FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 14 lipca 2025, 21:42 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 25 lutego 2019, 17:00 - pn 

Rejestracja: 24 maja 2013, 22:52 - pt
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Po zimie została mi garstka pszczół z której bez ingerencji z mojej strony nic nie będzie .Chodzi o to ze w tym ulu jest zeszłoroczna matka i chciałbym ją uratować.
I tu proszę o poradę jak połączyć z inną rodziną w której jest matką dwuletnia i miała być w tym roku wymieniona.Czy można zrobić to bez wyszukiwania starej ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 17:11 - pn 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
fkluma pisze:
Po zimie została mi garstka pszczół z której bez ingerencji z mojej strony nic nie będzie .Chodzi o to ze w tym ulu jest zeszłoroczna matka i chciałbym ją uratować.
I tu proszę o poradę jak połączyć z inną rodziną w której jest matką dwuletnia i miała być w tym roku wymieniona.Czy można zrobić to bez wyszukiwania starej ?


Pytanie zasadnicze, dlaczego "lepsza" matka z rodziną nie dotrwała do wiosny ? Jeśli to Twój ewidentny błąd, to inna sprawa.
Jeśli to nie jest jakaś wybitna i droga matka, nie kombinowałbym z żadnym łączeniem czy podmianą matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 17:13 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 827
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Najpierw odpowiedż sobie na pytanie dlaczego została tylko garstka pszczół z matką? Jeżeli matka jest zarażona np. nosemozą to skończysz drugą rodzinę... Czy ryzyko zainfekowanie innej rodziny jest tego warte?

_________________
[email protected]
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 17:47 - pn 

Rejestracja: 24 maja 2013, 22:52 - pt
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ok dziękuję za porady i tak jak radzicie wstrzymam się z łączeniem może to faktycznie być nosemoza bo pokarmu było full .Trochę szkoda ,zobaczymy co będzie bo zaczeła czerwić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 17:56 - pn 
fkluma, Jeżeli masz inne silne rodziny to w ciepły dzień otwórz dwa ule i przełóż do tej słabej rodziny 2 ramki z pszczołami. Uważaj byś nie przeniósł sobie matki z innej rodziny,ociepl je porzadnie,powodów zasłabnięcia takiego roju może być wiele, niekoniecznie choroba ,bardzo często są to błędy popełnione w ubiegłym roku i jesienią, niestety online nie da się tego stwierdzić.
Takie ratowanie ma swoje plusy i minusy .


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 18:24 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
A wg mnie nie ma sensu zasilać teraz takiej rodziny osłabiając najsilniejsze - gdyby to był koniec kwietnia to inna sprawa ale na przedwiośniu taki zabieg moim zdaniem nie ma racjonalnego sensu - słabe rodziny się teraz łączy ze słabymi... Słaba rodzina i tak nie zdąży się rozwinąć do rzepaku a silna będzie na niego słabsza niż mogłaby być...

Garstka pszczół + dwie dodatkowe ramki to nadal slabeusz...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 18:31 - pn 
tomi007, nie wszyskie rodzny w pasiece musza nosic miod :wink:
Ps.te co teraz sa na 9 ramkach beda sie roic przed rzepakiem .


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 19:15 - pn 
tomi007, Tomek żeby była jasność i ludzie którzy mnie na forum kochają nie zrobili znowu ze mnie wariata. Rozwine myśl, każdy pszczelarz wie co robi i wie w jaki sposób chcę zagospodarować pszczoły ,ja mam swoje sposoby ktoś inny gospodaruje w inny sposób ,jeżeli chce się ustawić rodziny na rzepak to oczywiście takie łączenie nie ma najmniejszego sensu, u mnie nie wszystkie rodziny muszą startować na rzepak w późniejszym czasie też potrafię je zagospodarować.

Z własnego doświadczenia wiem że pszczoły które wychodziły w sile 5 ramek dochodziły idealnie do siły na rzepak, Warunek jest jeden, musi być normalna pogoda a z tym ostatnio jest dużo problemów.


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 19:35 - pn 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
szymek1,
a wiesz dlaczego ukatrupiły Twoją matkę w podobnym odkładzie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 19:39 - pn 
Bartek.pl pisze:
szymek1,
a wiesz dlaczego ukatrupiły Twoją matkę w podobnym odkładzie ?


Bo miała noseme, warrozę , kiślice i porazenie mozgowe :haha:

Skąd wiesz że ją ukatrupily ? Na moje oko to ona sama padła w końcu była znaleziona na dennicy zaniedbana i przemarznięta. pszczoły o tej porze roku przyjmują każdą matkę nawet bez nóg, musisz jeszcze chlebuś a zjeść :P


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 19:50 - pn 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Jeśli jest tam jakaś choroba to zasilenie pszczołami z innego pnia może ją roznieść. Nie ma pożytku wiec w lotny dzień prawdopodobnie zaczną rabować ci takiego zasilanego słabiaka bo już jest po oblocie - szkoda zachodu na wywożenie tego. Przed oblotem można postawić takie coś na powałce silnej rodziny z wylotem w inną stronę ale teraz po oblocie stracisz dużo pszczół.
Posiadanie takiej jednej rodziny której nie ma z czym połączyć jest dylematem bo sama dojdzie przed karmieniem zimowym z ryzykiem powtórnej porażki w zimowli i z matką do wymiany - warto się zastanowić czy ma to sens i czy nie lepiej użyć tego ula na majowy odkład który prześcignie rozwojem tego słabiaka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 19:54 - pn 
taki_nick, To dlaczego go do tej pory nie wyrabowały? skoro jest tam garstka pszczół Przecież pszczoły tak czy siak zalatuja do innych uli. :roll:


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 19:57 - pn 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1 pisze:
taki_nick, To dlaczego go go do tej pory nie rabowały? skoro jest tam garstka pszczół Przecież pszczoły tak czy siak zalatuja do innych uli.


Bo jeszcze nikt nie wpadł na pomysł dodania im lotnej pszczoły z innego ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:02 - pn 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
szymek1 pisze:
Bartek.pl pisze:
szymek1,
a wiesz dlaczego ukatrupiły Twoją matkę w podobnym odkładzie ?


Bo miała noseme, warrozę , kiślice i porazenie mozgowe :haha:

Skąd wiesz że ją ukatrupily ? Na moje oko to ona sama padła w końcu była znaleziona na dennicy zaniedbana i przemarznięta. pszczoły o tej porze roku przyjmują każdą matkę nawet bez nóg, musisz jeszcze chlebuś a zjeść :P


Rzeczywiście szkoda na Ciebie czasu, przerost formy nad treścią.
Patrz "pszczoły o tej porze roku przyjmują każdą matkę nawet bez nóg," a twojej nie przyjęły "Na moje oko to ona sama padła w końcu była znaleziona na dennicy zaniedbana i przemarznięta."
Z tym chlebusiem, to fakt weź się wreszcie za jedzenie,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:06 - pn 
Na czytaliście się dyrdymały w sieci i na oglądali debilnych filmów na yt.Wystarczy porozmawiać z jednym mądrym doświadczonym pszczelarzem by obalić wszystkie te bzdury.
Choroby diagnozuje cię online nawet potrafi cię online przewidzieć rabunki


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:12 - pn 

Rejestracja: 24 maja 2013, 22:52 - pt
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szymek1
Ą czy przy takim zabiegu dodania ramek z pszczolami trzeba je trochę przetrzymać żeby odczuły bezmatecznośc ( bo mogą zciąc matke) czy od razu z ula do ula .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:16 - pn 
fkluma pisze:
Szymek1
Ą czy przy takim zabiegu dodania ramek z pszczolami trzeba je trochę przetrzymać żeby odczuły bezmatecznośc ( bo mogą zciąc matke) czy od razu z ula do ula .


Na nic nie musisz czekać, po prostu dołóż pszczoły ,rozsuń ramki i przysuń bliżej kłębu ociepl je solidnie .Spróbuj tak zrobić , nie daje Ci 100% gwarancji ale przynajmniej czegoś się nauczysz będziesz miał własne doświadczenie i nie będziesz powielał tego co ktoś gdzieś w sieci napisał powodzenia Kolego ja się wyłączam :wink:


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
kolejny świetny pomysł na ratowanie :roll: o ile pomysł pozornie wydaje się czynem chwalebnym i godnym pochwały to faktycznie jest głupi a pasieka to nie miejsce na miłosierdzie, w naturze nie ma miejsca na miłosierdzie a przeżywają zawsze najsilniejsze organizmy najlepiej dostosowane do warunków środowiska

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:28 - pn 
kudlaty pisze:
kolejny świetny pomysł na ratowanie :roll: o ile pomysł pozornie wydaje się czynem chwalebnym i godnym pochwały to faktycznie jest głupi a pasieka to nie miejsce na miłosierdzie, w naturze nie ma miejsca na miłosierdzie a przeżywają zawsze najsilniejsze organizmy najlepiej dostosowane do warunków środowiska


W takim układzie Stasiu wszystkie słabe rodziny które wiosną łączysz powinieneś zutylizować bo pasieka to przecież nie miejsce na miłosierdzie prawda :)


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:34 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
taki_nick pisze:
Jeśli jest tam jakaś choroba to zasilenie pszczołami z innego pnia może ją roznieść. Nie ma pożytku wiec w lotny dzień prawdopodobnie zaczną rabować ci takiego zasilanego słabiaka bo już jest po oblocie - szkoda zachodu na wywożenie tego.
Już więcej nic nie będę pisał tylko radzę przystosować się do tego co wyżej kolega]taki_nick,[/quote] napisał .
tomi007 pisze:
A wg mnie nie ma sensu zasilać teraz takiej rodziny osłabiając najsilniejsze - gdyby to był koniec kwietnia to inna sprawa ale na przedwiośniu taki zabieg moim zdaniem nie ma racjonalnego sensu - słabe rodziny się teraz łączy ze słabymi..
I zastosuj się do tego co napisał ]tomi007,[/quote]

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:36 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4090
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
szymek1 pisze:

Ps.te co teraz sa na 9 ramkach beda sie roic przed rzepakiem .


Co Ty masz za pszczoły. :thank:
szymek1 pisze:
taki_nick, To dlaczego go do tej pory nie wyrabowały? skoro jest tam garstka pszczół Przecież pszczoły tak czy siak zalatuja do innych uli. :roll:

Bo wszystkie są niezbyt mocne. :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:41 - pn 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
szymek1 pisze:
Na nic nie musisz czekać, po prostu dołóż pszczoły ,rozsuń ramki i przysuń bliżej kłębu ociepl je solidnie .Spróbuj tak zrobić , nie daje Ci 100% gwarancji ale przynajmniej czegoś się nauczysz będziesz miał własne doświadczenie i nie będziesz powielał tego co ktoś gdzieś w sieci napisał


:haha: :haha:
A później włóż palec w ogień, nie dam gwarancji, że się nie oparzysz, ale czegoś się nauczysz i będziesz miał własne doświadczenia, bolące ale własne, :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1 pisze:
W takim układzie Stasiu wszystkie słabe rodziny które wiosną łączysz powinieneś zutylizować bo pasieka to przecież nie miejsce na miłosierdzie prawda

nie chodzę do zdechlaków jak coś nie rokuje a widzę to na pierwszy rzut oka podczas przeglądu,o garści pszczół nawet nie ma co dyskutować łyżka saletry do podkurzacza odymić i jak spadną na dennicę spalić,
jak słabe to łącze ze sobą do kupy po kilka bo wtedy jest jakaś nadzieja że coś z tego będzie
natomiast jak już napisałem ostatnio w innym temacie nie osłabiam pewnych rodzin żeby zasilić dziady, nie zamieniam czerwiu nie dokładam etc,
dawno wyrosłem z reanimacji dziadów bo lepiej zrobić odkład w maju niż inwestowac czas i środki w coś co nie jest tego warte

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:45 - pn 
Napisałem wyraźnie

szymek1 pisze:
Takie ratowanie ma swoje plusy i minusy .

:wink:

Oficjalnie na forum wszyscy mają silne rodziny wszyscy mają zdrowe rodziny. Nikt nic z niczym nie łączy i wszystko jest super :D Szkoda tylko że to tak wygląda online bo jak wygląda to w praktyce to ja dobrze wiem. Wyśmiewacie mnie tylko dlatego że mam trochę inny sposób Naprawdę nie ma już szczerych ludzi którzy potrafią opisać jak to faktycznie wygląda.Oficjalnie wszyscy palą ramki po spadły w rodzinach I tak dalej i tak dalej baju baj bajeczka na dobranoc


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:45 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Rozumiem chęć do ratowania matki i rodziny mimo wszystko. To dobrze świadczy o wrażliwości pszczelarza , ale naprawdę to nie ma sensu. Jeśli rodzinka jest taka słaba to to jest wina matki , bo to ona steruje pracą rodziny. Nie zdała egzaminu i nie ma sensu dawać jej kolejnej szansy. Aby nie mieć w przyszłości takich rozterek trzeba robić w sezonie dużo odkładów i hodować matki. To naprawdę łatwe. Jak jest z czego wybierać to szybko się nauczysz oceniać , które warto zimować . Wtedy nie zimuje się wszystkiego jak leci i nie ma rozczarowań.
Można zasilić rodzinkę, ale po co ? Zaraz wiosna i zrobisz sobie wczesne odkłady z silnych rodzin, zamiast je dzisiaj osłabiać . Te pszczoły są cenniejsze niż cała rodzina z matką zdechlaczkiem. Tu nie chodzi o sentyment, tu chodzi o interes pozostałych rodzin, które dzielnie przeżyły zimowlę.
Ociepl rodzinę, zapewnij jej zapasy i zostaw w spokoju. Jeśli da sobie radę to się ucieszysz. A jeśli nie to znaczy, że nie nadawała się do dalszej hodowli i też nie ma problemu. Takie życie , nie można płakać nad każdą matką . W końcu to Królowe i mają rządzić same , bez popychania palcem pszczelarza.
Powodzenia :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:55 - pn 
manio, Oczywiście że napisałeś sensownie i w tym co napisałeś jest dużo treści ale nie można wyśmiewać człowieka tylko dlatego że robi trochę inaczej na własnej pasiece z własnymi pszczołami powiedzcie dlaczego kpicie ze mnie ?

Podam prosty i prawdziwy przykład w poprzednim roku za karmiłem pszczoły bardzo syfiastym najtańszym inwertem do tego doszła pogoda, marzec był bardzo zimny pszczoły zaczęły się późno rozwijać w pasiece zostały mi rodziny na trzech ramkach .W myśl tego co napisał Staszek powinienem je zutylizować bo pasieka to nie miejsce na litość .rodziny doszły do siły przyniosły miód zazimowałem je, wszystkie te rodziny przezimowały a w tej chwili obsiadają 9 ramek i gdzie tu jest logika.?


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1 pisze:
Napisałem wyraźnie

szymek1 pisze:
Takie ratowanie ma swoje plusy i minusy .

:wink:

Oficjalnie na forum wszyscy mają silne rodziny wszyscy mają zdrowe rodziny. Nikt nic z niczym nie łączy i wszystko jest super :D Szkoda tylko że to tak wygląda online bo jak wygląda to w praktyce to ja dobrze wiem. Wyśmiewacie mnie tylko dlatego że mam trochę inny sposób Naprawdę nie ma już szczerych ludzi którzy potrafią opisać jak to faktycznie wygląda.Oficjalnie wszyscy palą ramki po spadły w rodzinach I tak dalej i tak dalej baju baj bajeczka na dobranoc

zamiast słuchać Mania od żuka z plandeką ty dalej swoje, litowanie się nad garścią pszczół i matką która dzisiaj dyszy a za tydzień może już nie jest tak mądre jakbyś miał pewną stówe ją zostawił bez opieki i pobiegł za toczącym się grosikiem który gdzieś spadł tylko jeszcze nie wiadomo gdzie, można wiele stracić a niewiele jest do zyskania tak myślę :roll:
gienek by ci wytłumaczył ale chyba jeszcze śpi :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:05 - pn 
kudlaty pisze:
gienek by ci wytłumaczył ale chyba jeszcze śpi
Pewnie niedługo się obudzi i pójdzie sadzić drzewa w lesie :haha:

Staszek Jako młody pszczelarz Nie wszystko zawsze robiłem super i dalej też nie wszystko mi wychodzi miałem takie rodziny które wychodziły po zimie na jednej ramce pomogłem im i one doszły do siły nosiły miód jeszcze odkład z nich zrobiłem i ty dobrze wiesz o czym ja teraz piszę Dlatego nie dziwię się młodym ludziom którzy chcą ratować garstkę pszczół z matką być może się to uda Niech się chłopak czegoś w życiu nauczy Rozumiem też że starszych Pszczelarzy to drażni Sorry ale jestem szczery i piszę jak jest


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1 pisze:
Podam prosty i prawdziwy przykład w poprzednim roku za karmiłem pszczoły bardzo syfiastym najtańszym inwertem do tego doszła pogoda, marzec był bardzo zimny pszczoły zaczęły się późno rozwijać w pasiece zostały mi rodziny na trzech ramkach .W myśl tego co napisał Staszek powinienem je zutylizować bo pasieka to nie miejsce na litość .rodziny doszły do siły przyniosły miód zazimowałem je, wszystkie te rodziny przezimowały a w tej chwili obsiadają 9 ramek i gdzie tu jest logika.?


temat jest o garści pszczół i matce że nie warto ratować
a ty mi teraz piszesz o 3 ramkach uczciwie obsiadanych,
jak ktoś nie liczy na wczesne pożytki to się spokojnie odbudują jeśli są zdrowe, kolejna sprawa że trzeba patrzyc na to co się zimowało jeśli były silne jesienią a na wiosne bardzo słabe świadczy że coś jest nie tak,jeszcze inna sprawa jak słabe jesienią i słabe na wiosne
3-4 ramki jak ładnie na wiosnę obsiadane to spokojnie na połowę mają będzie 2 korpusy pszczoły zrobi odkład i bedzie miód

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:11 - pn 
kudlaty, A skąd wiesz czy to jest garstka mniejsza większa może to jest garść albo 2 :haha:

Dobra poddaję się nie mam już siły sie z wami przekomarzać :P Napiszę tylko że ja u siebie wzmocniły w ten sposób cztery rodziny pszczoły były po oblocie i nic się z niczym nie rabuje wszystko funkcjonuje jak należy :)


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:13 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Sam siebie kompromitujesz ilością postów choćby , nie da się pisać sensownie 5 postów dziennie na każdy temat, ale ja nie krytykuje Ciebie i nie do Ciebie przecież pisałem choć tak Ci się ciągle wydaje.
Napisałem od serca ,że rozumiem bo sam taki byłem (w dzieciństwie bo wcześnie miałem pszczoły i praktyki za trzech) , ale trzeba zachowywać się racjonalnie. Przecież nie zalecam ich gazować. Niech mają swoją szansę, ale nie na koszt pozostałych rodzin. Tak się nie robi o tej porze roku bo to się po prostu nie godzi .
Nawet jeśli te zdechlaki przeżyją to kiedy dojdą do siły ? Na lipiec? Moje odkłady majowe będą silniejsze i przyniosą sobie lipy. Co włożysz do zimowli to wyjmujesz wiosną, a i tak niektóre nadają się tylko na odkłady bo nie mają tej tajemniczej woli do dynamicznego rozwoju , choć na oko wszystko z nimi OK. Drogą do sukcesu jest nieustanna i wielopiętrowa selekcja najlepszych , a nie protegowanie zdechlaków bo stanie się cud. Nie stanie się . Z goowna bata nie ukręcisz , tylko ręce osmrodzisz .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1,
Ty do Antka pasujesz bo on zamiast połączyć jak ja, to on woli prowadzić odział ratunkowy na kilka etatów :P

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:22 - pn 
kudlaty pisze:
szymek1,
Ty do Antka pasujesz bo on zamiast połączyć jak ja, to on woli prowadzić odział ratunkowy na kilka etatów :P


Antek jest spoko koles choc juz dziadeczek :haha:
Taki juz jestem ,lubie pszczoly i jak moge to im pomoge :P


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
szymek1,

Pisząc mojego posta w tym temacie nie miałem na celu wywołania tak wielkiego poruszenia... Chciałem wyrazić tylko. Moje zdanie... Sam nie mam wielkiego doświadczenia bo teraz będzie dopiero mój 4 sezon produkcyjny... Ale już po tym czasie wiem że książki się nie mylą.... Tzn aby liczyć na rzepak pszczoły powinny obsiadac na starcie na wiosnę 6 ramek... Choć Ewentualnie 5 ramek też da radę... 3-4 dają szansę na akacje... Wszystko co poniżej daje szansę na dojście do siły do jesieni... Wniosek prosty - najlepiej więc połączyć co trzeba tak aby było min te 5-6 ramek obsiadane... Oczywiście przy łączeniu trzeba patrzeć na zdrowotnosc tego co w ulu siedzi...

Rozumiem pszczelarzy którzy mają te 2-3 ule - strata jednego to dużo w takiej sytuacji ale jak ma się więcej rodzin to nie ma się co litowac bo niestety to może się zemścić...

U siebie w ten weekend mam nadzieję dokonać większego 1 przeglądu o ile pogoda pozwoli...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:44 - pn 
tomi007, spokojnie :wink: nie ma poruszenia jest dyskusja .z wlasnego doswiadzenia wiem ,rodzina na 4/ 5 ramkach jest na rzepak akurat ,warunek ,musi byc normalna wiosna .
2 rankowy ul dojdzie do sily na akacje I wbrew pozorom w tym szaleństwie jest metoda bo taka rodzina już nie myśli o rojeniu się tylko pracuję intensywnie na późniejszych pożytkach ewentualnie można ją również podzielić na odkłady i zagospodarować


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 22:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Ok ale te 2 ramki to za mało... Jak już ktoś koniecznie chce to wg mnie 3 ramki to absolutne minimum - coś z tego miodu może będzie przy sprzyjających wiatrach... Wszystko co mniej lepiej połączyć bo lepiej się na tym wyjdzie...

Odklady też najlepiej robić z silnych rodzin bo duże prawdopodobieństwo, że są to zdrowe rodziny...

ja nie mam możliwości codziennego podkarmiania itp... Max mogę być na pasiece poza urlopem 1 raz na tydzień... A i z pogodą jest różnie - nie zawsze umożliwi to co chciałoby się zrobić... Więc odpuszczam skakanie nad slabeuszami - w zeszłym sezonie jeden ul 2 ramowy ratowałem... Jak już się wzmocnił to jeszcze wiatr przewrócił ten ul ale matka i pszczoły przeżyły okolo 3 dni nim przyjechalem... Ta ten ul pechowiec miodu nic nie dał przez cały sezon - poszedł do zimy na 8 ramkach... Po tym doświadczeniu już wiem że nie ma sensu taka zabawa - choć nie powiem jakąś satysfakcję to daje... Ale dużo sensowniej byłoby go jednak połączyć i jeszcze mieć satysfakcję z miodu...

Pozdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 22:10 - pn 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1 pisze:
kudlaty pisze:
gienek by ci wytłumaczył ale chyba jeszcze śpi
Pewnie niedługo się obudzi i pójdzie sadzić drzewa w lesie :haha:

Nie wszystko zawsze robiłem super i dalej też nie wszystko mi wychodzi(...)

Wyciąganie właściwych wniosków z własnych porażek jest dobrą lekcją ale kosztowną i niekonieczną w dobie internetu i dostępu do różnych źródeł informacji.

Zasady łączenia pszczół mówią o łączeniu słabszych do silniejszych i nie łączeniu chorych ze zdrowymi - tu mamy sytuację gdzie istnieje chęć połączenia słabej z młodszą matką do silniejszej ze starą - czyli wszystko odwrotnie i to w lutym a dodatkowo nie wiadomo dlaczego rodzinka osłabła po zimie ale coś jest na rzeczy.
Nie jest powiedziane, że zasilenie słabiaka nie przyniesie efektu ale ryzyko takiego postępowania jest większe niż ewentualne korzyści z posiadania pustego ula na wczesny odkład.

Tak jak kudłaty zobrazował - stówka kontra groszówka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 22:19 - pn 
tomi007 pisze:
Ok ale te 2 ramki to za mało


Tomek i tutaj też jest temat rzeka, nie da się tego w trzech zdaniach napisać ,te dwie ramki wystarczą by pszczoły dociągnęły do wiosnę dostaną przypływ pyłku i zaczną się rozwijać tutaj dużo zależy od ustawienia pasieki od bazy pożyczkowej, bardzo dużo też zależy od pszczelarza i tego co chcę z tymi pszczołami zrobić bo z takiej rodziny nawet można złożyć solidny ul na rzepak wystarczy je tylko zasilać czerwiem krytym z innych rodzin .Wszystko zależy od incjatywy pszczelarza i tego co chcę z nimi zrobić


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 22:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 kwietnia 2017, 20:06 - czw
Posty: 279
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Każdy oczywiście robi u siebie jak uważa, ale jak już pisano wyżej osłabianie silnej rodziny mija się z celem. Silnej rodzinie ubędzie sił, a słabszej nie przybędzie tyle by dało to oczekiwany rezultat w postaci odpowiednich zbiorów miodu. O ile pamiętam Ostrowska opisywała sytuację z rodziną silną i słabą na wiosnę oraz ich późniejszym rozwojem. Korzystniejsze było połączenie rodzin słabych ze słabymi niż trzymanie ich. Dwie słabe osobne rodziny wciąż dadzą mniej niż jedna silna. Najlepiej dążyć do wyrównywania sił w pasiece o ile to możliwe.

Problem w tym jak ktoś ma kilka rodzin i każdą traktuje wyjątkowo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 22:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
szymek1 pisze:
Antek jest spoko koles choc juz dziadeczek
Taki juz jestem ,lubie pszczoly i jak moge to im pomoge

też nie mam pszczół za karę tylko lubię się nimi zajmować dlatego aby dać im większą szansę na przeżycie łącze słabe a takie z których nic nie będzie likwiduje dla dobra tych pozostałych, na każdym etapie selekcja dlatego z rodzin które po kilku latach zostają jestem zadowolony bo zostają tylko te które mi pasują i z tego można spokojnie hodować matki

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 22:38 - pn 
kudlaty pisze:
na każdym etapie selekcja dlatego z rodzin które po kilku latach zostają jestem zadowolony bo zostają tylko te które mi pasują i z tego można spokojnie hodować matki


No widzisz Staszek nie taki ciemnogród :wink: bo jak chcesz to napiszesz coś sensownego :P

I ja po kilku latach do takich wniosków doszedłem i dlatego w tym roku dwie linie pszczół z mojej pasieki znikną


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2019, 08:10 - wt 
Hieronim pisze:
szymek1 pisze:

Ps.te co teraz sa na 9 ramkach beda sie roic przed rzepakiem .


Co Ty masz za pszczoły. :thank:
szymek1 pisze:
taki_nick, To dlaczego go do tej pory nie wyrabowały? skoro jest tam garstka pszczół Przecież pszczoły tak czy siak zalatuja do innych uli. :roll:

Bo wszystkie są niezbyt mocne. :haha:

Hircio :haha:
W pszczelarstwie funkjonuje cos takiego jak wyronywanie sily rodzin ,slyszales o czyms takim ? :)
Pewnie nie bo do Kalisza to jeszcze nie dotarlo :P


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2019, 09:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
tomi007 pisze:
Ale już po tym czasie wiem że książki się nie mylą.... Tzn aby liczyć na rzepak pszczoły powinny obsiadac na starcie na wiosnę 6 ramek... Choć Ewentualnie 5 ramek też da radę... 3-4 dają szansę na akacje... Wszystko co poniżej daje szansę na dojście do siły do jesieni... Wniosek prosty - najlepiej więc połączyć co trzeba tak aby było min te 5-6 ramek obsiadane... Oczywiście przy łączeniu trzeba patrzeć na zdrowotnosc tego co w ulu siedzi...

Rozumiem pszczelarzy którzy mają te 2-3 ule - strata jednego to dużo w takiej sytuacji ale jak ma się więcej rodzin to nie ma się co litowac bo niestety to może się zemścić


Powiem tak też kiedyś wszystko co słabe łączyłem matki kasowałem itp. od kilku lat tego nie robię dlaczego? jest coś takiego jak wigor rodziny pszczelej wierzcie mi lub nie ale na 10 słabych rodzin najmniej 5 potrafi dogonić nie jedną rodzinę która teraz obsiada powiedzmy 6-7 ramek warunkiem jest zeszłoroczna matka. Kilka lat temu pomagałem odratować garstkę pszczół koledze wymaga to sporo czasu, ale ile jest przy tym satysfakcji. Ostatecznie rodzina przyniosła w sezonie sporo miodu może nie tyle co te najsilniejsze ale zawsze coś- co dwie matki to nie jedna. Jak chcę wymienić starą matkę to robię z niej słaby odkład w 80% pszczoły do jesieni same wymieniają taką matkę hodując bardzo często rekordzistki z cichej wymiany. W ten sposób praktycznie nie istnieje u mnie zabijanie matek z czego się bardzo cieszę bo kocham swoje dziewczyny :)

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 10:23 - wt 
rever pisze:
est coś takiego jak wigor rodziny pszczelej wierzcie mi lub nie ale na 10 słabych rodzin najmniej 5 potrafi dogonić nie jedną rodzinę która teraz obsiada powiedzmy 6-7 ramek warunkiem jest zeszłoroczna matka.


jest dokładnie tak jak piszesz ,i to jest wiedza praktyczna pszczelarza z doświadczeniem ...pszczoły rządzą w ulu ,czują że jest ich mało ,matka będzie czerwić jak głupia by nadrobić straty a pszczoły będą się dwoić i troić by to wychować .

rever pisze:
Kilka lat temu pomagałem odratować garstkę pszczół koledze wymaga to sporo czasu, ale ile jest przy tym satysfakcji.
prosta sprawa ,trzeba zacząć od wizualnej oceny ,jeżeli ramki w takim cherlaczku nie są ufajdane kałem ,matka czerwi zwartym czewiem to można spróbować im pomóc,zasilić ,trzeba je ocieplić ,w ulu zostawić tylko ramki obsiadane plus 1 ramka pokarmu na zapas ,jak się zbiorą a pogoda poprawi dać im ładną pustą ramkę do czerwienia , lekko podkarmić jak trzeba . ludzie co mają 150 rodzin nie mają na to czasu ani chęci .
kasa się liczy :P


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2019, 12:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
rever,

na późne pożytki to słabsze rodziny zdążą nadgonić ale rzepak dla rodzin z 2-3 ramkami jest stracony- jest to pożytek tylko rozwojowy - miodnie można będzie u nich zakładać może na akacje...

jak ktoś prowadzi gospodarkę wędrowną to i mu się to może opłacić - u mnie po akacji to już bieda - bo na lipę to już nie liczę że coś da - jak da to fajnie jak nie to trudno...

słabym rodzinom trzeba jednak trochę pomóc - co zajmuje czas - ja mam pasieki w 4 miejscach - dojechać z Wa-wy do Bydg + objechać całe towarzystwo w weekend a potem wrócić z Bydg do Wa-wy to spore wyzwanie stąd od tego roku decyzja, że nie bawię się z rodzinami "dziadami" - nie wiem jak sytuacja wygląda na dziś bo jeszcze nie zaglądałem do uli... ale w planie mam zostawić wszystko to co ma min 4 ramki - 4 ramkowe pójdą oczywiście do oceny i tylko najładniejsze z nich zostaną... mam b. ograniczony czas - zazimowałem 80 rodzin - wiec trzeba teraz jakoś logistycznie a przede wszystkim czasowo to ogarnąć - podejrzewam, że po łączeniu zostanie jakieś 65-70 szt. - 5 uli było zrobione jako z "zapasowymi matkami", jedna z 2017r zaczęła strzelać czerwiem trutowym pod koniec września... jeden ul juz widziałem ze jest na 3 ramkach, pewnie w 5-6 będzie brakować matek - zawsze coś odpadnie - zakładam więc 10% strat jako b. optymistyczne minimum...

w planie jest zostawić sobie około 40-60 rodzin a nadwyżkę ponad to sprzedać... choć szczerze powiem, że tak patrzę i ciężko będzie coś sprzedać bo chciałbym ocenić kilka linii - mam Cellki, Primy, Gemy, a z BCF od Polbarta Elgony26, Saharinensis S 105, i B625 - jest jeszcze korówka ale tylko reprodukcyjna bo nic po niej nie zdążyłem pociągnąć, oraz 2-3 dobrych Primorski p74 z 2017r, 1 alpejka z cichej wymiany i 2 Nieski 2017.... i jakbym chciał zostawić po 5-6 uli z każdej linii na każdej z 4 pasiek to by musiał wszystko zostawić... choć nie na każdej pasiece wszystko jest... za duży mi ten "mix" wyszedł ale tak jakoś "samo wyszło"...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 14:51 - wt 

Rejestracja: 23 marca 2017, 23:44 - czw
Posty: 195
Ule na jakich gospodaruję: stojaki wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Gronowo Elbląskie
I,,tu jest pies pogrzebany''mając kilkadziesiąt rodzin nie mamy czasu ani podstaw ekonomicznych do ratowania jednego słabiaka .Kol fkluma zdajesię stoi przed problemem ratowania50% pasieki i wszelkie racjonalne porady na nic kilku ulowi pszczelarze zawsze kierują się sercem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 15:44 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Portos pisze:
I,,tu jest pies pogrzebany''mając kilkadziesiąt rodzin nie mamy czasu ani podstaw ekonomicznych do ratowania jednego słabiaka .Kol fkluma zdajesię stoi przed problemem ratowania50% pasieki i wszelkie racjonalne porady na nic kilku ulowi pszczelarze zawsze kierują się sercem.

i tu jest ta subtelna różnica, którą każdy rozumie . Szansę dać trzeba , ale jeśli to faktycznie garstka ( a nie jak pisżą W.Cz. koledzy 2-3 uliczki) to jest jakaś smutna tego przyczyna i nie warto ryzykować osłabienia pozostałych 50%. Jak się ma dużo to stać na różne ekstrawagancje, niekoniecznie sensowne . Wierze ,że dadzą sobie radę bez wsparcia personalnego z innych , dzielniejszych rodzin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 20:18 - wt 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
tomi007 pisze:
mam Cellki, Primy, Gemy, a z BCF od Polbarta Elgony26, Saharinensis S 105, i B625 - jest jeszcze korówka ale tylko reprodukcyjna bo nic po niej nie zdążyłem pociągnąć, oraz 2-3 dobrych Primorski p74 z 2017r, 1 alpejka z cichej wymiany i 2 Nieski 2017.
Masz za duży mix na taką ilość uli w pasiece , dawniej też tak miałem mam za zimowane 100 rodzin momentami było więcej ale do czego zmierzam mając tak dużo matek różnych linii nie wszystkie jednakowo wiosną się rozwijają , i na rzepaku jest dużo roboty bo jedne się chcą roić a drugie nie w pełni dochodziły do siły i trza było latać zabierać ramki z czerwiem jedne osłabiać inne zasilać , teraz mam trzy linie Celle Ct- 46 i Backfasta i stoją w trzech miejscach

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 21:45 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Portos pisze:
I,,tu jest pies pogrzebany''mając kilkadziesiąt rodzin nie mamy czasu ani podstaw ekonomicznych do ratowania jednego słabiaka .Kol fkluma zdajesię stoi przed problemem ratowania50% pasieki i wszelkie racjonalne porady na nic kilku ulowi pszczelarze zawsze kierują się sercem.

I tutaj właśnie by się należało odpowiedni zachować a nie wyskakiwać ze swoimi pomysłami na życie i objawiać je jako jedyne ,nie na tym polega doradzanie .
Czytam ten temat od początku ale powiem aż strach coś dopisać ;) .
Jeżeli jest taka potrzeba i wola to ratuje się i tyle nawet zdechlaka .
Wpisywanie krótkich "pewnych" receptur czasem mija się z celem, bo nie znając okoliczności czasem wystawiamy się nawet na śmieszność .
Bo taki zawodowiec łączący co się mu tylko nie spodoba, dla hobbysty jest kimś ....
Dlatego jeszcze raz przypomnę masz problem "obczaj" któregoś "mistrza" i pisz na pw lub dzwoń .
Bo na mój rozum jak by zielony pszczelarz potrafił wynieść odpowiednie rozwiązanie to na pewno nie może już być zielony . :wink:

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 22:08 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4090
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
szymek1 pisze:

W pszczelarstwie funkjonuje cos takiego jak wyronywanie sily rodzin ,slyszales o czyms takim ? :)
Pewnie nie bo do Kalisza to jeszcze nie dotarlo :P

Pewnie to Twój pomysł na prowadzenie pasieki , ale przy wczesnych pożytkach zupełnie bezużyteczna , co z tego ,że będziesz miał same średniaki , które miodu nie przyniosą . Młode ,zdrowe matki , ras przystosowanych do naszych pożytków ,same dojdą do odpowiedniej siły ,a takie wyrównywanie sił , moim zdaniem , powinno być wyjątkiem . :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji