FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Pajej, Nie mam zielonego pojęcia co Ty tam w tym ulu wykombinowałeś? Zaczekaj cierpliwie tydzień i zaglądnij delikatnie po przesuwaj ramki i zobacz czy są jajeczka,czy matka czerwi?

jutro zaglądne czy przypadkien nie ciagnął nowych mateczników, bo jak tak i matki nadal nie zobaczę to zamawiam mateczkę

Jako początkujący mogę Ci również napisać cierpliwości. U mnie w jednym ulu była podobna sytuacja, jedna matka czerwiła druga nie i po ok tygodnia i druga zaczęła czerwić. Więc tak jak pisiorek napisał cierpliwości.

Prawdopodobnie był to matecznik na cichą wymianę , pszczoły chciały wymienić matkę nie spełniającą ich oczekiwań . Przy nastroju rojowym , tych mateczników jest więcej . Trenowana matka do lotu , często przerywa całkowicie czerwienie . Jeżeli wybudują ci następny matecznik /ki/ na cichą wymianę , nie likwiduj je - lub nie czekając , wymień sam matkę .

dziż zajrzałem. w gnieździe odciągneły ramke wenzy dodana w niedziele, widziałem na niej jajeczka, matke tez widziałem. Chyba spanikowałem niepotrzebnie, ale tych jajeczek mogłoby byc wiecej bo miała wolne komurki których niezaczerwiła

Super że wszystko jest oki, a matka rozczerwi się. Przez tą pogodę tacy niedoświadczeni pszczelarze jak ja i TY mamy jedno pokolenie pszczół do tyłu.

nom, zapowiadają ochłodzenie trzeba będzie oddać im wkładki dennicowe

Koledzy juz ci napisali ze jak był jeden matecznik to na cichą wymianę więc coś z matką jest nie tak bo przecież pełnowartościowej matki by nie wymieniały i chyba pogodę nie ma co winić
Coś mi się wydaje że ciągle za bardzo panikujesz. Pszczoły to żywe stworzenia i nie zawsze wszystko bedzie książkowo

Daj spokój tym wkładkom - zapomnij o nich . Powiemy ci kiedy znów trzeba będzie je włożyć .

Ok będe czekał na info

Tobiasz, pytanie czy ten matecznik był na cicha wymiane czy ratunkowy bo w miodni było mało feromonu matki?

no i w tym nieszczęsnym ulu dalej były w miodni mateczniki 2 szt podlane, tym razen z boku ramki.tylko skąd one sobie tam larwe znalazły...
w rodni kilka miseczek i jajeczka tylko na jednej ramce. matki nie widziałem. Co mnie dziwiło to na 2 skrajnych rameczkach słyszałem jakby spiew młodej matki, ale to chyba niemozliwe, skoro na dole ani mateczników ani pustych mateczników. Rodzinka dość słaba...
w porównaniu do ula nr 1 gdzie 3 ramki pełne midu zaczynaja sklepic, w innych po troszke, w rodni troche nakropu na kazdej ramce na skrajnych bez czerwiu i druga ramka z odbudowana wenza bez niczego w pozostałych jajeczka chyba 3 czerw w róznym stadium, a zeby nie było to w miodni tez jest troche czerwiu krytego

martwi mnie ten ul nr 2 chyba matka do wymiany tylko jak to zrobić?

Dziś zaglądnałem pod powałki w tej słabej rodzinie czubek kłebu był równo z górna listewka ramki, na srodku ula zapasów jeszcze troche było z tyłu. tyle widziałem bo nie rozchylałem ramek. dałem im candu board dla mojego spokoju. kłebik malutki, albo ja nie widziałem bo pochmurno było.
Zajrzałem jeszcze do innego ula tam kłęby nie widziałem tak nisko siedział, ale zbykneły wiec zyją pokarmu masa. do trzeciego postanowiłem juz nie zaglądać

Tak sobie myślę kiedy założyć wkładki w dennicach? i drugie pytanie mam na wylotki założone kraty odgrodowe w celu antymyszowym, kiedy je wyciągnąć? przy oblocie będą przeszkadzać pszczołom

Ja wkładki dennicowe założę pod koniec lutego od razu ociepla powałkę.

