FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 czerwca 2025, 11:40 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wymiana matki.
Post: 29 września 2016, 19:46 - czw 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 338
Lokalizacja: grudziadz
Po zakarmieniu pszczoł przejrzałem ule. W jednym ulu matka 2016r.zlikwidowana,założone mateczniki.Przegląd 20.09.mateczniki wygryzione.Rodzina bardzo silna,bo matka była b. dobra.Dlaczego? Proszę o podpowiedzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 września 2016, 20:35 - czw 
Mówisz o liczbie mnogiej mateczniki nie wspominasz np. o 2 więc zakładam że to były mateczniki ratunkowe, prawdopodobnie skasowałeś matkę podczas przeglądu.


Na górę
  
 
Post: 29 września 2016, 22:17 - czw 
seban1237,
mogl ja faktycznie zgnies lub wymienily ,teraz jak juz maja mloda matke to pewnie zetna te mateczniki. nic juz z rodziny matka sie nie obleci.
ydyp,
tak sie czasem zdaza ze matka wydaje sie byc super a pszczoly mimo tego ja chca wymienic .
pzd


Na górę
  
 
Post: 29 września 2016, 23:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Teraz to tylko łączyć, lub dodać matkę unasienioną, jeśli rzeczywiście silne. Nie ma co liczyć na te mateczniki, brak trutni.
Pszczoły to nie kamikadze za późno na wymianę, zrobiły bo to wcześniej. Musiała zostać uszkodzona.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 08:56 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Chyba że jak silna rodzina i ma matkę, nawet nieunasiennioną to spokojnie przezimuje.
Jak na wiosnę nie będzie czerwiu to znaczy że się nie unasienniła i wtedy połączyć

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 09:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
jarok pisze:
Chyba że jak silna rodzina i ma matkę, nawet nieunasiennioną to spokojnie przezimuje.
Jak na wiosnę nie będzie czerwiu to znaczy że się nie unasienniła i wtedy połączyć
Dlaczego nie będzie czerwiu kolego będzie jeśli się nie unasienniła tylko trutowy .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 09:32 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
oczywiście nie będzie czerwiu pszczelego tylko trutowy

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 10:40 - pt 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 338
Lokalizacja: grudziadz
Witam.Ja nie poddam matki bo jej nie mam.Zobaczę jak to się skończy.Własnie w tej rodzinie widziałem niedawno trutnia.Chyba to była planowana akcja.Jestem pewien że to się uda.Połączyc to ja mogę ich na wiosnę.Uszkodzenie matki z mojej winy wykluczone.Zobaczymy co z tego będzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 10:56 - pt 
trutni jest jeszcze duzo ale ,grzeja tylki w ulach nie mysla juz raczej o bzykaniu :haha: :wink:


Na górę
  
 
Post: 30 września 2016, 13:00 - pt 

Rejestracja: 13 kwietnia 2012, 22:42 - pt
Posty: 289
Lokalizacja: Bolesławiec
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie 12 r.
U mnie w ulu z reproduktorka BF wygryzla się około 22 września matka z matecznika na cw.A drugi był już z boku wygryziony.Nic nie wskazywało wcześniej , że z matką jest coś nie tak.A tu taką niespodzianka przy kontroli pokarmu na zimę.W niedzielę przejze tą rodzinę matką powinna się już unasiennic, bo jeszcze w niektórych rodzinach trutni trochę jest no i pogoda calkiem niezła na takie manewry.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 14:25 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Nie wiem skąd u was trutnie
Ja po lipie nie widziałem ani jednego.

Więc czy tylko u mnie wcześnie się pozbyły panów? :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 15:06 - pt 

Rejestracja: 13 kwietnia 2012, 22:42 - pt
Posty: 289
Lokalizacja: Bolesławiec
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie 12 r.
jarok pisze:
Nie wiem skąd u was trutnie
Ja po lipie nie widziałem ani jednego.

Więc czy tylko u mnie wcześnie się pozbyły panów? :D
[album][/album] Po lipie miałem gryke w sierpniu podkarmianie na rozwój a później karmienie właściwe na zimę.Więc trochę chłopaków się utrzymało przy życiu.No i teraz mogą się popisać.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 15:32 - pt 

Rejestracja: 02 lutego 2013, 22:10 - sob
Posty: 143
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dziś zaglądałem i w ulach, które stały na nawłoci nadal są trutnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 16:09 - pt 

Rejestracja: 25 lutego 2013, 11:23 - pn
Posty: 81
Lokalizacja: Bulowice k.Andrychowa (małopolskie)
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
u mnie od sierpnia to juz ani jednego trutnia nie ma


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 19:53 - pt 

Rejestracja: 10 lutego 2013, 20:06 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
U mnie zrobiły w jednym ulu cichą wymianę. 12.09 wygryzła się matka i przy przeglądzie 27.09 już był nowy czerw i jajka. Starą matkę musiały trzymać aż do powrótu z lotu godowego, bo było dużo czerwiu w każdym wieku
Ja bym zaczekał bo matka będzie czerwić, jest ciepło i trutnie jeszcze czekają na bzykanko.

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 20:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Przy tak póżnej cichej wymianie mogą przezimować obie matki i to raczej norma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 20:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
U mnie takie matki z późnych wymian są kasowane. Albo stawiam rodzinkę z taką na inny ul, albo młodą matkę wrzucam samą do innego ula, zostawiając starą, pszczoły ją skasują, bo wydziela zapach inny jak mają. Zbyt duże ryzyko na trutową, albo słabo unasienioną, co może szybko strutowieć, a na wiosnę cyrków nie potrzebuję, kolejnych wymian i łączenia. Stara w pierwszej kolejności do wymiany przeze mnie w przyszłym roku. Do tego czasu rodzinka pod baczną obserwacją przy przeglądach.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 21:19 - pt 
adriannos,

bo masz duzo rodzin i Ci wsio ryba jedna w ta czy tamta , takie sierotki jak np ja walcza by utrzymac kazda rodine .
tez mam 2 takie ule matki mlode na lot polecialy z poczatkiem wrzesnia ,byla piekna pogoda mija 3 ci tydzien i nie czerwia :-( chyba bedzie lipa .
moze mi sie uda kupic unasiennione i podmienie stan pasieki musi sie zgadzac :wink:


Na górę
  
 
Post: 30 września 2016, 21:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pisiorek, Nigdy nie jest wsio ryba. Czy masz 1 czy 67 czy 170 żal po utracie rodziny to żal. Zal po stracie matki to żal. Tylko podejścia się różnią. Powiedz na głos i przeanalizuj "Straciłem matkę pszczelą!" a teraz "straciłem kolonię pszczół i wszystkie pszczoły z tej kolonii!"
Wolę mieć pewność, że pszczoła doprowadzona do zimowli wyjdzie mi w stanie i kondycji, jaką uznam, za dobrą, niż nie mieć pewności co do przyszłości tej rodziny. Do tego dochodzi czas jaki mogę poświęcić na zajmowanie się tym co mam.
Nie jestem emerytem, czy rencistą. Nie utrzymuję się z samych pszczół. Sam sobie ZUS-u czy KRUS-u nie opłacam, robi to za mnie pracodawca, czym minimalizuje swoje koszty i zapewniam sobie "niby" godziwą emeryturę. Czasu "wolnego" :haha: :thank: :pl: mam mało i będzie go jeszcze mniej. Dlatego nie kombinuję i postępuję zgodnie z wypracowanymi schematami. Rodzina z matką, która strutowieje, wymaga ode mnie dodatkowych zabiegów, nakładu czasu i nerwów. Wolę jedną bardzo silną z połączonych, niż jednego średniaka i jedną niepewną, która w każdej chwili może zacząć trutowieć i słabnąć. Z tej drugiej nic nie będę miał, oprócz nerwów, zabiegó, latania i trutni mikrusów, a matek UN na sprzedaż w takiej ilości i terminach nie produkuję, aby celowo utrzymywać trutowe w celu pozyskania nasienia. Ze średniaka może średnio, może dużo, z silniej może więcej jak średnio, może dużo, może bardzo dużo. Może wyjść nic, jak rok słaby, to dołożę, też jest ryzyko, ale mniejsze. Ale pszczoły zimujące zostaną.

Pasiekę traktuję jako całość. Tylko podejście czasem jest indywidualne. Na ryzyko sobie nie pozwalam. To nie totolotek. To żywe stworzenia. U pszczół ogół się liczy jako kolonia. Bo pojedyncza pszczoła to osobnik, całość to superorganizm rządzący się swoimi prawami. A ja się nimi tylko zajmuję. Obserwuję. Działam minimalizując ryzyko i straty. Jak pozwolą i jest z czego, to coś skubnę od nich dla siebie i na sprzedaż. Dojdziesz i do tego.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 21:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pisiorek, Ps. Też zaczynałem od kilku i nauczyłem się, że kombinując bardziej im szkodzę, jak pomagam.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 22:07 - pt 

Rejestracja: 10 lutego 2013, 20:06 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Kosut pisze:
Przy tak póżnej cichej wymianie mogą przezimować obie matki i to raczej norma.

O tym nie pomyślałem.
Wyjąłem środkowe ramko, widziałem nową nieoznakowaną matkę, na nim pełną gamę czerwiu w różnym wieku. Na sąsiednim ramku były jajka, więc nie rozgrzebywałem całego ula.Radzicie sprawdzić czy są 2 matki? i co wtedy likwidować starą czy zostawić obie?

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 22:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
wersa, Zrobisz jak uważasz.
Ja bym postawił ten ul na innej rodzinie. To tylko moje zdanie. Na 90% te u góry skasują pszczoły. W ostateczności zostawiłbym ze starą.
Jak chcesz mieć pewność co do kasacji, to ręcznie wyszukaj i zrób jak uważasz.
To twoja pasieka. Każdy ci opisze jak by zrobił. Ale to TY musisz decyzję podjąć sam.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 07:44 - sob 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
adriannos pisze:
albo młodą matkę wrzucam samą do innego ula, zostawiając starą, pszczoły ją skasują, bo wydziela zapach inny jak mają.

Możesz wyjaśnić po jaką cholerę męczysz tą matkę i pszczoły??? Skoro jest bezwartościowa dla ciebie to ją poprostu zabij.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 12:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
PawelKS3, Nie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 12:43 - sob 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
adriannos pisze:
PawelKS3, Nie.

Tak myślałem, zdrowia życzę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 12:57 - sob 
adriannos pisze:
U mnie takie matki z późnych wymian są kasowane. Albo stawiam rodzinkę z taką na inny ul, albo młodą matkę wrzucam samą do innego ula, zostawiając starą, pszczoły ją skasują, bo wydziela zapach inny jak mają. Zbyt duże ryzyko na trutową, albo słabo unasienioną, co może szybko strutowieć, a na wiosnę cyrków nie potrzebuję, kolejnych wymian i łączenia. Stara w pierwszej kolejności do wymiany przeze mnie w przyszłym roku. Do tego czasu rodzinka pod baczną obserwacją przy przeglądach.


Racja może słabo czerwić bo jakość jej unasiennienia będzie mierna.


Na górę
  
 
Post: 01 października 2016, 12:59 - sob 
fijolek pisze:
U mnie w ulu z reproduktorka BF wygryzla się około 22 września matka z matecznika na cw.A drugi był już z boku wygryziony.Nic nie wskazywało wcześniej , że z matką jest coś nie tak.A tu taką niespodzianka przy kontroli pokarmu na zimę.W niedzielę przejze tą rodzinę matką powinna się już unasiennic, bo jeszcze w niektórych rodzinach trutni trochę jest no i pogoda calkiem niezła na takie manewry.Pozdrawiam.


Matka nie wygryza się z boku matecznika tylko od spodu naturalnie, jak jest wygryziona dziura z boku znaczy że rywalka ją skasowała, w przypadku mateczników z węzy wygryzają się z boku jak poddajemy ale w naturalnych nie.


Na górę
  
 
Post: 01 października 2016, 13:01 - sob 
adriannos pisze:
pisiorek, Ps. Też zaczynałem od kilku i nauczyłem się, że kombinując bardziej im szkodzę, jak pomagam.

:brawo: :brawo: Szkoda że nie wszyscy tak uważają tylko na siłę kombinują.


Na górę
  
 
Post: 01 października 2016, 13:04 - sob 
seban1237,

kazdy sposob jest dobry, byle byl skuteczny ... :P :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 października 2016, 14:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
PawelKS3, Wysłałem ci dlaczego, na PW. Tu już były debaty na ten temat. Nie ma potrzeby robić kolejnej. KAżdy robi jak uważa.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 23:33 - sob 

Rejestracja: 13 kwietnia 2012, 22:42 - pt
Posty: 289
Lokalizacja: Bolesławiec
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie 12 r.
seban1237 pisze:
fijolek pisze:
U mnie w ulu z reproduktorka BF wygryzla się około 22 września matka z matecznika na cw.A drugi był już z boku wygryziony.Nic nie wskazywało wcześniej , że z matką jest coś nie tak.A tu taką niespodzianka przy kontroli pokarmu na zimę.W niedzielę przejze tą rodzinę matką powinna się już unasiennic, bo jeszcze w niektórych rodzinach trutni trochę jest no i pogoda calkiem niezła na takie manewry.Pozdrawiam.


Matka nie wygryza się z boku matecznika tylko od spodu naturalnie, jak jest wygryziona dziura z boku znaczy że rywalka ją skasowała, w przypadku mateczników z węzy wygryzają się z boku jak poddajemy ale w naturalnych nie.
No niebywałe.To ją przez dwadzieścia lat pszczelarzenia myślałem , że matką wygryza się z boku na wysokości tułowia.To znaczy wygrzebuje dziurę lewą nogą to znaczy pazurkiem na tej nodze.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2016, 09:36 - ndz 
fijolek pisze:
seban1237 pisze:
fijolek pisze:
U mnie w ulu z reproduktorka BF wygryzla się około 22 września matka z matecznika na cw.A drugi był już z boku wygryziony.Nic nie wskazywało wcześniej , że z matką jest coś nie tak.A tu taką niespodzianka przy kontroli pokarmu na zimę.W niedzielę przejze tą rodzinę matką powinna się już unasiennic, bo jeszcze w niektórych rodzinach trutni trochę jest no i pogoda calkiem niezła na takie manewry.Pozdrawiam.


Matka nie wygryza się z boku matecznika tylko od spodu naturalnie, jak jest wygryziona dziura z boku znaczy że rywalka ją skasowała, w
przypadku mateczników z węzy wygryzają się z boku jak poddajemy ale w naturalnych nie.
No niebywałe.To ją przez dwadzieścia lat pszczelarzenia myślałem , że matką wygryza się z boku na wysokości tułowia.To znaczy wygrzebuje dziurę lewą nogą to znaczy pazurkiem na tej nodze.Pozdrawiam.


No widzisz można byc 20 lat pszczelarzem i nic sie nie nauczyc. :lol:


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 17:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
jarok pisze:
Nie wiem skąd u was trutnie
Ja po lipie nie widziałem ani jednego.

Więc czy tylko u mnie wcześnie się pozbyły panów? :D

U mnie też nie ma, to normalne. Dziwne, że ktoś w tym czasie ma, ja bym się martwiła.
Teraz to tylko trutnie są w ulach z trutówkami i matkami trutowymi. Może się zdarzyć też parę przechowańców, w ulach z bardzo starymi babkami, których pszczoły nie zdążyły wymienić bo wcześniej ładnie czerwiły lub z młodymi źle unasienionymi. To oznaka złej kondycji matki.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 18:00 - pn 
idzia12 pisze:
U mnie też nie ma, to normalne. Dziwne, że ktoś w tym czasie ma, ja bym się martwiła


ale glupoty :thank: .co rok widze trutnie u siebie do poznej jesieni a nawet jak mroz zlapie widzalem trutnie w uliczkach w klebie i czym mam sie martwic ?
ze wszystkie matki mam zlej jakosci ?
zapytaj JM jaka rodzinke z jaka matka u mnie kupil :wink:

ja bym powiedzal ze to oznaka dobrego karmienia pszczol bo to glodne pszczoly wyganiaja trutnie z uli .hmm?


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
pisiorek pisze:
ale glupoty :thank: .co rok widze trutnie u siebie do poznej jesieni a nawet jak mroz zlapie widzalem trutnie w uliczkach w klebie i czym mam sie martwic ?

Martwić się nie musisz ale wiedz że trutni normalna rodzina ze zdrową młodą matka nie karmi , więc z jakiegoś powodu te trutnie są .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 18:05 - pn 
wiesiek33,

nie no miedzy bajki mozna raczej wlozyc :wink:
w rodzinach z matkami f1 od polbarta tez sa trutnie ,oj nie robicie mu dobrej reklamy :wink:


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:14 - pn 
idzia12,
przepraszam za glupie i nie eleganckie nazwanie ,troche nieelegancko to nazwalem ,sorki.

w kazdym ulu mam trutnie ,gadalem z okolicznymi pszczelarzami i u nich tez tak jest . pzd


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
pisiorek pisze:
idzia12 pisze:
U mnie też nie ma, to normalne. Dziwne, że ktoś w tym czasie ma, ja bym się martwiła


ale glupoty :thank: .co rok widze trutnie u siebie do poznej jesieni a nawet jak mroz zlapie widzalem trutnie w uliczkach w klebie i czym mam sie martwic ?
ze wszystkie matki mam zlej jakosci ?
zapytaj JM jaka rodzinke z jaka matka u mnie kupil :wink:

ja bym powiedzal ze to oznaka dobrego karmienia pszczol bo to glodne pszczoly wyganiaja trutnie z uli .hmm?

Nie będę się z tobą boksować, ale powiem Ci jedno i nie jest to preferowane tylko u mnie. Jak się z pszczół żyje, to takie ule idą do wymiany matek w przyszłym sezonie lub jeszcze w tym. Twoja wola Panie, możesz to sobie wziąć do serca albo wypuścić drugim uchem. Tam źle się dzieje, nie tylko moje zdanie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 18:18 - pn 
idzia12 pisze:
Nie będę się z tobą boksować


nie o to chodzi ,nie jestem damski bokser :wink: .
nie wiem dlaczego trutnie sa do bardzo poznej jesieni ? tak jest i juz .


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
pisiorek pisze:
idzia12 pisze:
Nie będę się z tobą boksować


nie o to chodzi ,nie jestem damski bokser :wink: .
nie wiem dlaczego trutnie sa do bardzo poznej jesieni ? tak jest i juz .

Tego ja też Ci nie powiem ale dowiesz się w przyszłym roku. Ja to już przerabiałam dlatego nie zostawiam takich matek.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 18:24 - pn 
idzia12 pisze:
Tego ja też Ci nie powiem

powiedz .

4-ty rok mam taka sytuacje ,serio.
idzia12, fajnie ze sie nie obrazilas ,wiesz jak jest czlowiek czasem cos palnie hm.


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
idzia12 pisze:
Tego ja też Ci nie powiem ale dowiesz się w przyszłym roku. Ja to już przerabiałam dlatego nie zostawiam takich matek.
W ubiegłym sezonie miałem trutnie w 2 rodzinach w jednej z 5-letnią matką w drugiej z 3,5-letnią obie zostały wymienione w październiku na gratisowe od Polbarta . Kilka lat wcześniej również trutnie zimowały w jednej rodzinie i okazało się że do wiosny w rodzinie zimowały dwie matki i obie czerwiły przez jakiś czas .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 18:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
pisiorek pisze:
idzia12 pisze:
Tego ja też Ci nie powiem

powiedz .

4-ty rok mam taka sytuacje ,serio.
idzia12, fajnie ze sie nie obrazilas ,wiesz jak jest czlowiek czasem cos palnie hm.

Mam coraz twardszą skórę . Nawiązując do tematu zaznacz sobie te co teraz mają trutnie i poobserwuj w przyszłym roku. Nie patrz na to, że jest młoda czy stara.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 18:33 - pn 
wiesiek33 pisze:
W ubiegłym sezonie miałem trutnie w 2 rodzinach w jednej z 5-letnią matką w drugiej z 3,5-letnią obie zostały wymienione w październiku na gratisowe od Polbarta . Kilka lat wcześniej również trutnie zimowały w jednej rodzinie i okazało się że do wiosny w rodzinie zimowały dwie matki i obie czerwiły przez jakiś czas .

wiesiek33, i teraz popatrz jak sie roznia sytuacje ,ja wam bajek nie opowiadam ,ani 1-na matka nie zostala wymieniona u mnie ,wiecej mam matke kulawa bez srodkowej nogi jej tez nie wymieniaja :wink: pisze zupelnie serio .gadalem z gosciem nie moze sobie poradzic z rabunkami ,rabusie co rok wycinaja mu wiele uli u mnie nigdy nie malem z tym problemow i popatrz jak to jest roznie .
idzia12,
jeszcze raz sorki :cmok:


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:43 - pn 
hej :wink: moze Wy macie pszczoly feministki ? moje pszczolki lubia facetow na to wychodzi hehe .


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 18:59 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5368
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
pisiorek, ja bym mimo wszystko przyglądał się tym rodzinom.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 21:22 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
No i następne bajania.... gdzieś coś , ktoś usłyszał i przekazuje dalej .
A jak pada konkretne pytanie co jestnie tak , że trutnie o tej porze jeszcze są .... to nikt nie zna odpowiedzi :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 21:24 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5368
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Marcin, przyczyny mogą być różne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 21:28 - pn 
BARciak pisze:
Marcin, przyczyny mogą być różne.

Mod , to żadna odpowiedź. Więc , albo opisz te przyczyny , lub nie pisz takich postów , szkoda miejsca na serwerze :mrgreen: :mrgreen:
Ja dodam ,że jak chcą , to i są. Trochę więcej :wink:


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 21:29 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5368
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
bagisek1, na zaczepki też miejsca nie ma :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji