miodek24 pisze:
Czy w waszych okolicach są tzw ,,miłośnicy,, pszczół czy są tylko prawdziwi pszczelarze którzy naprawde dbają o pszczoły.Bo w mojej okolicy jest taki jeden co jak zobaczyłem do ula (w tym ulu akurat pszczoły się osypały) to sie przeraziłem. Pszczoły na zime otulił hermetycznie styropianem wlotki zwężane poprzez włożenie kawałka styropianu ale na wysokość zostawione tyle że zmieszczą się dwie myszy. Z tego co mówił to nieleczy pszczół przeciw warozie, efekt taki że myszy zrobiły swoje ateraz poprwiają mrówki.Mógł zimować 4-5rodzin a została jedna do której z tego co wiem to jeszcze nie zaglondał.Naszczęście mieszka odemnie w lini prostej 4km .Z kolei inny pszczelarz był zdziwiony ze mu pszczoły żle przezimowały i też miał pszczoły otulone styropianem.Ale naszczęście mam dwóch sąsiadów prawdziwych pszczelarzy.
Są ludzie i ludziska ..... JA znam dwóch co w okolicy co tak robią ale Oni są raczej niezbyt zamożni i leczą pszczółki- chociaż tyle, ale używają styropianu ,że na wiosne jak widziałem to doznałem szoku(!) zały ul w styropianie obwiązany sznurkiem i wylotek ,że tylko widać było...
ale są za fascynowani i jeszcze im ,żadna rodzina nie padła . Raz mi opowiadał ,że karmił w październiku(!) ale wyszły z zimowli...