FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 22 sierpnia 2025, 04:19 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 22 lipca 2015, 02:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dostałem w posiadanie 5 uli. Przywiozłem je w 18 lipca. Zgodnie z książką przez dobę nie zaglądałem ale w końcu w poniedziałek zajrzałem i sytuacja wygląda tak: w gniazdach mają sporo miodu po 3-4 ramki z miodem , jajeczka są , czerw zdrowy, zwarty, rodziny średnie. Dałem im nocą po 0,5 L syropu 1:1 pobudzające. Jednak dzisiaj zauważyłem rabunek , zwęziłem wylotki do 1 pszczoły, oparłem przed ulami szyby i wieczorem przednie ściany uli spryskałem wyciągiem z mięty i oregano w celu zmącenia zapachów przyciagajacych rabusiów. Zastanawiam się co mogło spowodować ten rabunek. Co radzicie? Zabrać te ramki z miodem bo może one przyciągają rabujące pszczoły?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 05:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Chyba zmącenia zapachu wracających pszczół..

W żadnym wypadku nie zabieraj pokarmu, bo rodzina przestanie się rozwijać. Zostaw małe wloty i zadbaj o dostateczną ilość miejsca do czerwienia dla matki. I podkarmiaj wieczorami po ustaniu lotów pszczół. U mnie tylko rodzina bez matki daje wejść sobie do ula, chyba..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 06:51 - śr 
adamjaku pisze:
I podkarmiaj wieczorami po ustaniu lotów pszczół.
Kup sobie Apifood i tym możesz podsycać rozwojowo nawet w południe bez obaw o rabunki a rozwój rodziny jest taki sam jak na syropie z cukru.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 06:59 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
nie potrzebnie dałeś ten syrop, skoro miały zapas, to niechby się oblatywały i adoptowały w terenie.
Cordovan pisze:
Kup sobie Apifood i tym możesz podsycać rozwojowo nawet w południe bez obaw o rabunki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 07:12 - śr 
jino2 pisze:
nie potrzebnie dałeś ten syrop, skoro miały zapas, to niechby się oblatywały i adoptowały w terenie.
Fakt niepotrzebnie dał syrop cukrowy i tym wywołał sobie rabunki, Apifoodem jak pisałem by tego nie wywołał.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 10:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Dzięki za odpowiedzi. Pisałem o zabraniu plastrów ponieważ żelazny zapas mają na wianuszkach nad czerwiem a te ramki z miodem to chyba nie odwirowany miód w czasie miodobrania. Myślałem aby zabrać im to i wstawić dopiero na zimę.
Pisaliście że niepotrzebnie podkarmiałem pobudzająco. Chciałem podkarmić je ponieważ teraz jest przerwa w pożytkach a im by się przydało zwiększać ilość pszczół do zimowli.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 10:38 - śr 
Cordovan pisze:
Fakt niepotrzebnie dał syrop cukrowy i tym wywołał sobie rabunki, Apifoodem jak pisałem by tego nie wywołał.


ja zawsze daje cukier i rabunkow nie ma. trzeba uwazac ,dziurki w sloiku musza byc male by syrop nie kapal na dennice. mialem 2 rabunki rabunki ale przez swoja glupote i brak wiedzy. :wink:
pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 14:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ja do podkarmiania pobudzającego użyłem pojemników po lodach ze słomą. Wlałem do każdego po 0,5 L syropu 1:1 i postawiłem to na ramki. Może to był błąd i nie powinienem podkarmiać w pojemnikach?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 15:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Do podkarmiania pobudzającego zastosuj słoik 0,9l z jedną dziurką w dekielku. Wstaw go wieczorem i na jakiś czas starczy: będą pobierały go powoli i nie zaleją Tobie gniazda
Pozdrawiam tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 15:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Przydałoby się przeleczyć na warrozę ale jak tu leczyć jak kupa pszczół zwisa z wylotka...bynajmniej u mnie... 35.5 stopnia.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A ten słoik to umieścić nad uliczką tzn. tak aby pszczoły będące w uliczce miały bezpośredni dostęp do dziurki w pokrywce? Czy może jakiś mini stelaż?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:14 - śr 
Dokładnie tak postaw na ramkach by dziurka/dziurki (ja zrobiłbym z 4 max 5) gwoździkiem fi1,4 mm takim do zbijania ramek a słoika użyłbym 0,5 l i dawał po 300 ml co dwa dni. Syrop cukrowy tylko po ustaniu lotów, wieczorem można podać by nie wywołać rabunków.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:18 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
ale nie każdemu słoik wlizie, ja mam warszawiaki i nie wetkne se słoika.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:27 - śr 
Nawet 0,5 pod daszek? W warszawiakach jak nie dasz rady tak zostaje Ci lanie w podkarmaczkę gniazdową.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:31 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
będę zakładał za miesiąc, po rozpóście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:33 - śr 
Czyli masz dość pożytków rozwojowych i nie musisz podsycać.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 18:38 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
kończy mi się lipa2015 i koniec sezonu w Sokolowie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 20:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A tą uliczkę to otworzyć nad czerwiem czy lepiej z brzegu gniazda?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 21:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Jak komuś słoiczek nie wchodzi pod daszek, to w wolnej przestrzeni w ulu ustawia się spodek na dennicy. Do spodka po brzeg nakładamy siano, luźno, nie ubijamy na chama. Co 2-3 dni wieczorkiem nalewamy rzadkiego pokarmu. Nie ma co dawać wtedy zbyt dużych porcji, grunt by syrop był rzadki 1:1, albo i słabszy. To właśnie przenoszony między komórkami, bardzo rozwodniony pokarm najbardziej pobudza pszczoły do stymulacji matek w czerwieniu. Podajemy go tyle, aby pszczoły na spokojnie przez noc pobrały całość.

Teraz tylko kwestia co chcemy stymulować? I czy pamiętamy o tym, że jest już druga połowa lipca i że są jeszcze inne rzeczy które znacząco wspomagają rozczerwianie matek i ułatwiają utrzymanie wysokiej intensywności czerwienia aż do końca sierpnia, a nawet dłużej.

A to już nie tylko podawana syta czy syrop.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 21:22 - śr 
pawelp1320 pisze:
A tą uliczkę to otworzyć nad czerwiem czy lepiej z brzegu gniazda?
a to Ty masz wszystkie uliczki zabeleczkowane?, weź te beleczki wywal do ognia w piecu a zamiast nich połóż na całości ramek płótno bawełniane lub zwykłą folię ogrodniczą.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2015, 21:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, czasem i beleczka się przydaje. A nawet dwie w poprzek, na to folia z dziurką, a na to wiadro z pokarmem. Pszczoły sobie ładnie pod folią mykają, wiaderko ich nie gniecie. A jak zapomnimy dłuta, to tym patyczkiem nawet przyzwoicie się ramki odsuwa. GDy ramki z jednego rodzaju ula wkładamy do drugiego, to beleczka w poprzek, aby się nie stykały, a jak bardzo nudno to i do bierek się nadadzą.
:piwko:

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2015, 21:52 - śr 
Masz rację.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2015, 00:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
No właśnie dostałem te ule i we wszystkich gniazdo jest zamknięte od góry beleczkami. Czyli wywalić wszystkie i dać folię?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2015, 00:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pawelp1320 pisze:
No właśnie dostałem te ule i we wszystkich gniazdo jest zamknięte od góry beleczkami. Czyli wywalić wszystkie i dać folię?
Paraprzepuszczalną. Tylko stron nie pomyl.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2015, 06:52 - czw 
adriannos pisze:
Paraprzepuszczalną. Tylko stron nie pomyl
może nawet zwykłą ogrodniczą, przy tych upałach jednak położył bym bawełniane płótno np. starą poszewkę od poduszki a po zakarmieniu pszczół na zimowlę folię, można jak zasugerowałeś dać z dwie beleczki w poprzek na ramkach choć jak w sierpniu pod jego koniec da folię to pszczoły nabudują sobie pod nią mostków woskowych jeszcze dość by sobie swobodnie przechodzić pod folią.

pawelp1320 pisze:
Czyli wywalić wszystkie i dać folię
Dokładnie.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2015, 09:22 - czw 
pawelp1320 pisze:
Czyli wywalić wszystkie i dać folię?

To żeby dać folię trzeba spełniać kilka warunków jeżeli tego nie zrobisz będziesz miał na wiosnę ul zawilgocony i zapleśniały.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2015, 12:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A czy można dać gąbkę o grubości 1,5 cm?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2015, 12:12 - czw 
Nie gąbkę będą pszczoły zgryzać, moim zdaniem i taką powałkę tylko stosuje jest płótno utkane z polietylenu.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2015, 15:46 - czw 

Rejestracja: 26 września 2009, 16:30 - sob
Posty: 104
Lokalizacja: Beskid Makowski
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
A w jakich czasie Wy żyjecie słoiczek i siano


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 10:33 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Kolego - a co proponujesz do podkarmiania stymulacyjnego o tej porze dozownik sterowany satelitarnie przy użyciu komputera lub smartfona.

Ja osobiście wlewam te o,5 litra syropu do szczelnych podkarmiaczek.
Jednak mały słoiczek z otworkami, to b.dobry i sprawdzony sposób - widać po otwarciu daszka jak pobierają pszczoły pokarm- bez ingerencji w gniazdo pszczele.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 11:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
jpszczelarz pisze:
A w jakich czasie Wy żyjecie słoiczek i siano
Jak ostatnio sprawdzałem, to był XXI wiek. Jeśli komuś słoiczki i wysuszona trawa przeszkadzają, to niech wymyśli coś prostszego, albo stosuje inne rodzaje podkarmiaczek.
Najlepszym pokarmem stymulującym jest zakiszona czystym miodem ramka pierzgi, uprzednio włożona do miodni i zalana przez pszczoły. A w normalnych rodzinach produkcyjnych najprościej pozostawić zapas pokarmu rzędu 10-15 kg i ustawić blisko na pasiece poidło, aby w upały się z lotami nie męczyły zbytnio. To wbrew pozorom niewielka strata, a pszczoły zdrowe i odżywione prawidłowo idą do zimy. Bo w tym są witaminy i związki odżywcze. A jak już wiemy, że nic nie będzie w polu, to staramy się utrzymać minimalny zapas 5 kg na rodzinę. Nawet na raz można taką dawkę podać, by uzupełniły sobie w gnieździe. Widzisz kolego, to nie o czas w którym żyjemy, czy o metodę chodzi. Tu chodzi o to, że się działa stosownie do potrzeby i chwili. Działa się tak, aby zrobić swoje i nie zaszkodzić za bardzo, może nawet pszczołom pomóc, jak się potrafi. Bo na tym polega pszczelarstwo.

Swoją drogą ciekawi mnie ile po tej zimie będzie lamentów. Bo już się o nich słyszy. Zobaczymy jak wypadną te przygotowania do zimowli. A już 24 lipca. Mnie nie będzie przeszkadzać kolejny sezon sprzedawać odkłady po 250-300 złotych. Ceny za rodziny produkcyjne też w tym roku były bardzo przyzwoite. Teraz poczekamy do karmienia i leczenia. Zobaczymy kto i co się nauczył.

Także widzisz kolego jpszczelarz, w takich czasach żyjemy. W czasach, gdzie jak się mówi, jak się pisze, to i tak każdy zrobi swoje, a jak nie zrobi, to skrytykuje, bo myśli, że wie lepiej. Proszę bardzo, ja nikomu nie bronię robić tak jak się mu podoba.
A ci co chcą, co mogą, co potrafią, to tylko cierpliwie czekają. I nam z tym czekaniem jest dobrze. Cierpliwi jesteśmy.

Podsumowując, w TYCH czasach, w których żyjemy mnie i wielu innych stać na słoiczek, i siano, i czas na spacerki przy ulach. Jak będę widział taką potrzebę, to mogę sobie spacerować do woli. U mnie na pasiekach rządzę na szczęście JA. A czy komuś się podoba to co i jak wyczyniam z pszczołami, to mnie najzwyczajniej zwisa. JA o swoje się nie martwię. JA innych na siłę uszczęśliwiać nie będę. I JA za kogoś robić nie zamierzam.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 16:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Słuchajcie, dwie z tych pięciu rodzin są agresywniejsze i chciałbym w nich wymienić matki. Czy mogę to zrobić teraz czy lepiej zazimować na starych a nowe poddać na wiosnę? Myślałem o Kortówce unasiennionej ale może podpowiecie mi jakąś linię Krainki bardzo łagodną aby dobrze zacząć przygodę z pszczelarstwem.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 16:12 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
we wrześniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 19:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pawelp1320, bardzo przyzwoite pszczoły tej rasy możesz kupić w pasiekach zarodowych. Listę i namiary znajdziesz, to nie problem. Możesz teraz np utworzyć 1ramkowy odkład, albo pakiet, poddać matkę UN i po przyjęciu matki dorzucać mu czerw Albo jak sugerował kolega zrobić to we wrześniu. Osobiście wolę rozwiązanie z odkładem i rotacją ramek z czerwiem, bo tak jeszcze mogę jakieś ewentualne błędy skorygować na bieżąco i wstępnie ocenić matkę. Końcówką sezonu nie miał bym takiej możliwości.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 20:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A tak trochę z innej beczki: obok mnie rolnik ma buraki cukrowe w których są kwitnące chwasty i od tez mieli aż się roi. Jakieś 2 m od jego pola ( na mojej działce ) stoją ule skierowane wylotami w jego stronę. Przed chwilą ( o 19.30 ) pryskał, chociaż jest jeszcze jasno. Ale nie było mnie w domu i nie widziałem tego i nie wiem czym pryskał. Czy może pryskać od chwastów albo grzyba jak jest jasno? Czy przepisy dotycza wszystkich rodzaji oprysków?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2015, 20:34 - pt 
pawelp1320 pisze:
A tak trochę z innej beczki: obok mnie rolnik ma buraki cukrowe w których są kwitnące chwasty i od tez mieli aż się roi. Jakieś 2 m od jego pola ( na mojej działce ) stoją ule skierowane wylotami w jego stronę. Przed chwilą ( o 19.30 ) pryskał, chociaż jest jeszcze jasno. Ale nie było mnie w domu i nie widziałem tego i nie wiem czym pryskał. Czy może pryskać od chwastów albo grzyba jak jest jasno? Czy przepisy dotycza wszystkich rodzaji oprysków?


Wszystkich opryski na grzyba też mogą szkodzić ale jeśli pryskał na grzyba pszczoły ci nie padną,choć o godz 19:30 już raczej może u mnie tak było a pszczołom nic się nie stało.


Na górę
  
 
Post: 27 lipca 2015, 20:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Wracając do tematu beleczek (wybaczcie ciekawość początkującemu ) dlaczego poradziliście mi ich wyjęcie a położenie materiału? Czy chodzi tu o temperaturę w gnieździe? Co by było gdybym zostawił je ? Czy można użyć filcu?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lipca 2015, 21:12 - pn 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
pawelp1320 pisze:
Co by było gdybym zostawił je ?

Byłoby o.k.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lipca 2015, 21:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
pawelp1320, dając na ramki powałkę albo jakąś lekką tkaninę, umożliwiasz pszczołom nadbudowanie wosku i uniesienie jej nieco nad ramki. Można to ułatwić dając w poprzek ramek ze dwie beleczki. Dzięki temu po pierwsze poprawiamy wentylację w gnieździe a po drugie w razie dojścia kłębu do samej góry, mogą przejść na boki i pobrać pokarm z sąsiednich ramek. Tak to wygląda w ulach korpusowych czy podobnie zadziała w warszawskich poszerzanych - nie wiem, nigdy nie miałem z nimi kontaktu.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lipca 2015, 21:25 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
pawelp1320 pisze:
Wracając do tematu beleczek (wybaczcie ciekawość początkującemu ) dlaczego poradziliście mi ich wyjęcie a położenie materiału? Czy chodzi tu o temperaturę w gnieździe? Co by było gdybym zostawił je ? Czy można użyć filcu?

nie ma to wpływu na temperaturę w gnieździe. Beleczki to zbyteczny element , który jest doskonałym siedliskiem barciaka . Po rezygnacji z nich nie zobaczysz go w ulu . Beleczki uniemożliwiają też przejście kłębu zimowego , który dojdzie do góry ramki , na inne , dalsze ramki z miodem. Wiosną na folii skrapla się woda i pszczoły rzadziej wylatują po wodę dla czerwiu. W sumie same zalety , choć mam też powałki ze sklejki. Nie stosuję beleczek , w warszawiakach poszerzanych też.
Filc się nie nadaje bo nasiąknie wilgocią i zgnije o ile wcześniej pszczoły go nie zetną i nie wyniosą . Chyba ,że na folię .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lipca 2015, 21:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A co powiecie o stosowaniu przez cały sezon ( oczywiście wyjątek gdy będzie obecna nadstawka ) tak jak mówicie folii a wczesną wiosną gdy matka zacznie czerwić położenie na to poduszki z sieczka słomianą?
Jeśli chodzi o wymianę matek to zainteresował mnie Sklenar G10. Podobno bardzo łagodna pszczoła. Co myślicie o wymianie na spirytus albo przetrzymanie starej matki w klateczce po czym podmiana jej na nową?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lipca 2015, 21:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Filc, wykładzina naturalna jest częściowo pociągana propolisem , wilgoć jest tam gdzie brak wentylacji.Stosuję i jest ok.
A beleczki też są przydatne w korpusach , nawet do podłożenia w celu wentylacji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lipca 2015, 22:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
A czy folia z worków po nawozach może być? Bo mam ja akurat pod ręką. Co do wymiany matek to moglibyście mi to w najprostszy sposób wytłumaczyć bo jako zielony w tych sprawach trochę szkoda mi popełnić błąd. Chodzi mi o tą wymianę o której wcześniej pisaliście czyli we wrześniu.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lipca 2015, 22:47 - wt 
pawelp1320 pisze:
A czy folia z worków po nawozach może być?
Nie polecam, tak trudno kupić zwykła ogrodniczą roczną?

pawelp1320 pisze:
Chodzi mi o tą wymianę o której wcześniej pisaliście czyli we wrześniu
We wrześniu to jak skasujesz stara matkę i nie będą pszczoły miały czerwiu otwartego przyjmą Ci każdą matkę nawet jak będzie ślepa, kulawa i w czerwone kropki umalowana :mrgreen: . Z moich obserwacji wynika że matki wymieniane we wrześniu gorzej przezimowują bez swojej własnej świty niż te jakie poddawałem do rodzin w maju/czerwcu i zimują z "swoją pszczołą".


Na górę
  
 
Post: 28 lipca 2015, 22:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Czyli we wrześniu skasować starą matkę, odczekać 9 dni, po tym czasie usunąć możliwe mateczniki ratunkowe i poddać nową matkę ?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lipca 2015, 23:00 - wt 
Paweł jak nie będzie czerwiu otwartego (bo być nie powinno) to kasujesz starą matkę i za 4 h na czerw wygryzający się pod kołpak możesz poddać nową czerwiącą.Jak będzie czerw otwarty odczekał bym aż go zamkną i dopiero poddał nową.


Na górę
  
 
Post: 28 lipca 2015, 23:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ok dzięki już rozumiem. Ale w razie co jeszcze będę dopytywał.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lipca 2015, 23:08 - wt 
pawelp1320 pisze:
Ale w razie co jeszcze będę dopytywał
Pytaj, zawsze ktoś się znajdzie tutaj co podpowie Ci co i jak.


Na górę
  
 
Post: 29 lipca 2015, 01:19 - śr 
pawelp1320 pisze:
Dostałem w posiadanie 5 uli. Przywiozłem je w 18 lipca. Zgodnie z książką przez dobę nie zaglądałem ale w końcu w poniedziałek zajrzałem i sytuacja wygląda tak: w gniazdach mają sporo miodu po 3-4 ramki z miodem , jajeczka są , czerw zdrowy, zwarty, rodziny średnie. Dałem im nocą po 0,5 L syropu 1:1 pobudzające. Jednak dzisiaj zauważyłem rabunek , zwęziłem wylotki do 1 pszczoły, oparłem przed ulami szyby i wieczorem przednie ściany uli spryskałem wyciągiem z mięty i oregano w celu zmącenia zapachów przyciagajacych rabusiów. Zastanawiam się co mogło spowodować ten rabunek. Co radzicie? Zabrać te ramki z miodem bo może one przyciągają rabujące pszczoły?


a skąd Ty wywnioskowałeś rabunek. Z opisu wygląda że się dopiero bedziesz uczył " jak zajmować się pszczołami " według mnie to był oblot młodej pszczoły a Ty im zamknąłeś wylotek


Na górę
  
 
Post: 29 lipca 2015, 12:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Zauważyłem że zaczęły gwałtownie wpadać i wypadać do ula ciemne i powycierane pszczoły, a strażniczki rzucały się do nich. Widziałem też jak złapały jadną za odnóża i wyrzuciły przed wylotek. Starałem się działać poprawnie ale teraz to już nie wiem.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji