FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam . U mnie ( okolice Andrychowa - Małopolska ) na 14 rodzin przezimowały wszystkie z tym ze : jedna bardzo słaba a do drugiej weszła mysz

Widzę że w tym roku nie ma problemu z umieralnością pszczół to dobrze. Tylko nie wiem jak to będzie z tą chmurą radioaktywną, czy pszczół nie zabije. Zawsze coś chce przeszkodzić, jak się dobrze powodzi to zaraz diabeł się wtrąca.

chmura jest prawie po drugiej stronie ziemi. Jeżeli nawet by dotarła to będzie tak rozproszona, że prawie niezauważalna. A swojądrogą to wygląda to tak że nie panują nad tymi elektrowniami. Jak tak dalej pójdzie to stopią się pręty i będzie wielkie bum w 4 blokach.

panowie gdzie mozna kupic ten taktick i ile kosztuje

Udaj się do weterynarza

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)

U mnie dzisiaj najładniejszy dzień w roku na plusie 14 słoneczko ,przestał wiać halny , od rana pszczoły zabrały sie za prace, teraz sie troszeczke chmurzy , ale znoszą ogrom pyłku mysle ze na tydzien nanoszą zapowiada sie zmiana pogody

juz wszysto wiem dzieki

U mnie ciepło zagladłem do uli wszystkie matule czerwia pokarm tez maja i pyłek juz swierzy nosza

_________________
http://picasaweb.google.pl/110674740950921002414


Krzysiek4810

Dzień pochmórny , chłodno , pyłku nie noszą
,ale za to wodę targają wiadrami
I tez nie w karzdym pniu jest takie samo zaangarzowanie w tą czynność
Sklenary sie nie pokazują i dwie rodziny zółtków - reszta szaleje i ty sposobem moje oczy cieszą

_________________
Pozdrawiam Szczupak

U Ciebie już po a u mnie nawet nie zaczęła. Może za jakieś dwa dni. Ale pogoda się już psuje

U mnie tez nosza wode pylku nie
Tyle pszczołek z czterech uli

Wczoraj kolejny przegląd następnej porcji uli w innym miejscu i tu już lepiej.Na 17 rodzin ,jedna padła ,4 marnie z pokarmem i jak co roku problem z małą ilością pokarmu ,którą pszczółki dostały na jesień. .Narazie pożytku i pyłku NIC ,bo zimnica dzisiaj jak nie wiem

Witam


No u mnie dzisiaj bylo + 17 stopni nawet ladnie lataly i pylek znosily zulciutki z wierzb i leszczyny, nawet gdzies tam widzialem przebisniegi i zulte krokusy.
Filmik taki slaby zrobiony na szybko komurka.


http://www.youtube.com/watch?v=wg5BJbBOHlM
http://www.youtube.com/watch?v=L_ZlOvS8 ... WY&index=7
http://www.youtube.com/watch?v=ppLn1UY_ ... WY&index=6

Pozdrowienia Krzysztof K

byczek, superowe te poidełko masz - powiedz to w kamieniu chyba tak wyryte? Jeśli tak to jaki typ kamienia i czy idzie samodzielnie coś takiego zrobić?

_________________
www.pszczolyimiod.pl

tarcza do betonu i jedziesz.
Miałem podobne, tylko zrobione z deski, ale pszczoły wolały wodę z rowu

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Nie normalnie w drewnie i dlutem potem a na koniec tarcze do czyszczenia na szlifierke i gotowe

godzina roboty

A powiedz ,czy rzeczywiście jest to przydatne pszczółkom ,bo już gdzieś było opisane na forum i wiele opinii przeciw.Ja byłem i jestem za poidłem,chociaż jak dziś zaproponowałem teściowi to mnie przegonił z pasieki
I skąd ,w jaki sposób spływa woda na deskę.Jakaś beczka?

NArazie tak prowizorycznie ale jest jak bede maiał czas to dopracuje szczegoły wiekasz banka i nizej troche oraz na koncu miska z mchem
JA uwazam ze teraz ma przedwiosniu trzeba pszczołom jak najbardziej pomagac w czasie upałow tez sie przyda bo nie beda musiały daleko latac
Wedłum mnie poidło powinno byc w kazdej pasiece widze ile pszczol z niego kozysta to jak sobie pomysle ze one maiały by leciec gdzies daleko po wode (przynajmniej tak u mnie jest min 300m) to wole im to podstawic pod nos

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... t=poid%B3o
Temat rzeka ,ilu pszczelarzy tyle pomysłów.Ale ważne ,że każdy może coś podpowiedzieć. Twój pomysł super i tez coś takiego zrobię.A pszczółki i tak wybiorą gdzie lecieć na

ja mam dwa małe stawy (jeżeli stawem można nazwać powierzchnię 30 m2) koło domu i latają po wodę jak szalone. Dlatego stweirdziłęm że poidła nie ma sensu robić.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

U mnie też tak jest, nawet blisko pasieki mam do pierwszego stawu jakieś około 10 metrów, także wody pełno jest. Tylko pogoda się zepsuła i lekka zima wróciła. Ale dobrze że zdążyłem jak była pogoda zadymić lekiem.

