FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 lipca 2025, 06:33 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19 listopada 2015, 00:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 czerwca 2012, 15:42 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLP
Witam,
Jestem w trakcie przygotowywania pomieszczania do sprzedaży bezpośredniej. Mam pytanie jakiej farby trzeba użyć do malowania ścian? Emulsji czy olejnej? Czy panele na podłodze wystarczą bo takie mam już położone.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2015, 00:54 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Moja Pani powiedziała "Farba zmywalna ,nie taka żeby się zmyła ale żeby się dała czyścić "
Podłoga raczej płytki bo jak zmywać panele ,to materiał delikatny i wyczulony na wodę .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2015, 10:31 - czw 
baru0 pisze:
Moja Pani powiedziała "Farba zmywalna ,nie taka żeby się zmyła ale żeby się dała czyścić "
Podłoga raczej płytki bo jak zmywać panele ,to materiał delikatny i wyczulony na wodę .



Niekoniecznie wyczulone na wodę , ja mam panele w łazience i nic takiego się nie dzieje .Oczywiście z odpowiednim atestem.A co do ścian to lepsze i tańsze rozwiązanie to olejna farba.


Na górę
  
 
Post: 19 listopada 2015, 14:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 czerwca 2012, 15:42 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLP
A jak wygląda sprawa badań wody? Czy badanie trzeba wykonać samodzielnie jeśli mam wodę z wodociągów?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2015, 14:26 - czw 

Rejestracja: 08 listopada 2011, 15:23 - wt
Posty: 279
Lokalizacja: wielkopolska
kamil19860 pisze:
A jak wygląda sprawa badań wody? Czy badanie trzeba wykonać samodzielnie jeśli mam wodę z wodociągów?

Nie potrzeba przedstawiac żadnych wyników badań wody.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2015, 14:35 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
kamil19860, nowe przepisy dokładnie mówią kiedy woda ma być badana i jak często. ściągnij sobie to w pliku i będziesz miał wszystko czarne na białym.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2015, 15:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 stycznia 2009, 10:35 - śr
Posty: 77
Lokalizacja: sudety
woda prywatna podlega badaniom ale z wodociągu miejskiego czy spółki wodnej gdzie woda jest dopuszczona wystarczy ostatni rachunek tak jest u nas raz przedstawiłem i nikt się nie czepia

_________________
Co dwie głowy to nie jedna Uczeń nie jedno ma imię
Pozdrawiam pszczelarzy i chylę czoła


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2015, 17:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 kwietnia 2013, 21:52 - ndz
Posty: 25
Lokalizacja: zach.pomorskie/pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Też mam wodę z wodociągów i było wymagane jej badanie z tym że, ja tego robić nie musiałem.Wystarczyło pojechać do wodociągów i poprosić o ksero ostatniego badania wody które wodociągi i tak robią co jakiś czas.Ksero badania nieodpłatne.

_________________
https://www.facebook.com/PasiekaNatura?ref=hl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2015, 23:16 - sob 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 932
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mojemu Weterynarzowi wystarcza pokazanie rachunku za wodę .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 grudnia 2015, 21:07 - pt 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 634
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Co do wody to mnie lekarz tylko pytał z jakiego źródła pochodzi woda tj.czy ze studni czy z wodociągu miejskiego - gminnego. Powiedziałem,że z gminnego wówczas stwierdził,że nie potrzebne jest dokumentowanie jej pochodzenia a tak w ogóle to ten lekarz to klawy chłop :okok: Jak więc widać przepisy są jedne tylko ich wykonawcy są różni :pala:
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 grudnia 2015, 21:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
A brak możliwości ,,, wody bierzącej /zażelaziona/
Czy ktoś coś takiego załatwiał,,,, np.woda w dużym baniuaku lub 5litr sklepowe ...
Jak to się ma...do wizyty LW. Czy coś takiego przejdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 grudnia 2015, 23:42 - pt 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Polecam wybrać sie do swojego Lekarza Powiatowego i zapytać co i jak wykonać, bo To oni dokonują kontroli i jak sami cos doradzą to raczej kontrola będzie pomyślna. Osobiście nie demonizował bym tego tematu bo te wymagania dotyczące pracowni nie są jakieś straszne a jeśli sie je już wykona to przede wszystkim ułatwia pracę samemu pszczelarzowi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 grudnia 2015, 23:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ks. Tomasz pisze:
przede wszystkim ułatwia pracę samemu pszczelarzowi.


właśnie to jest sedno sprawy, jak się ma odpowiedni sprzęt i zaplecze techniczne to miodobrania są czystą przyjemnoscią oszczędzamy czas oraz nerwy

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2015, 10:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Przede wszystkim ustawa potem interpretacja LW. Podstawa pytaj lekarza on to Ci bedzie odbierał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2015, 15:16 - śr 
kamil19860 pisze:
A jak wygląda sprawa badań wody? Czy badanie trzeba wykonać samodzielnie jeśli mam wodę z wodociągów?


Kolega niedawno przygotował pomieszczenie. Po kontroli poproszono o oświadczenie jakiej wody będzie używał. Oświadczył, że tylko miejskiej z wodociągu (choć i ma studnię). Poproszono go o umowę na dostarczanie wody do gospodarstwa. Na koniec poproszono o napisanie oświadczenia, iż do produkcji będzie używał tylko wody z wodociągu. Na tym sprawa się zakończyła.
Jednak to go troszkę zdziwiło i zapytał co jest złego w wodzie ze studni - powiedzieli, ze musiałby co pół roku robić badania na własny koszt w pobliskim SANEPID a tak jak jest z wodociągu sprawy nie ma ponieważ woda ma mieć określone wymagania i za to odpowiada właściciel wodociągu wiejskiego.
Poradził mu też, że jak przyjdzie lato to aby przed użyciem spuścił wodę na ogródek aby zastała woda zeszła z rur. Od głównej magistrali wodociągowej do której jest podłączony do domostwa ma około 200m. Opisany przypadek z woj. Lubelskiego.

Potem badali jeszcze inne rzeczy a następnie kawka, herbatka, ciastka i oczywiście miód do torby (nielegalny - be zebrany w tym roku). :)


Na górę
  
 
Post: 16 grudnia 2015, 17:59 - śr 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Marcinek, to ostatnie zdanie niepotrzebne, to czy dałeś czy nie , nikogo nie interesuje, a nieprzyjemnie się czyta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2015, 18:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Marian., właśnie ,,,to ostatnie zdanie ......przywołuję cię Marcinek, do pożądku :nonono: :nonono: ..
Oni taż przeglądają fora...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2015, 18:25 - śr 
Po odbiorze można nawet z nimi na wódkę pójść. Więc nie widzę problemu ani niczego niestosownego.
Ja zazwyczaj rozmawiam z urzędnikami a potem balujemy przy dobrym Whiskaczu do samego rana. Przecież to nie jest niedozwolone. Zobacz wtrepiak, nawet lekarzowi dajesz miodek, butelczynę i takie inne wyrazy wdzięczności. Więc o co chodzi?
Najpierw interesy a potem przyjemności. Po odbiorze już staje się legalny. :P
Urzędnikowi nie wolno brać pieniędzy i wartości majątkowych powyżej 99,99 zł. Czy wolno urzędnikowi dać kalendarz firmowy? Czy to coś złego? NIE !
Jest jeszcze jeden mały szczegół - musisz to dostać a nie domagać się prezentu czy innych korzyści majątkowych. Wszystko tylko trzeba wpisać w notatnik, przed wyjazdem z posesji - bo za rogiem stoi wydział wewnętrzny. Trza znać przepisy kol. wtrepiak . :mrgreen: aleś Ty młody i niedoświadczony. :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 16 grudnia 2015, 19:00 - śr 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Marcinek, chwalenie się co komu się dało za przysługę , to takie nieładne.Marcinek, trochę powściągliwości wtrepiak, ma rację.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2015, 19:14 - śr 
Znowu, źle !!! Żadna przysługa. Złe słowo i 4 lata pod schodami się szykuje. :D Obowiązkiem urzędnika jest działanie na podstawie aktów prawnych i przestrzegania w nich zawartych. Łapówka a prezent to dwie odmienne rzeczy. O łapówce - pisać nie wolno a o prezentach, podarunkach, wyrazach wdzięczności - natomiast tak. Za pewne słowa dostaje się 4 lata a za inne zostaje się uniewinnionym. Wszystko zależy kiedy i gdzie i z kim.
Ja Was muszę chyba na przeszkolenie zapisać. :haha: U mnie najbliższy termin to koniec 2017r. :P


A tak powracając do tematu to z ciekawości zadzwoniłem do SANEPiD-u (coś mi gdzieś dzwoniło ale wolałem się upewnić) - powiedziano mi że wodę z wodociągów dzielimy na użytkową i przemysłową. Więc przy kontroli odbiorczej warto zobaczyć w umowie jaką ma się wodę. Woda przemysłowa nie do końca nadaje się do picia (domowego użytku) jednak można ją spożywać po przegotowaniu. Wody przemysłowej nie można stosować do produkcji art. spożywczych a miodek już trzeba do tego zakwalifikować.


Na górę
  
 
Post: 16 grudnia 2015, 20:08 - śr 
kamil19860, może tu znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie: https://www.youtube.com/watch?v=it6vSvjmYQU
Posłuchaj co mówi o ścianach - może to coś Ci podpowie.


Na górę
  
 
Post: 20 grudnia 2015, 18:42 - ndz 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 634
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Mam pytanie do kolegów w jaki sposób mogę zrezygnować ze sprzedaży bezpośredniej, czy rezygnując muszę podać przyczynę itd. Pytam dlatego,że mam pozwolenie na sprzedaż bezpośrednią ale czytając wiele na ten temat to majcher mi się otwiera w kieszeni,chodzi mi o zalecenia PLW w czasie kontroli pracowni i interpretacje przepisów przytoczę jeden z nich,podczas kontroli jednego z pszczelarzy dwie panie z IW stwierdziły ,że szyld reklamujący pasiekę stoi zbyt daleko od drogi stał w ogródku oddalony od drogi o około 3m w innym przypadku przy umywalce nie było instrukcji jak myć ręce. To wszystko jest żenujące w wielu pasiekach wiem to gdyż na własne oczy widziałem miód jest pozyskiwany-wirowany,przechowywany i rozlewany w skandalicznych warunkach pasieki te mają numery weterynaryjny i lekarze o tym wiedzą i nic w tej sprawie nie robią,na targowiskach itp. wielu handluje "miodem" i nikt ich się nie czepia a my którzy uzyskujemy pozwolenie na sprzedaż bezpośrednią czyli spełniamy jakieś tam warunki rzuca się mam kłody pod nogi.Wiem,że wielu z Was wyleje na mnie wiadro pomyj ale taka jest wg.mnie prawda.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2015, 18:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
znaczy masz sprzedaż bezpośrednią i rezygnujesz z niej na podstawie opowieści kolegów??

Podejścia są dwa jak masz wszystko w porządku i jesteś pewien że kontrola opowiada bzdury to informujesz że odniesiesz się do zarzutów po otrzymaniu pisemnego protokołu. Potem droga jest prosta, szczebel wojewódzki i krajowy. Każdy ma jakiegoś szefa.

Podejście drugie, jeśli zastrzeżenia to pierdoły i nie chcesz kopać się z koniem, to przytakujesz, usuwasz (albo i nie :) ) i spokojnie działasz dalej.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2015, 19:16 - ndz 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 634
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
CYNIG mam sprzedaż bezpośrednią i powiem tak miodu nie sprzedaje nigdzie poza domem,to co pisałem to nie są tam jakieś opowieści tylko zalecenia po kontrolach u pszczelarzy( dla mnie to bzdury) kontrola winna być rzeczowa i opierać się na przepisach prawa które winno obowiązywać wszystkich w obydwóch kierunkach. Od lat sprzedaję miód i mam niezmienne warunki lokalowe i sprzętowe,staram się być uczciwy i mam poczucie obowiązku więc pomyślałem sobie skoro mam warunki dlaczego mam nie wystąpić o pozwolenie,ale jak ma mi ktoś chodzić po moich kątach i wykazywać swoją wyższość (bo ja to jestem) to ja chciałbym zrezygnować z tej sprzedaży bezpośredniej tkwić dalej "w podziemiu" i żeby mnie nikt nie w.......ł.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2015, 20:46 - ndz 
To co opisuje komark1, jest smutne ale prawdziwe.
Dla tych co chcą uczciwie muszą przebrnąć przez gąszcz przepisów i głupich rozporządzeń wykonawczych. Znam takich co są figurantami a wieś w której są pozyskiwane miody idą na sprzedaż pod szyldem figuranta.
Czytając te wszystkie rozporządzenia i wytyczne człowiek może osiwieć.
Często dosłownie pierdoły warzą nad tym czy przejdzie kontrolę czy też nie.
Z jednej strony rzuca się głupie przepisy patrz instrukcja mycia rąk a z drugiej to ktoś to wymyślił w celu ochrony konsumenta. W firmie jakiej często jestem wisi (na złość) instrukcja obsługi otwierania szafki (jak nie zapomnę zrobię fotkę), w kibelku wisi instrukcja sikania itp, itd. Instrukcje są do wszystkiego - to na protest ostatnich kontroli w których wykazano protokolarnie - brak instrukcji do używania czajnika elektrycznego.

Rozumiem to, jednak to my obywatele powinniśmy zgłaszać takie absurdy - jednak jak widać jeden komark1, się zbuntował albo miał pecha w przydziale kontrolujących.


Na górę
  
 
Post: 20 grudnia 2015, 21:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Marcinek,
też miałeś kłopoty z odbiorem pracowni przy rejestracji swojej sprzedaży bezpośredniej?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2015, 21:21 - ndz 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Marcinek pisze:
To co opisuje komark1, jest smutne ale prawdziwe.
Dla tych co chcą uczciwie muszą przebrnąć przez gąszcz przepisów i głupich rozporządzeń wykonawczych. Znam takich co są figurantami a wieś w której są pozyskiwane miody idą na sprzedaż pod szyldem figuranta.
Czytając te wszystkie rozporządzenia i wytyczne człowiek może osiwieć.
Często dosłownie pierdoły warzą nad tym czy przejdzie kontrolę czy też nie.
Z jednej strony rzuca się głupie przepisy patrz instrukcja mycia rąk a z drugiej to ktoś to wymyślił w celu ochrony konsumenta. W firmie jakiej często jestem wisi (na złość) instrukcja obsługi otwierania szafki (jak nie zapomnę zrobię fotkę), w kibelku wisi instrukcja sikania itp, itd. Instrukcje są do wszystkiego - to na protest ostatnich kontroli w których wykazano protokolarnie - brak instrukcji do używania czajnika elektrycznego.

Rozumiem to, jednak to my obywatele powinniśmy zgłaszać takie absurdy - jednak jak widać jeden komark1, się zbuntował albo miał pecha w przydziale kontrolujących.


Czegoś tutaj nie rozumiem . Przecież, to m.in. zasługa takich jak Ty.
Sam napisałeś ,że obdarowujesz urzędnika aby przymknął oko i wydzwaniasz po opinie
do lekarza weterynarii.
Nauczyliście urzędników tego ,że robią co chcą i interpretują przepisy jak chcą .
A sprawa jest prosta . Biorę do ręki ustawę, robię tak jak piszą i wtedy latają
mi interpretacje i widzi mi się weterynarza.
Dam wam jedną radę . Weźcie Wy przeczytajcie dokładnie ustawę 1, 2, 3 razy porządnie
i sami będziecie wiedzieli co i jak zrobić . Największy zamęt w głowie wprowadzają
takie dyskusje i opinie ludzi , którzy coś gdzieś słyszeli tylko nie wiadomo od kogo i gdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2015, 21:40 - ndz 
Marcin pisze:
Czegoś tutaj nie rozumiem . Przecież, to m.in. zasługa takich jak Ty.
Sam napisałeś ,że obdarowujesz urzędnika aby przymknął oko i wydzwaniasz po opinie
do lekarza weterynarii.
Nauczyliście urzędników tego ,że robią co chcą i interpretują przepisy jak chcą .
A sprawa jest prosta . Biorę do ręki ustawę, robię tak jak piszą i wtedy latają
mi interpretacje i widzi mi się weterynarza.
Dam wam jedną radę . Weźcie Wy przeczytajcie dokładnie ustawę 1, 2, 3 razy porządnie
i sami będziecie wiedzieli co i jak zrobić . Największy zamęt w głowie wprowadzają
takie dyskusje i opinie ludzi , którzy coś gdzieś słyszeli tylko nie wiadomo od kogo i gdzie.


Ja nie napisałem że dałem bo ja jeszcze nie mam ula i pszczółek. :mrgreen: Ja tylko napisałem jakie są praktyki z własnego doświadczenia oraz moich znajomych. Dość szeroko opisałem co jest łapówką a co jest prezentem i do jakich sum wolno takie wyrazy wdzięczności przekazywać. Od tego zaczęła się cała sprawa kiedy napisałem:
Marcinek pisze:
Potem badali jeszcze inne rzeczy a następnie kawka, herbatka, ciastka i oczywiście miód do torby (nielegalny - be zebrany w tym roku). :)

Wyjaśniłem też co powinien urzędnik zrobić z czymś takim i że to nie jest zabronione. Po kontroli można wszystko. :D
W swojej praktyce zawodowej często sam dokonywałem kontroli - zawsze trzymałem się przepisów jednak nie czepiałem się pierdół choć moi przełożeni często kazali zwracać uwagę na szczegóły aby komuś zaszkodzić i nie dać licencji lub koncesji. Pamiętać trzeba, że w śród urzędników są ludzie ale i są też "taborety". Widziałem wielokrotnie jak przeprowadza się takie kontrole i niestety będąc w asyście wstyd mi było w jaki sposób postępowali moi współpracownicy. Ale cóż, służba nie drużba, czasami uczucia trzeba zostawić w szafce a mundur je znacznie przykrywa. :wink:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji