FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 15 lipca 2025, 23:25 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 02 września 2020, 12:33 - śr 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 547
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
andrzejkowalski100 pisze:
Druty w ramce mocuję poziomo unikam w ten sposób wygięcia górnej i dolnej listewki /efekt łódeczki/ ramki wykonuję samodzielnie.

Też robię samodzielnie ule, ramki. Próbowałem dawać druty poziomo ale tak się przyzwyczaiłem do pionowych, że wolno mi to jakoś szło. Może kwestia doświadczenia :lol:
Andrzej, a łódeczka nie wychodzi Ci z boków ? Ile dajesz drutów poziomo 3 ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 września 2020, 12:41 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Tadeusz 1 pisze:
Andrzej, a łódeczka nie wychodzi Ci z boków ? Ile dajesz drutów poziomo 3 ?

Druty daje 4 a boki sie nie uginają z uwagi na niewielką długość używam ramek : wielkopolska ,18,1/2.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 września 2020, 13:44 - śr 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 547
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
andrzejkowalski100 pisze:
boki sie nie uginają z uwagi na niewielką długość używam ramek : wielkopolska ,18,1/2.
a to jasna sprawa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 września 2020, 13:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 457
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
komeg pisze:
tomaszgenda pisze:
komeg, masz wenze z dodatkami...
. Tak mi się wydaje, że dostałem dodatki gratis. Zastanawiam się co dalej bo tej węzy mam jeszcze 20 kg.

Miałem podobny problem i tu opisałem co wyszło z przetopienia pięknej węzy od "kolegi" z forum: http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=16&t=15559&start=150 post. 19.05.2020 r. godz. 13.28


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2020, 21:13 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
kudlaty pisze:
baru0, co lewą stronę arkusza węzy zrobili z innego wosku niż prawą? zeby akurat ciebie oszukać, pewno przy sprzedaży pokazywali węze z tej dobrej strony a zafałszowaniem do spodu :mrgreen:
dla mnie = kpina.
Nie moja wina że jesteś młody i nie znasz wszystkich powiedzonek ;) ,na pewno to nie łacina ;) .
Pewnie gdyby nie powyższe teksty ktoś by wpadł na pomysł wytłumaczenia tego zjawiska .
Te dwa zdjęcia są tylko częścią dowodu.
To tyle osobistego offtopu,

Dla dyskusji .
Wiedza o zafałszowaniach węzy i sutkach tego zafałszowania jest bardzo nikła na tym forum ale i w ogóle .
Wiedzę tą pozyskuje się na wykładach ,i dyskusjach pomiędzy pszczelarzami ,którzy spotkali się z tym problemem .
Ja jeszcze raz się zapytam dlaczego nie pofalował się i nie objechał plaster dzikiej zabudowy?
Zero drutu .
Nie chcę negować całkiem tezy o przegrzaniu się wnętrza ula i pofalowaniu węzy .
Ale pomyślcie jaka by musiała być temp.w ulu i ile trwać żeby plaster pełny pokarmu tak się rozgrzał żeby "objechał l" ?
Tutaj nikt nie pisał o tym ale znam przypadek że objechało parę setek ramek podczas zakarmiania jesiennego . Temperatury były jesienne a nie tropikalne.
I jeszcze jedno ,jak na kogoś trafi super felerna węza i część ma nie rozpakowaną .
Producent mu wymieni na inną lepszą ,to co zrobi producent z tą ze zwrotu ,spali w piecu ?
Czy uszczęśliwi nieświadomego pszczelarza który będzie dokładał drutów w ramkach ,karbował drut,wymieniał matki bo kiepsko czerwią .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 września 2020, 23:18 - pt 

Rejestracja: 05 czerwca 2017, 01:58 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rybnik
baru0 pisze:
Ja jeszcze raz się zapytam dlaczego nie pofalował się i nie objechał plaster dzikiej zabudowy?
Zero drutu .
Nie chcę negować całkiem tezy o przegrzaniu się wnętrza ula i pofalowaniu węzy .
Ale pomyślcie jaka by musiała być temp.w ulu i ile trwać żeby plaster pełny pokarmu tak się rozgrzał żeby "objechał l" ?

Cóż ja to wytłumaczę tak jak to obserwowałem u siebie.
Gdy pszczoły same muszą wybudować plastry -> bez węzy, to zwyczajnie plastry są ciemniejsze. Do wosku pszczoły dodają dużo więcej propolisu.
Z własnych obserwacji, ramki z węzą włożone między ciemne plastry nie są tak jasne jak te same ramki włożone do ula jako cały korpus węzy. W moim odczuciu im ciemniejsza ramka tym bardziej trwała.
Inna sprawa to czas budowy plastra, co zresztą potwierdzają eksperymenty z barwioną węzą. Jeżeli dajesz pszczołom grubą węzę to one maksymalnie wykorzystują budulec który im podajesz. Grubsza węza to dużo szybciej odbudowany plaster. Ale przy takiej budowie podstawą nie są beleczki, ramka, druty tylko podstawą mocowania plastra jest środek węzy. W przypadku dzikiej zabudowy, czy to też budowania na snozach, wszystko się zaczyna od mocowania do snozy/beleczki. Dopiero od tego idzie cała praca jeśli to się nie trzyma podstawy to dalsza praca nie postępuje. Co więcej, mając nie ograniczoną przestrzeń każdy plaster jest rozbudowywany zgodnie z najlepiej wykorzystywaną przestrzenią. Zupełnie inaczej niż ma to miejsce w naszych ulach z ramkami z węzą.


baru0 pisze:
Tutaj nikt nie pisał o tym ale znam przypadek że objechało parę setek ramek podczas zakarmiania jesiennego . Temperatury były jesienne a nie tropikalne.
I jeszcze jedno ,jak na kogoś trafi super felerna węza i część ma nie rozpakowaną .
Producent mu wymieni na inną lepszą ,to co zrobi producent z tą ze zwrotu ,spali w piecu ?
Czy uszczęśliwi nieświadomego pszczelarza który będzie dokładał drutów w ramkach ,karbował drut,wymieniał matki bo kiepsko czerwią .


Nie chcę bronić producentów, bo zwyczajnie ich nie znam, i nie wiem jak pracują.
Ale znam zwyczaje "pszczelarzy" Więc od razu nasuwają mi się pytania:
Co zrobi pszczelarz z "objechanymi" ramkami?
Co zrobi z woskiem z tych ramek?
Dlaczego pszczelarze narzekają na węzę jednocześnie nie widząc jakie śmieci przynoszą jako wosk do wymiany na węzę?

Jak ma wyprodukować czystą węzę producent, skoro skupuje wosk od pszczelarzy, a nie raz spotkałem się że pszczelarz dodał świece do swojego wosku bo to na przerobienie, żeby było więcej i żeby nie musiał płacić za węzę.

Już pomijam fakt że starzy pszczelarze wolą spalić ramki niż się męczyć z ich przetapianiem. A potem narzekają że dobrej węzy nie da się kupić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 września 2020, 23:47 - pt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
astroludek pisze:
Węza do bani. Skąd brałeś?

No i zaczęło się. Nic już innego tylko węza do bani.
A może właśnie nazbyt dobra, czysta?
Mam w 100% węzę z własnego wosku, głównie z odsklepin i też mi się dawniej zdarzało, jeszcze na pełnych dadantach, że dziewiczy plaster mocno obciążony miodem, a jak ciasno w ulu to i dodatkowo obsiadającymi pszczołami, w czasie dużych upałów się oberwie i obsunie.
Podobnie węza, nim zostanie odbudowana też już się może pofalować. Nawet teraz na niskiej ramce, żeby nic się nie falowało stosuję 6 drutów.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 września 2020, 11:53 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
JM pisze:
astroludek pisze:
Węza do bani. Skąd brałeś?

No i zaczęło się. Nic już innego tylko węza do bani.
A może właśnie nazbyt dobra, czysta?
Mam w 100% węzę z własnego wosku, głównie z odsklepin i też mi się dawniej zdarzało, jeszcze na pełnych dadantach, że dziewiczy plaster mocno obciążony miodem, a jak ciasno w ulu to i dodatkowo obsiadającymi pszczołami, w czasie dużych upałów się oberwie i obsunie.
Podobnie węza, nim zostanie odbudowana też już się może pofalować. Nawet teraz na niskiej ramce, żeby nic się nie falowało stosuję 6 drutów.


bo najprościej powiedziec czy napisać ze towar do niczego, to nie wymaga myślenia tylko się rzuca hasło i spokój, nie bez powodu napisałem swoje wcześniejsze posty w tym temacie nakierowując ze nie zawsze węza do bani a tak się dzieje, jak towar trefny to powinno być tak samo w większości plastrów itd widziałem też nie raz jak przy obfitym pożytku węza jeszcze nie była odbudowana do końca a już góra zalana całkowicie, rochę ciepła dużo pszczoły i sobie jedzie, podobnie z wtapianiem węzy która jest na styk bez luzu i wchodzi na wcisk przy temp pokojowej, w ulu cieplej to i działa coś takiego jak rozszerzalność temperaturowa
sprawa jest praktycznie niezauważalna w ramkach szeroko niskich i drutowaniu pionowym, bo przy poziomym i zbyt lużnym drucie lubi też zrobić firanki
przedmówcy piszą że karbowanie drutu nic nie daje a ja myślę że zwiększenie powierzchni kontaktu drutu z woskiem coś jednak daje, gdyby tak nie było to by nie żebrowano stali zbrojeniowej a w gładkiej jak jeszcze produkowano gładką konstrukcyjną nie wymagano by zagięć na końcach

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 września 2020, 22:15 - sob 

Rejestracja: 31 sierpnia 2007, 21:56 - pt
Posty: 961
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Ja przy dadantach mam nadstawki 18-stki i mam 3 druty w poziomie i przewaznie zawsze przejadę karbownikiem i nie przypominan sobie w ponad 15-letnim pszczelarzeniu żeby mi jakiś plaster się osunoł z drutów, jedynie co to miałem takie zajścia jak strzepywałem pszczoły z ramki i mocno trzepnołem to mi się oddzieliła górna beleczka od beleczek pionowych bo poprostu nie wytrzymały zszywki w ramce od ciężaru ramki z miodem :haha:
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2020, 19:44 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Koledzy, temat węzy jest wałkowany kolejny rok. Na FB co chwila ktoś wrzuca zdjęcia "wosku" wytopionego z węzy czołowego fałszerza tego towaru w Polsce. Wątek o wosku wisi na forum od paru lat, w tym temacie jest kilka kolejnych ciekawych informacji. Czytać, podchodzić krytycznie, testować i wyciągać wnioski.
Ja od 2-3 lat pozbyłem się całkowicie tego problemu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2020, 21:06 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1288
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Ja napiszę tylko tyle że rocznie wtapiam ok 4000 arkuszy węzy robionej z własnego wosku ( przeważnie z odsklepin) przez znajomego i nigdy nie miałem przypadku obsuwania się plastrów . ( Ramka wielkopolska druty 4 pionowe.) Co do jakości węzy w kraju to szkoda się wypowiadać . Przerabiałem temat, prawie straciłem pasiekę i od tamtego czasu robię ze swojego wosku mam spokój i nie muszę się zastanawiać nad przyczynami niepowodzeń.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2020, 21:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Węza od tego samego producenta
kupiona rok wcześniej wstawiona obok wezy kupionej rok później
nowa zjechała - stara nie zjechała
temperatóry wiosenne rodziny silne
Ramka wielkopolska 4 druty nie karbowane i karbowane i nie było zmiuj nowa zjechała z każdych drutów tworząc brzuchy na dole plastra a na starszej z innej dostawy elegancko
nie mam juz tych ramek z nowej węzy wszystko przetopione bo żadna nie nadawała sie do zimowli .
Ale mam jeszcze tą węzę około 1 kilo mogę kogoś uszczęśliwić i odsprzedać lub zamienić za coś co nie zjeżdzało - efekt zobaczymy w przyszłym roku
I jak Kudłaty - machniom ??? :chytry:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2020, 22:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szczupak pisze:
I jak Kudłaty - machniom ???


nie dziękuje nie kupuje nic ani nie zamieniam co by miało trafić do moich uli :mrgreen: , już 4 sezon mam węze wyłącznie z własnego wosku przerabianą u pewnego gościa nie szukam po taniości tylko zależy mi na tym abym miał ze swojego, drut karbuje i mam ich 5 nic mi nie faluje, już sie napatrzyłem na firanki postrzelany czerw itp nie twierdze też ze towar krajowy czy z ukrainy jest rewelacyjny bo tak nie jest a miałem jeden i drugi, wiem też że najlepszą węze można poniszczyć przez złe obycie z plastrami po wtopieniu,
każdy pszczelarz powinien pilnować tego co wkłada do ula a własny wosk traktować jako kapitał a nie coś czym można sie zamieniać z producentem byle gów..a. bo to nie to samo i nie wszystko jedno, rocznie wtapiam ok 2 tysiące plastrów teraz z własnego kiedyś kupowałem i przy takiej ilości można coś tam zawsze wypatrzeć i wymyślić do tego jakąś teorie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji