FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

To materiał kupiony w Castoramie sprzedają to jako poliuretan nie styrodur

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

kolor by się zgadzał, chyba się przeprosze z tym materiałem i zrobie z niego odkładówki

_________________
xyz

kulka96, robię podobnie tylko nie stosuję kątowników, ale pomysł dobry, muszę się nad tym zastanowić. Czy też w Castoramie je kupowałeś? I jeszcze jedno; jaką grubość ścianki zastosowałeś? Ja mam 3 cm.

_________________
https://t.me/pump_upp

Bo jest 3 cm gotowa płyta.Ciut twardsza od styroduru.Zawsze upchana gdzieś z boku półek i trzeba szukać.Kosztuje 12,99 zł/szt i uwaga, trzeba ciąć nożem bo rzaz piły jest za szeroki i braknie szerokości na ostatni korpus WLP o tzw.piczny włos.
Kątowniki najładniejsze są ze świerka ,kupować w sklepach z drewnem bo markety puszczą was z torbami.Listwy góra -dół z deski podbiciowej ,a felce cięte cyrkularką i polerowane papierem ściernym i już.
Pomaluje się farbą akrylową i będzie miód-malina

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

Marcin , malina już jest , teraz niech noszą miodek
Super wykon , zdolniacha z Ciebie

A ule styrodurowe się robi czy klepie ? Bo mi się myli

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

kulka96, XPS też kupuję w castoramie, litewski ostatnio po 12,80 za płytę. Tnę cyrkularką ale wykorzystuję nawet do klejenia te "felce". Zamiast kątowników wykorzystuję sklejkę wodoodporną 4 mm pociętą na paski 3 cm, na nią przyklejam wokół listewki grubości 20 mm na 16 mm po zewnętrznej stronie ramy /górnej/, które po kleju wyschnięciu frezuję od strony zewnętrznej frezarką ręczną /nie trzeba polerować/, wychodzą gładziutkie. Nie stosuję do malowania żadnych farb lecz propolis rozpuszczony w spirytusie. Śruby u mnie są tylko do skręcania boków / po wyschnięciu usuwane/

Kątowniki można zrobić na cyrkularce bez problemu samemu.
Zapomniałem dodać, że te wręgi pasują zarówno do Babika jak i do Łysonia Praktycznie to z tej płyty zostaje tylko pył po cięciu.Wykorzystuje się wszystko nawet ściny . Kwestia kleju.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

Napisz z jakiego styroduru ,może przynajmniej kolor ,bo moje 80 korpusów od wiosny nie ruszone .Nie mówię że to super odporny materiał ,ale ma wiele plusów .ja mam z 5 cm grubości .I jeszcze jedno mam trzy korpusy z różowego ,ostatnio przy robieniu przeglądu ,przy pełnym słońcu (korpus nie malowany) zauważyłem że jakby prześwitywało przez niego światło ,jeżeli pszczoły od środka widzą światełko to mogą pewnie "iść w stronę słońca " i skubać co nieco.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Polecany na forum różowy..
Ja trzymałem korpus jako 4 rodzinny weselny, nie wiem, czy takie zagęszczenie sprawiło, ze gryzły, czy to, ze miały za duże odległości.. ramka-ścianka.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

A na moje oko najsłabszy z tych co miałem do czynienia ,kruchy i najmniej twardy .
Z moich odczuć to żółty i szary najlepsze .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

co polecicie do wzmocnienia ścian, styrodur jest miękki i każde uderzenie zostawia na nim ślad. Na próbę kupiłem kilka pierścieni dystansowych od Łysonia i na węch sądzę, że on przed malowaniem pokrywa je żywicą. Przynajmniej miały podobny zapach. Czy zatem iść tym śladem, a jeśli tak, to jaką wybrać żywicę.

Bardzo tanie ule:
http://olx.pl/oferta/ule-wielkopolskie- ... b9a2545f5a

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Jakby były drogie to już na pewno by tego nikt nie kupił... styrodur na pewno nie posłuży nawet połowy tego co drewniany, więc trzeba wziąć dużą poprawkę na amortyzację sprzętu... do tego do wykonania też można mieć spore ale patrząc chociażby na wręgi na ramki.... na ostatnie fotografii widać jaki jest luz górnej beleczki, jak się przesunie do końca to mamy pogniecione pszczoły...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Ja gospodaruje w ulach ktore wykonuje z drzewa jako ramy,styropianu 4cm ocieplenie,
plyta pilsniowa 3mm jako zewnetrzna i wewnetrzna powloka.Taki sposob wykonania pozwala na stosowanie wielokrotne palnika gazowego dla utrzymania czystosci .
Mam pytanie jak bez chemii kazdorazowo kiedy zachodzi potrzeba wykonujecie
czyszczenie ula i jego elementow.pozdrawiam

Ja gospodaruje w ulach ktore wykonuje z drzewa jako ramy,styropianu 4cm ocieplenie,
plyta pilsniowa 3mm jako zewnetrzna i wewnetrzna powloka.Taki sposob wykonania pozwala na stosowanie wielokrotne palnika gazowego dla utrzymania czystosci .
Mam pytanie jak bez chemii kazdorazowo kiedy zachodzi potrzeba wykonujecie
czyszczenie ula wykonanego z materialow o jakich piszeciei .Pozdrawiam

Jak sturodur to o jakimś czyszczeniu mowy raczej nie ma... wymiana na nowy wchodzi tylko w grę, poza tym za długo i tak on nie posłuży więc ta wymiana jest nieunikniona... jego ekonomia zastosowania jest bardzo krótkofalowa ... wraz z wymianą plastrów gniazdowych wymieniam i ramki a stare lądują w piecu i ot całe czyszczenie elementów

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

andrzejkowalski100, Przymierzam sie do wykonania takich korpusów, w związku z tym miałbym parę pytań. Ile lat gospodarujesz w takich ulach, jak ciężki jest taki korpus, czy mógłbyś wrzucić ze dwie trzy fotki, jak wygląda środek ula po zimowli czy ta płyta pilśniowa nie pęcznieje od wilgoci i czy ją czymś w środku konserwujesz?

a jakby taki korpus wykleić w środku sklejką 4 mm ? Czy klej trzyma na tyle solidnie , że nie odskoczy ? Z zewnątrz myślałem żeby okleić siatką na kleju , tak jak się to robi przy ocieplaniu budynku styropianem ? Mam też taki styrodur olejony siatką i to mnie trochę inspiruje do 1/2D ?

Technika wykonania takiego ula znana ,opisywana na tym forum .

-ul wykonany tym sposobem /po malym przegladzie/ jest w doskonlej formie od 35 lat
-ule sa wyjatkowo lekkie
-plyta na zewnatrz jak i wewnatrz nie wykazuje zadnych zmian/wynik konserwacji/
-zdjecia podesle na pr./zasady /
Dodam tylko informacje ze efekty o ktorych pisze uzyskalem wprowadzajac pewne poprawki sumujac wiedze moja i mojego nauczyciela zasiegajac rowniez porad u wielu stolarzy.Pozdrawiam

andrzejkowalski100, Dziękuję za szybką odpowiedź czekam na więcej.Pozdrawiam

Jakiego styroduru uzywacie do budowy uli? Slyszalem ze niebiski jest najtwardszy?...uzywal ktos? Jaka to firma?

To nie kolor przesądza o twardości, różni producenci stosują różne kolory lecz generalnie nie ma to związku z twardością.
Klasę twardości (300,400,500,700) odczytać można najczęściej tylko ze specyfikacji danego produktu.
Standardowy styrodur dostępny w sklepach budowlanych, niezależnie od koloru i producenta jest najczęściej klasy 300.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ja uważam że szary i żółty .żółty to Ursa ,szary to chyba syntoxs .
Ma ule z 4 rożnych .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

są badania wskazujące że styrodur nie sprzyja rozwojowi drobnoustrojów tak jak drewno

Kolor jest tylko wyróżnikiem producenta, absolutnie nie przesądza o twardości styroduru.
W tym samym kolorze produkowane są różne twardości.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Wiem o tym ale pisałem o moim odczuciu .Najlepiej jechać na skład i samemu "podotykać ". Większe składy mają wszystkie gatunki .
Trzeba uważać bo sprzedawcy czasem chcą wcisnąć " prawie styrodur ,panie to, to samo " mówią Chodziło im o styropian o zwiększonej twardości ,który można dać do ociepleń fundamentów .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

to się chyba nazywa fachowo - wodostyr... Co do styroduru to wg mnie ten różowy austrotherm jest o kant ... potłuc... syntoxs i basf dużo lepsze... oczywiście w tej samej klasie twardości (300)...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Witam : gdzie można kupić same plastykowe wręgi . Pozdrawiam

OK DZIĘKI , ale chodzi mi o same wręgi -plastyki . Mam ule DADANTA 10 ramkowe korpusy .

O same wręgi będzie trudno.
Niektórzy rozcinają pierścień dystansowy na dwie części - góra i dół - potem wklejają między nie odpowiedniej wysokości ścianki i tak powstaje korpus.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Jako wręgi można by było przemyśleć i zrobić z kątownika PCV.
http://www.bricoman.pl/pl/searchproduct ... +pcv&hid=1

Przecież gdzieś producenci uli te wręgi kupują , a dystanse szkoda psuć i podraża to segment .

Maja formę i wtryskiwarkę i nigdzie nie muszą kupować.

Pozdrawiam
Krzyżak

Panowie byle stolarzyna zrobi wam wręgi za grosze ... tylko mu powiedzcie jakie chcecie. Ja za 100 metrów wręgów dałem 100zł u stolarza śmiech na sali a drewniane wręgi bardzo wzmacniają konstrukcję.
Na rogach dostają po dwie duże zszywki i nic takiego korpusu nie ruszy.

Nie dajcie się wrabiać w steropianowe czy plastikowe wręgi klejone

I nikomu nie chcą sprzedać , bo to działanie na własną nie korzyść .
Wszyscy znani mi producenci , na południu sami sobie wykonują .

Kolego jakich wręgów.
Co rozumiesz przez wręg?
Dla mnie wręg musi mieć frez na zakładkę korpusu który przyjdzie od góry o następny frez na wąsy ramki gniazdowej. To jeszcze musi byc przycięta pod katem 45 stopni.
Dolny wręg z frezem tak żeby pasował do górnego i tez przycięty pod kątem 45 stopni.
Chcesz powiedzieć że za taką dłubaninę stolarz wziął przysłowiowa złotówke od metra. Mój krzyczy 10 zł za komplet wręgów na jeden korpus (góra .dół) plus kup materiał klej i jakieś tam wkręty i zszywki
wole kupić gotowca za 16 złociszy i przeciąć na pół.
cześć

Ok racja wręg wręgowi nie równy, mój stolarz robi listwkę jedną w kształcie litery T i to jest ta którą mocuję do dolnej części korpusu, a druga w kształcie litery L mocuje do górjnej części korpusu. Więc T siada na L. To oczywiście w uproszczeniu bo to jest wszsytko dopasowane, resztę przycinam sam piłką .

Chyba odwrotnie

Król Styrodur niech żyje niech żyje........
Dzięki niemu pszczelarstwo jest piękne tanie i wygodne.
Kocham ten materiał .

Nigdy w życiu nigdzie nie kupie uli drewnianych a te co mam wywalam ( stare) lub odkładam na bok.

To wierutna bzdura że pszczoły czy cokolwiek inne zagryza styrodur, może w innych klimatach miejscach w moim nie....

Zgryzają , zgryzają i to nie tylko styrodur , ale nawet drewno . Tylko , dlaczego ?
Pszczoła w odróżnieniu od nas , nie znosi niedbalstwa i w swojej budowie gniazda jest perfekcyjna . Wystarczy że pszczelarz przy budowie ramek pomylił się o 1/2 cm i boczna beleczka ramki od ścianki ula tworzy przestrzeń po wyżej 1 cm , natychmiast pszczółki korygują ten błąd i starają sie tą , zbyt dużą przestrzeń zabudować języczkami woszczyny . Niestety , nie da sie ona przykleić do gładkiej ścianki styroduru , czy drewna , więc należy ją zgryżć by stała się chropowata . Natomiast wszystkie mniejsze odległości od 0,7 cm dadzą sie przykleić kitem tak , że nie oderwiesz.
Również gdy zamiast 10-ciu ramek , umieścimy w gnieżdzie 9 , wolna przestrzeń po 10 ramce zostanie dokładnie zabudowana woszczyną / oczywiście - po uprzednim zgryzieniu tylnej ścianki w celu umożliwienia przyklejenia plastra . W ulu drewnianym zeskrobujemy tą dzika zabudowę dłutem , równocześnie szpachlując nim zgryzioną ściankę i tych ubytków nie widać , dlatego nam sie wydaje że drewna pszczółki nie zgryzają . A ręczę że nie inaczej one traktują drewno niż styrodur . Moje styrodury - ba , nawet styropiany mają sie dobrze od wielu lat i zamiast pszczołek nadgryza je od zewnątrz tylko " ząb czasu " . Mam jednak nadzieję , że posłużą do końca moich dni .

Zgadzam się z przedmówcą w pełni.
Nie lubie tylko takiej krytyki starych pszczelarzy że pszczoły styrodur przegryzą i wyjdą i zginą.
Ja im wtedy mówię że "zagryzają to zęby ze złości " Ci którzy widzą jak styrodur stoi i służy.

Co do zęba czasu to też racja ale co kilka lat ule trzeba wymieniać choćby ze względu na higienę bakterie itd. Więc ząb czasu niech je sobie zje.

Mi nikt w pasiece nie pomaga kiedyś jak wywoziłem kilka uli na "próbę "to myslałem że się wypuknę przy dźwiganiu uli drewnianych a teraz to całkiem inna bajeczka nawet to jaka leciutka jest półnastawka z miodem, w porównaniu z analogiczną drewnianą.

Ja nie jestem stary a powiem to samo... chwale styrodur ze względu na szybkość wykonania i cenę no i jeszcze może waga na plus... wszystko inne na minus a jak chcesz zobaczyć jak potrafią przegryźć i wyjść bokiem to zajedź do mnie... to Ci pokaże.... bo już o nadgryzieniach nie mówię bo to rzecz normalna... zaznaczam że styrodur nie malowany od wewnątrz... poza tym jest podatny na szybkie uszkodzenia typy z ukosowanie ramki przy wkładaniu do środka itd... do wędrówek też się średnio nadaje... bo niby lekki ale nietrwały... A tak na marginesie jak jest więcej nadstawek na ulu jak pszczół w środku to nie ruszą, ale jak się trzyma silne rodziny i ciasno albo nie powiększy kubatury na czas to w styrodurze same sobie powiększają... ot takie ule bezobsługowe Każdy musi sam sprawdzić czy mu odpowiada ale nie ma co nawet porównywać do drewna... Poza tym o ekologii to tu już chyba żadnej mówić nie można... Te nadbudowywane języczki w miejscach ubytku styroduru są koloru zbliżonego do owego materiału... w jakimś stopniu muszą mieszać wosk z tymi śmieciami ;/

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

ja tam ekiologicznego miodu nie ma i słowo ekoliogia śmieszy mnie niezmiernie ale nie o tym.

Jak Ci gryzą to obij sobie ule, sklejkami wodoodpornymi , płytami plastikowymi.

Ok każdy robi jak uważa, ja uli drewnianych nie chcę znać!

Czy ktoś z kolegów ma może dadanty za styroduru?Interesuje mnie waga samej (bez ramek)nadstawki 1/2 dadanta.

A jak się postarać to wejdzie 11 ramek i nie mają gdzie budować

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

vitara, wydaje się że ule ze styroduru są tanie i szybko możne je wykonać. Jednak jak się chwilę nad tym zastanowić wcale tak kolorowo nie jest. Ule drewniane spokojnie służą 25-30 lat, (powiem więcej w tym roku przesiedlałem pszczoły z uli które były wykonane pod koniec lat 60-tych i wcale nie były jeszcze takie złe jakby mogło się wydawać). Oczywiście zależy jak i z czego zrobione są ule, ale jeśli materiał jest dobry i wykonanie staranne ul służy wiele lat. W ciągu tych 25-30 lat Ty musisz zrobić 5,6 lub nawet więcej kompletów uli, a ja tylko jeden. Uwierz, mi wyjdzie to znacznie taniej i znacznie mniej czasu na to poświęce. Co więcej nigdy się nie wku.....e, że niosąc korpus zahaczyłem o coś i uszkodziłem ścianę, lub przy wędrówkach będę zatykał trawą dziurki w ścianach uli (bo jednak jak będą chciały to styrodur wcześniej lub później przegryzą).

Podsumowując, nie zawsze jak coś można wykonać szybciej i taniej w danej chwili, na przestrzeni lat będzie to tak samo wyglądało, bo jak dokładnie policzymy to można się zdziwić

[
Potwierdzam tylko że waga nie ta sama ,co teraz robionych .
1 cm boazeria w środku 1 cm na zewnątrz ,to tyle lat nie wytrzyma .
Ule które rozbijam deska 2-3 cm w środku 2-3 cm na zewnątrz to ma szansę przeżycia tyle lat .Ale ile taki ul by musiał teraz kosztować ?
Na razie mój kręgosłup jest za ulami ze stroduru ,

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Moim zdaniem wszystko zależy od konserwacji takiego ula, jeśli odpowiednio będziemy zabezpieczać ule odpowiednimi preparatami (farbami), to myślę że mają szansę te 25 lat przetrwać. Moje najstarsze korpusowe z klepek 10 mm mają w tej chwili 5-6 lat, jak na razie wyglądają jak nowe i jak na razie były malowane tylko raz jak były jeszcze nie używane. Fakt waga jest inna, ale czy ja cały czas noszę te ule z miejsca na miejsce, co więcej w dobie lawet specjalnie przystosowanych do przewozu uli właściwie przez cały sezon nie musimy podnosić ula (no może wiosną przy czyszczeniu dennicy).