Ja też mam sadzawkę ok 500m kw i kiedyś też robiłem poidła takie jak wyżej.Teraz dałem sobie spokój,bo stwierdziłem,że część pszczół było na zrobionym przezemnie poidle, ale więcej było przy sadzawce, do której jest 15m. Muszę teraz tylko dbać, o to aby pewna część brzegu była nie zarośnięta, wykoszona, a najlepiej to co jakiś czas wyciągam gracą trochę błota na brzeg i pszczółki pięknie się w tym taplają i kąpią.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

JA niestety do stawo mam jakies300 metrow wiec
Wiuec zrobilem poidelko prawie nic nie koszyowalo jedynie troche czasu ale za to jaki ladny widok

U mnie pszczółki mają zaledwie 3m do rzeki więc myślę że nie ma sensu robić poidła

Panie Krzysztofie widzę że ule blisko siebie i tego samego koloru. Czy błądzenie pszczół w ciągu sezonu występuje na dużą skalę?? Bo nie wiem jaki stojak zrobić pod ule...

Nie jestem adresatem tego pytania, ale mam tak samo, że ule są w jednym kolorze i ustawione w szeregu i radzą sobie, a przed mną stały tak samo wiele lat. Też się zastanawiałem jak to jest, że jest napisane że błądzą, a tu wszystko funkcjonuje ?

Do skrajnych uli podobno się zlatuje najwięcej pszczół a że nie przylatują z pustymi rękami to zostają wpuszczone...

W poniedzialek moje panie dostana drugi placek,tym razem apifonde:)

Jeśli ule są ciasno ustawione i kolor bardzo podobny to w pewnym stopniu błądzą, widać to najbardziej wiosną gdy pogoda jest dość "kapryśna" i pszczoły często muszą przerywać swoje loty z powodu nadchodzącego deszczu. Skrajne ule w rzędzie są najsilniejsze, jednak moim zdaniem jak siła w rodzinach jest już znaczna a warunki pogodowe bardziej stabilne nie widać większych różnic.

Być może... Nie mam wieloletnich obserwacji, ale od początku ul który stał w środku jest u mnie najmocniejszy, a jedna ze skrajnych rodzin słabawa i nie mogę jej doprowadzić do poziomu, który by mnie satysfakcjonował.

Faktycznie jednak maluję ule na niebiesko, czerwono i żółto, a więc może jednak kolor ma znaczenie ? W tym roku wprowadzam jeszcze zielony, ale ze względu na ograniczone miejsce ule wciąż będą zestawione w miarę ciasno. Zobaczymy.

Wydaje mi się jednak, że zjawisko zalatywania pszczół nie może mieć przesadnich rozmiarów. Gdyby było inaczej gospodarka w pawilonach byłaby przecież bardzo trudna jeśli w ogóle możliwa.

Nie przesadzajcie z tym błądzeniem , jakiś tam procent pszczół zawsze zaleci do innego ula i nic się nie dzieje. W lutym w czasie ocieplenia w leśnej pasiece przestawiłem 9 uli o jakieś 15 do 20 metrów,będąc tam 11 marca, a więc ponad miesiąc później ( był to dzień pierwszego właściwego oblotu) stwierdziłem że nie tak mało pszczół poszukuje uli w starym miejscu, a więc mają doskonałą orientację i pomimo że ponad miesiąc nie wychylały nosów z ula pamiętały stare miejsce, ale nic się nie stało polatały trochę a później wróciły do uli nie wiem tylko czy swoich.

Duże nalatywania występują tam gdzie ule stoją blisko siebie w rzędzie i teren jest wietrzny, przekonałem się o tym jak wprowadziłem bf. Po jakimś czasie w ulach 100% krainek było mase pszczół z miedzianym paskiem i wtedy wyjaśnio mi się dlaczego w poprzednich sezonach straciłem kilka matek przez okłebienie( jedną matke okłebiły mi pszczoły na moich oczach). Od tego czasu ule ustawiam parami z wylątkiem każdy w inną strone. Pozdr.

od środy ma być ciepluteńko

a od piątku ochłodzenie, pogoda jest zmienna tak jak nasi meteorolodzy

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

jak ochłodzenie jak w niedzielę i sobotę 16 st:) kiedyś ktoś mi mówił że onet ma jakiś losowy generator pogody i się nie sprawdza a interia ma porządny serwis ale generalnie to i tak nikt nie przewidzi dziś miało być fatalnie i nie było tak źle

Nie wiem jak u Was, ale na zachodzie Mazowsza drzewa nie przejawiają jeszcze ochoty do kwitnięcia. Leszczyna, owszem, jest już blisko pylenia. Ale na przykład ałycza wygląda tak, jakby jeszcze miało jej naprawdę długo zejść, wiśnia właściwie się nie zmieniła od zimy.

