W izolatorach na całą ramkę się tak zdarza jak napisał Bociank.
Jeżeli nie wygryzie się szybko dostateczna ilość pszczół to taki izolator ramkowy jest za duży i zanim sie poznają z matką to już po niej. Trzeba pamietac ze tylko dla wygryzajacych sie pszczół jest to matka. Dla pszczół ulowych to tylko macocha.
W izolatorach ramkowych jest duża odległośc siatki od plastra, matka łazi po siatce, a pszczoły ulowe ją olewają, a nawet jeśli nie, to czują, że jest uwieziona i budują mateczniki ratunkowe. Trzeba by poddawać do rodziny bez czerwiu otwartego itd itp roboty co nie miara.
W kołpaku z siatki o powierzchni 100 cm2, nie ma takiej mozliwości jak w izolatorze ramkowym o powierzchni 20 razy wiekszej.
Metoda na filmie jest pracochłonna i nie w 100% skuteczna.
Trzeba sie znać która pszczoła młoda a która stara,
![:oczko:](./images/smilies/oczko.gif)
jak sie pszczelarz pomyli to po matce, a jak sie ma do poddania 100 matek to i Pasterka może zastać.
Robią cos podobnego hodowcy matek, aby mieć pewność że larwy sa w tym samym wieku, tylko zamiast siatki dają kratę odgrodową.
Poddając matke pod kołpak z siatki o boku 8-10 cm na czerw na wygryzieniu mozemy byc pewni, że zanim pszczoły uwolnią matkę spod siatki wygryzie sie dosyć młodych pszczół, które za zadne skarby nie dadzą jej zrobić krzywdy. Sprawdzamy 2 dni po poddaniu ( szczególnie nieunasiennionej) i jak nie uwolniły to wypuszczamy. Unasiennioną nawet jak zapomnimy to i tak uwolnią i mamy z głowy.
Kołpak w sklepie internetowym nie jest do poddawania matek, tylko do chwilowego przytrzymania matki na plastrze w czasie pracy w rodni. Cena zrobionego własnoręcznie takiego kołpaczka jest 30 razy mniejsza.
Opisałem najlepszy sposób, bo przerobiłem ich kilkadziesiąt i zaręczam że ten sposób po izolatorek siatkowy na czerw wygryzający, raz ze jest 100% skuteczny, a poza tym błyskawiczny.
Reszta sposobów, dla mnie przynajmniej, od iluś tam lat wogóle nie istnieje.
Chcecie tracić matki, zapomnijcie o tym sposobie.
Nie mozna
![cwaniak](./images/smilies/cwaniak.gif)
ować i ryzykowac przy poddawaniu matek. Opowieści typu "ja tam jedna matke pusciłem przez wylotek i przyjęły" są opowieściami typu" facet skreslił szóstkę a zona mu nie puściła totolotka" Zdarza się, ze sie uda.
Odkładów przed otrzymaniem matek tez nie ma co robic, chyba że ma byc ich bardzo duzo. Przyjda matki, zrobić odkłady, włożyć klatki tak jak przyszły. Po jednym dniu wieczorem zdjąć blokady, po nastepnym wieczorem zajrzeć czy matki uwolnione, a jak nie to uwolnić.
Chyba, że deszcz pada przez pare dni i nie ma pogody to pod kołpak
![:oczko:](./images/smilies/oczko.gif)
bo stare pszczoły mogły nie odlecieć i możemy mieć mokro w majtasach.
![bosie :bosie:](./images/smilies/szok.gif)