_________________
----------------
Pozdrawiam,
Stanisław

dzięki wielkie

Mam do was 2 pytania:
1 co pyło przyczyna upadku tej rodzinki?
2 co zrobic z ramkami?
Zdjęcia moze nie sa jakies mega ale sa
1 ramka


2 ramka


3 ramka


4 ramka


5 ramka


6 ramka


7 ramka


dennica

widok z góry na ramki

Ile było ramek czerwiu w lipcu, ile w sierpniu?

raczej bardzo mało

Zbyt mało pszczoły "zimowej",do tego zbyt duże gniazdo przed rozpoczęciem karmienia, a reszta to konsekwencje pierwszego.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Pajej,
Gdybyś zamiast płyty cukrowej położył im ramkę z pokarmem , pewnie roik by przeżył.

Takie coś to sie nie zimuje ,a towar to na bimberek


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

czesc 600 pszczol sie nie zimuje

Przed zakarmianiem zimowym zostawiłeś za duże gniazda w stosunku do siły rodziny. Jest jeszcze możliwość, że rodzinka była silna, a nosema cerane lub warroza ją wypszczeliła i efekt jak widać, a ramki tak jak Henry napisał na osłodę po stracie.

w lipcu i sierpniu było duzo pszczoły, nie pamietam ile ramek, ale początkiem września jak chciałem ścieśniać to na 2 skrajnych była pierzga a reszta ramek czerwiu. w październiku jeszcze na 3 ramkach był czerw. Warozy było sporo nawet trafiały sie pszczoły bez skrzydełek. czy nosema była nie wiem. z góry te ramki wyglądają na obesrane więc kto wie.
ta garstka pszczół to pozostała w październiku było znacznie więcej. praktycznie obsiadały te wszystkie ramki.

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie rok był kiepski wiec tylko wydawało ci sie ze pszczol jest duzo był to stara pszczoła a piszesz ze w pazdzierniku był czerw to mogła byc warroza i modzina sie ratowała czerwieniem ale to tylko pogarszało sytuacje


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

wiec ramki do przetopu, nie tak jak mi kolega radzi zeby pierzę dac innym rodzinkom

Też mi się coś takiego trafiło kiedyś. Nosema i warroza zrobiła swoje. Czerwiu na jesieni było sporo bo rodzina próbowała się cały czas ratować. Sierpniowa pszczoła się wyeksploatowała przy wychowie kolejnych pokoleń. Wrażenie było takie że pszczoły jest sporo a nawet bardzo dużo. Była to jednak pszczoła słaba o krótkim żywocie której sukcesywnie ubywało. Na dobitkę było jeszcze karmienie zimowe. Tyle w temacie.
Ramki przetopić, ul wyczyścić i na nowo zasiedlić w sezonie.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Klasyczny przykład nosemy cerane i tyle kolega Alpejczyk napisał juz wszystko.
Pozdrawiam

Lepiej pisać, że chłop zazimowal dziadostwo i TP jego wina. Większość z użytkowników tego forum nie zauważy kiedy rodzina jest porazona na jesieni nosema zresztą Alpejczyk wszystko opisał. Jak dla mnie dyskusja z Panem jest bezcelowa. Pozdrawiam

Selekcja - w każdej dziedzinie musi być.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Bez wymądrzania się,
to nie była selekcja w żadnym wypadku, one były skazane na śmierć.
Oczywiście można i należy się uczyć na błędach, i super jak to są błędy innych

Ale Pajej napisz, jak myślisz, dlaczego osypała się ta rodzina ???
Jakie wnioski wyciągniesz z tego przypadku ???

Fajne masz podejście do takich żółtodziobów jak ja. Jakie błędy?
1 Nie przeleczyłem rójki zaraz po osadzeniu.
2 za późno bo dopiero w październiku zorientowałem się że jest jeszcze sporo czerwiu, a powinno byc gdiazdo kompletnie zalane jak u innych rodzinek (co ciekawe wszystkie dostały tyle samo papu)
3 za duże gniazdo na zime. trzeba było wyciągnąć pierzgę i przetrzymać do wiosny w magazynku
więcej to nie wiem ale chetnie sie dowiem

to straszne ,żeby do własnego imienia się przyznawać

Pajej, nigdzie nie wyczytałem w twoich postach że ta rójka była podkarmiana po osadzenu ją w ulu a jedynie co wyczytałem że karmiłeś ją na zime. Po lipie należy już podkarmiać pszczoły by mieć potem co zimować.

rójka dostała tylko 1l syropu 1:1 bo wtedy ładnie lała facelia, później była gryka, po gryce nawłoć.
rójkę połączyłem z odkładem tak w kwestii ścisłości

Za dużo pisania , powinieneś pogadać z kimś kto ma wiedzę i pewnie częściej zaglądać do pszczół ,szczególnie właśnie do takich rodzin.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Facelia to dobry pożytek ale późna gryka nie da nektaru i wg. mnie tu jest cała przyczyna tego problemu bo pszczoły prawdopodobnie głodowały, nie było młodej pszczoły do zimowli.

późna gryka nie da nektaru to ciekawe skąd w nadstawkach w rodzinach produkcyjnych przybywało? czerwiu w sierpniu było porównywalne do innych rodzin siła tam była.

po co ?

A mi się wydaje że do osypu rodziny przyczyniła się rójka. Jak ją otrzymałeś to leczyłeś ją? Np apiwarolem? Ona z pewnością miała pełno warozy. A potem nastąpiło to co nastąpiło.
Błąd zrobiłeś łącząc ją z odkladem. Wg mojej niewiedzy bo początkujący jestem dość dobrze przygotowywales rodziny, inaczej inne również by Ci się posypały. A ten wpis o fujarce to smutny wpis ukazujący kto kim jest.

_________________
----------------
Pozdrawiam,
Stanisław

po to żeby pozbyć sie matki agresorki z rójki, odkład nie był mocny myslałem ze tak będzie lepiej.
S250
pisałem kilka razy ze nie leczyłem rójki i to był mój błąd

Planuje pasiekę powiększyć do aż 4 rodzinek (teraz mam chyba 2) i tak sie zastanawiam czy lepiej robic w srodku sezonu 2 słabe odkłady i gonic do zimy czy lepiej po rzepaku jeden mocny (osłabie 2 rodzinki produkcyjne) i liczyc że cos przyniesie a drugi słaby w środku sezonu i go tylko szykowac do zimy. Jak myslicie w jakim układzie więcej miodu będe miał?

Odpuść sobie miodek i wylecz pszczoły zrób po odkładzie w czerwcu najlepiej tak w połowie tylko nie rób cherlaków i zadbaj o wszystkie pszczółki a jak opanujesz to wszystko to wtedy pomyslisz o miodzie ale to za rok moze dwa


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Nie doczytałem że nie leczyles. Już wiesz co zrobiłeś źle. Tak jak wcześniej napisałem zły początek. Szkoda okładu i rójką. Ale uważam że dobry przykład ze rójkę należy wyleczyć po osadzeniu.

_________________
----------------
Pozdrawiam,
Stanisław

Przepraszam może Ciebie urażę ale czytając taki wpis to daleko Tobie do pszczelarza.
Jeśli mogę zaproponować to podziel rodziny na pół w okresie gdy będą mocne.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Juz taki jestem ze lubie planować wiem ze zycie wszystko zweryfikuje. moge sobie planowac robienie odkładu na 15 maja a w zyciu okaże sie że w tym czasie jeszcze beda siedziec na np 8 ramkach.
o to Ci chodziło?

Pajej, bardziej mi chodziło o ostatnie zdanie.
Znam i znałem parę osób które zaczynały pszczelarzenie od pytania a ile tak wyciągnę z jednego ula. Najczęściej było to ostatnie zdanie i jedyne które padało w przygodzie z pszczołami. Niestety.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

to pytanie zadałem tak hipotetycznie przy której wersji robienia odkładów mniej strace na miodzie. a ile z rodzinki moze byc to wiem, bo w 2017 roku miałem po 20kg z ula a były takie słabe w maju na 7 ramkach i musiałem podkarmiać. akacji i lipy nie było bo wymarzła. myślę ze jak na te okoliczności to wynik fajny. byłoby po słoiku z ula tez cieszyłbym sie bo ja przy pszczołach to robie dla przyjemności. Niemniej jednak rozdawanie miodu tez jest przyjemne i nawet dziewczynki na miodzik i pszczółki ucze sie podrywac

Brawo to się chwali taki wynik w zeszłym roku. Tak jak już koledzy napisali wcześniej najpierw zadbaj o rozwój rodzin a miód będzie wypadkową dobrej opieki nad rodzinami w czasie sezonu.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

aż zal takie matki wymieniać ale chyba będzie na nie pora bo sa jeszcze z białym opalitkiem

Pajej, ty nie patrz jakie opalitki bo jak są dobre matki to się je zostawia. Ja też mam matki z białymi opalitkami i nie będę ich wymieniał w tym roku jak nie będę musiał.