Grunt to ciepłe noce. W dzień może i będzie po kilkanaście stopni, ale jeśli w nocy mróz, to rośliny nie będą się rozwijać i tak. Na ten przykład rzepak wciąż mam żółty i trudno poznać, czy wybiją nowe liście ze środka.

Prognozy to loteria. Ostatnio pomylili się nawet na meteo, choć myślałem, że to najlepszy serwis w necie.

u mnie jest podobnie

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Nie przesadzajmu - to dopiero połowa marca - na Mazurach w sobotę (Bartoszyce) padał śnieg i była prawdziwa zima.

Ja zdążyłem tydzień temu ocieplić docelowo gniazda, wcześniej były ujemne temperatury i nie było oblotu, wczoraj przy +10 odymiłem wszystkie rodzinki Apiwarolem.

Na 50 zazimowanych rodzin wszystkie z wyjątkiem 1 rodziny przeżyły, tydzień temu był pierwszy oblot temp. ok. 16st. Do kwietnia nie ma co ich dręczyć bo jast bardzo wietrznie i zimno. Grzebiąc w gnieździe możemy przeziębić czerw, i zrobić więcej złego jak dobrego.

_________________
kamyk

To bardzo rzadki przypadek .Bylo dziś biało ok 5 cm śniegu a pszczoły nosiły pyłek z leszczyny. Co troche jade rowerem do sęsiada posłuchać jak brzęczą na leszczynie no bo te moje choć już kotki mają to jeszcze niezbyt dużo.

W tej chwili jest 7:30 rano a na termometrze 7, hura -Pozdrowienia z Zachodniopomorskie

Byłem dziś zobaczyc na wczesne wierzby i już zaczynają kwitnąc, pszczoły już zbierały nektar i pyłek na wierzbach, natomiast bazie leszczyny u mnie przemarzły i się nie rozwijają tylko wiszą brązowe.
Poza tym dzień był piękny aż było miło popatrzec jak pszczółki się uwijają.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Witam.

Dzisiaj u mnie ochłodzenie, znacznie zimniej niż wczoraj, pszczoły wylatują praktycznie tylko po wodę, wieje chłodny wiatr. Wierzby zaczynają kwitnąć, leszczyna u mnie przemarzła i praktycznie nie ma z niej pyłku. Wczoraj był ciepły słoneczny dzień i pszczoły znosiły do ula znaczne ilości pyłku.

Pozdrawiam.

Disaj byłem w pasiece przejzane 35 rodzin ,pszczoły ładnie noszą pyłek pobierają wode .Zapas ramek z pokarmem miałem 25 ramki wszystko poszło dziś do uli ,Pawel

U mnie noszą jakiś jasny pyłek taki słomkowo-zielonkawy kolor to chyba nie z wierzb bo z wierzb to chyba żółty. Nosiły nie bardzo obładowane obnóża ale to chyba ze względu na dość silny i chłodny wiatr.

_________________
waldek6530

ja dzisj szybko przejrzalem i odsklepile ramki
Rodziny rozwijaja sie juz bardzo dobrze czerwiu jest juz sporo

Ja dzisiaj dokładałem ramki z pokarmem za zatwór. Pierwsza partia pokarmu w już przeniesiona do gniazda, uporały się z nią w 12 dni. Mam nadzieję ze teraz pojdzie im szybciej bo będzie cieplej. Pierwsza młoda pszczoła już wygryziona a na to miejsce około 1 dniowe jajeczka. Bardzo mnie to cieszy. Niestety są też 3 słabsze rodziny które tak szybko się nie rozwijają, ake myślę że na akację dojdą do siły.

W jedym ulu jest malo pszczol a duzo pokarmu. co z tym zrobic zjedzą czy nie?

to jeszcze zależy jak mało pszczół ??? ile ramek albo uliczek obsiadają ??
dopasuj ilość ramek do siły rodziny i dodaj po jedno tak aby było nie obsiadane odsklep jedno i dosuń do czerwiu stroną odsklepioną ocielp dobrze a resztę zamek za zatwór w miarę przyrostu pszczół będziesz dodawał ramki

Siedzą na 3 ramkach a mam w ulu 5 a ramki oblepione pokarmem jak by nic nie jadły.