FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 10 listopada 2024, 21:42 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 16 marca 2021, 00:31 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
CYNIG, Tu mamy my pszczelarze problem. Nawet Pani doktor Anna Gajda powiedziała " niema leku na Noseme ". Pozostawieni jesteśmy sami z problemem. Na rynku dostępne są tylko mieszanki paszowe itp. Nie bardzo nasi uczeni kwapią się aby nam i naszym pszołom pomóc. Temat trudny i pieniążki za granty są gdzie indziej.

Jestem człowiekiem z otwartym umysłem, nie neguje wszystkiego co nie mieści się w kanonie wiedzy akademickiej, lubię w granicy rozsądku testować różne teorie. Może moja ścieżka życia miała być inna :mrgreen:
Wiem jedno że miałem i mam noseme w rodzinach i dzięki moim wysiłkom w pasiece z największym porażeniem nosemą przezimowało 100% rodzin. Mam paru kolegów którym po tej jesieni i zimie posypało się wiele rodzin od 60% do 90%.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 07:19 - wt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 791
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
tomaszgenda, Tomku, kiedyś ,dość dawno rozmawiając z zielarzem powiedział mi, że komponując mieszanki z ziół, należy ustalić, aby to była liczba nieparzysta, niestety nie drążyłem z nim tego tematu. Teraz patrząc na herbatkę Sklenara której skład podałeś, widzę, że jest 13 składników. Dla laika ta "nieparzysta liczba" wygląda jak szarlataneria, ale pewnie jest jakieś logiczne i fachowe uzasadnienie?

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 07:43 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CYNIG pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
"...Kolejnym ziółkiem na które należy zwrócić uwagę to korzeń żeń szenia który jest w składzie leku Apistym produkowanym przez Puławy..."


Tak tylko dla porządku, Apistym nie nie jest lekiem,
jest mieszanką paszową.

Jak zwał tak zwał ważne że działa.
I nie jest tak do końca jak pisze kolega tomaszgenda
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/ ... 16575.html
Myślę że zawiłości i trudności związane z pokonaniem drogi aby preparat został uznany lekiem kiedy chodzi o pszczoły są nie do pokonania /głównie ekonomiczne/.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 08:13 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
A ilu % skuteczność w leczeniu ma Apistim.
W ocenie terenowej.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 08:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Dobry z Ciebie człowiek baru0. Stwierdzenia które padły z mojej strony nie były ukierunkowane do żadnego z Twoich postów. Niepotrzebnie się przejmujesz. Spokojnie, dyskutujmy.

tomaszgenda mam kilka pytań które warto rozważyć po stwierdzeniu nosemy typ C:
1. Stosujesz lodowaty kwas octowy?
2. Jak często wymieniasz susz na węzę?
3. Co ile lat wymieniasz matki?
4. Co robisz ze złapanymi rójkami?
5. Co robisz z pozostającym pokarmem zimowym?
6. Jak dbasz o higienę sprzętu pasiecznego, oraz jak dbasz o higienę "garów" do otrzymywania pokarmów.
7. Znasz swoje pszczele sąsiedztwo?

tomaszgenda pisze:
Jestem człowiekiem z otwartym umysłem, nie neguje wszystkiego co nie mieści się w kanonie wiedzy akademickiej, lubię w granicy rozsądku testować różne teorie. Może moja ścieżka życia miała być inna


Co przez to rozumiesz?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 09:31 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
licho pisze:
Dobry z Ciebie człowiek baru0. Stwierdzenia które padły z mojej strony nie były ukierunkowane do żadnego z Twoich postów. Niepotrzebnie się przejmujesz. Spokojnie, dyskutujmy.

tomaszgenda mam kilka pytań które warto rozważyć po stwierdzeniu nosemy typ C:
1. Stosujesz lodowaty kwas octowy?
2. Jak często wymieniasz susz na węzę?
3. Co ile lat wymieniasz matki?
4. Co robisz ze złapanymi rójkami?
5. Co robisz z pozostającym pokarmem zimowym?
6. Jak dbasz o higienę sprzętu pasiecznego, oraz jak dbasz o higienę "garów" do otrzymywania pokarmów.
7. Znasz swoje pszczele sąsiedztwo?

tomaszgenda pisze:
Jestem człowiekiem z otwartym umysłem, nie neguje wszystkiego co nie mieści się w kanonie wiedzy akademickiej, lubię w granicy rozsądku testować różne teorie. Może moja ścieżka życia miała być inna


Co przez to rozumiesz?


1 Nie stosuje lodowatego kwasu octowego. Do odkarzania z nosemy i rozwiązania problemu z barciakiem stosuje kilkudniowe mrożenie ramek przynajmniej -18 stopni.
2 Staram się wymieniać gniazdo na węzę w 100% co roku. W poprzednim z powodu słabych pożytków gorzej to wyszło, ale co najmniej 6 ramek wymieniłem.
3 Sam hoduje matki i oprócz reproduktorek mam tylko
2 matki z 2019r.
4 Przez ostatnie 2 lata nie wyszła mi żadną trójka, po części przez produkcję własnych matek. Nigdy nieprzygarnełem cudzej trójki.
5 Jeżeli pokarm został w zdrowej rodzinie dostają to odkłady. Przez ostatnie 2 lata robiłem takie ramki z uwagi na zdiagnozowanie nosemy w rodzinach.
6 Sprzęt do obsługi uli są w danych pasiekach. Po każdym przeglądzie pasieki dłuto i itp. zostaje opalone palnikiem. Jeżeli jakąś rodzina naprawdę gorzej wygląda dłuto i inny sprzęt odpalam przed następną rodziną.
7. Niestety w tym temacie jest trudniej. W pasiece w której mam problem z nosemą znam pszczelarzy okolicznych (jest ich 3) i są naprawdę dobrzy i dbający o rodziny podobnie jak ja.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 10:23 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
andrzejkowalski100 pisze:
...Jak zwał tak zwał ważne że działa...


No właśnie nie "jak zał tak zwał", lek musi mieć sprawdzone, zweryfikowane i udokumentowane działanie, suplementy jedynie nie mogą truć.

tomaszgenda, masz rację, konfitury leżą gdzie indziej i wielkich odkryć się nie spodziewam w farmakologii pszczelej.
Ja przyjąłem strategię eliminacji czynników powodujących przyrost poziomu przetrwalników nosemy w rodzinach.
Maksymalna wymiana plastrów, stosowanie stężonego kwasu octowego do suszu, stosowanie rapicidu do odkażania sprzętu po rodzinach co do których mam wątpliwości, eliminacja (siarkowanie) rodzin chorych - z objawami klinicznymi, odkażanie poideł no i maksymalnie skuteczna walka z varroa.

Wiem, że nie uchroni to pasieki w 100% ale daje sporą szansę.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 11:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 305
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
A że tak z głupia frant zapytam, czy zwolennicy podawania mieszanek ziołowych zdają sobie sprawę że nie tylko ilość (liczba) ziół z których sporządzają swoje wywary ma znaczenie ale też proporcje poszczególnych ziół w mieszance? Czy znają te proporcje i czy są świadomi że sypanie ziół "na pałę" może przynieść więcej skody niż pożytku?

Ja tam zielarzem ani aptekarzem nie jestem więc wolę nie sprawdzać czy moja mikstura zabije pszczoły szybko czy powoli :luzik:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 11:59 - wt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 791
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
B-52 pisze:
A że tak z głupia frant zapytam, czy zwolennicy podawania mieszanek ziołowych zdają sobie sprawę że nie tylko ilość (liczba) ziół z których sporządzają swoje wywary ma znaczenie ale też proporcje poszczególnych ziół w mieszance? Czy znają te proporcje i czy są świadomi że sypanie ziół "na pałę" może przynieść więcej skody niż pożytku?

Nie wiem jak kto, ale ja nigdy nie sypałem ziół na pałę, jak już to na wagę :wink:

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 12:11 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Wyniki Badań Pani prof.Pohoreckiej z 2009 roku
http://www.piwet.pulawy.pl/lims-files/wn.file/wn.file.00002147.87cbab2a1bae97ca7eb1dc3d1d072a3fe620def3.pdf

Cytuj:
W niemal wszystkich badanych próbkach
(99,6%) stwierdzono obecność co najmniej jednego patogenu, przy czym w większości
(90,6%) stwierdzono zakażenie mieszane. Występowanie dwóch oznaczanych
organizmów wykryto w 26,7%, trzech w 38%, a czterech w 24% próbek. Inwazję
V. destructor stwierdzono w 88,7% rodzin, a jej poziom uznawany za wysoki
odnotowano w ponad połowie (57%) próbek. Prewalencja mikrosporydiów z rodzaju
Strona 12 z 57Załącznik nr 2
Nosema okazała się być równie wysoka. Obecność spor Nosema spp. stwierdzono
w trzech czwartych badanych próbek, a w blisko połowie oznaczono wysoki poziom
inwazji.


Kiedyś (2-3 lata temu) byłem na prelekcji ,gdzie były podane wyniki badań zakażenia sporami nosema próbek miodu i powiem że tendencja jest wzrostowa, około 90%.
Pytanie czy wszyscy mają tą świadomość ?
Co decyduje o załamaniu siły rodziny.
Wyniki badań wskazują że porażenie powyżej 65% pszczół w rodzinie skutkuje upadkiem rodziny.
Jak utrzymać inwazję na małym poziomie .
Dbanie o higienę ,na pewno wymiana plastrów też .
I co jeszcze ?
Walka z warozą pokazuje że nie ma jednego złotego środka ,co i rusz leci pasieka która "miał jeden, super patent na warozę "

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 13:14 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
baru0, Nasz wspólny kolega któremu posypało się około 75% pasieki stosował walkę z warrozą dosyć dobrze i skutecznie. O ile dobrze wiem w 2020r stosował dwie substancję czynne w tym jedną w paskach więc długo działającą metodę.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 13:29 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
To poprawka, dwa patenty.
To że mi przezimowalo prawie 100%.
Nie znaczy że nie może mnie spotkać za rok, to samo.
Ważne jest, obserwacja, wymiana poglądów, i szukanie sposobu na dziadostwo.
Tak sobie pomyślałem, czy jest inny dział rolnictwa gdzie straty
co roku sięgają tyłu %.
I większość mówi to spoko.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 14:00 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
baru0, W tym sęk że wielu pszczelarzy trzyma się utartej od lat ścieżki. Leczą warroze 4x apiwarolu i git. Bo od lat było dobrze to po co zmieniać cokolwiek. W ten sposób szkodzą również sąsiadom (reinwazja).
Jeden kolega mający 9 rodzin odetchnoł z ulgą gdy poprzedniej jesieni sąsiadowi posypałam się cała pasieka i z racji wieku dał sobie siana z pszczołami.
Spytałem czy wie na co posypałam się pasieka? Warozza, Nosema, głód? Nie wiedział.
Zaproponowałem mu profilaktykę na Noseme. Jaskółcze ziele, Nozeztat, Nozevit...
Nic nie nie zrobił...
Teraz żyje tylko 1 rodzina którą dostał od kolegi. Ten kolega na wiosnę i do zakarmienia jesiennego dodawał od wielu lat lekką herbatkę z jaskółczego ziela.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 14:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Nie rozumiem, jeżeli lekka herbatka z jaskółczego ziela jest przełomem w profilaktyce nosemozy, to czemu nie:

1. Zbadać rodzinne na nosemę
2. Po stwierdzeniu spor nosemy, podjąć rodzinę lekką herbatką z glistnika
3. Zbadać ponownie rodzinne na nosemę

Zgłosić patent, opisać procedurę, wystąpić z prelekcją, opisać badania w publikacji naukowej... rozpocząć dyskusje w szerszym kręgu?

Dwa jeżeli to jedynie lekka herbatka z glistnika, to po co ta reszta ziół?

A może prościej, in vitro podać lekką herbatkę z glistnika bezpośrednio na spory i wybarwić preparat "sokiem z buraka" określając liczbę padłych w populacji?

Proszę nie mówić tylko, że jestem wątpiący albo prześmiewczy. Jestem sceptyczny, ale nie prześmiewczy. Szanuje zioła.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 15:12 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Odnośnie nosemy. Skoro spory nosemy są w każdym ulu ,to nic dziwnego ,że są wykrywane.
Moim jedynym działaniem przeciwko chorobom pszczół (poza warrozą) jest higiena ,wymiana matek i odmładzanie gniazda- co roku min.50%.

W poniższej tabeli, w zaleceniach, przy poszczególnych chorobach nie ma nic o ziołach ,probiotykach itd.
Skany pochodzą z książki -dr Liebiga.
Już kiedyś to zamieszczałem.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 16:11 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
licho, To nie jest takie proste. Badania nad lekiem trwają latami zwłaszcza w pszczelarstwie. Generują ogromne koszty. In vitro to nie życie.
Z moich obserwacji Jaskółcze ziele w tym delikatnym stężeniu ( aby nie zaszkodzić) jest za słabe. Rodziny przezemnie badane nadal mają mikrosporidia, mniej ale jednak. Dla tego próbuje dodawać inne zioła znane w pszczelarstwie w tym roku mam plan testować na kilku rodzinach dodatek innych ziół do mojej receptury, może mniej znane ale o podobnym działaniu. Liczę na powstanie synergii czyli wzmocnieniu działania ale nie przez zwiększanie jednej substancji (jednegi zioła) lecz przez poddanie różnych ziół podobnie działających. Jeżeli chodzi o stężenie ziół , substancji leczniczych to mogą się wypowiedzieć Ci pszczelarzem, któży robią ziołomiody tak stężenie jest o wiele wyższe a z tego co w rozmowach przekazują rodziny w czasie przerobu pożywki idą w niespotykaną siłę.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2021, 19:57 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Higiena to podstawa ,u mnie zawsze przy przeglądach mam spryskiwacz z spiritem ,jedno że odkażam zmiotkę i dłuto a drugie czyszczę ręce z kitu .
Odkażanie virkonem lub rapicidem ,poza tym przeciw barciakowi spalam siarkę ,w jakimś stopniu też pewnie ramki się dezynfekują .

Zioła na pewno działają, jednak widać jasno że poruszamy się trochę po omacku .,co do dawki to jakby ktoś nam pomógł określić, było by fajnie .
Bo inaczej będzie z naparem inaczej z intraktem a jeszcze inaczej ze świeżym sokiem.
Do tego sok na wodzie ,na alkoholu 70% na winie ,masakra ile możliwości .
Trzeba zebrać grupę wsparcia i uśrednić dawkę dla pszczół ,myślę że znajdą się tu fachowcy lub mający obeznanych znajomych i opanujemy .
U mnie może być "skrzynka kontaktowa" emajl lub pw , jak coś się uda stworzyć wtedy wrzucimy na forum . Zapraszam chętnych

Tak się mi nasunęło czy może zaistnieć uodpornienie na zioła ,wirusów,grzybów?
W przypadku propolisu, podobno takie uodpornienie nie może zaistnieć .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 18:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
tomaszgenda pisze:
CYNIG, Tu mamy my pszczelarze problem. Nawet Pani doktor Anna Gajda powiedziała " niema leku na Noseme ". Pozostawieni jesteśmy sami z problemem. Na rynku dostępne są tylko mieszanki paszowe

Pani doktor sięmyli.
Jest lek dedykowany do zwalczania nosemy mokrej i suchej.
Jest tak popularny na całym świecie jak dadant i langstroth.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 19:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
mendalinho, myślisz o fumagilinie?

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 19:28 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4015
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
https://youtu.be/psiyqkyuRjs


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 21:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 673
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
tomaszgenda pisze:
Nawet Pani doktor Anna Gajda powiedziała " niema leku na Noseme "


Leków nie ma w Polsce, w innych krajach są. Nasi włodarze zastosowali przymusową selekcję pszczół na tolerancję nosemy. A Pani Gajda celowo podaje taką informację, mając na myśli: zarejestrowanego w Polsce leku nie ma.

Leki Nosema: - Fumagilin, Entakon M

Duńskie matki tę tolerancję posiadają:
https://www.youtube.com/watch?v=HFqBKT_wrkU

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 22:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
sangbleu pisze:
Leki Nosema: - Fumagilin, Entakon M


Problem jest bardziej złożony. Sam jej nie badałem i trudno mi się wypowiedzieć, jednak są pewne przesłanki naukowe, że na Fumagilin rośnie silnie tolerancja nosemy typu C, czy badania z 2013 r. które negują pewne jego zdolności lecznicze:

https://journals.plos.org/plospathogens ... at.1003185

Jest też drobna kontrowersja. W niektórych środowiskach naukowych, publikacja ta jednak nie jest uważana za istotne źródło informacji bo wydawca nie posiada uznanego wskaźnika IF. Z drugiej strony może komuś było nie na rękę ją wydawać w renomowanym czasopiśmie z dużym IF. :wink:

Drugi lek zawiera w sobie antybiotyk, przez to nie jest dopuszczony w Polsce.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 22:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 673
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Nosema disease
Treatment
•No medicines for treatment in EU •Fumidil ( an antibiotic) not licenced in EU Prevention
•Good husbandry
•Maintaining strong colonies
•Well fed
•Young and prolific queens
•Good location
Theoretische Anfängerkurse FUAL Andreas Reichart 2016


Choroba Nosema
Leczenie
• Brak leków do leczenia w UE. • Fumidil (antybiotyk) nie jest zarejestrowany w profilaktyce UE
• Dobra hodowla
• Utrzymywanie silnych kolonii
•Dobrze dokarmiony
• Młode i płodne królowe
•Dobra lokalizacja
Theoretische Anfängerkurse FUAL Andreas Reichart 2016
___________________________________________________________-

STAGE OF INFECTION: Adult
SITE OF INFECTION: Stomach
MANAGEMENT:-
 Feed the affected colony with Entakon M @ 455mg/lt. Of sugar syrup at weekly interval.
 Sterilisation of brood boxes and frame hives with Glacial acetic acid fumes (soaked in cotton or rag at 120ml/hive) or 40% formalin fumes only after the queen and the bees have transferred to new foundation combs.
Time of Treatment: Spring & Winter


ETAP ZAKAŻENIA: Dorosły
MIEJSCE ZAKAŻENIA: Żołądek
ZARZĄDZANIE:-
 Nakarm dotkniętą kolonię Entakon M @ 455 mg / l. Syropu cukrowego w tygodniowych odstępach.
 Sterylizacja lęgów i uli ramowych oparami lodowatego kwasu octowego (nasączonych bawełną lub szmatą w ilości 120 ml / ul) lub 40% oparami formaliny dopiero po przeniesieniu matki i pszczół do nowych plastrów podkładowych.
Czas zabiegu: wiosna i zima

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 22:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Dzięki sangbleu, czyli jednak również jako antybiotyk.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 22:45 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
sangbleu pisze:
Duńskie matki tę tolerancję posiadają:

Będzie bum ,bo nie każdy dosłucha że po przewiezieniu w inne miejsce już mogą "stracić właściwości".
Puenta jest ok ,największym problemem pszczół są pszczelarze.
Jedni za młodzi ,drudzy za starzy,trzeci to hobbyści ,
którym nie zależy na zysku, czyt; odpowiednim zdrowiu pszczół .
Ucz się ,rób zapiski ,traktuj pszczoły jak należy.


Antybiotyki sobie wybijcie z głowy.
Według obecnej wiedzy ich obecność w miodzie szkodzi.
miód ma być lekarstwem .
Ziółka ,Panowie ziółka ,tylko dawkę dopracować .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 23:36 - śr 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 266
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
W lipcu 2018 Fumagilin przestal byc produkowany przez Kanadyjska firme Medivet w wyniku zaprzestania produkcji substancji aktywnej przez Francuska firme. Przez ok 2 lata nie byl dostepny na rynku amerykanskim. Obecnie pojawil sie jako produkt z Korei, ale nie jest zaakceptowany na tutejszym rynku (mimo ze mozna go dostac). Fumagilin B - nie jest lekiem zwalczajacym Nosema, wplywa tylko na zmniejszenie podzialu sporow juz istniejacych. Coraz czesciej slyszy sie opinie ze Nosema caranae (zastapila Nosema apis) nie jest powodem dysentery. "Sraczka" pszczol jest powodowana zaburzeniami (szczegolnie ) gospodarki wodnej co powoduje ze pszczoly wyprozniaja sie w ulu (pszczola bez problemu wytrzymuje ok 35% swojej wagi ale od tego momentu musi miec oblot), jesli jest to nie mozliwe i dochodzi do ok 43-45% wypelnienia drogi wydalniczej to wowczas robi to w ulu jednoczesnie wydalajac spory Nosemy, to zas powoduje nakrecanie spirali zakazenia i choroby (nosemosis). Jesli ule prowadzone sa prawidlowo wowczas pszczoly daja sobie rade bez problemow z Nosema, stad tez ma znaczenie to co koledzy pisali powyzej o higienie, podkarmianiu i dobrych praktykach. Czasami wysylamy "probki pszczol" do laboratorium w celach okreslenia poziomu patogenow. Dla Nosema caranae poziom okreslony laboratoryjnie - niski < 2.5 miliarda sporow w ulu, sredni 2.9-21 miliard, wysoki (niebezpieczny) - >21 miliarda. Moja ostatnia probka wrocila z wynikiem ponizej 2 miliardow. Nigdy nie mialem problemow z tym. Nigdy tez nie stosowalem Fumagilinu. W tym roku pierwszy raz od 3 lat stracilem jeden ul i jednego nucka (tylko 6 ramek na zime) na 17 uli i dwa nucki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 marca 2021, 23:38 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
sangbleu pisze:
Duńskie matki tę tolerancję posiadają:
https://www.youtube.com/watch?v=HFqBKT_wrkU


Jak słucham pana PER KRYGER to myślę ,że traktuje nas niepoważnie.
Mówiąc o nosemie musimy podkreślić ,wyróżnić nosema apis i nosema ceranae.
Na obecną chwilę, gdyby rzeczywiście było by tak jak mówi to problem by nie istniał a cały świat kupowałby wspaniałe matki z Danii .
Z jednym się mogę zgodzić pszczoły dzisiaj nie mają nosemy apis zarówno w Danii jak i w Polsce tylko dla tego, że wyparła ją nosema ceranae.
Nosema ceranae - pasożyt został po raz pierwszy opisany w 1996 r a w 2004 uznany za chorobotwórczy.
Na 100 % pszczoły z Danii odporności na tę chorobę nie posiadają.
Pozdrawiam :pl:

.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 09:24 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
b]Hieronim[/b],

Hieronim pisze:
https://youtu.be/psiyqkyuRjs


dr hab. Anety Ptaszyńskiej z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie pracowała nad ekstraktem z żeńszenia syberyjskiego

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 09:56 - czw 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 547
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
StefanS pisze:
Jeśli ule prowadzone są prawidłowo wówczas pszczoły dają sobie rade bez problemów z Nosema, stad tez ma znaczenie to co koledzy pisali powyżej o higienie, podkarmianiu i dobrych praktykach.

Prawidłowo z dużym naciskiem czyli ''tomy'' wiadomości, a nie na zasadzie
"będę miał pszczoły i jakoś tam będzie"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 11:22 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4015
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
tomaszgenda pisze:
b]Hieronim[/b],

Hieronim pisze:
https://youtu.be/psiyqkyuRjs


dr hab. Anety Ptaszyńskiej z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie pracowała nad ekstraktem z żeńszenia syberyjskiego

Pewnie najbardziej grzybobójczy jest DUCH BIESZCZAD i tu , pewnie powinno prowadzić się badania i eksperymenty. :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 16:42 - czw 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 382
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
baru0 pisze:
trzeci to hobbyści ,
którym nie zależy na zysku, czyt; odpowiednim zdrowiu pszczół


Zbytnie uproszczenie! Życzyłbym sobie, aby poziom higieny jaki obserwuję w małych 5-10 ulowych pasiekach miały pasieki towarowe. A to właśnie u dużych obserwuję największy bajzel - ule nieodnawiane, wręgi pokitowane propolisem, że dłuto idzie połamać, pajączki zasmolone że nie wiem jakim cudem pszczoły mają dostać się do wody czy syropu. Słoje jak dał do ula lat temu dziesięć tak od tej pory nie zaznały procesu płukania. Nie mówiąc już o niedomytych miodarkach. Nima czasu panie zenku, taki zajob!

To, że ktoś ma emeryturę czy pracuje i bierze wypłatę nie ma nic wspólnego z odpowiednim dbaniem o zdrowie podopiecznych. Jak ktoś jest fleja to i przy 100 czy 5ciu dalej będzie fleją. Założę się, że niejeden klient jakby widział w jakich warunkach higienicznych pszczelarz obrabia miód - zrezygnowałby z zakupu.

Ja mam pszczoły od 2015r. Tylko raz w 2018 dzięki temu że dopisała spadź wyszedłem na lekki plus. Zwykle jest "wlał, wylał". I to po części dlatego, że jako hobbysta dbam o pszczoły tak jak zawodowiec nie mógłby sobie pozwolić. Ot pierwszy przykład z brzegu - zimowe dokarmianie to u mnie syrop z buraka. Nie cukier, nie nawet inwert zbożowy, ale z buraka. Dokarmianie "na rozczerwienie" to zawsze syrop z ziołami (kora dębu, piołun, kobylak). Ule w całości odnawiane co roku (czyszczenie, odkażanie, malowanie bo względy estetyczne też są dla mnie ważne). Więc komon z tymi wycieczkami na maluczkich :tasak:

Pozdrawiam nieupraszczająco Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Beeskit pisze:
Ot pierwszy przykład z brzegu - zimowe dokarmianie to u mnie syrop z buraka. Nie cukier, nie nawet inwert zbożowy, ale z buraka. Dokarmianie "na rozczerwienie" to zawsze syrop z ziołami (kora dębu, piołun, kobylak).


Czuje się zaintrygowany :twisted:. Opowiedz mi o tym coś więcej, proszę.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:17 - czw 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 382
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
licho pisze:
Beeskit pisze:
Ot pierwszy przykład z brzegu - zimowe dokarmianie to u mnie syrop z buraka. Nie cukier, nie nawet inwert zbożowy, ale z buraka. Dokarmianie "na rozczerwienie" to zawsze syrop z ziołami (kora dębu, piołun, kobylak).


Czuje się zaintrygowany :twisted:. Opowiedz mi o tym coś więcej, proszę.


Po prostu nie daję zwykłej wody plus cukier, tylko pierw parzę w garze powyższe ziółka i dopiero do tego dodaję cukier. Ziółka te powszechnie uważane są za przeciwdziałające nosemozie. Zresztą Nozewit podobno (bo nie ma wykazu składników) to te same ziółka tylko w konkretnej cenie.

Pozdrawiam rozjaśniająco Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Beeskit napiszę do nich z prośbą o kartę charakterystyki produktu bo sam jestem ciekawy, a też nie mogę na ich stronie (producenta) nic znaleźć. Producentem jest jedynie chorwacka apivita?

Po zapoznaniu się z twoim opisie pomyślałem, że sam otrzymujesz z buraka cukrowego syrop cukrowy.

Czyli precyzyjniej wyobraziłem sobie, że najpierw z buraka cukrowego otrzymujesz odpowiedniej wielkości krajankę, którą kolejno ługujesz za pomocą wody o temperaturze 75–85 °C. Następnie sok surowy poddajesz z zawiesiną wodorotlenku wapnia w celu koagulacja "zanieczyszczeń koloidalnych". Nadmiar wodorotlenku wapnia strącasz dwutlenkiem węgla, oddzielasz osad a powstały „sok rzadki” zagęszczasz do pożądanego stężenia. A ty po prostu sacharozę w wodzie rozpuszczasz, nazywając to nie cukrem - co mnie zadziwiło.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:40 - czw 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 382
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
licho pisze:
Beeskit napiszę o nich z prośbą o kartę charakterystyki produktu bo sam też nie mogę na stronie producenta nic znaleźć. Producentem jest jedynie chorwacka apivita?

Po zapoznaniu się z twoim opisie pomyślałem, że sam otrzymujesz z buraka cukrowego syrop cukrowy.

Czyli precyzyjniej wyobraziłem sobie, że najpierw z buraka cukrowego otrzymujesz odpowiedniej wielkości krajankę, którą kolejno ługujesz za pomocą wody o temperaturze 75–85 °C. Następnie sok surowy poddajesz z zawiesiną wodorotlenku wapnia w celu koagulacja "zanieczyszczeń koloidalnych". Nadmiar wodorotlenku wapnia strącasz dwutlenkiem węgla, oddzielasz osad a powstały „sok rzadki” zagęszczasz do pożądanego stężenia. A ty po prostu sacharozę w wodzie rozpuszczasz, nazywając to nie cukrem - co mnie zadziwiło.


Licho trochę się nie zrozumieliśmy 8) Na zimę zakarmiam pszczoły inwertem z buraka (nie inwertem zbożowym czy cukrem rozpuszczonym w wodzie). A te ziółka to odrębna sprawa przy rozczerwianiu matek...

Pozdrawiam aptekarsko Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:43 - czw 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 382
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Tu fachowo o Nozevicie: https://www.youtube.com/watch?v=gpqyz37wO-U


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Beeskit pisze:
icho trochę się nie zrozumieliśmy Na zimę zakarmiam pszczoły inwertem z buraka (nie inwertem zbożowym czy cukrem rozpuszczonym w wodzie). A te ziółka to odrębna sprawa przy rozczerwianiu matek...

Pozdrawiam aptekarsko Beeskit


Czyli po prostu cukrem inwertowanym, bez żadnej filozofii. Po prostu go kupujesz jako gotowy, a nie otrzymujesz z cukru (białego) i inwertazy. 8)

Wszystko już jasne.

Ok. Dzięki. Posucham p. Igora.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 17:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Znalazłem na kilku stronach informację (chyba) handlową, że jest to ekstrakt z kory dębu, więc wszystko jasne.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 18:57 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Beeskit pisze:
Zbytnie uproszczenie!

Też sobie zdaje sprawę, że uproszczenie.
Jednak statystyki są jakie są.
Ty wkładasz w to całe serce, ale jest wielu co traktuje pszczoly tak.
" nie miałem czasu".
Dużo mówią statystyki, występowania chorób zamieszczone w pszczelarstwie.
Masakra.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 20:29 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Tu jest opis badania Panidr hab. Anety Ptaszyńskiej z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Niestety po angielsku, za takie publikacje jest grant.
https://www.mdpi.com/1420-3049/25/19/4452/htm

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 21:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 673
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Ocena skuteczności Apimycyny i Fumagilliny w leczeniu choroby zarodnikowcowej
Katedra Epizootiologii wydziału 'Weterynarii WSR we Wrocławiu Kierownik: prof. dr T. Sobiech

Medycyna Weterynaryjna


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 21:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
tomaszgenda pisze:
Niestety po angielsku, za takie publikacje jest grant


Ta publikacja rozlicza grant i jest to płatne wydawnictwo. Koszt to około 2000 CHF (na teraz: 8 363,77 PLN).

Proszę zwrócić uwagę, że praca zawiera jedynie dwa wnioski:

1. Ekstrakt z Eleutherococcus senticosus obniżył poziom nosemozy pszczół, zarówno po zakażeniu leczniczym, jak i profilaktycznym. [obniżył – nie wyleczył]
2. Testowane ekstrakty nie wpływały na żywotność zarodników Nosema ani na zdolność zakażania pszczół miodnych. Dlatego muszą istnieć inne mechanizmy, które powodują, że podawanie ekstraktów z E. senticosus wydłuża życie pszczoły miodnej i ogranicza rozwój nosemozy.

Jedno przypuszczenie i jedną hipotezę badawczą:

3. Autorzy przypuszczają, że mechanizm jego działania na pszczoły miodne jest podobny do tego u innych zwierząt, w tym ludzi. [Wniosek bez pokrycia w badaniach]
4. Autorzy postawili hipotezę, że istnieje synergizm wszystkich związków obecnych w ekstrakcie; niemniej jednak wpływ eleuterozydów (eleuterozydu B + E) jako głównych składników ekstraktu na układ odpornościowy pszczół może być najsilniejszy, zwłaszcza że adaptogeny działają w małych dawkach, co zostało udowodnione w tej pracy jako minimalna skuteczna dawka zawarta w ok. 5,76 µg eleuterozydu B, 2,56 µg eleuterozydu E i 0,07 µg naringeniny. Działanie eleuterozydów i naryngeniny należy sprawdzić w dalszych badaniach prowadzonych na czystych substancjach.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 21:39 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6644
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Czyli zostaje Jaskółcze ziele ;).
Byłem na wykładzie promującym ten produkt . Dobry ale ...
Gdybyście chcieli uzyskać w własnym zakresie ,to wiedzcie że to tylko jedna odmiana tego żeń szenia spełnia te warunki ,chyba rośnie w Rosji ,nie pamiętam dokładnie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 21:48 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 820
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
baru0, To żeń-szeń syberyjski, można go uprawiać w Polsce minimum 4 lata od siewki. Z nasion ciężko rozmaża się. Potrzebuje długiej stratyfikacji i tak samo długo kiełkuje.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2021, 22:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 673
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
W innych badaniach przeprowadzono próby określenia skuteczności różnych substancji pochodzenia naturalnego w leczeniu za- każeń N. ceranae. Przebadano między innymi tymol, resweratrol (9) oraz wyciągi roślinne z: czosnku, piołunu, yerby i wawrzynu szlachetnego (33), z których głównie tymol i ekstrakt wawrzynu wykazują pozytywny wpływ w postaci wydłużenia okresu przeżycia pszczół zakażonych przez N. ceranae lub zmniejszenia w ich organizmach liczby spor. Badania nad skutecznością leczniczą ekstraktu z liści wawrzynu wykazały, że ekstrakt ten hamuje rozwój spor N. ceranae w jelicie środkowym dorosłych pszczół, nie powodując zwiększonej śmiertelności pszczół (10).

Nosema ceranae jako szeroko rozpowszechniony
patogen pszczoły miodnej Apis mellifera
AGNIESZKA WÓJCIK, PAWEŁ CHORBIŃSKI


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2021, 09:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 673
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
andrzejkowalski100 pisze:
a cały świat kupowałby wspaniałe matki z Danii .


Już kupuje.
A w typie krzyżówek i selekcji buckfast szczególnie.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2021, 21:00 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
sangbleu pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
a cały świat kupowałby wspaniałe matki z Danii .


Już kupuje.
A w typie krzyżówek i selekcji buckfast szczególnie.

Ustawiam się do kolejki aby nie zabrakło :haha: tego materiału.
Przepraszam ,że żartuję ale jak inaczej reagować na takie doniesienia :szok:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2021, 00:46 - sob 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 266
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
Tematem pocztkowym bylo dokarmianie wiosenne, obecnie walkowany jest temat lekow na Nosema caranae. Z mojej wiedzy nie ma takiego leku. Fumagilin byl jako tako dobry na zapobieganie Nosema apis, nie dziala natomist na Nosema caranae. O badaniach dr. Ptaszynskiej wspomina Randy Oliver (jak rowniez i o innych). Jego conkluzja o NOzevit jak i rowniez innych "specificach" jest podobna - nie dzialaja (potwierdzone przez innych naukowcow).
Niemniej jest tez jedna wazna wiadomosc czy konkluzja z @Randy Oliver-
"Then just don’t worry about nosema (and focus upon varroa instead). Most colonies survive nosema infection, and one can argue that those that don’t should be removed from the gene pool anyway. I’ve previously mentioned studies that indicate that having young queens, a large winter cluster, a south-facing sunny winter location (to allow cleansing flights, Fig. 6), and abundant pollen allow colonies to hold their own against nosema."
Dla tych co nie znaja angielskiego - "nie martwmy sie o nozemie - lepiej skoncentrujmy sie na warrozie. Wiekszosc rodzin przetrzyma Nosema zakazenia i nikt nie powinien miec podstaw do dyskusji ze zostanie to "wyrzucone" z genetycznej cechy pszczol. Juz kiedys mowilem na podstawie naukowej ze wymiana krolowych/matek na mlode, porzadny duzy klab zimowy, cieple sloneczne poludniowe polozenie pozwalajace pszczolom na oblot, jak rowniez dostatek pylku pozwalaja pszczolom na ich wlasna walke z Nosema".
Chcialbym powrocic do podstawy tego tematu - wiosenne dokarmianie. Naprawde nie mam pojecia co to jest "inwert"? Nie jestem tez w stanie sobie wyobrazic zimowego czy wiosennego dokarmiania plynnymi dawkami pozywienia. O co w tym wszystkim chodzi?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2021, 13:01 - sob 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 874
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Z lekami na nozeme jest jak z polskim lekiem na covid:
Przychodzi Morawiecki do Kaczyńskiego i mówi
- mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Najpierw dobrą - mówi Kaczyński.
- Mamy lekarstwo na coronawirusa.
- A ta zła?
- Nie działa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2021, 13:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
StefanS, jako inwert zwyczajowo pszczelarze określają dwa rodzaje pokarmu:
- syrop powstały na bazie sacharozy (cukru) - czyli właśnie inwert składający się z sacharozy, fruktozy i glukozy
- syrop powstały na bazie skrobi (pszczenicy, kukurydzy itp) - czyli prawidłowo izoglukoza składająca się z glukozy, fruktozy, maltozy, maltotrioza itd

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: maq123, Wiech i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji