Też już mam w domku, w poniedziałek miałem dostawę. W pełni popieram słowa kolegi
Swagman pisze:
A co do samej oceny pokarmu to jest super- 5 rok na nim zimuję i zero strat ,co do krystalizowania to po prostu trzeba odpowiednio ścieśnić ul przed zimą - różnice w porównaniu z cukrem? Już wymieniam: Przede wszystkim brak rabunków co w przypadku bcf i minesot jest dość ważne, pszczoły przerabiające inwert jesienią są w stanie dożyc do wiosny i karmić czerw, pszczoły karmione syropem cukrowym muszą go odparować i rozłożyć do cukrów prostych a to robią tylko zbieraczki -dlatego pszczólki przerabiające cukier na ogól giną po intensywnej pracy jesienią bądź zimą a jeżeli nawet dożyją wiosny to i tak nie będą w stanie karmić larw bo po prostu fizjologia im na to już nie pozwala.
i dodam jeszcze do tego że żadna maltoza czy maltotrioza nie wpływa tak wyniszczająco na pszczoły jak rozkład sacharozy na cukry proste. Moje rodziny od 4 lat zimuję na apifoodzie, ta zimowlą będzie piąta i nie miałem z powodu tej karmy żadnej straty. To nie karma jest przyczyną osypania się rodzin zimą, bo czy dostaną Apifood czy jakiś inwert czy cukier to przezimują tak samo jak będzie ilość plastrów dostosowana do siły owej rodziny jaka ma zimować, a do tego będą zachowane właściwe warunki wentylacyjne ula by nie było wilgoci. Różnica jest taka że karmiąc Apifoodem w porównaniu do karmienia cukrem na tym pierwszym po zakończonym karmieniu zazimowuję znacznie silniejsze rodziny i takie też wychodzą później z zimowli. Krystalizacja tej paszy owszem może zajść w plastrach ale tylko w tych jakich pszczoły nie obsiadają i w przypadku gdy w poplonach rosną rośliny z grupy krzyżowych a pszczoły naniosą jakąś ilość z nich nektaru i domieszają do Apifoodu (w ramkach jakie pszczoły obsiadają nawet doniesiony nektar roślin z grupy krzyżowych nie powoduje krystalizacji Apifoodu, jak ktoś w poplonach nie ma nic z czego by mogły donieść to nawet w nieobsiadanych plastrach czysty Apifood nie krystalizuje). Poza tym nawet jak skrystalizuje to konsystencji pasty do zębów i pszczoły świetnie radzą sobie z uwodnieniem tej paszy. Dlatego też krystalizacja zachodzi nie dlatego że to zła pasza a dlatego, że to wina pszczelarza i nieumiejętnie dostosował wielkość gniazda zimowego do siły rodziny. Pisałem artykuł na łamach Czasopisma Pasieka o tym że układając gniazda nie patrzymy na ilość pszczół bo jest ona mało istotna,
ważna jest ilość czerwia w dniu gdy owe gniazda układamy,
by dostosować przed karmieniem ilość ramek do siły rodziny jaka ma na nich zimować a nie do aktualnej siły owej rodziny w której jest mnóstwo pszczoły letniej jaka przed zimowlą spadnie.