FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 lipca 2025, 01:56 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 21 września 2015, 15:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100 pisze:
Krzyżak, rozwiń myśl bo nie chwytam meritum .Pozdrawiam :pl:


A co tu rozwijać :)
Moim zdaniem Amitraza to nie "lek".
Po zastosowaniu leku choroba powinna ustąpić a my dajemy przez 30 lat coś co nie działa, bo choroba nawraca i nazywa to lekiem. To jakiś absurd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 17:07 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Na tej zasadzie to i nóg nie warto myć bo co to za mydło jak się codziennie brudzą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 17:51 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Krzyżak, Oczywiście, że to nie lek. Tak jak środki ochrony roślin nie są lekami;


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 18:57 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Dzis w nastepnej pasiece sprawdzilem po wczorajszym odymieniu 10 rodzin na malej komorce tylko w jednej okolo 30 szt ale to majsilniejsza rodzinka pozostale tok do 10szt nastepne 7 rodzinek na starszej woszczynie i komorce standartowej wynik podobny do 10szt nastepne rodziny to dennice pelne wiec nie sprawdzone czyli wynika z tego ze u mnie rok pod kontrola ,kolo domu puscilem drugi dymek i co nie ma sensu dalej dymic osyp 3-4 szt szkoda je meczyc poczekam jakis czas i moze poprawie jeszcze raz


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 19:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2008, 13:46 - czw
Posty: 155
Lokalizacja: Bochnia-Grobla
Po dobie od odmienia do 26 trzeba dodać 80 szt. a do 130 szt. nieco ponad 100 szt. osypu warroa. Pierwsze sprawdzenie było po 1 godzinie od odmienia.

_________________
http://kedziorasklep.pl/artykuly-pszczelarskie-c-3.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 19:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
henry650 pisze:
po wczorajszym odymieniu 10 rodzin na malej komorce tylko w jednej okolo 30 szt ale to majsilniejsza rodzinka pozostale tok do 10szt nastepne 7 rodzinek na starszej woszczynie i komorce standartowej wynik podobny do 10szt


Jaką rolę spełnia w Twoim przypadku mała komórka?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 19:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
seboss99 pisze:
seboss99 pisze:
dziś drugie dymienie i znaczna poprawa przy pierwszym było ponad 1000 teraz ok 400

3 dni temu wyglądało to tak:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/83bc69f0961288eb
a dziś tak
http://www.fotosik.pl/zdjecie/113c1aed1733630b
w innych ulach
- 19 szt - 3 odymienie
25 szt - 3 odymienie
- 51 szt - 2 odymienie

Czy w tych pozostałych dymić po raz 4 i 3 czy poczekać do października aż nie będzie czerwiu i wtedy odymić?


Dziś odymiałem po raz trzeci w ulu, w którym ostatnio miałem 51 szt spadło mi dziś 25 a w ulu w którym ostatnio było 450 a za pierwszym razem 1200 dziś pond 300 dalej odymiać ten ul po raz czwarty?

Amitroza to nie witaminy, jej działanie jest obusieczne.
Poczekaj do wygryzienia reszty czerwiu i dopiero wtedy, precyzyjny jeden strzał, jeszcze.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 19:55 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
emka24, powiem ci tak ze sam nie wiem mialo byc sprawdzenie jak to jest z ta mała komórka a w tym roku jest bez roznicy ,ale w zeszlym roku byla roznica tan rok przynajmniej u mnie jest inny byl ciagly porzytek rodziny rozwijaly sie intensywnie moze to sprawilo ze z warroza jest tak jak jest sam nie wiem .ten temat zostawiam dla tych ktorzy dłużej siedza na malej komorce


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 21:27 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
andrzejkowalski100[/b],
W zagrożeniu życia nie bawimy się ziołami tylko tym co pomaga .seboss99, rób jak Ci mówiłem jak bedziesz miał w miarę zdrowe rodziny to będziesz ,się bawił w ekologię ,Ja gdybym nie odymił w tamtym roku 5 raz to z tym balastem bym zimował . ale wyleczyłem .IKrzyżak, wisisz mi przynajmniej 4 skrzynki .Jak Ci angina przeszła w tamtym roku po lekarstwie
to jednak pomogło :wink: .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 21:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
baru0 pisze:
Krzyżak, wisisz mi przynajmniej 4 skrzynki .Jak Ci angina przeszła w tamtym roku po lekarstwie
to jednak pomogło :wink: .

Sprawdź sobie za tydzień lub dwa i zobaczymy kto komu będzie piwko stawiał ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 21:52 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Krzyżak, Te piwa to za tamten rok a w tym nie stosowałem jeszcze nic :wink: .
Teraz oleje na topie :wink: .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 22:11 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
baru0, jak tak odpowiadasz na wszystkie pytania to odpowiedz na kolejne . Jak to jest ,nigdy nie używałem amitrazy w swojej pasiece gospodaruję 26 lat i praktycznie nie miałem spadku rodzin z powodu agresji varroa. Stosuje wyłącznie ramke pracy , kwas mrówkowy i szczawiowy . Wiec jak to jest pytam ??
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 22:27 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
andrzejkowalski100 pisze:
baru0, jak tak odpowiadasz na wszystkie pytania to odpowiedz na kolejne

Jeszcze nie śpię :wink:
Po prostu chciałem żeby kolega ratował pszczoły bo ma sytuacje podbramkową .
A kwasy stosowałem pewno nie umiejętnie ,albo tamten rok był taki zły ,musiałem się ratować amitrazą i dobrze że była .
Nie jestem przeciwnikiem kwasów ,olejków i cukru pudru tylko niszczenie trutni ,,,jest jakby to powiedzieć ,,szkoda mi ich :wink: .
Na te rzeczy trzeba mieć czas i wiedzę .A także zdrowe pszczoły .
Poza tym poprosiłem o ocenę skuteczności stosowania olejków (tych co stosowali )w odpowiednim temacie .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 22:51 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
baru0, pisze Nie jestem przeciwnikiem kwasów ,olejków i cukru pudru tylko niszczenie trutni ,,,jest jakby to powiedzieć ,,szkoda mi ich :wink: .
Na te rzeczy trzeba mieć czas i wiedzę .A także zdrowe pszczoły .


Powiem tak jeżeli likwidacja 1 ramki pracy ratuje rodzinę to mówi się trudno. Szkoda, to jak krowa wpadnie do studni, ani wody ani mleka.
Z tym czasem i wiedzą to duża przesada trzeba wyłącznie dbać o terminy zabiegów .Koszty natomiast zabiegów to niecała złotówka na rodzinę.
Zachęcam i pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 23:12 - pn 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
Koszty natomiast zabiegów to niecała złotówka na rodzinę.

No, akurat koszty przy filozofii jaką kolega prezentuje, powinny mieć marginalne znaczenie.
Ale jeżeli już o kosztach mowa, to jeden zabieg Taktic'em kosztuje 5 groszy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 września 2015, 23:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100 pisze:
baru0, pisze Nie jestem przeciwnikiem kwasów ,olejków i cukru pudru tylko niszczenie trutni ,,,jest jakby to powiedzieć ,,szkoda mi ich :wink: .
Na te rzeczy trzeba mieć czas i wiedzę .A także zdrowe pszczoły .

Powiem tak jeżeli likwidacja 1 ramki pracy ratuje rodzinę to mówi się trudno.


A jak kotka Ci się okoci i ma cztery młode. Trzy są piękne i lśniące a czwarty taki jakiś zaropiały, zapchlony to co zrobisz ?
Ukręcisz łeb temu czwartemu żeby pozostałe się nie "zaraziły" ?

Wycinanie czerwiu trutowego to czyn niegodny pszczelarza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 01:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Krzyżak pisze:
to ma u mnie piwo.
No, ja lubię piwo, na min. 14 ramkach wg mojego leczenia cały czas sobie siedzą... W szoku jestem, że nawet ciut Apifortuną są zainteresowane (0,5 kg /doba). Kilka rojów na 20 r, ale nie podniecam się, letnia pszczoła zaraz zniknie. Pozdrawiam,

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 11:51 - wt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Ja zastosowałem na razie tymol 10g na ul.
dałem w piątek 18.09. i od ok 2 tygodni na dennicy jest pasek z tactic+olej 1:1
W dwóch rodzinach mam dennice higieniczne, wczoraj sprawdzałem wkładki
i nie ma dużej ilości w osypie, w jedne rodzinie poniżej 30szt, w drugiej 10-20szt, więc nie jest źle.
Jak skończy odparowywać tymol za jakieś 6 dni to planuję jeszcze podać domowej roboty
Varrobin - olejki tymiankowy, eukaliptusowy, mentolowy, kamforowy i goździkowy w proporcji 1:1:1:1:1.

I zastanawiam się czy dla pewności odymić jeszcze apiwarolem za jakiś miesiąc jak nie będzie czerwiu, po ostatnim przeglądze 17.09 miałem po 2-3 ramki czerw zasklepiony wielkości dłoni, czerw niesklepiony i larwy małe ilości, czy wypróbować olejek pichtiowy.

Ogólnie w sezonie nie widziałem ani varozy na pszczołach, ani chorych pszczół przed wylotkami.
W marcu odymiłem tabletką apiwarolu, przed lipą w połowie czerwca posypałem pszczoły cukrem pudrem.

I mam nadzieję że zminimalizowałem ilość varozy i w przyszłym sezonie rodziny będą zdrowe :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 12:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
jarok, pisze:

1.
jarok pisze:
Ja zastosowałem na razie tymol 10g na ul.

2.
jarok pisze:
od ok 2 tygodni na dennicy jest pasek z tactic+olej 1:1

3.
jarok pisze:
za jakieś 6 dni to planuję jeszcze podać domowej roboty
Varrobin

4.
jarok pisze:
I zastanawiam się czy dla pewności odymić jeszcze apiwarolem

5.
jarok pisze:
czy wypróbować olejek pichtiowy.

6.
jarok pisze:
W marcu odymiłem tabletką apiwarolu,
-powinno być jako 1.
7.
jarok pisze:
przed lipą w połowie czerwca posypałem pszczoły cukrem pudrem.


jarok pisze:
I mam nadzieję że w przyszłym sezonie rodziny będą zdrowe


Myślę,ze możesz spać spokojnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 12:22 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Krzyżak, pisze Ukręcisz łeb temu czwartemu żeby pozostałe się nie "zaraziły" ?

Wycinanie czerwiu trutowego to czyn niegodny pszczelarza


Człowiek spowodował ,że pszczoły nie mogą żyć bez fachowej pomocy.
I nie tylko przywleczenie varroa powoduje taką sytuacje, nie będę wymieniał elementów tej dramatycznej układanki. Tak więc pomoc powinna być zdecydowana i konkretna.
Pszczelarz powinien pamiętać ,że ma do czynienia nie z jedną pszczółką a z organizmem, kolonią pszczelą . Zdrowie i siła kolonii pszczelej mierzona jest jej ilością osobniczą. Ratując organizm wycinamy plaster z trutniami i nie zastanawiamy się nad emocjami. Pszczoły radykalnie postępują i od nich należy brać przykład takie radykalne okrutne postepowanie powoduje ,że jeszcze trwają. Podawanie chemii powinno być bardziej napiętnowane bo właśnie takie działania powodują ,że coraz częściej przychodzą na świat takie zaropiałe ,słabe kociątka. Tak samo jest w kolonii pszczelej stosowanie chemii osłabia organizm i pokolenie za pokoleniem traci swoja odporność, siłę a skrajnie wolę życia CCD.

Kolego JM, podkreśliłem niską cenę zabiegów niszczenia varroa kwasami jako czynnik zachęty ,a nie mojej filozofii. Zastanawiam się ile kosztuje apiwarol na 20 pniową pasiekę w sytuacji 5 krotnego dymienia jednej rodziny. Piszesz o Taktic' powinieneś znać moje zdanie co do wynalazków domorosłych fachowców takie nieodpowiedzialne podawanie chemii na dzień dzisiejszy powinno być prawnie zakazane. Człowiek przez swoje postępowanie w imię wygody i pozyskania mamony doprowadzi do katastrofy. Naukowcy biją na alarm bo ostatnie 2 lata to zmiany w przyrodzie o których człowiek do tej pory nie słyszał ,albo mówi, że nie słyszał. Przewrotna bestia. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 13:12 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
jarok, załatw sobie jeszcze kumafos a potem popraw kwasami. Przeszukaj internet może znajdziesz jeszcze jakiś środek który mógłbyś podać. Wtedy to już na pewno będą "zdrowe".
Opamiętaj się chłopie ! To żywe istoty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 13:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100 pisze:
Człowiek spowodował ,że pszczoły nie mogą żyć bez fachowej pomocy.


Bzdura. Dajmy im żyć to sobie poradzą. Może na początku padnie ich 90% ale przetrwają te które sobie radzą i z nich odbuduje się populacja odporna, którą natura cały czas będzie weryfikowała. Przykładów na to na świecie aż nadto. To człowiek swym chorym podejściem, że każda rodzina musi przetrwać by dawać tony miodu doprowadza do tego, że 90% gospodarki pasiecznej to "leczenie". 3/4 świata pszczół nie leczy i mają się one dobrze. A tam gdzie leczymy czyli Europa i Ameryka północna ciągle się słyszy, że pszczoły mają się coraz gorzej. Nie daje to Koledze do myślenia ?

andrzejkowalski100 pisze:
Tak więc pomoc powinna być zdecydowana i konkretna.


"Aborcję" trutni nazywasz pomocą rodzinie pszczelej ? Fakt to działanie zdecydowane i konkretne ale chore z założenia. Wytnij cały czerw, również ten pszczeli, to unicestwisz varroa jeszcze większym stopniu.

andrzejkowalski100 pisze:
Piszesz o Taktic' powinieneś znać moje zdanie co do wynalazków domorosłych fachowców takie nieodpowiedzialne podawanie chemii na dzień dzisiejszy powinno być prawnie zakazane.


I jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 14:37 - wt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Krzyżak pisze:
jarok, załatw sobie jeszcze kumafos a potem popraw kwasami. Przeszukaj internet może znajdziesz jeszcze jakiś środek który mógłbyś podać. Wtedy to już na pewno będą "zdrowe".
Opamiętaj się chłopie ! To żywe istoty.


No to może już dam spokój :)
Ale jeszcze puszczę dymka z tactica w paźdxierniku

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 20:02 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Krzyżak, podaj dokladnie te 3/4 swiata ze nie lecza bo tak samo wszyscy uczepiliscie sie kolegi andrzejewski 100 jak on ekologi co by nie napisal to piszecie farmazony te same na okraglo


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 20:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
henry650 pisze:
Krzyżak, podaj dokladnie te 3/4 swiata ze nie lecza bo tak samo wszyscy uczepiliscie sie kolegi andrzejewski 100 jak on ekologi co by nie napisal to piszecie farmazony te same na okraglo
henry


Leczy Europa, Ameryka płn i od niedawna Australia. Reszta nie.
Kolegi Andrzeja się u czepiłem. W wielu kwestiach się z nim zgadzam. Co do eliminacji trutni mam odmienne zdanie niż On.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 20:24 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Krzyżak, co do trutni to nie jego wymysł nasz szanowny kolega śp Kolopik tez to robil jak i spora czesc kolegów pszczelarzy z tego forum i innych w tym i ja tez wycinam czerw trutowy ale z głowa cos zostawiam ,to człowiek przywlekł waroze destruktor do europy i teraz jakos muzi z tym zyc i niestety walczyc bo to nie zabawa


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 20:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
henry650 pisze:
Krzyżak, co do trutni to nie jego wymysł nasz szanowny kolega śp Kolopik tez to robil jak i spora czesc kolegów pszczelarzy z tego forum i innych w tym i ja tez wycinam czerw trutowy ale z głowa cos zostawiam,

To że wielu wycina czerw trutowy to wiem i nie mogę tego pojąć jak się możecie się nazywać miłośnikami pszczół :)
henry650 pisze:
to człowiek przywlekł waroze destruktor do europy i teraz jakos musi z tym zyc i niestety walczyc bo to nie zabawa
henry

Tylko, że ta walka drogą chemiczną nic nie daję. Dziwię się, że ludzie nie mogą zrozumieć, że nie tędy droga. To droga do nikąd, którą podążamy ponad 30 lat. Bardzo ładnie pokazywał to Polbart w swoim doświadczeniu tegorocznym dając prze cały sezon amitrazę do ula.
Dawał, dawał, dawał a warroza i tak była i tak. Ciekawe jakie wnioski wyciągnie. Podejrzewam, że nie dojdzie do wniosku, że "chemią nic nie zdziałamy". Pewnie powie "dawałem cały rok chemię a pszczoły żyją".
Paranoja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 21:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Krzyżak pisze:
henry650 pisze:
Krzyżak, podaj dokladnie te 3/4 swiata ze nie lecza bo tak samo wszyscy uczepiliscie sie kolegi andrzejewski 100 jak on ekologi co by nie napisal to piszecie farmazony te same na okraglo
henry


Leczy Europa, Ameryka płn i od niedawna Australia. Reszta nie.
Kolegi Andrzeja się u czepiłem. W wielu kwestiach się z nim zgadzam. Co do eliminacji trutni mam odmienne zdanie niż On.

A co powiesz o Azji (Rosja, Chiny, Kazachstan)?

Krzyżak pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Tak więc pomoc powinna być zdecydowana i konkretna.


"Aborcję" trutni nazywasz pomocą rodzinie pszczelej ? Fakt to działanie zdecydowane i konkretne ale chore z założenia. Wytnij cały czerw, również ten pszczeli, to unicestwisz varroa jeszcze większym stopniu.

To tak jakby mieć pretensje do rolnika nastawionego na produkcję mleka że ma w swoim gospodarstwie jedynie krowy a nie ma byków.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 21:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
jarok pisze:
Ja zastosowałem na razie tymol 10g na ul.
dałem w piątek 18.09. i od ok 2 tygodni na dennicy jest pasek z tactic+olej 1:1
W dwóch rodzinach mam dennice higieniczne, wczoraj sprawdzałem wkładki
i nie ma dużej ilości w osypie, w jedne rodzinie poniżej 30szt, w drugiej 10-20szt, więc nie jest źle.
Jak skończy odparowywać tymol za jakieś 6 dni to planuję jeszcze podać domowej roboty
Varrobin - olejki tymiankowy, eukaliptusowy, mentolowy, kamforowy i goździkowy w proporcji 1:1:1:1:1.

I zastanawiam się czy dla pewności odymić jeszcze apiwarolem za jakiś miesiąc jak nie będzie czerwiu, po ostatnim przeglądze 17.09 miałem po 2-3 ramki czerw zasklepiony wielkości dłoni, czerw niesklepiony i larwy małe ilości, czy wypróbować olejek pichtiowy.

Ogólnie w sezonie nie widziałem ani varozy na pszczołach, ani chorych pszczół przed wylotkami.
W marcu odymiłem tabletką apiwarolu, przed lipą w połowie czerwca posypałem pszczoły cukrem pudrem.

I mam nadzieję że zminimalizowałem ilość varozy i w przyszłym sezonie rodziny będą zdrowe :D


:szok: jeśli to wytrzymały to spokojnie do wiosny :bosie:

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2015, 22:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 635
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
Krzyżak pisze:
Leczy Europa, Ameryka płn i od niedawna Australia. Reszta nie.


Ameryka Płd. też leczy.

http://www.youtube.com/watch?t=3&v=3OZq5DCSFQk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 01:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Tak spieracie się o tą chemię... Na leczenie jest cały sezon. Pierwszy cukier puder daję pod koniec maja i tak 4/5 razy do lipca. Robota i koszty żadne a osyp V ładnie widać (choć znikomy). W międzyczasie ambrozol/hive clean nieco ulepszony paroma ziółkami (zwłaszcza chmielem). Osyp po pierwszym dymieniu apivarolem w sierpniu 0-15 szt. Taką pszczołę (w takim zdrowiu i sile można trzymać na nawłoć, spadź, wrzos a nawet na chryzantemy:). Pozdrawiam

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 09:09 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
mardrak pisze:
Krzyżak pisze:
Leczy Europa, Ameryka płn i od niedawna Australia. Reszta nie.


Ameryka Płd. też leczy.

http://www.youtube.com/watch?t=3&v=3OZq5DCSFQk


No to widzę degrengolada obejmuje już cały świat :(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 14:16 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Krzyżak, pisze Bzdura. Dajmy im żyć to sobie poradzą. Może na początku padnie ich 90% ale przetrwają te które sobie radzą i z nich odbuduje się populacja odporna, którą natura cały czas będzie weryfikowała. Przykładów na to na świecie aż nadto.

O jakim przetrwaniu i jakiej odporności kolega pisze .Pszczoły pozostawione, bez pomocy człowieka nie mają najmniejszej szansy na egzystencję .Natura nic już nie weryfikuje bo człowiek na to nie pozwala.
Opisz parę przykładów odbudowy populacji , pomiń bakterie , wirusy i grzyby.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 14:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100, poczytaj o pszczołach u takich ludzi to zobaczysz o czym mówię:
Michael Bush, Dee Lusby, Charles Martin Simon, KirkWebster, Alois Wallner, ResistantBees, Erik Österlund, Hans-Otto Johnson, Adriano Kling , Keith Malone, Arista Bee, Roger White itd.
Przykładów można mnożyć. Tylko ignoranci mówią, że się nie da.

Człowiek, który mówi: tego się nie da zrobić, nie powinien przeszkadzać temu, który to robi.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 15:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 lipca 2014, 08:59 - śr
Posty: 121
Lokalizacja: Piaseczno
Ule na jakich gospodaruję: modyfikowane WZ
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowa Iwiczna
Warszawiak pisze:
Osyp po pierwszym dymieniu apivarolem w sierpniu 0-15 szt. Pozdrawiam


Tak, bo prawie cała waroza pod zasklepem siedzi. Ciekawe jak po dymieniu będzie przy braku czerwiu w ulu?
U mnie też leczyłem ekologicznie i cieszyłem się, że czerw trutowy był czysty (ale czerw ten był w komórkach nieprzeczerwionych do których waroza niechętnie wchodzi jak ma wybór - i teraz po dymieniu w ulu bez czerwiu warozy jednak sporo - kilkadziesiąt sztuk do setki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 22:54 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kolego Krzyżak, proszę konkretnie odpowiedz na moje pytanie bo to co piszesz to mydlenie i uiopia. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 września 2015, 23:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100 pisze:
Kolego Krzyżak, proszę konkretnie odpowiedz na moje pytanie bo to co piszesz to mydlenie i uiopia. Pozdrawiam :pl:

Nie rozumiem co uważa kolega za utopię. To że pszczoły mogą przeżyć bez leczenia ? Mogą, co udowodnili między innymi ludzie których podałem. Droga dojścia do takich pszczół nie jest ani prosta ani szybka. Ale gdybyśmy 30 lat temu ją zastosowali to dziś warroza nie byłaby problemem.
Celem nie jest wybicie varroa do nogi, bo to się pewnie nigdy nie uda. Celem jest wyselekcjonować pszczoły, które będą potrafiły z tym roztoczem żyć i utrzymywać go na poziomie akceptowalnym przez tą rodzinę. Jest wiele dróg dojścia do takich pszczół. Jedni selekcjonują na VSH inni na grooming jeszcze inni puszczają pszczoły na żywioł. Co przeżyje, zostaje rozmnażane. Po kilku latach mają ustabilizowane pogłowie pszczół, które radzi sobie z varroa. Na początku są duże straty ale z biegiem czasu się zmniejszają do akceptowalnego poziomu.
Mają zdrowe pszczoły, czysty wosk, zdrowe produktu pszczele. W Polsce też są pasieki idące tą drogą.
Każdy niech robi w swojej pasiece co uważa ale nie piszmy bez przerwy, że się nie da. Da się i trzeba do tego dążyć.
Niestety większość pszczelarzy to nie miłośnicy pszczół ale miłośnicy kasy, którą można z nich wydusić. Pierw kasa, potem jak najmniej się narobić a pszczoły na samym końcu. Przecież przeżyły tyle lat to i amitrazę przeżyją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 00:24 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kolego Krzyżak, częściowo masz racje ale tylko częściowo ,dalej nie potrafisz odpowiedzieć na postawione pytanie.
Potrafimy utrzymać varroa na poziomie który nie zagraża kolonii pszczelej ale nie potrafimy utrzymać pszczół w takiej kondycji aby pokonały zespół czynników który na dzień dzisiejszy nie pozwala im samodzielnie egzystować. Pozwolę sobie te czynniki wymienić :

_wszechobecna chemia
_varroa
_wirusy
_bakterie
_grzyby
_zubożenie bazy pożytkowej
_zmiany klimatyczne
_GMO
Utopia to tęsknotę człowieka za lepszym światem.
Potocznie utopia to mrzonka, coś niemożliwego do zrealizowania.
Myślę ,że wyrażam jasno swój punkt widzenia .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 08:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
andrzejkowalski100 pisze:
... nie potrafimy utrzymać pszczół w takiej kondycji aby pokonały zespół czynników który na dzień dzisiejszy nie pozwala im samodzielnie egzystować ...


Pełna zgoda p.Andrzeju.
MY NIE POTRAFIMY TEGO ZROBIĆ ALE PSZCZOŁY POTRAFIĄ
Trzeba dać im szanse. Dopóki Pan nie spróbuje to się nie przekona.
Ja staram się im dać tą szansę. Inni koledzy również próbują.
Rozumiem, że chciałby Pan uchodzić na tym forum za najbardziej "ekopszczelarza" ale metody, które Pan stosuję nie mają nic wspólnego z długofalowym pomaganiem pszczole jako gatunkowi.
Wycinając czerw trutowy, ładując przeróżne kwasy do ula:
- zaburza Pan ład w rodzinie pszczelej
- dostarcza substancje chemiczne do ula
- wyjaławia środowisko ulowe
- eliminuje pan część varroa tym sam ściąga Pan z pszczół presję środowiskową
Pszczoła nigdy się nie uodporni na jakiś czynnik jeżeli ten czynnik stale będziemy sztucznie eliminować. Poza tym kwasy to też chemia i wpływa na pszczołę i środowisko ulowe. Stosując przeróżne środki chemiczne eliminujemy drobnoustroje, bakterie, mikroorganizmy które tworzą faunę i florę ula. Wyjaławiamy im ich dom. W ulu poza pszczołami żyje około 8000 różnych "istnień". Używając kwasów eliminuje je Pan.
To działa jak antybiotyki na układ odpornościowy człowieka.
Jeżeli Pan tego nie rozumie to dalsza dyskusja traci sens.

Mimo wszystko pozdrawiam
Krzyżak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 09:11 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Wypisz wymaluj polanka -akademickie dyskusje :| dużo wnoszące do sprawy. Koledzy tutaj szukają porad a czy to dobre czy złe to sobie sami zdecydują jak będą mieć wybór .
"Smarowanie" pszczół kwasem
https://www.youtube.com/watch?v=RSX9_o5XBrI
http://4apis.pl/artykuly/gospodarka-pasieczna/choroby-i-leczenie-pszczol/jak-uzywac-dozownik-parownik-kwasu-mrowkowego-liebiga/
lub olejkiem
https://www.youtube.com/watch?v=ivPgEOcQQqU&feature=youtu.be

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 10:49 - czw 

Rejestracja: 26 lutego 2014, 22:12 - śr
Posty: 3
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wz
Miejscowość z jakiej piszesz: mucharz
W sumie dziwnie jest z tymi pszczołami :
w ubiegłym 2014 roku pszczoły na wiosnę były bardzo mocne wydawało się że będzie dobry rok tymczasem miodu było bardzo mało, rok fatalny jesienią rodziny słabe, chore wręcz puste ule więcej warozy niż pszczół,
w konsekwencji tym roku na wiosnę mało pszczół po ulach rodziny słabiutkie jednak okazało się że rok był bardzo dobry miodu dużo pszczoły o tej porze w dobrej kondycji na warozę ciężko natrafić.
Dobrze jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 10:56 - czw 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
U mnie w zależności od ula, albo czysto, albo kilkanaście sztuk, kilkadziesiąt, a w jednym nawet kilkaset ( powyżej 100 ale nie więcej niż z 200 tak na oko bo nie liczyłem ). Po pierwszym dymieniu 22.09.2015. Czerwiu zasklepionego praktycznie nie mam, z drobnymi wyjątkami. Porównując z zeszłym rokiem gorzej wtedy praktycznie nie było warozy, ale w tym roku odmiennie niż w zeszłym nie leczyłem beevitalem z uwagi na upały. W odkładach leczonych raz po wygryzieniu się czerwiu kolo czerwca i tak jest w zależności od ula trochę warozy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 13:17 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
wladca much, madderdin, Rodzina pszczela , rodzinie nie równa . Stąd różne porażenie pasożytem varroa. Naszym zadaniem monitorowanie wszelkimi sposobami aby w odpowiednim czasie umiejętnie interweniować tam gdzie jest to konieczne. Najlepiej rozwinę to na przykładzie własnego podwórka. Mam pewien komfort wynikający z tego, że w sezonie praktycznie " żyję w ulu " Moje rodziny stoją 2 m od letniego domku i czy chcę czy nie, widzę jak zachowują się pszczoły na wlotku . Właśnie tam widać jaki jest stan rodziny, a umiejętność odczytania pozwala nam odpowiednio reagować. Wczoraj wpatrując się na wlotki zauważyłem nadmierne zainteresowanie os jedna rodziną. Otwierając ul zastałem sytuację osłabienia rodziny wynikiem strutowienia młodej wcześniej poddanej matki z hodowli własnej. Oceniając stan rodziny stwierdziłem ,że maja młle szanse na odbudowę wiec postanowiłem połączyć z sąsiednią rodziną . Wzmocniłem wiec rodzinkę sąsiednia i pozyskałem ramki pełne pokarmu i pierzgi które trafia do rodzin potrzebujących .Wiosną byłby pusty ul i wyszabrowane ramki. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 13:19 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Krzyżak, Dokładnie kolegę rozumiem. Zadam więc koledze kolejne pytanie i proszę o odpowiedź. Bo nigdy nie rozstrzygniemy kogo racje na dzień dzisiejszy będą trafione .Oczywiście nie dla samej satysfakcji, głównie dla wskazania drogi młodym adeptom sztuki pszczelarskiej aby krocząc nią jak najmniej uczynili pszczole szkody, a przy tym mieli takie efekty których oczekują.
Pytanie brzmi Co mamy robić aby pszczoła w dzisiejszym świecie mogła samodzielnie żyć ??
Pisze kolega o próbach dania pszczołom szansy. Proszę to rozwinąć merytorycznie , co kolega i inni przez pana wymienieni robią , mam nadzieje na ciekawą lekturę .
I jeszcze jedna kwestia proszę mnie nie wyręczać i nie pisać za kogo na tym forum chce uchodzić bo zniża się kolega do poziomu innych wszechwiedzących. Wystarczy zapytać i będzie odpowiedź. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 13:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
W dużym skrócie:
- dać odejść nieprzystosowany a rozmnażać i selekcjonować te, które dają radę
- nie leczyć
- nie dawać żadnej chemii
- nie sterylizować
- w miarę możliwości zimować na miodzie
- trzymać pszczoły w naturalnych materiałach tj.drewnie
- dobrze jest je puścić bez węzy na dzikiej zabudowie, może być w ramkach
- nie wycinać trutni
- nie ocieplać, nie ścieśniać gniazd
- obserwować i cieszyć się zdrowymi pszczołami
Po za tym taka gospodarka jest bardzo mało czasochłonna, można prowadzić o wiele większą pasiekę w tym samym czasie, koszty są znikome, produkty pszczele można drożej sprzedać.

p.s. Za kogo chce kolega uchodzić na forum dobrze widać. Mam prawo do własnej opinii i wyrażania jej.

Pozdrawiam
Krzyżak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 17:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Krzyżak,

Prowadzisz tak pasiekę-jeżeli tak to ile sezonów?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 18:29 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Krzyżak, dopisz jeszcze nie wybierac miodu i nie otwierac uli zeby im nie przeszkadzac w pracy i tak samo zapytam czt tak gospodaryjesz jak piszesz czy tylko piszesz ze tak powinno sie robic ale nie robisz


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 18:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
emka24 pisze:
Krzyżak,
Prowadzisz tak pasiekę-jeżeli tak to ile sezonów?

W 100% niestety nie. Zawsze brakowało odwagi aby całkowicie nie leczyć.
Były olejki lub tymol. Ten rok jest pierwszym gdzie rodziny produkcyjne idą do zimowli bez żadnego leczenia.
Od przyszłego roku będzie też wprowadzona gospodarka bezwęzowa.
Zobaczymy jak wyjdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 18:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Krzyżak,
Liczę na rzetelną relację.Powodzenia.
Osobiście jestem sceptyczny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2015, 19:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Krzyżak pisze:
Zobaczymy jak wyjdzie.
Bokiem! :haha:
emka24 pisze:
Liczę na rzetelną relację.Powodzenia.
Osobiście jestem sceptyczny.
Ja również .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji