Kolego,
sądzę że to dobry kierunek w którym mamy nakaz UE/ możemy zaraz go mieć - wycofania się z tworzyw wielkocząsteczkowych (polimerów) - gdzie mają one kontakt z żywnością.
Chodzi mi głównie o takie tworzywo jakim jest polistyren (PS), gdyż posiada on znacznie mniejszą odporność chemiczną od polietylenu (PE) i dlatego nie stosuje się go raczej do produkcji opakowań produktów żywnościowych, poza jakimiś skrajniami np kubeczki do napojów gorących, starego typu wszelkiego rodzaju lodówki przenośne...
Dlaczego by nie starać się ograniczyć kontaktu PS z miodem?, specyfikami które produkują pszczoły?.
Zapewne się znajdzie też ktoś kto powie, że można w sposób higieniczny produkować miód w ulach ze spienionego PS, ale nie znamy dokładnie jaki może mieć wpływ tworzywa wielkocząsteczkowego na żywność?, na organizm ludzki?.
Sądzę że innym aspektem (odejścia od uli z polimeru) też będzie utrzymanie dobrego zdrowia pszczół, gdyż w ulach z PS trudno jest utrzymać ustabilizowane warunki środowiskowe w okresach wilgotnych.
Przedostatnim aspektem jest ochrona środowiska, gdyż przemysł chemiczny, rafinacji ropy nie wpływa w sposób obojętny na środowisko.
Ostatnim jest aspekt wpływu tradycji. Proszę otworzyć ul drewniany w którym mieszkają pszczoły

i powąchać jak pachnie propolis, miód

- w ulu styropianowym jakoś tego nie zauważyłem...
Tak więc ule drewniane wg mojej wiedzy są lepsze dla chowu pszczół, niż ule przemysłowe.
Pozdrawiam,
piro