FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 lipca 2025, 22:16 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
Post: 13 października 2011, 19:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Mam jedną rodzinę bardzo agresywną więc nie zaglądałem tak wnikliwie jak do innych a matkę w nich widziałem albo i nie przez cały sezon ( już nie pamiętam ). Na początku września we wszystkich ulach było czerwiu a w tym ulu nic. Nic nie podejrzewałem bo na forum pisano że matki już powinny przestać czerwic. Znowu w jednym ulu dwa tygodnie temu miałem ze 4 ramki full zaczerwione więc przełożyłem do zastopowanego ula taką z najmniejszą ilością czerwiu. Po tygodniu zaglądam a tam mateczniki ratunkowe jak się patrzy. Udało mi się kupić matkę z ulika weselnego czerwiącą z Kocierzowych. Dziś ją wypatrzyłem na ramce więc przyjęta. Rodzina jest słaba - nawet ja początkujący to widzę.
Patrzę w ten ul i nie wiem ile im ramek zostawić.

Najważniejsza rzecz to czy zostawić słabej rodzinie otwartą dennicę na zimę ( osiatkowana ), czy ją zasunąć ? Ul ten jest nieocieplany ale z deski 4 cm. O połączeniu przed wymianą matki myślałem, ale nie ma gdzie - reszta uli 8-9 ramek, poza tym były już zakarmione i normalnie wzięły wiadro 15 kilo inwertu.
Dobrze żeby przezimowały bo bym już miał z głowy podawanie matki do tych agresorów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 20:16 - czw 
Podstawowe pytanie to ile było czerwiu między 20 sierpnia a momentem w którym zauważyłeś że już go nie ma w ogóle. Wiem że przy dobrym ociepleniu słabych rodzinek z powodzeniem można przezimować rodzinki które obsiadają na czarno 3 ramki. Z własnych doświadczeń wiem że bez problemu zimują rodzinki na 4 ramkach warszawskich poszerzonych, myślę że na zwykłych było by podobnie, trochę zależy to również od przebiegu zimy i pierwszych ociepleń.

Trudno mi odniesć się do jednolitej deski 4 cm, jednak jeśli chodzi o dennicę osiatkowaną to jeśli chcesz ją ocieplić to musisz zrobić to tak aby pszczoły mogły po dennicy "chodzić". Jeśli ocieplenie będzie pod siatką to bardzo szybko zgromadzi się tam wilgoć ( myślę że w tydzień) a po dwóch tygodniach będziesz tam miał już pleść, a co za tym idzie jeszcze przed zimą pszczoły będą się "dusić w oparach pleśni i grzybów".

Mój znajomy miał podobny przypadek w ulu z 15 mm płyty osb ( hehe nie był to Tomekmiodek ale na imię miał Tomek :-) i zrobił w ten sposób, że ocieplił ul styropianem z zewnątrz, a w wewnątrz maksymalnie ścisnął gniazdo, ocieplając go również matami po bokach. Rodzinka przezimowała!!!


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 20:34 - czw 
polskipszczelarz pisze:

Trudno mi odniesć się do jednolitej deski 4 cm, jednak jeśli chodzi o dennicę osiatkowaną to jeśli chcesz ją ocieplić to musisz zrobić to tak aby pszczoły mogły po dennicy "chodzić". Jeśli ocieplenie będzie pod siatką to bardzo szybko zgromadzi się tam wilgoć ( myślę że w tydzień) a po dwóch tygodniach będziesz tam miał już pleść, a co za tym idzie jeszcze przed zimą pszczoły będą się "dusić w oparach pleśni i grzybów".


Mógłbyś wyjaśnić coś więcej z z tą wilgocią ,bo jakoś nie załapałem o co chodzi. Ja tez mam dennicę osiatkowana ,ale tej zimy zostawię na zamkniętej dennicy. W tej chwili ,wyjąłem wsuwaną siatkę ,więc pszczółki do dna dennicy od dołu ramek będą miały ok 10 cm. Ale mogę wsunąć siatkę ,zostawiając dół jak napisałem i wtedy do siatki będą miały 3 cm ,a dalej luz pod siatkę :czatownik: 7-8 cm.Jak lepiej zostawić na zimę? :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 20:53 - czw 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Mariuszczs,
Tą słaba rodzinkę w ulu nieocieplonym możesz wnieść do jakiegoś pomieszczenia, gdy przyjdą ujemne temperatury.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 12:09 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
przeniesienie im nie zaszkodzi ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 13:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 czerwca 2011, 12:59 - pn
Posty: 28
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
anZag pisze:
Mariuszczs,
Tą słaba rodzinkę w ulu nieocieplonym możesz wnieść do jakiegoś pomieszczenia, gdy przyjdą ujemne temperatury.

Najlepiej do ogrzewanej szklarni i jeszcze posadzić jakieś miododajne roślinki niech noszą nektar zimą :leży_uśmiech:

A wracając do wątku to te pomieszczenia nazywają się stebnikami.
Ale:
- w takim stebniku musisz zapewnić stałą temp 2-4 stopni
- odpowiednia wentylacja (niedopuszczenie do zbyt dużej wilgotności)
- zapewnić spokój
- zabezpieczyć przed gryzoniami
- niemożna w nim przechowywać innych rzeczy np. owoców, warzyw
Przenosi się je tam po całkowitym zawiązaniu kłębu
A wyjmuje tuż przed oblotem.

Jeśli kłąb jest zbyt mały (a przyjmuje się ze powinien być wielkości ludzkiej głowy) to raczej nie mają szans na przeżycie.
Choć zdarzyło mi się, że rodzinka skazywana jesienią na porażkę przeżyła.

_________________
www.janikowabarc.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 17:14 - pt 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
michalbk, Jak się coś pisze to trzeba mieć o tym pojęcie , a nie przepisać teoretyczna wiadomość z literatury.
vitara, Przeniesienie im nie zaszkodzi ,nawet gdy będą w kłębie. Jeśli rodzinka jest zbyt słaba lub ma złą strukturę to rzeczywiście nie przetrwa. Zimowałem tak matki zapasowe w miniulikach z powodzeniem , bez strat.Pomieszczeniem do takiej zimowli może być piwnica (tak było w moim przypadku) lub garaż . Temp może się tam wahać to nie ma znaczenia byle był spokój , nic rodzinki nie niepokoiło, mogą tam być owoce czy warzywa to nic nie przeszkadza. Po prostu wnosisz je tam gdy na zewnątrz jestnp -20 stopni. Jeśli w dzień jest około zera stopni , a w nocy minus kilka to lepiej będzie im na zewnątrz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 18:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
jesli to przepisane to niema co odpowiadać pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 20:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
vitara pisze:
przeniesienie im nie zaszkodzi ?


Nie daj sie zastraszyc, Kol. anZag ma duzo racji.
Warunek bezwzgledny: rodzinka musi miec wystarczajacy zapas pokarmu i sucho.
Nieogrzewane i ciche pomieszczenie wystarczy.
A jak nie przezimuje, to ..."chlopaki nie placza". :placz: :luzik: :załamka:
Sam mam taka rodzinke i beda zimowaly na pasieczysku na dennicy osiatkowanej - chociaz mam odpowiednie duze pomieszczenia nieogrzewane :wnerw: , musza biedaki sobie poradzic, jak chca wiosny doczekac.
Jest to pozny odklad, moglem polaczyc, ale nie wyglada tak zle, aby sie o niego zamartwiac, a pozyskanie przekonania co taki mikrus potrafi, jest w tym przypadku ponad wszystko. :bezradny:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 11:36 - sob 
Mariuszczs pisze:
Najważniejsza rzecz to czy zostawić słabej rodzinie otwartą dennicę na zimę ( osiatkowana ), czy ją zasunąć ? Ul ten jest nieocieplany ale z deski 4 cm.


Zasuń dennicę, jak słaba rodzina bezpieczniej będzie przezimować na dennicy zamkniętej niż na siatce, na osiatkowanej dennicy zimuje się rodziny silne i bardzo silne a takie które nie doszły do siły minimum 8 ramek mogą na otwartej dennicy ci nie przezimować. Ile im zostawiłeś ramek, ile obsiadają na czarno? :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 15:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Nie umiem określić ile obsiadają bo bardzo były rozpierzchłe - na daszku, ściankach, za zatworem na ramce wycofywanej. Wyjdzie trochę słońca to zobaczę, teraz z matką pewnie siedzą bardziej w kupie. Ale widać że jak mają matkę to mają wigor bo już blisko uli nie da się chodzić znowu bo atakują.
Na pewno będą na dworze zimować bo nie mam cichych pomieszczeń, ale chyba po prostu wywiercę parę otworów w zasuwce dennicy bo wylotek 2 cm to im nie posłuży, tym bardziej że daszek ma ocieplenie na stałe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 18:30 - sob 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Mariuszczs jak są rozpierzchłe i wszędzie chodzą po ściankach ula i są znowu agresywne , pewnie ci tej matki nie przyjęły podczas gdy zaglądałeś i biegała po ramce była płochliwa i mogły ci ją w tym czasie okłęmbić

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 19:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Ja bym z .pawelimował z zamkniętą dennicą .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 20:05 - sob 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Mariuszczs pisze:
Nie umiem określić ile obsiadają bo bardzo były rozpierzchłe - na daszku, ściankach, za zatworem na ramce wycofywanej. Wyjdzie trochę słońca to zobaczę...

Raczej idź z samego rana jak siedzą ściśnięte w kłębie wtedy będziesz miał rzeczywistą siłę rodziny. W dzień porozłażą się po ramkach i to co będą obsiadały to ni jak się nie będzie miało do określenia "na czarno".

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 20:51 - sob 
Marek Podlaskie pisze:
polskipszczelarz pisze:

Trudno mi odniesć się do jednolitej deski 4 cm, jednak jeśli chodzi o dennicę osiatkowaną to jeśli chcesz ją ocieplić to musisz zrobić to tak aby pszczoły mogły po dennicy "chodzić". Jeśli ocieplenie będzie pod siatką to bardzo szybko zgromadzi się tam wilgoć ( myślę że w tydzień) a po dwóch tygodniach będziesz tam miał już pleść, a co za tym idzie jeszcze przed zimą pszczoły będą się "dusić w oparach pleśni i grzybów".


Mógłbyś wyjaśnić coś więcej z z tą wilgocią ,bo jakoś nie załapałem o co chodzi. Ja tez mam dennicę osiatkowana ,ale tej zimy zostawię na zamkniętej dennicy. W tej chwili ,wyjąłem wsuwaną siatkę ,więc pszczółki do dna dennicy od dołu ramek będą miały ok 10 cm. Ale mogę wsunąć siatkę ,zostawiając dół jak napisałem i wtedy do siatki będą miały 3 cm ,a dalej luz pod siatkę :czatownik: 7-8 cm.Jak lepiej zostawić na zimę? :piwko:


Tak czytam te posty i trochę dostałem stracha. Może też zasunę dennice w słabych rodzinach. U mnie jest tak,że od ramek do siatki jest jakieś 3-4cm. Jak chcę zamknąć dennicę to pod siatkę wsuwam płytę dociętą na wymiar. W ubiegłym roku zimowałem słabą rodzinę w stojaku wlkp z otwartą dennicą, korpus gniazdowy plus półnadstawka na górze. Zajrzałem do nich na początku marca,siedziały na samej górze. Teraz mam tylko korpusy gniazdowe na dennicach z siatką. Może ktoś coś jeszcze napisze?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 22:18 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Jest na odwrót - jak nie miały matki to były spokojniejsze dużo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 07:06 - ndz 
potok5 pisze:
W ubiegłym roku zimowałem słabą rodzinę w stojaku wlkp z otwartą dennicą, korpus gniazdowy plus półnadstawka na górze. Zajrzałem do nich na początku marca,siedziały na samej górze. Teraz mam tylko korpusy gniazdowe na dennicach z siatką. Może ktoś coś jeszcze napisze?



A czemu półnadstawka na górze, jeśli już to półnadstawkę daje się pod korpus gniazdowy jako swojego rodzaju poduszkę powietrzną i jednoczesne wydłużenie gniazda w pionie. Jak silne rodziny zazimowałeś - mam na myśli te o których napisałeś że są słabe?

Mariuszczs pisze:
Na pewno będą na dworze zimować bo nie mam cichych pomieszczeń, ale chyba po prostu wywiercę parę otworów w zasuwce dennicy bo wylotek 2 cm to im nie posłuży, tym bardziej że daszek ma ocieplenie na stałe


Jak będzie cieplejszy dzień idź sobie do uli w południe a nie rano........... cd. dalej

pewex pisze:
Raczej idź z samego rana jak siedzą ściśnięte w kłębie wtedy będziesz miał rzeczywistą siłę rodziny. W dzień porozłażą się po ramkach i to co będą obsiadały to ni jak się nie będzie miało do określenia "na czarno".


jak pójdziesz u siebie zobaczyć też będziesz szedł o 8 rano i zdejmując zatwór będziesz miał na czarno ostatnią ramkę przy ściśniętym kłębie? czy raczej ta ramka będzie pusta a pszczoły dopiero na drugiej ramce od zatworu znajdziesz? przecież zazimowując rodzinę nigdy kłąb nad ranem nie obsiada ci wszystkich ramek na czarno, muszą mieć się gdzie przesunąć na przedwiośniu, sam wiesz o tym doskonale i wiesz że muszą mieć dostosowaną ilość zapasów do wiosny to czemu każesz mu iść rano zobaczyć?, jeszcze pomyśli, że jak mu tej ostatniej ramki nie obsiadają to że musi ja wyjąć.

cd........i zrób przegląd ale odsuń sobie zatwór, zobacz jak wyglada sytuacja, odsuń pierwszą ramkę i oceń czy są na nich pszczoły, jeśli są uwiązane na dole ramki choćby, poskładaj wszystko ociepl gniazdo od góry a w bokach daszku wywierć z dwa otwory 3,5 cm i je zasiatkuj od wewnątrz daszku, jak rodzina silna i zazimowana na minimum 8 ramkach możesz zostawić na otwartej dennicy, jak słabsza zasuń dennicę ale wentylacja w daszku jest bardzo wskazana. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 07:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Nie no oczywiście że półnadstawka pod gniazdem (źle napisałem ). W daszku nie da rady otworów zrobic bo jest ocieplony na stałe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 07:43 - ndz 
Jak to nie da rady, w bocznych ściankach daszku nie zrobisz otworów? to gdzie masz to ocieplenie i po co wogóle w daszku? Mariuszczs to potok5 napisał że ma półnadstawkę na górze, jego słowa zacytowałem jako pierwsze w swoim poście. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 08:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Ocieplenie na stałe bo dennica otwarta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 10:10 - ndz 
Cordovan pisze:
Mariuszczs to potok5 napisał że ma półnadstawkę na górze, jego słowa zacytowałem jako pierwsze w swoim poście. :oczko:


Zazimowałem tak jedną rodzinę w ubiegłym roku. Trochę eksperymentalnie, a także dlatego,że półnadstawkę miały prawie pełną zapasów. To był BF i wszystko co miał to kładł na górę. Rodzinka przezimowała. Nie nie twierdzę,że tak jest dobrze, ale chyba bardzo źle też nie jest.W tym roku zimuję na jednym korpusie. Pod niektóre podłożyłem półnadstawki. I chyba dziś zasunę dennice w słabych rodzinach. Czwarty sezon mam pszczoły.Wciąż się uczę i eksperymentuję.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 10:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Mariuszczs pisze:
Najważniejsza rzecz to czy zostawić słabej rodzinie otwartą dennicę na zimę ( osiatkowana ), czy ją zasunąć ?


Nie ma co gdybać czy zimować słabą rodzinę z otwartą dennicą czy nie. Połączyć ją z sąsiednim ulem i po kłopocie. Zastanawiając się w tym tempie wiosna cię zastanie a wtedy prawdopodobnie będziemy mieć nowy temat „jedna rodzinka obsiada 3 ramki połączyć czy zasilać czerwiem”. Zrobisz jak zechcesz ja bym taką rodzinkę połączył podkładając taką razem z całym korpusem pod sąsiednią i tak zostawił do wiosny. Tym sposobem pozbędziesz się kłopotu i będziesz miał zamiast 2 słabych jedną silną rodzinę z której weźmiesz miód i możesz sobie odkład w maju zrobić. Jeśli zostawisz jak jest, wiosny mogą nie doczekać albo będą słabe i będziesz musiał łączyć

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 11:03 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
potok5, Słabych rodzin się na siatce nie zimuje ,tym bardziej jeszcze na jednym korpusie, bez podstawionego drugiego pod, jako izolacji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 14:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Ul obok - 9 ramek i pszczoły się nie mieszczą na moje oko więc nie połącze. Myślałem o łączeniu zanim zakupiłem tą matkę, ale reszta rodzin silne, wszystkie już były zakarmione.

Dziś zajrzałem do tego ula, zostawiłem im w gnieździe 6 ramek i tyle licho oblegały, matka jest nadal. Ramki mają słabo nabite mimo że miały za zatworem już długo ramki do przeniesienia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 października 2011, 21:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Dzisiaj super pogoda więc zaglądam do tych pszczół bo była ramka za zatworem do przeniesienia pokarmu. Większość pszczół za zatworem a ramka zabita czerwiem . Spodziewałem się że matka zaczerwi bo młoda i pyłek nosiły nawet jak reszta bała się z zimna z ula wyjrzeć. Ramkę dałem w gniazdo

Czy ten czerw ich nie dobije ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 października 2011, 22:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Mariuszczs pisze:
Dzisiaj super pogoda więc zaglądam do tych pszczół bo była ramka za zatworem do przeniesienia pokarmu. Większość pszczół za zatworem a ramka zabita czerwiem

Bo pewnie jak przenosiłeś ramkę za zatwór to przeniosłeś z matką.I bidula siedziała na jednym plastrze.Sama za zatwór by nieprzeszła. Jak włożłeś tą ramkę do gniazda to powinno być ok


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 października 2011, 22:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Nie przeniosłem - ramka była już tam chyba przed podaniem matki, a na pewno po przyjęciu chodziła po środkowych ramkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2012, 22:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Dzisiaj zrobiłem drugi wgląd do tej rodziny i wydaje mi się że jest dobrze.
Zazimowałem te pszczoły na dennicy otwartej, jedynie co wsunołem zasuwkę z pilśni , ale wywierciłem w niej na całości otworów wiertłem chyba 8 mm, żeby miały sporą wentylację.
Pszczoły po zimie miały spory osyp, u góry ul popleśniał trochę.
Matka wcześnie zaczerwiła, nie miałem jak im ująć ramek z gniazda ( słabo te ramki obsiadują ) bo czerw był na 4 ramkach tak ok fi 10 cm. Dwie ramki z pokarmem i jedna ramka pokarmu zasklepionego jest za zatworem. Pszczółki chodzą po pyłek, wodę, nie jest to tak intensywne jak u reszty oczywiście.

Czerw jest teraz zakryty i chyba to znaczy że pszczoły dały radę go ogrzać ?

krótki filmik:

http://www.youtube.com/watch?v=318k4Icb ... e=youtu.be

Także chyba mit że słabe rodziny zimować w ulu ocieplonym i na zamkniętej dennicy :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji