FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 sierpnia 2025, 23:01 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2073 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 42  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 19:35 - śr 
U mnie tez spokój jeszcze w tym roku kapelusza nie ubrałem jak chodze do pasieki po patrzec na loty:) Do uli wchodzilem na razie tylko raz po oblocie z kapeluszem oczywiście.
Użądliła mnie na razie w tym roku tylko 1 pszczoła . W tam tym roku o tej porze pszczoły były agresywne i to bardzo ,zwłaszcza w kwietniu pewnie wyczuwały długotrwałe pogorszenie pogody tak sobie to tłumacze bo pozniej caly maj lało.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 19:39 - śr 
polbart pisze:
Mnie dzisiaj, przez 5 godzin sprawdzania bez kapelusza, ilości czerwiu u różnych pszczół, nie raczyła poczęstować żadna. Pyłek noszą i nektar też, bo na poidłach tylko po parę pszczół. :piwko:

Bez Kapelusz to nie chodzę ale dziś cały dzień spędziłem w śród pszczół podmieniając podesty ,przenosiłem rodziny do nowych korpusów na nowe dennice (niby osiatkowane ) przeglądałem rodziny odsklepiałem pokarm ,pszczoły szalały z radości po prostu znosząc pyłek z wierzby a od ok 13 i pierwszy nektar
Ani mi na myśl nie przyszło zrobić dym Bo i w czym jak podkurzacz jeździ poza granicę :leży_uśmiech: nie wyjęty z Busa do dziś :leży_uśmiech:
Jutro to samo do roboty ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 20:30 - śr 

Rejestracja: 01 stycznia 2010, 11:18 - pt
Posty: 127
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
U mnie dzisiaj +14 w cieniu. Pyli olcha i cis. Na tym ostatnim to jest istna inwazja. Obnóża koloru żółtego.

_________________
"Zdrowy rozsądek to coś, czego każdy potrzebuje, mało kto posiada a nikt nie wie, że mu brakuje".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 20:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
U mnie w okolicy Płocka też dzisiaj nosiły pyłek prostuje pyłki bo w trzech kolorach: żółty, słomkowy i pomiędzy różowym a czerwonym nie wiem z czego on był. Odsklepiłem plastry w kilku rodzinach oznaczyłem dwie matki bo chyba zgubiły numerki. Ale mam ciekawostkę :
zaglądam do jednej rodziny ( średnia w sile) i co ciekawego stwierdzam - czerw kryty tzn. "koło" czerwiu o średnicy ok. 10 cm na jednej ramce tylko na jednej i na obrzeżu tego koła wygryziony matecznik. Matki nie znalazłem i nie znalazłem tez innego czerwiu żadnych jajeczek ani otwartego. Co do diabła się stało o tej porze matecznik. Podłożyłem im matkę w klatce z innej rodziny, która uległa samolikwidacji i za 5 godzin sprawdzam a one nie kitują klatki, zachowują się chyba przyjaźnie w stosunku do poddanej matki. Dlaczego straciły matkę, która w tym roku już zaczęła czerwić i czy możliwe aby wychowały nową, która tez im zginęła (myślę, że zginęła bo dlaczego tak zachowują sie wobec tej poddanej) . Co tu u mnie u diabła się porobiło. Czekam na wnioski fachowców. Pozdrawiam

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 21:14 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
miecio pisze:
Powiedz jak ty to robisz że Cię pszczoły nie żądlą. U mnie jak bym wszedł bez kapelusza i odymiał delikatnie ule to na 100% by mnie kilka pszczół dziabnęło :mniam miodek:

polbart pisze:
Mnie dzisiaj, przez 5 godzin sprawdzania bez kapelusza, ilości czerwiu u różnych pszczół, nie raczyła poczęstować żadna. Pyłek noszą i nektar też, bo na poidłach tylko po parę pszczół. :piwko:
[/quote


Nie boję się :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 21:16 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Mnie dzisiaj, przez 5 godzin sprawdzania bez kapelusza, ilości czerwiu u różnych pszczół, nie raczyła poczęstować żadna. Pyłek noszą i nektar też, bo na poidłach tylko po parę pszczół. :piwko:

Bez Kapelusz to nie chodzę ale dziś cały dzień spędziłem w śród pszczół podmieniając podesty ,przenosiłem rodziny do nowych korpusów na nowe dennice (niby osiatkowane ) przeglądałem rodziny odsklepiałem pokarm ,pszczoły szalały z radości po prostu znosząc pyłek z wierzby a od ok 13 i pierwszy nektar
Ani mi na myśl nie przyszło zrobić dym Bo i w czym jak podkurzacz jeździ poza granicę :leży_uśmiech: nie wyjęty z Busa do dziś :leży_uśmiech:
Jutro to samo do roboty ;-)


No własnie. wystarczy albo podkurzacz albo kapelusz :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 21:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
może jak będę miał tyle lat co Wy to będę w samych majtach do pasieki biegał. Ale teraz to obowiązkowo kapelusz i podkurzacz. Bo bym przyszedł z dwa razy większą głową po przeglądzie :leży_uśmiech:

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 21:32 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
waldek6530 pisze:
U mnie w okolicy Płocka też dzisiaj nosiły pyłek prostuje pyłki bo w trzech kolorach: żółty, słomkowy i pomiędzy różowym a czerwonym nie wiem z czego on był. Odsklepiłem plastry w kilku rodzinach oznaczyłem dwie matki bo chyba zgubiły numerki. Ale mam ciekawostkę :
zaglądam do jednej rodziny ( średnia w sile) i co ciekawego stwierdzam - czerw kryty tzn. "koło" czerwiu o średnicy ok. 10 cm na jednej ramce tylko na jednej i na obrzeżu tego koła wygryziony matecznik. Matki nie znalazłem i nie znalazłem tez innego czerwiu żadnych jajeczek ani otwartego. Co do diabła się stało o tej porze matecznik. Podłożyłem im matkę w klatce z innej rodziny, która uległa samolikwidacji i za 5 godzin sprawdzam a one nie kitują klatki, zachowują się chyba przyjaźnie w stosunku do poddanej matki. Dlaczego straciły matkę, która w tym roku już zaczęła czerwić i czy możliwe aby wychowały nową, która tez im zginęła (myślę, że zginęła bo dlaczego tak zachowują sie wobec tej poddanej) . Co tu u mnie u diabła się porobiło. Czekam na wnioski fachowców. Pozdrawiam


Sprawdź czy matka, którą poddałeś zacznie czerwic i to jest najważniejsze. To co sie stało nie ma znaczenia. To juz historia. Przyczyn moze być kilka. Matka mogła umrzec np. na zawał serca.
Pozdrawiam
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 21:52 - śr 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
Ja jakbym teraz wszedł bez dymu do singerek to bym miał po 10 żądeł w czapie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 22:02 - śr 
Sama radość dzisiaj chodzić po pasiece ruch prawie jak w maju :brawo:
ja narazie chodze bez kapelusz i bez dymu są zajete swoja robotą wiec na mnie nie patrzą


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 22:09 - śr 
To jesteście szczęściarze. Bo u mnie to parę pszczółek dziś śmigało,ale ogólnie to cisza.Brak pogody ,ale może coś się ruszy ,chociaż nadal niska temperatura. A o pyłkach tylko pomarzyć. :do bani:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 22:12 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
ale ból pszczółki sobie ładnie pracują a ja ich pracę dopiero mogę obejrzeć po 16-tej jak już chowają się do uli, ale do soboty już nie długo

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 22:18 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Nie przejmuj się Skapiko. Ja jeśli nie miał bym tygodnia urlopu to pszczoły oglądał bym tylko w weekendy.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 23:10 - śr 

Rejestracja: 04 grudnia 2010, 02:20 - sob
Posty: 80
Lokalizacja: Okolice Białogardu
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie.
U mnie też przed południem nosiły pyłek , przy tem. 15*C.
Pyłek był w czterech kolorach, żółty ,czerwony , siwy i pomarańczowy , ale z czego to nie wiem ...
Zauważyłem , że ten siwy to noszą w małych ilościach , czyli musi być pożytek daleko i myślę że z jakiejś wierzby ?
Jak na razie też chodzę koło nich bez kapelusza i podkurzacza , mną się nie interesują .
Wczoraj jedna siadła mi na rękę , sprawdzała coś , ale musiała być zadowolona , bo aż tylne odnurza jej się zaplątały , a może taka słaba była ?

_________________
Pozdrawiam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 marca 2011, 23:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Sajan, siwy pyłek to może być końcówka leszczyny. Czerwony i pomarańczowy to z krokusów, a żółty to wierzba :oczko:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 marca 2011, 08:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Byłem wczoraj w okolicy i nakręciłem filmik, zapraszam www.pszczolyimiod.pl

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 marca 2011, 10:57 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
adidar,
Fajny filmik, ładnie już pracują na wierzbie :brawo:

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 marca 2011, 18:24 - czw 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Pięknie ci pracują :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 marca 2011, 19:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
U mnie też noszą czerwony pyłek ale nie ma w okolicy krokusów najbliższe to gdzieś na południu Polski ( nie daleko jakieś 350-400 km :oczko: )

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 marca 2011, 21:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 13:43 - pt
Posty: 141
Lokalizacja: Mrągowo
...dziś robiłem porządek przy ulach i zaobserwowałem że pyłek z wierzb ładnie dziś nosiły ,przy temp 20 C


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 kwietnia 2011, 18:14 - pt 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Kolejne /trzecie/ odsklepianie i podawanie wody - to bylo wczoraj. Przy okazji odsunalem ramki z lewej i prawej. Wszystkie wczesniejsze zaczerwione. Wydawalo sie ze pokarmu maja duzo , ale w niektorych za tydzien musze dodac po ramce z magazynu. /Zostawiam na wiosene pobudzanie ramki z piezga i pokarmem/i jak dla mnie to jest najlepszy sposob na pobudzenie wiosenne. Zadne inne ciasta czy syropy nie daja takiego kopa. Jak bedzie tak dalej /pogoda/, rodziny zdrowe to powinno byc b. dobze. Zaczela pylic wiezba , a dokladniej jej odmiana - wiklina , a tego jest sporo /sa hektary/ bo moj region to region wikliniarski. Jak tylko robi sie na wiosne cieplo to wszedzie zolto. Juz teraz maja zapakowane ramki pylkiem. Po swietach zaczne im odbierac na nastepna wiosne /ale jeszcze na jesieni do ula zalac syropem/
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 kwietnia 2011, 22:08 - sob 
Byłem dziś u swoich pszczółek, jedna z rodzin dostała nowy ul, drugi z uli czeka na zasiedlenie. Pszczółki wracają makabrycznie oblepione żółciusieńkim pyłkiem. Musiałem niestety dołożyć dziś po ramce do gniazda bo Szczupakowe minesoty zawaliły już wszystkie 8 ramek w ulu czerwiem, tam gdzie nie ma czerwiu dopakowały pierzgi, za trzy dni znów przegląd jak pogoda pozwoli i będzie trzeba dołożyć kolejne ramki a za 14 dni dajemy nadstawki. Dodatkowo w pobliżu pasieki wysiałem nasiona jakie dostałem od Tadeusza z forum a za tym poletkiem widocznym na zdjęciu (mówię o tym zaoranym i zdrapanym bo tu są wsiane nasiona Od Tadeusza) widać po sam las pas zielonego, to zielone w przyszłą sobotę będzie zaorane i obsiane facelią łącznie ok 5 h gruntu. No i małe poglądowe fotki moich nowych uli już ustawionych w sadzie z jabłoni.

Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 kwietnia 2011, 22:21 - sob 
Ja też byłem u swoich pszczół 16 dostało nowy ul i 11 czeka na jutrzejszy wyjazd skoro świt na inne pasiekę siedzą już załadowane w busie ;-)
Przemek Ładnie ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 kwietnia 2011, 22:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Dziś jak tylko zza chmur wyszło słońce, pomyślałem, że niektóre rodziny się roją - ale to tylko takie określenie stanu jaki widziałem. Pszczoły intensywnie wylatywały na wierzbę Iwę oraz rozpoczynająca plantację wierzby wiciowej(energetycznej). super widok, kolejny raz potwierdzam sens wymiany conajmniej 70-80 % matek co roku. Najlepiej by bylo, zeby wszystkie byly jednoroczne :uśmiech: Wtedy rozwoj idzie jak burza.
Nie bylo dzis pszczoly ktora by wracala bez pylku.
Jutro dogrywka :oczko:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 kwietnia 2011, 22:59 - sob 
4 dni walczyłem z nową pasieką i jej przygotowaniem , dzisiaj rano przewiozłem pszczoły bałem sie ze bedą wracać na stare miejsce bo 2 km je wywiozłem ,ale nic z tych rzeczy od razu sie kapnęły ze sa w innym miejscu ,ale fajnie wszystko poszło martwi mnie tylko jeden szkopul chyba bedę musiał zainwestowac w pasy spinajace jak tak sobie w głowie pododawałem jakie kominy wysokie bedą jak nałoze 3 korpus to zabrakło na wyciagniecie reki w niektórych miejscach taka wysokosc to mnie martwi ,a jest to las.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 08:57 - ndz 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
Ja też poświęcam całą niedzielę aby zrobić porządek w ulach. Wczoraj zerknąłem do dwóch uli które przeżyły zimę w słabym stanie ( dwa ostatnie odkłady z dotacji z UE , które nie padły w zimie), kurcze chyba ich nie wyprowadzę. Zmniejszyłem gniazdo do 4 ramek jeszcze lepiej ociepliłem, jeżeli matka jest zdrowa może się rozczerwi. Na razie czerwiu mam w tym gnieździe całe 4 cm2. Rodzinka słabnie , czerwiu jak na lekarstwo, matka czerwi jak noga, pokarm od Łysonia skrystalizował się , na razie wszystko do d....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 09:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 listopada 2010, 16:55 - sob
Posty: 343
Lokalizacja: Rozterk
Ule na jakich gospodaruję: WP i WLP
Dziś mogę napisać że z 4 uli zostały 2 :do bani: w tych dwóch jeden jest słabszy ale pszczółki pracują i noszą pyłek :uśmiech: Mój sąsiad też ma małą pasiekę a właściwie miał bo z 14 uli 4 przetrwały ale to nie najgorsza wiadomość jego znajomy stracił 40 rodzin i co widzimy się to się zastanawiamy co było przyczyną :do bani: I jeszcze jedna wiadomość mam znajomego weterynarza co miał 4 ule i nie zostało mu nic :do bani: a wszystko w jednej miejscowości.
Pozdrawiam Piotrek :D

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 09:42 - ndz 
Cytuj:
Zmniejszyłem gniazdo do 4 ramek jeszcze lepiej ociepliłem, jeżeli matka jest zdrowa może się rozczerwi. Na razie czerwiu mam w tym gnieździe całe 4 cm2. Rodzinka słabnie , czerwiu jak na lekarstwo, matka czerwi jak noga, pokarm od Łysonia skrystalizował się


Jak masz inne średnie rodziny to dołącz do nich te odkładowe.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 10:06 - ndz 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
na moje jesienią zostały osłabione,być może to co napisze to bzdura więc sprostujcie moją myśl .Wybieramy pszczołę linie która słabo kitujebo łatwiej się pracuje z taką rodziną , ale moim zdaniem im więcej kitu tymjakby zdrowsze pszczoły ,wszak wiadomo ze propolis jest antybiotykiem ale z , chemią niema szans Pozdrawiam :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 10:35 - ndz 
Jak prawidłowo zazimujesz i z wartościową pszczołą będzie cała rodzina szła do zimowoli nie ma znaczenia czy kitują mocno czy też słabo, pewnie że łatwiej pracuje się z pszczołami które kitują słabiej ale moim zdaniem nie ma to wpływu na zdrowie rodziny. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 10:50 - ndz 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Cordovan, tak masz racje ale powiedz to ulik77, przy małej ilości rodzin strata bardziej bolesna :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 11:15 - ndz 

Rejestracja: 05 stycznia 2011, 11:01 - śr
Posty: 18
Lokalizacja: Stalowa Wola
Witam forumowiczów
Jakiś czas temu pisałem, że mam problem bo nie wiem czy w ulu jest matka. Okazało się że nie było więc połączyłem te rodzinę z odkładem. W tej chwili jest to jedna z najmocniejszych rodzin i świetnie się rozwija.
Wszystkie rodziny, które miałem (a było ich 9) przeżyły zimę i wszystkie maja dużo czerwiu.
Jeszcze raz dziękuje Kolegom za porady.

Pozdrawiam
Rysiek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 11:41 - ndz 
Cytuj:
Cordovan, tak masz racje ale powiedz to ulik77, przy małej ilości rodzin strata bardziej bolesna


ulik77 zawsze strata rodzin objawia się smutkiem i ogólnym, rozdrażnieniem bo człowiek zadaje sobie pytania: dlaczego się osypał?. co zrobiłem i czy coś zrobiłem źle. Na to że pszczoły się osypały może mieć wiele czynników ale ich nieprawidłowe objawy da się już zauważyć dużo wcześniej i trzeba umieć wtedy reagować. Według mnie coś było nie tak i to nie z jakiegoś zewnętrznego powodu tylko z winy pszczelarza zarówno ciebie jak i kolegów. Coś spartoliliście i temu się rodziny osypały. Opisz w jakim stanie zastaliście gniazda podczas przeglądu w tych osypanych rodzinach. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
No to dzisiaj pierwszy raz w tym roku dokładałem ramki. Normalnie aż się zdziwiłem jak zajrzałem do uli. W zeszłym tygodniu pisałem, że w porównaniu do roku 2010 jest trochę gorzej, natomiast po dzisiejszym przeglądzie muszę zweryfikować swoją zeszłotygodniową wypowiedź. Matki czerwią jak oszalałe. Średnio w ulach czerwiu jest na 5-7 ramkach wielkopolskich. Musiałem podokładać ramek, bo matki już prawie nie miały gdzie czerwić. Teraz w prawie wszystkich rodzinach jest już po 10 ramek wielkopolskich (zimowałem na jednym korpusie wielkopolskim). A jak tak dalej pójdzie to za tydzień będę zmuszony powiększyć ule o dodatkowy korpus. Bałem się o zapasy i profilaktycznie poddałem po 0,5 l syropu z czosnkiem i melisą tydzień temu. Chyba to podziałało jak piorun na pszczoły :D. Pokarmu jest dużo, ponieważ oprócz syropu pszczółki noszą dość dużą jego ilość z wierzby. W połowie marca nie było prawie pyłku w rodzinach, natomiast dzisiaj jest go aż za dużo. Wierzby pylą bardzo mocno, a praktycznie każda pszczoła wraca obłądowana pyłkiem. Jak tak dalej pójdzie to będe zmuszony zabierać im tren pyłek z uli bo już teraz jest go bardzo dużo. Podsumowując jest bardzo dobrze. Jeśli takie tempo rozwoju się utrzyma i pogoda w maju dopisze to może w tym roku w końcu będzie dobrze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 października 2010, 11:20 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korpusowe
Dziś widziałem jak pszczoły nosiły pyłek żółty i niebieski :szok: Czy ktoś wie z czego takowy kolorek? Postaram się później załadować krótki filmik.
EDIT: już wiem to cebulica. Dzięki znalazłem na forum. Jak widać jest niezastąpione!

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
miecio, u mnie praktycznie identyczna sytuacja. Ale nie dokładaj jeszcze korpusa. Teraz pszczoły zimowe będą się kończyć więc ich liczebność, będzie powolutku wzrastała, ale myślę, że jeszcze przez tydzień liczebność będzie stała w miejscu.
U mnie o tyle dobrze, ze pszczoly od wczoraj naniosly nakrop i ogromne ilosci pylku. Boje sie pomyslec co bedzie jak plantacja ruszy :oczko: za kilka dni :uśmiech: :uśmiech:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:37 - ndz 
miecio pisze:
Jak tak dalej pójdzie to będe zmuszony zabierać im tren pyłek z uli bo już teraz jest go bardzo dużo.


Nie zabieraj go w kwietniu bedzie 10 dni niepogody i wtedy ten zapas co naniosły na te dni bedzie im brakować.
Tak poza tym to byłem w pasiece i zauwazyłem pojedyncze mlode pszczoly , ktore szły na oblot.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
U mnie na 14 padły 2 tj. jedna przy pierwszym przeglądzie już była padnięta nawet matka zasnęła na ramkach. Druga zlikwidowałem 4 dni temu było kilkadziesiąt pszczół z matka kilka komórek zasklepionego czerwiu i parę jeszcze nie zasklepionego. Traf chciał, że w jedne średniej rodzinie coś stało się z matką więc wykorzystałem tą z prawie padniętej i poddałem to tej rodziny. Dzisiaj przejrzałem i co się okazuje matka przyjęta spaceruje wśród świty ale nie ma w ogóle czerwiu nie znalazłem tez jajeczek. Czy ta mamuśka, która siedziała z garstka pszczół mogła ulec przeziębieniu i nie będzie czerwić czy po prostu tam w poprzednim ulu miała tylko kilkadziesiąt pszczół i nie podjęła czerwienia a w tym jeszcze nie rozpoczęła - co o tym sądzicie.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:49 - ndz 

Rejestracja: 08 marca 2008, 19:00 - sob
Posty: 155
Lokalizacja: śląskie
Dzisiaj przekładałem korpusy ule Ostrowskiej. Pyłku za dużo wianki wkoło czerwiu i ograniczone czerwienie. Zapowiadają ochłodzenie to rozwiąże problem z pyłkiem. Nie pamiętam takiej wiosny z taką ilością pyłku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 18:53 - ndz 
waldek6530 pisze:
Dzisiaj przejrzałem i co się okazuje matka przyjęta spaceruje wśród świty ale nie ma w ogóle czerwiu nie znalazłem tez jajeczek.


Po 4 dniach powinna juz czerwic skoro spaceruje kolo swity wejdz za 2 dni sprawdz dobrze czy sa jajeczka jak nie bedzie to rodzina do polaczenia ,a matka do kasacji .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 19:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
może to wina cukru że tak się osypują


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 19:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
No u mnie nie ma plantacji wierzby, ale w okolicy pasieki jest bardzo dużo różnego rodzaju wierzb wokół rowów oraz na tzw. miedzach :oczko: Adidar jak ci ruszy plantacja wierzby to jeszcze miód odwirujesz jak tak dalej pójdzie hehe.

adidar pisze:
miecio, u mnie praktycznie identyczna sytuacja. Ale nie dokładaj jeszcze korpusa. Teraz pszczoły zimowe będą się kończyć więc ich liczebność, będzie powolutku wzrastała, ale myślę, że jeszcze przez tydzień liczebność będzie stała w miejscu.
U mnie o tyle dobrze, ze pszczoly od wczoraj naniosly nakrop i ogromne ilosci pylku. Boje sie pomyslec co bedzie jak plantacja ruszy :oczko: za kilka dni :uśmiech: :uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 20:12 - ndz 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
Pisałem o słabej rodzinie na 4 ramkach, dzisiaj sprawdziłem są jajeczka nie dużo ale zawsze coś. Czy wyprowadzać tą rodzinkę przez cały sezon? Jednak myślę że jak będą matki unasienione na rynku to wymienię matkę na inna. Teraz pozostaje mi dodawanie czerwiu. To jest skutek kupowania odkładów z UE w roku w którym "pies z budy nie wychodzi". Myślę, że matki były do kitu.
Dwa ule poszły mi z głodu - ja ich nie zagłodziłem. Myślę że pszczoły ścięły matkę nie weszły w kłąb i padły z głodu.
Dwa następne nie znalazłem w nich ani pszczół ani matki. Czyli matka padła wywlokły ja na wylotek i same podły w polu. W tych ulach miałem po 10 ramek pełnych pokarmu.
Co do pozostałych, nie jest tak źle , mam po 6 ramek zaczerwionych od dechy do dechy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 20:50 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
singer-czytaj,przemyśl ,czytaj a później jeszcze raz czytaj .
Nie swoje posty choć też ,ale innych a później stanie się jasność ,
pozdrawiam i życzę wytrwałości. Tak jak mojemu koledze którego pszczółki pożądliły dziś przy asyście .
Rozwój super.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 21:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Panowie, proszę o poradę:

Dziś robiłem przegląd i w jednej rodzinie w środku trzech ramek były pojedyncze miseczki matecznikowe. Wydaje mi się, że pewnie były na cichą wymianę, no bo przecież nie rojowe o tej porze roku... Nie było w nich jajeczek, a w ulu był czerw w rozmaitych stadiach rozwoju. Mam zamówioną bawarkę od kolegi Karlika z tego forum. Będzie pewnie z końcem maja. Mam więc pytania w związku z powyższym:

1. Czy te miseczki świadczą o kiepskiej jakości matki i jeśli tak to czy powinienem pozwolić na wymianę?

2. Czy warto wymieniać matkę (jeśli moje powyższe spostrzeżenia sa prawidłowe) czy jednak lepiej przyjmą nową matkę jeśli ta, którą będę wymieniał będzie dwuletnia i przeciętnej jeśli nie kiepskiej jakości?

Będę wdzięczny przede wszystkim za odpowiedzi zaczerpnięte z wieloletniej praktyki, podręczniki sam przeglądam właśnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 21:31 - ndz 
Pogodny Piątek pisze:
1. Czy te miseczki świadczą o kiepskiej jakości matki i jeśli tak to czy powinienem pozwolić na wymianę?


Tylko czy to aby nie pozostałości po matecznikach z wymiany zeszłorocznej?, czasami nie zgryzają do końca miseczek, jeśli to nowe możliwe że chcą ją wymienić bo coś im w niej nie pasuje. Jeszcze nie ma trutni by matka jaka się wygryzie się obleciała i unasienniła więc teraz cicha wymiana nie bardzo wchodzi w grę. Inna sprawa gdyby wymieniały ci ją w maju wtedy bym pozwolił na wymianę, nawet by matka się obleciała i wtedy ją pod but z trzy dni przed otrzymaniem matki jaką masz dostać.

Jak będziesz wymieniał matkę musisz zwrócić uwagę by nie było otwartego czerwiu bo pociągną ci mateczniki i poddawaną matkę zetną, najbezpieczniej ramki z otwartym czerwiem dać do innego ula (bez pszczół, te wcześniej strząśnij w ul) a do tego dać ramki z czerwiem zamkniętym (też bez pszczół), oczywiście wszystko wykonujesz jak nie będzie w ulu pszczoły lotnej za wiele czyli w godzinach 10-12, matke poddasz sobie w klateczce jak wróci pszczoła lotna już będzie jej feromon w ulu a że pszczoła ;lotna traci feromon matki w znacznym stopniu nie będzie problemu z jej przyjęciem, za dwa dni wyłamiesz z klateczki blokadę by mogły ją pszczoły swobodnie uwolnić wygryzając ciasto, po kolejnych trzech do czterech dniach ( o ile matka będzie już ze sprawdzonym wcześniej czerwieniem) zacznie ci czerwić i wszystko wróci na żądany przez ciebie bieg sprawy. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 21:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Cordovan pisze:
Pogodny Piątek napisał/a:
1. Czy te miseczki świadczą o kiepskiej jakości matki i jeśli tak to czy powinienem pozwolić na wymianę?


Tylko czy to aby nie pozostałości po matecznikach z wymiany zeszłorocznej?, czasami nie zgryzają do końca miseczek, jeśli to nowe możliwe że chcą ją wymienić bo coś im w niej nie pasuje.
nigdy nie zgryzają trzeba czasami im w tym pomóc, to że są miseczki matecznikowe to nie znaczy od razu że chcą matkę wymienić czy roić chyba że jest w nich zaroda

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 21:57 - ndz 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
baru0 pisze:
inger-czytaj,przemyśl ,czytaj a później jeszcze raz czytaj .
Nie swoje posty choć też ,ale innych a później stanie się jasność ,
pozdrawiam i życzę wytrwałości. Tak jak mojemu koledze którego pszczółki pożądliły dziś przy asyście .
Rozwój super.


Nie rozumie . Chyba się zakręciłeś jak domek ślimaka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 22:00 - ndz 
vitara pisze:
może to wina cukru że tak się osypują


Nie kol to nie wina cukru to jest chorobą, która jest nie leczona albo zapóżno leczona i póżniej jest taki efekt. Szkoda każdej rodziny pszczelej i pszczelarza też szkoda ale panowie WARROZA TO 99% wszystkich chorób trzeba ją poprostu :tasak:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 22:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Nie są to raczej pozostałości z zeszłego roku, choć zakładał się nie będę.
Na wszelki wypadek zerwałem te miseczki, choć jeśli za tydzień znów się pojawią to będę miał orzech do zgryzienia. Czytałem, że matki z cichej wymiany są bardzo wartościowe.

Inna sprawa, że w mojej okolicy pszczoły są nieselekcjonowane i już teraz dość agresywne, w dodatku rozmnażane przez rójkę. Sadziłem ostatnio żywopłot wokół pasieki - atak, poszedłem popatrzeć na wylotki - atak. Zależy mi na łagodniejszej pszczole, więc chciałbym żeby matki były faktycznie wymienione.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2073 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 42  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji