FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

pogoda nas nie rozpieszcza teraz gryka kwitnie ale jest zbyt zimno żeby były dobre efekty jak nie susza to ziąb ale ja liczę na sierpień wrzosy wrzosy wrzosy jutro wyjazd w okolice wrzosowisk

No nie tylko Ciebie nie rozpieszcza u mnie ciepło ale od rana siąpi deszcz wziąłem się do gotowania odsklepin w krążki
poza tym
Męczę się z wstawieniem filmu o pszczółkach na jaką darmówkę ale nie przewidziałem tego że wszystkie darmowce są do 100MB i tylko wrzuta mi pozostała ciekawe czy się uda

na youtubie jest mozliwosc wrzucenia filmu do jednego giga lecz musi miec nie wiecej niz 10 min

u mnie już sytuacja opanowana, można powiedzieć że już ten sezon mam z górki, miodarka po lipowym miodobraniu umyta i schowana, odsklepiny przetopiłem, odkłady dostały po 2 litry syropu a teraz dzić produkcyjne dostaną po 4 litry i niech matki czerwią, całkiem ładnie to wygląda,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

U mnie pszczoły wożą się na trutniach. Juz ich mało co w ulach zostało :) Dziś pszcozły nosiły pyłek z dyni. Jeszcze tak ogromnych obnóży nigdy nie widziałem. A pyłku w gnieździe już mją tak naładowane ok 4 plastry. Nie ma co z tym zrobic a jakoś nie jedzą. A kiedyś byłem w polu i widziałem jak pszcozłą wleciała do kwiatu dyni, po chwili była cała żółciusieńka, jeden kwiat ma bardzo dużo pyłku. Czekam na pogode bo chce zrobic przegląd dwóch uli i zasilić czerwiem odkład z końca maja. A narazie dość pochmurnie sie zapowiada. Pozdrawiam.

Lipowe żniwa. Zdołałem wywirować tylko 1/2 pasieki. Jest mniej miodu niż myślałem, naleciało około 60 litrów. Ale jaki miód.... mniam Rosło u mnie dużo chabra bławatka, pomieszały go z lipą, do tego musiała być też spadź, bo miodek ciemny, w wiadrze wygląda na prawie czarny, przy przelewaniu jest ciemnożółty z zielonym przebłyskiem.

W sobotę na grykę.

Pogoda dalej do bani. Ale przynajmniej posadziłem 6 lip szerokolistnych na podwórku. Mam miejsce jeszcze na 6, ale teraz cche drobnolistne. Bd musiał sie w las przejść i poszukać czegoś :):)

a ja nakupiłem kantówki i w piątkowe popołudnie będę sobie działał, zrobie sobie dwa stojaki na ramki dadana tak aby ramki wycofane po wycięciu i wytopieniu woszczyny nadrutować i przechować do wiosny , zauważyłem że jak każdego roku człowiek nowych pomocnych rzeczy sobie czy to dorobi czy dokupi to jak się widzi początkującego i ile mu brakuje to naprawde trzeba czasu

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Oj trzeba trzeba:):):)

ja wybrałem ostatni miodek i teraz biorę się za robienie daszków i ramek

Dzisiaj przeglądałem rodziny na gryce miodku nie wiele sporo pyłku, jest też sporo czerwiu ,młode matki czerwią jak talala ale Gema to wielka pomyłka a szkoda bo miały byc takie fajne,ale człowiek cały czas się uczy na blędach, najgorzej że na własnych.

a gema czyli i czemu kiepska??

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Poprostu GEMA i nieświadomie dałem d.......y

eeeee jak sama nazwa skazuje jest to gema od nazwiska Gembala i zazwyczaj mówi się prima i gema a warto zwrócić uwagę, ja naprzykład nam niemieckie i singera i jestem z nich zadowolony mimo że pisałem że pojawiały mi się ciche wymiany, teraz jak robiłem przegląd odkładów wszystkie rodziny są w bardzo dobrej kondycji, aczkolwiek warto zwrócić uwagę co się kupuje bo kiedyś trafiłem na jugo którą też można zakupić pod gemą no i po miodobraniu lipowym matki czerwiły dosłownie na 2 lub 3 ramkach, co lepsze to miałem ich 5 szt i każda jednakowa, więc przypadek może dziwny ale charakterystiki są jakieś tam i uważam ze warto się nim przyjrzeć dogłębniej

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Witam
Ja też otrzymałem w tym roku matkę gema. Z tego co mi mówiła Pani Gembala jest to singer. Jak czytam wcześniejsze posty to tych gem jest więcej i pogubic można się z tymi liniami. Czy mógłby ktoś wymienić te gemy i scharakteryzować ?
Krótko interesuje się pszczołami ale jeśli chodzi o nazwy linii pszczół to widze że jest jeden wielki zamęt, przypuszczam że pod różnymi nazwami kryją się te same linie tylko przez innych hodowane.
and777

Linia GEMA

Linia powstała z populacji pszczół sprowadzanych z Austrii T,Si,L, oraz Jugosławii. Pszczoły odznaczają się wysoką miodnością, szczególnie dobrze wykorzystują pożytki średnio wczesne i późne. Linia o dobrej dynamice rozwoju wiosennego, tworzy silne i bardzo silne rodziny. Ograniczanie matek w czerwieniu występuje przy pożytkach intensywnych i późnych. Nastrój rojowy, w który wchodzi rzadko jest łatwy do zwalczenia. Pszczoły łagodne, dość ruchliwe, ale dobrze trzymające się plastrów. Chętnie zajmują nadstawki i górne korpusy. Bardzo dobrze zimują.

źródło: strona Marii Gembali[/i]

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Na jednej matce nie można robić eksperymentów i mówić o jej walorach i przydatności . Matki córki zawsze będą się różniły od siebie i dotyczy to nie tylko pszczół . Na 15 matek od tej samej reprodukcyjnej pod względem miodności 5 - przeciętne , 5 - bardzo miodne , 5 - do wymiany . Mam w swojej pasiece około 20 szt. i na prawdę te linia wychylila się pod względem miodności , co prawda były z wiosny 3-rodziny słabsze i te matki zostały zlykwidowane i zastąpione młodymi i też Gema .

Tak jak napisał Robert jest tam cztery linie i moja reprodukcyjna jest Singer + Trojstek i młode matki są z rudymi trengitami co charakteryzuje linię Singer . Miałem kiedyś kilka Jugosłowianek i te wyjątkowo mi się nie sprawdziły i być może dlatego że były sztucznie unasienniane . Bo jest to krainka , lecz miód sklepi na mokro i nie chętnie przechodzi do nadstawek .

Ryszard B.

Mam jej z 30 uli w dużej większości sklepią na sucho inne tak można powiedzieć pół na pół ale to kwestia krzyżówki z czym się obleci na pasiece ,,, z Zenkiem się nie zgodzę i nie dlatego że bym wychwalał Gemmę bo wole Primę lecz Gemma jest spokojniejsza i mniej ruchliwa na plastrze -- obie linie noszą super miodki
dochodzą do b Dużych sił co pokazałem na zdjęciach

Drodzy koledzy nie chodziło mi o nazwę, linię,pochodzenie itp.problem dotyczył samej wymiany matek ,poprostu otrzymałem matki unasiennione sztucznie nie wiedząc o tym a przy wymianie postępowałem tak jak z matkami unasiennionymi naturalnie co okazało się tragiczne i dla mnie i matek,dlatego we wcześniejszych postach pytałem o skuteczny sposób poddawania takich właśnie matek i teraz już wiem gdzie popełniłem błąd,nie neguję ani matek ani hodowcy i dlatego dziwię się Bogdanowi że zachwala np.Primę skoro wprowadza do pasieki te właśnie matki nieunasiennione ,a problem dotyczy sztucznych.A jeżeli chodzi o ilośc drogi Ryszardzie to było ich 10 nie jedna zostały 2szt w tym jedna nie czerwiła do wczoraj chociaż minęły już ponad trzy tygodnie od wymiany .

mi po na przyszły rok muszę zakupić reprodukcyjną ale tak jak Ryszard ma krzyżówka, tylko że ja chce wrócić do tego co miałem dawniej czyli carnike x kaukaz, córki powinny być super

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

A ja Ci kiedyś odpowiedziałem kolego zenm jak pytałeś co to znaczy i jak są przyjmowane matki sztucznie unasienniane , bo wszystkie metody są dobre a za razem złe i wina zawsze będzie Twoja. Bo matka jes stara i nie unasienniona według pszczół i pszczły ją tak traktują .

bo matki sztucznie unasienione to dobrze są przyjmowane w odkładach, gdzie trochę lotnej pszczoły odleci a pozostanie młoda plus ta która się wylęgnie, wtedy jest odpowiednia opieka na taką matką, to samo tyczy się ulików weselnych a dopiero potem gdzieś dać do rodziny produkcyjnej, a jak się da taką matkę w rodzinę produkcyjną, a trafi się jeszcze niekorzystne warunki to cóż różnie bywa, szkoda wydanej kasy i naszego czasu plus osieroconych rodzin,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Dziękuję kolego Ryszardzie ale pytanie moje było już po fakcie bo nie wiedziałem że dostałem matki sztucznie unasiennione i trzeba z nimi postępowac zupełnie inaczej,a bzzy ma rację teraz i ja to wiem dzięki za porady.Zenek

He kiedyś na mojej pasiece było 90% takich matek ale po
1) jest to dla mnie za drogi interes mimo refundacji
2) zbyt pracochłonne poddawanie
3) Matki inseminowane to matki bardzo często krótko czerwiące bez względu na to kto i ile razy je inseminował a w czasach refundacji są tylko raz
4) idealnie się sprawdzają matki z wolnego lotu z czego jestem zadowolony nie jednokrotnie rekordzistki dożywają sędziwej starości 4 lat

kwestia poddawania takich matek najlepiej w izolator 1 ramkowy na wygryzione 4 dni wcześniej pszczoły nie żadne kratowanie ula
zakratowanie ula w Maju/Czerwcu -powoduje nie jednokrotnie przegrzanie i brak wentylacji , w tedy jest w pasiece taka ilość trutni a na dodatek jak zniszczymy matkę która chcemy wymienić do tego ula zlatują się właśnie trutnie które chcąc wyjść pakuja swe głowy w kratę blokując wyjście pszczoła i wentylację
po przyjęciu takiej matki wystarczy czasami podkarmić miodem pszczoły raz i podejmie czerwienie ,, aby nie karmić należy wybrać ramkę na której jest poszyty miód po wygryzieniu się z niego pszczół wyciągnąć izolator z gniazda omieść z pszczół wyjąc delikatnie ramko i widelcem odsklepić mały kawałek miodu i to wystarczy

ja jak obserwuje rozwój primy u mnie w tym roku to mi ręce opadają, jak tak dalej będzie to carniki bałtyckie zostaną zazimowane na trzeci sezon a te tegoroczne wymienie przed zimą, one czerwią jak emerytki,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

A weź i podkarm je zobaczysz że sie poprawi ,moze masz zbyt mały przypływ nektaru

w mojej pasiece dzisiaj spędziłem trzy godziny czyszcząc ule bo jakiś nieprzyjaciel (wiem kto) pod daszki nalał mojemu tacie ropy, płakać się chciało na widok martwych pszczół umazanych w ropie. około 30 ramek będzie do spalenia jeśli nie będzie się ich dało wyczyścić i co teraz czy ten "człowiek" może spać spokojnie?

Poinformowałeś policję?

_________________
Nie zawsze mów co wiesz, lecz zawsze wiedz co mówisz

to jak wie kto to ja bym się zapytał jego czemu wlał, ale pewnie są strasznie gryzące i miejscowa ludność zrobiła zrzutkę i kupili ropę aby popędzić ojca, oj jak ja bym miał kogoś takiego co ma gryzące pszczoły to też bym go popedził bo to nic przyjemnego jak ktoś siedzi a tu go atakują w twarz,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Ropa nie służy do wlewania do rodziny pszczelej.Gdyby to koledze wlali do uli -byłaby inna gadka zapewne.Nie usprawiedliwiałyby tego czynu złe pszczoły.
Pozdrawiam

Ale zasuwają na gryce... Robione telefonem, więc niezbyt wyraźne

http://pl.youtube.com/watch?v=2spF0e0S0tk

oj, pięknie zasuwają - pozazdrościć. Życzę obfitych zbiorów.

nie są złe bo ten pan u którego stoją te ule ma dzieci i żadne z nich się nie skarżyło a jeśli kogoś z sąsiadów użądliłaby to wystarczy powiedzieć u w ciągu tygodnia pszczół nie ma, ale może ten kto to zrobił nie umie mówić bo dopiero z drzewa zszedł Nie było zgłoszone na policję ale następnym razem będzie bo ja nie będę martwych pszczół wyciągał z ula. jeśli by to były moje pszczoły to bym sobie z gościem "porozmawiał"

dokończyłem wirować dziś miód i co obliżą troche plastry i trza będzie ułożyć trochę gniazda na zimę i podkarmiać

Dziś poddałem ostatnia matkę do odkładu i na tym kończy się u mnie ten okres w którym mam do czynienia z matkami odkładami i wymianami
teraz trza zadbać o to co ma pozostać na zimę czyli stymulacja czerwienia w odkładach i wymiany czerwiu

Jutro zabieram się za wirowanie gryki.Zastanawiam się czy jeszcze coś nad gniazdem zostawiać.Na spadź widoków raczej nie ma, a to co było przez dwa tygodnie w czerwcu już wszystko sprzedane.Ogólnie najgorszy rok jeśli chodzi o zbiory podczas mojego pszczelarzenia.Ale zapewne za rok będzie lepiej....

daj znać ile z tej gryki bo u mnie słabiutko

dzis po tygodniu nieobecnosci przyjechałem do domu, jutro lekki przeglad i zobrazownia sytuacji wybranie najlepszych uli i w niedziele wczas rano na wrzosy ciekawe co z tego bedzie

Jeśli chodzi o miodobranie z gryki to słabo podobnie jak inne pożytki tego roku.Nawet niewiele posklepiły ale co miały sklepić.....A zresztą sam miód mimo zapachu gryki jest domieszany chwastami polnymi i nie jest czysto gryczany.A pamiętam lata gdzie wychodziło po 20kg na gryce z ula......co przy krótkim nektarowaniu tej rośliny bywa niezłym osiągnięciem(pszczół oczywiście:)

dzis lekkie rozgoryczenie.... pojechałem w odwiedziny do moich pszczoł na wrzosie. wrzos wogóle nie nektaruje nosza pyłek z mleczu polnego jedynie :/ zapasy zmalały do tego stopnia ze w biały dzien musiałem je podkarmic cukrem (pozyczonym od chrzestnej heheh) aby przezyły do wtorku .we wrotek jade po nie, podkarmiam układam gniazda i zakarmiam na zime. Ten stan rzeczy bardzo mnie zdziwił bo ruch na wylotku był bardzo duzy tyle ze efektów w srodku nie było widac

Czyli z wrzosu lipa

_________________
Pura Vida

W mojej okolicy zauwazyłem{ ok.8 km odemnie}duze ilosci nawłoci kanadyjskiej co zaczyna kwitnac był by z tego jakis miodek moze?. Tak na 2 ha jest tego dosc duzo!!

Miodek może z tego być, całe problem polega na tym jak go odebrać. W dużej mierze zależy od tego, w jakich ulach gospodarujesz i na jakim etapie jesteś z karmieniem?

Mam tylko trzy ule wielkopolskie karmie je syropem zadkim malymi dawkami co dwa trzy dni.!

poruszany był temat dokarmiania i karmienia i mam taki dylemat: lepiej teraz podać kilka litrów syropu1:1 żeby pobudzić i z pierwszym dzwonkiem szkolnym ułożyć gniazdo? Czy lepiej już układać i karmić w tym tyg?

Federn,
odpuść sobie ten temat. Gdybyś miał większa pasiekę i nawłoć za płotem a gniazdo pełne czerwiu i pokarmu to mógłbyś dać po kilka ramek do półnadstawki.
W twojej sytuacji wydaje mi się że szkoda zachodu. Lepiej przygotuj je na rzepak.

19 sierpnia mamy, od 20 od ile się nie mylę książkowo można zaczynać karmić. Ja bym za jakiś tydzień ułożył i zaczął karmić.

_________________
Pura Vida

O taka zdecydowana odp. mi chodzilo dzieki. A nawłoc pstaram sie troche blizej ją przesadzic. Mam przed domem dosc sporo niezagospodarowanej gminnej ziemi - przynajmniej bedzie ładnie pod koniec sierpnia . Pozdrawiam

Po wczorajszym przeglądzie jestem zaskoczony zalaniem nadstawek przez Buckfasty. Wystarczyło dwa ciepłe dni aby tyle przyniosły, jeszcze prae takich dni i może będzie miodek z nawłoci a jest tego koło mojej pasieki hektary. Czy ktos może miał miód z nawłoci?

Miód z nawłoci bardzo szybko się krystalizuje zaraz trzeba przelewać do słoików. W 07 roku nie podkarmiałem tylko zimowały na nawoci. Nektar z nawoci jest żadki i z 2 kg przybytku rano jest tylko 1kg a miód dojżały jest dobry po 5 dniach odparowywania. Pozdrawiam miły_marian