiadającą się młodą matkę....

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Zgadza się może tak czerwić matka ......

hmm, zanim zlikwidowałem to chyba ze 4 razy przejrzałem każdą rameczkę bardzo dokładnie.

Też mi to tak wygląda, jajka są ładnie na środku
aa


jak już jest zasklepiony tu już dawno są komórki pozmieniane i do przetopu

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''