FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ja dzisiaj ostatni raz dymiłem dla pewności, teraz tylko w sobotę jak będzie ładnie sprawdzę jak pokarm.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

ja daje paski przy karmieniu a dymie jeden raz we wszystkich świętych i tak już od kilku lat

_________________
xyz

W tym roku, to rzeczywiście początek listopada na dymek będzie najlepszy, bo czerwiu krytego jeszcze sporo. Wyczuły, że długo ciepło będzie. Dla nich frajda a nam na pohybel:)
Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Ja też tak od lat robiłem i było dobrze.
W ty roku jednak w związku z informacjami na forum o rozplenieniu się tego dziadostwa uczyniłem to wcześniej.
Tak więc po trzykrotnym zastosowaniu w lipcu varrobinu i 2 pasków na ul Gabonu podczas zakarmiania we wrześniu - średni osyp w mojej pasiece to 1.5 tys do 2 tys. warrozy.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

To w całej pasiece czy w jednym ulu

_________________
waldek6530

Czytaj Kolego ze zrozumieniem
Gdy w 40 ulach osypało się 2 tys. warrozy - to nie byłoby tematu.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

u mnie z 5 rodzinek prawie pudełko zapałek, na szt nie liczyłem... podkarmić jeszcze można? bo dałem 10 kg i ramka sucha i pszczół bardzo mało w jednej rodzinie... ze 3 ramki na czarno Wp)?

snarek, trzy ramki wp nie przetrwa zimy, ile masz takich uli? to nadaje się do łączenia tylko a dać zapasów możesz jeszcze ale raczej inwertem lub syropem z pszenicy a nie z cukru i wody bo szkoda pszczół na to by je teraz katować jeszcze przerobem syropu cukrowego.

Nie mam zamiaru śledzić całego forum aby ustalić jaką dużą masz pasiekę. Nie wiem do czego ma się ta twoja uwaga (abym czytał ze zrozumieniem) chyba, że ty tak rozumiesz hodowle warozy. A co do twego osypu to nie dziw się,że takie zadałem ci pytanie bo jeszcze nie widziałem ani nie słyszałem o takim osypie. Dziwi mnie aby w jednym ulu był taki osyp warozy co ty robiłeś przez cały sezon, po co ty w ogóle męczysz te pszczoły.

_________________
waldek6530

Oby przyszła długa zima i żadnych ociepleń. Ja w każdym razie pier...ę wczesne czerwienie. Siatki na wiosnę otwarte. Rzepak czy klon jako rozwój, bo za wczesny to ze dwa - trzy dodatkowe pokolenia warrozy. Wystarczą późne pożytki. A tym co tylko rzepak - współczuję. No i leczenia bardziej radykalne - może dodatkowo kwas mlekowy, mrówkowy większe dawki, bo na dwa korpusy dawałem jak na jeden. Wszystko lepsze niż zobaczyć ponad 1000 szt. na dennicy.
A tym co wyśmiewają u innych takie osypy życzę by nie musieli tego u siebie oglądać, choć patrząc na ostatnie wpisy mam wątpliwości czy ich to ominie. Ja też byłem pewny że mnie to nie dotyczy. Bo przecież leczyłem ......

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.

Klon w drugiej odsłonie cholercia, to i teraz jest:), od spadzi aż się pod nimi lepi, czarne chodniki w stolycy a ja wirówkę już zamkłem... Co z tym cholerstwem teraz robić, bo mają z 50 -100 metrów do nich i noszą. Fakt, że nie bardzo mają gdzie, może przejedzą jeszcze. Jak to mówią wiśta wio, łatwo powiedzieć i ograniczać matki w późnym czerwieniu, jak dookoła jeszcze full żarełka... A menda czerwona tylko na to czeka:) Dymienie ostatnie na zaduszki może być za wcześnie. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Też klimat może tu dużo narobił u Ciebie ambarasu. Ciepłe dnie i noce , matki czerwią jak w lecie i warroza w sile. U mnie noce były chłodne ,zdarzały się przymrozki i to spowolniło matki ,teraz prawie czerwiu nie ma. Nie można podchodzić do wszystkich mierząc jedną miarą. Prawda że warrozę monitorować trzeba, ale są warunki pogodowe sprzyjające i to wziąć trzeba pod uwagę zanim gromy polecą. Ten rok już w lecie miał więcej warrozy w ramkach pracy nauczka , stosować ramki pracy i liczyć co jest w środku. Lepiej nieraz zrezygnować z ostatniego miodu ale zachować rodziny.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

100 lat temu Lubieniecki pisał, aby pszczoły karmić w drugiej połowie września.
Jakże to aktualne...

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Na pogodę nikt nie ma wpływu.
Przy byle jakiej zimie/wczesnej wiośnie/silnych rodzinach siatki niewiele pomagają.

Pozdrawiam
Przemek

Ta, tyle że ja na wiosnę po oblocie siatki zamykałem.
A to z pogodą to... wiem , wyjąwszy oczywiście radzieckich naukowców, szczególnie przed 1Maja.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.

Słuchajcie : Czy byloby bardzo głupim pomysłem aby wyjąc chociaz po jednej ramce czerwiu pod koniec pazdziernika| Jezeli jest czerw|, bo pewno tam jest duzo warozy???? a przy silnych rodzinach moze ta szkoda z wyjecie tego czerwiu bylaby bardziej oplacalna???/ Dzieki

Pszczoły październikowe specjalnie do wiosny nie dożyją. I tak się osypią w większości w zimie. Do tego dochodzi większe zużycie pokarmu na grzanie czerwiu plus zużycie pokarmu przez wygryzioną pszczołę. Tak więc chyba nie ma przeciwwskazań do wyjęcia ramek. Plus tak jak wspomniałeś likwidacja warozy

A widelec masz ? sprawdź .Po odsklepieniu części komórek sprawdź czy nie ma warozy na poczwarkach później uderz ramką nad białą kartką i się sam przekonasz się czy w twojej pasiece trzeba taki zabieg wykonać .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

I to jest konkretna odpowiedz na zadane pytanie od pszczelarza baru0. Pozdrawiam miły_marian

Dodajmy - odpowiedź na pytanie zadane przez leniwego pszczelarza:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Znam kolegę mniszek osobiście i zapewniam Cię że nie jest leniwy tylko najnormalniej za krótko ma pszczoły by mieć doświadczenie na tyle pozwalające w działaniu by nie zadawał takich pytań.

Za to Ty masz naprawdę duże doświadczenie i aż musisz sie powoływac na znajomości z Mniszkiem.

Czerw można wyrzucić jeśli jest porażony i nie trzeba go wcale odsklepiać widelcem aby to stwierdzić. Widać to gołym okiem.
Jeśli jest ok, zostawić. Pszczoła się wygryzie i zdąży oblecieć.
Porażony odsklepiany czerw pokazał Lukasz
https://www.youtube.com/watch?v=frT4SHnabCw

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Kolega mniszek musi zatem z lupą do pasieki chodzić, to słuszne i piękne, choć nieco uciążliwe. Ale popieram:)

W/g mnie specjalnie dożyją, żeby udowodnić, że nie są od macochy:) Są jesienie i jesienie. Od wiosny widać, że szczególny rok. V to zbyt poważna sprawa, żeby ironizować. Pewność co do zdrowia zimowej pszczoły - to jak widać rzadki luksus a tu jak wiemy - nie ma miejsca na loterię. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Fajnie że kolega stara się zrozumieć "to zjawisko"
"Odsklepionych - nadbudowanych " komórek z poczwarkami .
Jednak nie bardzo to się układa w całość ,jeżeli odsklepiona to czemu nadbudowana .A poza tym według naszych naukowców samiec warozy dojrzewa przed samicą i jeżeli z komórki wybiega sprawna samica to pewnie
jest zapłodniona .Rozmawialiśmy z kolegą o "takich "komórkach które też u siebie zauważyliśmy ale do końca jakiejś pewnej tezy nie było .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Wystarczające a na znajomość się nie powołuję a jedynie stanąłem w jego obronie bo gość zadał pytanie a za chwilę zmieszacie go z błotem jak wielu co zdają pytania.
Jak on ma to poznać jak nie ma o tym pojęcia? Pomyślałeś choć trochę Leszku czy też jak inni stwierdzasz fakt bo masz doświadczenie?

Porażony czerw można rozpoznać po niezdolnych do wygryzienia sie pszczołach z wysuniętymi języczkami na zewnątrz komórki, po zamarłych larwach,których pszczóły nie nadążają już wynosiś z racji błyskawicznego zmniejszenia się ich stanu ilościowego, jak również po odslepionych komórkach czerwiu przygotowanych do czyszczenia.

Pozdrawiam,
Polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

O widzisz i to jest Leszku rzeczowa odpowiedź, teraz kolega mniszek może zobaczyć na podstawie tego co mu napisałeś czy ma taką sytuację w plastrach czy nie, mało tego zostaje mu to w pamięci i każdemu kto wciąż się uczy a uczymy się wszyscy.

odymialem wczoraj swoje 11 rodzinek i osypy sa od kilku do nawet 100szt v-r ,czerwiu jest już nie wiele , wydaje mi się ze chyba by się przydalo jeszcze 1-no dymnienie , co myślicie?

pszczoly jeszcze przyniosą warozy , u mnie jeszcze piekna pogoda pszczoly lataja jest pożytek ,rzepak i nawloc.

możesz albo odymić systemem 4x4 xczyli co czwarty dzień jedna tabletką odymiasz każdą rodzinę albo zaczekać jak wygryzie się czerw całkowicie i odymić jedną tabelką. Wybór należy do ciebie.

pisiorek, W przyszłym miesiącu odym jeszcze raz, tak w połowie miesiąca, bo jak znam życie spać przez to nie będziesz mógł.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

PISIOREK PISZE pszczoly jeszcze przyniosą warozy , u mnie jeszcze piekna pogoda pszczoly lataja jest pożytek ,rzepak i nawloc. TO GRATULUJE JAK U CIEBIE JEST NAWŁOĆ I RZEPAK TO SUPER JESZCZCZE MIODU RZEPAKOWEGO NAWIRUJESZ W TYM ROKU AKURAT DO KUTII BĘDZIE

zjedzą ten miód na bieżąco jeśli ma zalane gniazda tym bym się nie martwił wogóle.

Ale teraz rzepak kwitnący ? to chyba gorczyca.

_________________
waldek6530

Też tak myślałem i nawet komuś na forum też napisałem że pomylił rzepak z gorczycą ale wczoraj wracając z Niemiec widziałem osobiście kwitnąc rzepak tyle że taki dość rzadki bo z wschodów nasion zdaje się spadłych przy kombajnowaniu albo z zasiewu jako poplon, nie wiem.

Taki to może być.

_________________
waldek6530

Rzepik siany na poplon niewiele różni się od rzepaku.

https://www.youtube.com/watch?v=VsQ3-Uv15y4
I po sprawie

Co w tym śmiesznego?

Według mnie russkij jazyk i baćki czapka

roscy mają jedną skuteczną metodę: strjeł w potylice

W ramach braterskiej pomocy.

A może to wszystko wina sikorek
U mnie też już jedną rodzine zjadły sikorki

mendalinho, to nie sikorki!?! Mialem podobna sytuację, z tym, że u mnie nie było czerwiu, tylko zasklepione zapasy i brak pszczół. Oglądałem ostatnio filmik jak pszczelarz pokazywał pszczoły które wylatywały z ula na małą odległość i tylko pełzały nie miały siły latać. To na pewno jakaś choroba, tylko piernik wie co to jest???? Pszczela rodzina na jesieni słabnie i zostaje pusty ul.

przypuszczam że je wyrabowały syrsonie (szerszenie) ew leśne skrzaty ,
w komentarzach napisał że nie leczy pszczół tylko je odymia jakimiś ziołami, towarzystwo się zjarało i zapomniało jak na kwadrat wrócić albo się jeszcze na jakiejś imprezie bawią a matka w ulu czeka jest jeszcze opcja że protestują za obroną demokracji

_________________
xyz

Sikoreczka stuka pszczolki sobie szuka.

Warroza. Polecam, by autor filmu odsklepił czerw i policzył ile tam będzie warrozy.

Ks. Tomasz,
Dokladnie !!!
Popatrzcie na ramki jakie na nich sa duze elipsy czerwiu. Rodzina wypszczelila sie juz jesienia ,czerwiu nie bylo wygrzac juz komu ani plastrow oczyscic z zamarlych larw,matka sama tego nie zrobi.

człowiek z lasu1 dzień temu (edytowany)
ostatnio odymiałem jesienią różnymi ziołami, żadnych chemicznych środków nie używam
...jeśli to warroza to czemu nie ma żadnych pszczół ani w ulu jak również przed?
...przy tym problemie nigdy nie spotkałem się żeby zniknęły pszczoły, zawsze były na dennicy lub w cieplejsze dni duża ilość przed ulem

Kolejna eko farma

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Każdy może wyciągnąć wnioski
http://naturesnectar.blogspot.com/2016/ ... mites.html

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

mendalinho ja postawiła bym na brak pokolenia zimującego. Mogą być dwie tego przyczyny pojedynczo lub obie razem nakładające się na siebie.
1. Przyczyną może być choroba którą, wypiera z podświadomości właściciel pasieki. Czerw rozstrzelony, matka do końca próbowała ratować rodzinę, czerwiąc w wyczyszczonych komórkach między starszymi larwami. Dlatego taki rozgardiasz na ramkach. Larwy zamarłe matka starała się zastąpić za wszelką cenę. Starych pszczół ubywało i nie było komu grzać, tak rozległej przestrzeni. Brak młodego pokolenia zniweczył wszystko.
2. Okoliczność która mogła w tym roku do upadku się przyczynić, to duża dziura bez pożytkowa po lipach. Zaprzestanie czerwieni w tym czasie osłabiło rodzinę, stare pszczoły odeszły na spoczynek. Późne przystąpienie do podkarmiania zmobilizowało matkę do czerwienia, zbyt późnego, nie ekonomicznego z za małą obstawą pszczoły starszej. Nie było komu ogrzać czerwiu i żywot rodziny się dokonał.

Ja osobiście jednak postawiła bym na oba czynniki jednocześnie lub pierwszy czynnik, ze względu na wygląd ramek pokazanych. Przy samym drugim czynniku obraz ramek był by nieco inny.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.