FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Myślę nad wprowadzeniem tej pół nadstawki wielkopolskiej, obejrzałem już trochę filmów na YT. Zaciekawiło mnie, że niektórzy dodają nadstawkę na korpus z miodem (chyba że dotyczy to tylko miodu rzepakowego ze względu na zimne noce i lęk przed krystalizowaniem) a inni pod korpus. A jak koledzy z forum pracują z pół nadstawką?

W różnych sytuacjach ja, inaczej poddaję.
Na górę poddaję gdy potrzebne jest rozszerzenie gniazda, ze względu na powiększenie siły rodziny, w oczekiwaniu na duży pożytek.
Między nadstawkę a korpus gniazdowy podaję nadstawkę podczas trwającego dużego pożytku. Warunek pszczół musi być dużo bo inaczej nie ma to sensu. Nie odparują odpowiednio nadstawek. Lepiej wtedy dać na górę.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

W moim przypadku dotyczy to miodu rzepakowego na pozostałych pożytkach połówka pod spód

zbycho81, wiosną zwykle daję kolejną nadstawkę nad tą już założoną. Po prostu przemawia do mnie argument p. Chachuły https://www.youtube.com/watch?v=D41jN2cSORU .

Kolejne nadstawki (zwykle z węzą i 2-3 ramkami suszu) daję między gniazdo a nadstawki z miodem, traktując to jako jeden z elementów walki z nastrojem rojowym.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Zbyszek pustą nadstawkę dokładaj zawsze na gniazdo. Ja tak robie od zawsze i nic złego się nie dzieję. Widze w pustej nadstawce nad gniazdem więcej plusów(szczególnie w gospodarce w ulu wlkp)
Pozdrawaim

Ilu pszczelarzy tyle opinii, ale to jest piękne w pszczelarstwie, każdy ma swój sposób . A może któryś z kolegów zna jakąś dobrą pozycję książkową odnośnie ula wielkopolskiego i nadstawek? Mam kilka książek, najlepsza z nich to oczywiście "gospodarka pasieczna", ale czuję trochę niedosyt...

W sezonie, to oczywiste, ale półnadstawka na zimowlę pod gniazdo, to dopiero jest nieoczywiste. Ale działa. Ukłony dla olemiodek. Tylko, że ramki z suszem a nie z węzą (przez zimę węza może się nieprzyjemnie pokrzywić). Przy suszu odejdzie też temat barciaka. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Konkretnie co do wlkp, to jest cienko, bo Ostrowska wiadomo jaki ul propagowała, ale Cecylia Lewandowska "W świecie pszczół" radzę rzucić okiem. No i "Moje pszczoły", też na pewno warte lektury. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Posiadacze buckwast twierdzą że pusta nadstawka powinna znaleźć się na samej górze. Ja wstawiam nad gniazdo ale nie posiadam zoltkow;-)

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.

Nie można tych spraw uogólniać , jedne wolą na gnieżdzie inne na samej górze . Teraz mam, takie , które wolą tą drugą wersję , być może dlatego że się litują nad starym dziadkiem i starają się ułatwić mu pracę .

Gospodarka w ulach wielkopolskich z użyciem tkzw.półnadstawki uelastycznia ten typ ula który jest konstrukcja dośc wiekową ,należałoby sobie odpowiedzieć jaki cel ma uzycie tego elementu ,co chcemy tym osiagnac i w jakim okresie sezonu , po takiej analizie mozemy nabrać przekonania o umieiscowieniu tego elementu w zestawieniu ula.

Sądze ze dla kazdego w zalezności od jego preferencji osobistych i otoczenia w jakim przyszło gospodorawac miejsce i zastosowanie półnadstawki może być inne .

_________________
Pozdrawiam.

No właśnie, z jednego korpusu i półkorpusu z daszkiem robi się super stoliczek do postawienia kawy w pasiece

P.S. To tak w ramach dobrego porannego humoru.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

No właśnie ta pół nadstawka to uelastyczni u mnie całą pracę. Tam gdzie mam pasiekę mam całkiem niezłe pożytki, ale są też takie(lipa w tym roku) że dwa korpusy to za dużo. A wiosną myślę o tym żeby trzymać matki na półtorej korpusu, bo mam parę ha facelii. No i muszę się tego nauczyć- po to mi te książki . dzięki kolegom za posty.

Ja gospodarując gniazdem na dużym korpusie i 3 pół korpusami to robiłem tak że puste pół korpusiki czy to z węzą czy suszem dawałem zawsze na gniazdo a to co było ewentualnie na gnieździe wędrowało wyżej.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Ja robie tak samo. Wtedy można odebrać miód w trakcie pożytku jeśli ten jest duży.
Korpus z suszem i węzą pod zalany korpus. Pszczoły w takiej sytuacji górny zasklepiaja a dolny zalewają. Wtedy my zabieramy z góry korpus z dojrzałym miodem a wstawiamy kolejny korpus nad gniazdo.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Ja do tej pory pracowałem na całej ramce. Jak koledzy wymieniają plastry w gnieździe? Wiem, że można zrobić odkład a w miejsce zabranych ramek dać węzę, ale przecież ramki z odkładu też trzeba kiedyś wymienić. Jak to u was wygląda?

Przed karmieniem zimowym wyjmuje sie z ula te stare które wczesniej byly systematycznie przesuwane na boki a w środek gniazda byly dawane ramki z weza

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Jeśli robimy odkłady z połowy ramek to to może i jest jakiś sposób. Chyba jednak zostawię sobie dwa całe i półnadstawka, wtedy jakoś łatwiej.

Zawsze można na dwie polnadstawki wstawić jedną pełną ramkę.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Jedna ramka w pasiece rozwiązuje większość tego typu problemów.

Dwie półnadstawki to nie to samo co jeden pełny korpus wlkp. Przy postawieniu dwóch półnadstawek na korpusie wlkp pełnym masz inną odległość pomiędzy beleczkami górnymi w pełnym korpusie gniazdowym a beleczkami dolnymi w dwóch półkorpusach wlkp postawionych na sobie zakładając że w dwóch półkorpusach powiesisz pełne ramki. Stawiając pełny korpus wlkp na pełnym odległość między tymi że beleczkami jest właściwa.

CarIvan, Ameryki nie odkryłeś każdy o tym wie.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Hm... A jakież to inne odległości między 1 i 1/2? Morze Bałtyckie nie jest oceanem a ocean nie jest morzem. Nagroda Nobla się należy:). Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

I te beleczki dolne:))) Szklanka z piwem się też doskonale sytuuje a 26 cm mi zawsze wychodzi (z pianką:), więc odległość między korpusami 7,5 mm też:) Pozdrawiam

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Jak widać nie każdy bo np. kolega Jarek, nie wie.

nie załapałeś. Postaw na pełnym korpusie wlkp kolejny pełny - jaką masz odległość pomiędzy beleczkami ramek w obu korpusach?, podstaw na pełnym korpusie dwie półnadstawki z powieszonymi w nich ramkami z pełnego korpusu i sprawdź czy odległość między beleczkami ramek pomiędzy dolnym korpusem a półkorpusem jest taka sama. Później możemy podyskutować.

"Oczywista , oczywistość !" Uważnie przeczytaj:

Wyrażnie jest napisane ,że z pianką - tu masz ten brakujący element . A czy beleczka , czy listewka - na upartego można się sprzeczać do usrrrr.....nej śmierci , albo uznać to za przejęzyczenie . "Gra nie warta świeczki" !

Ja też o tym wiem, jest wtedy odstęp 5mm. Należy tego unikać aby pszczoły nie łączyły ramek ale z braku laku można tak zrobić bo nie jest to jakaś tragedia.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

:)) Dzięki paraglider, pianka w pilsnerze urquellu, który zwykłem popijać jest z reguły na mały palec, tak ok 7,5 mm:) Jeden z forumowiczów nawet suwmiarką mierzył ostatnio i mało go szlag nie trafił, bo nie było 7,4 ani tym bardziej 7,6:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...