FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 czerwca 2025, 18:13 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 04 stycznia 2015, 00:43 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Najlepiej aby węzy w ogóle nie dawać ale to zajęcie raczej dla pasjonatów.
Węza wielkopolska w przedziale 15 -19 arkuszy na kg.
Nie ma co przesadzać w jedną lub w drugą stronę.
Kolejny temat rzeka :D

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 01:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Mittelwand pisze:
Druty poziomo to chyba tylko dla hobbystów, raz, że się będzie (o czym pisze ktoś wyżej) zwijać górna krawędź węzy a dwa, że strasznie łatwo się będą plastry dziewicze wyłamywać podczas wirowania.

Bzdura kolego. Spróbuj a zobaczysz, że się mylisz.
Górny drut 10mm od beleczki i nic się złego nie dzieje.
Znam 2 kolegów, którzy wirują ramki niezadrutowane i jakoś im się nie wyłamuje.

Pozdrawiam
Krzyżak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 20:29 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
Bzdura kolego. Spróbuj a zobaczysz, że się mylisz.
Górny drut 10mm od beleczki i nic się złego nie dzieje.
Znam 2 kolegów, którzy wirują ramki niezadrutowane i jakoś im się nie wyłamuje.

Pozdrawiam
Krzyżak[/quote]
No i znów czytam że bzdury piszę, no cóz, jak napiszesz Krzyżak ile tych poziomych drutów się znajduje w tych ramkach i jak duży jest to pszczelarz (o amatorach nie gadam) podejmę dyskusję. W moim krótkim :D życiu nie poznałem poważnego pszczelarza z poziomymi drutami w plastrach szeroko niskich. Dodatkowo dodam że miód praktycznie zawsze wirowałem w miodarkach radialnych przytwierdzonych na stałe do podłogi co już w innym temacie było powodem (z mojego punktu widzenia i doświadczenia zawodowego) bezsensownej dyskusji. Gruba węza i basta, druty w pionie, w mojej ramce (420 x 220 mm) 6 sztuk

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 20:53 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Ja na 3/4LN czyli ramka 448x185 mm daję 3 druty w poziome ale jak piszesz jestem amatorem z czym się w zupełności zgadzam :D
Ale taki sam sposób drutowania ma np. u siebie Polbart a on ma kilkaset rodzinek więc amatorem już chyba nie jest :D

Pozdrawiam
Krzyżak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 21:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
co do drutowania nic nowego 3x poziomo drut napewno grubszy bo 0,4mm niż ma Mittelwand, gdzie w krajach niemieckojęzycznych stosują drut cieńszy ale gęsciej rozłożony

pisanie że ramka bez drutowania jest ok to już trochę przesada no chyba że mowa o 1/2 wielkopolskiej

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 21:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Nikogo nie chce obrażać, ani zaraz nazywać "niepoważnym", bo juz samo to jest conajmniej niepoważne, ale konsekwentnie stosuje dwa druty (0,30 mm) poziome w 1/2 D i ten sposób dobrze mi sie sprawdza zarówno przy wirowaniu promienistym, jak i diagonalnym.
Stosowałem węze pogrubiana i standardowa, pozostałem przy standardowej.
Wydaje mi sie, ze to kwestia raczej pewnych stereotypów i przyzwyczajeń, i trudno jest raczej sformułować sensowna definicje.
Ot, tak na potrzeby własne czasem je formułujemy i to tyle. No ..., bo inni nam tak powiedzieli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 21:55 - ndz 

Rejestracja: 07 marca 2014, 21:00 - pt
Posty: 91
Lokalizacja: Kujawy i Mazury
Ule na jakich gospodaruję: zander+wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
kudlaty, Kolego to coś mi tu nie gra narzekasz że nie masz wosku a węza jest taka droga a masz ramki same świeże, to co robisz ze starymi plastrami i odsklepinami. Ok, możesz sprzedawać w odkładach stare ramki ale to cena ich powinna ci stanowczo rękompensować te koszty! Moim zdaniem 20 ramek to przesada bo tracisz na tym mnóstwo miodu, ja jestem zadowolony jak każda rodzina odbuduje mi 8 ramek a są one odciągnięte w przeciągu 2-3 dni i lądują w gnieździe do czerwienia. Ja pozyskuje mnóstwo odsklepin (około 200 kg) bo odsklepiam nożem, do tego ramki pracy i stary susz, to tyle. Nie rozumiem na co narzekasz przy normalnej pracy i odsklepianiu widelcem kiedyś starczało nam na wymianę na całą węzę.
Wiem że ludziom się nie chce topić wosku!!! To czysta prawda a jak dla mnie węza gruba jest najlepsza i poniosę każde koszty aby nadal ją stosować :D .
Nie rozumiem twojej kalkulacji kosztów i dlaczego masz takie niedobory wosku, morze to rozszerzysz bo cena sprzedaży odkładu powinna Ci to rekompensować i wtedy nie ma co narzekać.
Pozdrawiam Miłosz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 22:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pasieka Michalski pisze:
kudlaty, Kolego to coś mi tu nie gra narzekasz że nie masz wosku a węza jest taka droga a masz ramki same świeże, to co robisz ze starymi plastrami i odsklepinami. Ok, możesz sprzedawać w odkładach stare ramki ale to cena ich powinna ci stanowczo rękompensować te koszty! Moim zdaniem 20 ramek to przesada bo tracisz na tym mnóstwo miodu


moja pasieka rok w rok się powiększa i w chwili obecnej mam 7x wiekszą niż 4 lata temu, do odkładów idzie roczny susz bo tak mam najstarszy nie płacze z tego powodu, gdybym miał wszystko liczyc jak trzeba to odkłady jakie robie musiały by kosztować 250zł a nie 200 ale wtedy pewno miałbym jeszcze większą pasieke z wiadomych przyczyn... wiem że trace na miodzie ale to jeszcze jeden sezon szaleństw a pozniej przestawiam sie w innym kierunku bo wypracowałem sobie już jakąś marke na miód a to się bardziej opłaca, bo moje maleństwa zamiast na rzepaku nosić miod muszą najpierw odbudować plastry a to średnio ekonomiczne

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 23:25 - ndz 

Rejestracja: 03 grudnia 2012, 20:56 - pn
Posty: 409
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadant
kudlaty pisze:
bo moje maleństwa zamiast na rzepaku nosić miod muszą najpierw odbudować plastry a to średnio ekonomiczne

Po przejściu z pełnej ramki Dadanta na 1/2 Dadant i ułożeniu gniazd mam zapas suszu w ilości 4 ramek na 1 rodzinę. Co jest bardziej opłacalne poszerzanie tym suszem gniazd, a potem sama węza na rzepaku, czy odwrotnie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2015, 23:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Wampun pisze:
kudlaty pisze:
bo moje maleństwa zamiast na rzepaku nosić miod muszą najpierw odbudować plastry a to średnio ekonomiczne

Po przejściu z pełnej ramki Dadanta na 1/2 Dadant i ułożeniu gniazd mam zapas suszu w ilości 4 ramek na 1 rodzinę. Co jest bardziej opłacalne poszerzanie tym suszem gniazd, a potem sama węza na rzepaku, czy odwrotnie?

ja tymi resztkami suszu jakie posiadam zawsze obdzielam rodziny wczesną wiosną kiedy nie budują jeszcze węzy a poziej to tylko węza, zabieram też odbudowaną węze z rodzin i daje do odkładów bo wtedy szybciej się rozwijają,
na korpusy tylko z węzą rodziny nie chcą przechodzic no chyba że mają strasznie ciasno w innych wypadkach trzeba kombinowac jak koń pod góre, ja zamieniam plastry i najpierw puszczam bez kraty, ale twoja pasieka rob jak uważasz za stosowne :wink:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2015, 19:07 - pn 

Rejestracja: 07 marca 2014, 21:00 - pt
Posty: 91
Lokalizacja: Kujawy i Mazury
Ule na jakich gospodaruję: zander+wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
To powodzenia w powiększaniu pasieki, nie zapomnij że poza powiększeniem liczby uli zwiększają się też wymagania sprzętowe i ilość siły aby temu wyzwaniu sprostać ale o tym już zapewne wiesz. Mam nadzieje że jak stworzysz pasiekę ze swoich marzeń to powrócisz do kwestii grubei węzy bo przy jej stosowaniu życie pszczelarza staje się łatwiejsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 12:22 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
1. Załadowałem wosk.
Obrazek
2. Hala do produkcji węzy u Aleksa Hoedl'a
Obrazek
3. Wosk zaczyna płynąć do maszyny.
Obrazek
4. Wosk płyniena walce grawerowane i wyjeżdża spodem w postaci pięknej tafli grubej węzy.
Obrazek
5. MAszyna tnie na kawałki, pakowane są następnie w 2 kg paczki.
Obrazek
6. Następnego dnia, rozładowana węza już u mnie w pracowni.
Obrazek
7. "Złote runo", gruba węza to podstawa profesjonalnej gospodarki pasiecznej.
Obrazek

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 12:24 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
Ups! parę zdjęć bokiem, przepraszam!

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 12:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Mittelwand pisze:
gruba węza to podstawa profesjonalnej gospodarki pasiecznej.

Zgadzam się. Pozwala szybko odbudować gniazdo, temperatury 35*C< niestraszne. Cienka często spływa w takich temp. Susz też się nie łamie tak jak przy cienkiej.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 12:57 - ndz 
ostatnio kupilem weze pogrubiana 140 plastrow na 10km . weza 5,1.
musze powiedziec ze juz widze roznice . jak dawalem cienka weze pszczoly czesto ja krzywily .siadly duza iloscia i rozgrzaly tak ze robila sie firanka ,na tej grubszej mysle ze tego nie bedzie.
pzd


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 13:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mittelwand,

Przydała by mi się taka jedna paleta węzy no gdyby były dwie też bym się nie obraził :) Po ilości wosku z odsklepin wnioskuje że sezon był bardzo udany pod względem zbiorów.

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 13:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
PISIOREK co ty masz z tymi kilometrami. Powinno być 140 plastrów po 10km długości. A poważnie to już któryś z kolei twój post gdzie zamiast kg są km.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 13:29 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
kudlaty pisze:
Mittelwand,
Po ilości wosku z odsklepin wnioskuje że sezon był bardzo udany pod względem zbiorów.

Tak, to był dobry rok :mrgreen:

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 13:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mittelwand,
przy twoim starcie na rzepaku nie mogło być inaczej, przypuszczam że to też sprawka łagodniejszego klimatu przez co wiosna cieplejsza a rodziny lepiej nektarują

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 15:24 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
kudlaty pisze:
Mittelwand,
przy twoim starcie na rzepaku nie mogło być inaczej, przypuszczam że to też sprawka łagodniejszego klimatu przez co wiosna cieplejsza a rodziny lepiej nektarują

Nie, nie zgadzam się. To sprawka ciężkiej i konsekwentnej pracy, pogoda nas nie rozpieszczała. Ale warto było, to była najwspanialsza pszczelarska przygoda jaką dane mi było przeżyć.

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 15:52 - ndz 
RysiekS pisze:
PISIOREK co ty masz z tymi kilometrami. Powinno być 140 plastrów po 10km długości. A poważnie to już któryś z kolei twój post gdzie zamiast kg są km.


bo ja pracuje jako motorniczy km mi w glowie siedza :wink:
a tak serio ,pomylilem sie przepraszam.ma byc 140 plstrow na 10kg wezy.
pzd


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 17:15 - ndz 

Rejestracja: 20 września 2016, 21:05 - wt
Posty: 96
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Elbląg
idzia12 pisze:
Mittelwand pisze:
gruba węza to podstawa profesjonalnej gospodarki pasiecznej.

Zgadzam się. Pozwala szybko odbudować gniazdo, temperatury 35*C< niestraszne. Cienka często spływa w takich temp. Susz też się nie łamie tak jak przy cienkiej.

U mnie kilka procent suszu z cienkiej węzy spłynęło po ciężarem czerwiu i miodu. Do tego teraz po zakarmieniu zimowym kilka ramek trzeba było wycofać poza gniazdo bo się pozałamywały. To wina cienkiej węzy?

_________________
blog Ewa gotuje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 17:59 - ndz 

Rejestracja: 05 sierpnia 2007, 08:26 - ndz
Posty: 177
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D i wlkp.
pisiorek pisze:
RysiekS pisze:
PISIOREK co ty masz z tymi kilometrami. Powinno być 140 plastrów po 10km długości. A poważnie to już któryś z kolei twój post gdzie zamiast kg są km.


bo ja pracuje jako motorniczy km mi w glowie siedza :wink:
a tak serio ,pomylilem sie przepraszam.ma byc 140 plstrow na 10kg wezy.
pzd
Pisiorek cyganisz, koło Ojcowa nie jeżdżą tramwaje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 19:08 - ndz 
Z jednego sezonu tyle wosku z odsklepin to niemożliwe i napewno nie z widelca gdzie ściagany jest tylko sam górny zasklep .Prędzej przy odsklepianiu po pół ramki z jednej strony nożem albo maszyną .


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 19:37 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
BOLO pisze:
Z jednego sezonu tyle wosku z odsklepin to niemożliwe i napewno nie z widelca gdzie ściagany jest tylko sam górny zasklep .Prędzej przy odsklepianiu po pół ramki z jednej strony nożem albo maszyną .

To kolego kwestia skali, a widelcem to odsklepiało się w pierwszej połowie 20 wieku :D
https://www.youtube.com/watch?v=BsUSu4JxVJE
Czasami jak widać bez widelca i w 21 się nie obędzie :mrgreen:

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 19:59 - ndz 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Mittelwand pisze:
kudlaty pisze:
Mittelwand,
przy twoim starcie na rzepaku nie mogło być inaczej, przypuszczam że to też sprawka łagodniejszego klimatu przez co wiosna cieplejsza a rodziny lepiej nektarują

Nie, nie zgadzam się. To sprawka ciężkiej i konsekwentnej pracy, pogoda nas nie rozpieszczała. Ale warto było, to była najwspanialsza pszczelarska przygoda jaką dane mi było przeżyć.


Za chwilę się dowiemy ,że pszczoły i na deszczu ciężko pracują :).
Klimat w Austrii jest dużo łagodniejszy oraz sezon zaczyna się wcześniej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 20:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Ewaapi na pewno przy grubej węzie plaster miał by, lepszą styczność z drutem. Przy cienkiej często tak miałam w dużych temperaturach otoczenia. Polecam sprawdzić samemu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 20:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Moim zdaniem jeśli przewozimy rodziny na części ramek z węzą to wtedy cienka węza może zjechać do dołu. Generalnie według mnie grubą odbudują szybciej gdyż wosku z niej użyją do odciągnięcia ścianek komórek. Przecież gdy zastosujemy grubszą węzę nie oznacza to że dna komórek będą grubsze bo wtedy i cały plaster musiał by być grubszy.
To że odciągnięte plastry zjechały te według mnie nie wina grubości węzy a raczej jakości wosku z jakiego była zrobiona.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 20:33 - ndz 
ryszard13 pisze:
Pisiorek cyganisz, koło Ojcowa nie jeżdżą tramwaje.


ale w krakowie jezdza :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 23:47 - ndz 
Marcin pisze:
Mittelwand pisze:
kudlaty pisze:
Mittelwand,
przy twoim starcie na rzepaku nie mogło być inaczej, przypuszczam że to też sprawka łagodniejszego klimatu przez co wiosna cieplejsza a rodziny lepiej nektarują

Nie, nie zgadzam się. To sprawka ciężkiej i konsekwentnej pracy, pogoda nas nie rozpieszczała. Ale warto było, to była najwspanialsza pszczelarska przygoda jaką dane mi było przeżyć.


Za chwilę się dowiemy ,że pszczoły i na deszczu ciężko pracują :).
Klimat w Austrii jest dużo łagodniejszy oraz sezon zaczyna się wcześniej.


Na busie załadowanych jest okoo 30 róznych wielkości krązków ,a wychodza 2 palety z warstadu :mrgreen: bajać to sobie mozna prezydenta 5 uli z polanki.


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 06:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Wosk jak rozumiem tylko odkażany, bo autoklawu nie widzę. Czy tylko topiony? Jak wygląda sprawa pojemników do topienia. Tam odbiór wosku jest z 1/3 wysokości. Co jest w niższej części? Byłbym wdzięczny za odpowiedź, bo planuję nieco większą linię, ale chciałbym pozostać na przerobie z wosku właściciela. Tutaj gdzieś gubi mi się sporo litrów.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 09:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BOLO pisze:
Na busie załadowanych jest okoo 30 róznych wielkości krązków ,a wychodza 2 palety z warstadu bajać to sobie mozna prezydenta 5 uli z polanki.

to nie jest ważne ile krążków się tam doliczyłeś natomiast pewne jest że bus ma przestrzeń ładunkową dłuższą niż pokazana na zdjęciu a te "krążki" mają średnice ok 50cm więc pomyśl ile taki 1 może ważyć
to nie jest spowiedź kto ile czego ma bo nie oto chodzi, ja odbieram to jako ciekawostkę na podstawie której mogę sobie doskładać jeszcze kilka innych rzeczy

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 09:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pogrubiac wezy w nieskończoność nie mozna ,wiedza to wszyscy co stosowali kiedyś foremki do odlewania węzy [była kiedys taka metoda] .

W przypadku za grubej węzy [według oceny pszczół] następuje zgryzanie nadmiaru wosku albo wykozystywanie jako budulca na bierzace potrzeby gniazda [jak w przypadku starych plastrów] albo jego usuwanie z gniazda [fakt ten nie ma nic wspólnego z jakościa wosku ].

Odnośnie użycia odsklepiarki mechanicznej - nikt rozsadny przy dużej pasiece nie bawi sie juz w odsklepianie ręczne ,ma mnóstwo innych zajeć ,
plastry po odsklepianiu mechanicznym maja równa powierzchnie a te mityczne odpady to nie zadne odpady ale tak modne ostatnio określenie jakwartość dodana :lol: w tym sensie ze bez kłopotliwej obsługi ramki pracy stac nas na pozyskanie takiej ilości dziewiczego wosku ze mozna corocznie wymienic praktycznie 100% plastrów gniazdowych.
Ewentualne straty w miodzie to tez kolejny mit :wink:

Liczenie cudzych " wartosci dodanych "to z kolej nasz narodowy sport :oczko:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 09:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Zdzisław. pisze:
a te mityczne odpady to nie zadne odpady ale tak modne ostatnio określenie jakwartość dodana w tym sensie ze bez kłopotliwej obsługi ramki pracy stac nas na pozyskanie takiej ilości dziewiczego wosku


Może się mylę,ale w/g mnie ramka poszyta ma stałą ilość zasklepu(wieczek zamykających komórki) i bez względu na sposób odsklepiania ilość dziewiczego wosku jest ciągle taka sama,chociaż ilość odsklepin jest różna.Chyba ,że mamy dziewicze ramki w miodni.
Trudno uważać,że uzyskujemy sam dziewiczy wosk , jeśli przekładamy ramki gniazdowe do miodni a następnie ścinamy nadbudowane plastry nożem .


Pewnie znowu dzielę włos na cztery.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 10:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Wróćmy do tematu. Gruba węza u mnie używana, to 13-14 plastrów na kg. Jestem zadowolona, szybko budują i ramki są silne, nie zjeżdża przy wysokich temp.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 11:49 - pn 

Rejestracja: 20 września 2016, 21:05 - wt
Posty: 96
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Elbląg
idzia12 pisze:
Ewaapi na pewno przy grubej węzie plaster miał by, lepszą styczność z drutem. Przy cienkiej często tak miałam w dużych temperaturach otoczenia. Polecam sprawdzić samemu.

Idzia właśnie do tej pory używałam grubej węzy i nie było takich wyłamań. W tym roku cienka węza, ale i drut był zmieniony /z ocynkowanego na nierdzewny/ i tak kombinowałam czy to cienka węza czy drut..

Kosut pisze:
Moim zdaniem jeśli przewozimy rodziny na części ramek z węzą to wtedy cienka węza może zjechać do dołu. Generalnie według mnie grubą odbudują szybciej gdyż wosku z niej użyją do odciągnięcia ścianek komórek. Przecież gdy zastosujemy grubszą węzę nie oznacza to że dna komórek będą grubsze bo wtedy i cały plaster musiał by być grubszy.
To że odciągnięte plastry zjechały te według mnie nie wina grubości węzy a raczej jakości wosku z jakiego była zrobiona.

Węzę budowały ładnie więc jakby wosk był kiepski to by nie ciągnęły. Zafałszowany wosk w węzie?

_________________
blog Ewa gotuje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 12:30 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
emka24, zalezt jak kto gospodaruje bo ja w miodni mam mniej ramek wiec jak maja duzy pozytek to nadbudowuje i po scieciu nozem jest wszystek wosk nadbudowany czyli czysty ,ale ze majac miodnie połówki to zawsze mam tam mlode ramki


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 13:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
henry650 pisze:
zalezt jak kto gospodaruje


Masz rację i to wyżej starałem się napisać. Osobiście w nadstawkach mam tylko dziewicze ramki ,ale odsklepiam widelcem(bo nie mam odsklepiarki) i nie ukrywam,że odsklepiny to dla mnie kłopot. Łatwiej mi odwirować miód z plastrów niż odzyskać z odsklepin.
Wracając do poprzedniego myślę,że wiadomo co chciałem zasygnalizować.
Ale jak zaznaczyli wyżej to nie na temat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 14:21 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Należy zwrócić uwagę ,że nasze subiektywne odczucia co do grubości węzy są warunkowane wielkością ramki i sposobem jej mocowania.
Jeżeli jest wykonana z czystego wosku i mieści się w wymiarze akceptowanym przez pszczoły to zawsze będzie im odpowiadała. Jak będzie trzeba to cienką pogrubią ,grubą zagospodarują w trakcie nadbudowy. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 16:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Powierzchni styku z drutem nie pogrubią. Zebrać mogą, jak im nie będzie pasować.
Porównywałam plastry budowane na cienkiej węzie, bo i taką kiedyś używałam, z tą na grubej węzie i dziką budowę. Dzika budowa też ma grube dna komórek, a nie cienkie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 17:24 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
idzia12, masz rację dlatego występują różne grubości drutu. A z tą cienkością węzy to też nie należy przesadzać.
Ja wykonuję 14 arkuszy z 1kg wosku jestem zadowolony. Od czasu kiedy sam wykonuję węzę problem wadliwej budowy staje się obcy. A jak się sporadycznie pojawia to już mniej boli, materiału jest dostatek. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 17:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
andrzejkowalski100 pisze:
idzia12, masz rację dlatego występują różne grubości drutu. A z tą cienkością węzy to też nie należy przesadzać.

Im cieńszy drut tym gorsze mocowanie i zjeżdżanie z ramki węzy. Cienki drut i cienka węza + wysoka temperatura otoczenia, to sedno strat w plastrach. Przy kręceniu dziewiczych plastrów też jest kiszka. Przecina ramkę. Ogólnie to porażka, taka pozorna oszczędność.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 20:14 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
idzia12, pełna zgoda :róża: Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 20:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
andrzejkowalski100 pisze:
Ja wykonuję 14 arkuszy z 1kg wosku jestem zadowolony

Andrzeju na tej ręcznej prasie innej węzy nie jesteś w stanie po prostu zrobić- moim zdaniem, dlatego twoje relacje zdają się być trochę mało obiektywne - według mnie.
Przy zastosowaniu walców są możliwości ustawienia grubości węzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 21:15 - pn 
kudlaty pisze:
BOLO pisze:
Na busie załadowanych jest okoo 30 róznych wielkości krązków ,a wychodza 2 palety z warstadu bajać to sobie mozna prezydenta 5 uli z polanki.

to nie jest ważne ile krążków się tam doliczyłeś natomiast pewne jest że bus ma przestrzeń ładunkową dłuższą niż pokazana na zdjęciu a te "krążki" mają średnice ok 50cm więc pomyśl ile taki 1 może ważyć
to nie jest spowiedź kto ile czego ma bo nie oto chodzi, ja odbieram to jako ciekawostkę na podstawie której mogę sobie doskładać jeszcze kilka innych rzeczy


Łącznie te krążki ważą zeby nie wyjść na idiote max 300 kg ,a węzy odebranej jest 504 kg.
PZD.


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 21:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
idzia12 pisze:
Im cieńszy drut tym gorsze mocowanie i zjeżdżanie z ramki węzy.
Z karbowanego nie zjedzie , karbuję drut i nigdy nie miałem takiego problemu drut zakładam do rodni 0,3 mm. do miodni 0,4 mm .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 21:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8744
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dokładnie do tego wtapianie węzy do górnej beleczki żeby się nie opierała o dolną bo jak pszczoły szybko budują od góry i zalewają jednocześnie miodem czasami zdarzają się kłopoty
najlepsze rozwiązanie to pogrubiana węza oczywiście w granicach rozsądku
co do szybszej budowy to nie jest to logiczne bo gdyby z pogrubianej pszczoły zabierały wosk to jaka by ona była pogrubiana :roll:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 22:04 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kosut, o może chcesz się założyć ,że wyjdzie więcej .Bo samo twoje gadanie to naprawdę psu na budę. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 22:36 - pn 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
BOLO pisze:
kudlaty pisze:
BOLO pisze:
Na busie załadowanych jest okoo 30 róznych wielkości krązków ,a wychodza 2 palety z warstadu bajać to sobie mozna prezydenta 5 uli z polanki.

to nie jest ważne ile krążków się tam doliczyłeś natomiast pewne jest że bus ma przestrzeń ładunkową dłuższą niż pokazana na zdjęciu a te "krążki" mają średnice ok 50cm więc pomyśl ile taki 1 może ważyć
to nie jest spowiedź kto ile czego ma bo nie oto chodzi, ja odbieram to jako ciekawostkę na podstawie której mogę sobie doskładać jeszcze kilka innych rzeczy


Łącznie te krążki ważą zeby nie wyjść na idiote max 300 kg ,a węzy odebranej jest 504 kg.
PZD.

Podaj mi metodę jaką zastosowałeś przy ważeniu tego wosku ze zdjęcia, ja stosowałem "analogową"-zważyłem paletę z woskiem i odliczyłem wagę palety :D

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 22:42 - pn 

Rejestracja: 28 marca 2014, 23:24 - pt
Posty: 256
Lokalizacja: St. Lorenzen Austria
Ule na jakich gospodaruję: Zander
Miejscowość z jakiej piszesz: Sankt Lorenzen bei K
:D Ile miodu znajduje się w beczkach na zdjęciu? :lol:
Obrazek

_________________
Miłośnik dobrej krainki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji