FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 sierpnia 2025, 20:15 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 29 stycznia 2012, 20:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
witam serdecznie chciałbym spytać brać pszczelarska co zrobić aby było ok temp u mnie -15 do -17 a ma być zimniej co zrobić aby pszczoła było dobrze wlotki są zmniejszone na zime dostały po 14 -15 (zalezy od rodziny ) invertu lub tyle samo syropu cukrowego ocieplone sa matami lub poduchami i zatwory słomiane 5 cm grubości czy moge jeszcze teraz im jakoś pomóc czy to normalne dla pszczół że tak zimno bedzie ??? lepiej jak było koło 0 stopni czy jak jest teraz dla pszczół pozdrawiam i proszę o odpowiedź

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2012, 20:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2010, 20:59 - śr
Posty: 266
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
najlepsza rada, cierpliwie czekać :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2012, 20:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
zimą dla pszczół to jest lepiej tak jak teraz. nic przy nich już nie ruszaj teraz, ja zimuję bez ocieplenia ale ty skoro swoje masz to już musi być, kwestia tylko tak czy jest odpowiednia wentylacja i nie ma wilgoci w ulach. A to już zależy od ciebie jak wielkie zostawiłeś wyloty i czy ogrzane, wilgotne powietrze może ujść z ula.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2012, 20:47 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
pszczoly mrozu sie nie boja ,jak maja nad glowa cos do jedzenia
gorzej jak sie skonczy
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2012, 20:54 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
emilmag, rozsun im te wylotki bo je zadusisz, ja mam pszczoły na osiatkowanych dennicach, z pojedynczej deski,bez zadnej powałki po prostu daszek i nawet beleczek nie mam i jak do tej pory maja sie dobrze, pszczoły musza miec sucho i pokarm no i oczywiscie musza być zdrowe, ocieplanie powoduje tylko wilgoć i to ze matki czerwia, jak juz dawno powinny być w kłebie, to tak jak bys w domu pozamykał wszystkie kanały wentylacyjne, bedziesz miał wiecznie zimno choc grzejnika sie nie dotkniesz. jak maja pokarm a powinny miec i zadbałes o pozbycie sie warrozy to spi spokojnie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2012, 20:56 - ndz 
emilmag, zrób sobie grzańca a do pasieki idź dopiero w połowie lutego zobaczyć czy był oblot, sprawdź też czy poduszki i maty nie są zawilgotniałe i nie trzeba ich wymienić na suche. :wink:


Na górę
  
 
Post: 29 stycznia 2012, 21:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Zimą zimno jest pszczelarzowi a nie dobrze przygotowanym pszczołom do żimowli .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2012, 22:19 - ndz 
pleszek pisze:
pszczoly mrozu sie nie boja ,jak maja nad glowa cos do jedzenia
gorzej jak sie skonczy

Dla potwierdzenia podam że widziałem rój który przeżył zimę w konstrukcji stalowej o wym. ok 40x40x30 cm z 15mm blach przez którą przechodzi 6 śrub M30


Na górę
  
 
Post: 30 stycznia 2012, 08:07 - pn 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Ja na wszelki wypadek wyjąłem poduchy z paproci na poczatku stycznia - też zostały mi maty słomiane po bokach a na górze tylko beleczki. Czekać z tymi poduchami jeszcze 2 tyg? czy jednak znów położyć? Nie zostawiłem szczelin po bokach :oops: ale mam nadzieje że przez matę słomianą i jakieś drobne szczeliny midzy beleczkami i pod matą spokojnie powietrze krąży.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 08:56 - pn 
gmina prażmów, lepiej byś zrobił gdybyś zostawił ocieplenie górne gniazda a wyjął boczne maty zamiast nich dając tylko zatwory z pojedynczej drewnianej deski czy płyty . Teraz to idź i połóż na górę gniazda tą poduszkę z paproci, zamknij ul i nie zaglądaj tam do oblotu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 30 stycznia 2012, 08:59 - pn 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
dzięki :)
nie chciałem im hurgotać wyjmowaniem maty - (ciasno wchodzą a zatwór jeszcze ciasniej).
właściwie to zaklóciłem im tylko wyjęciem poduszki - więc pewnie sie nie obrażą jeśli im teraz suchutką zwrócę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 16:50 - pn 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
JA podobnie jak kolega gmina prażmów, chyba za bardzo pszczoły ociepliłem ale brak to doświadczenia - nauczka na przyszły rok. Mam narazie w WZ dwa wylotki otwarte(oczywiście nie całe) i sie zastanawiam czy nie zamknąc jednego(chodzi mi oto czy w ten sposób niepowstaje przeciąg). Wiem że zaleca sie zlikwidować górny a dolny otworzyć na maxa ale czy teraz takimi działaniami niezaszkodze jeszcze bardziej pszczółkom?

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 17:21 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
W taką temperaturę raczej nic nie należy grzebać w ulu.
Tak jak kolega wyżej proponuje wypij grzańca albo drinka a pszczółkom daj spokój.
W silnych rodzinach ze względu na temperaturę było czerwienie-mogą być problemy z pokarmem-szykować ciasto.
Jeszcze nie ocieplałem i nie zamierzam nic grzebać do pierwszego oblotu. :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 17:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
kobayszi, zostaw jak jest pszczoły sie ułozyły wzglednie do panujacych warumków a ty im je w polowie zimy zmienisz odpusc niz nie zamykaj idz na piwo do baru do pasieki sie chodzi jak mozesz miec lekka koszule błedów jesiennych nie naprawisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 17:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 maja 2011, 20:28 - czw
Posty: 145
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WP
kazik11 W silnych rodzinach ze względu na temperaturę było czerwienie-mogą być problemy z pokarmem-szykować ciasto.

No własnie ciasto:-) Jaką ilość ciasta na rodzinę podać??, i kiedy mógł bym to zrobić? Nie twierdzę że już brakuję im pokarmu, bo nie żałowałem im papu na jesieni, natomiast choćby na wszelki wypadek chciał bym podarować :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 17:58 - pn 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
kazik11, Bazyli, dzięki. Też myślałem, że teraz tak już powinno zostać - trudno. W następnym roku obiecuję, że będe mądrzejszy :D .

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 18:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Ja wszedłem do pasieki i osłoniłem ule paletami od strony wschodniej żeby za bardzo wiatr nie zawiewał bo może to męczyć panienki a jak wiemy dziewczyny nie lubią czuć wiatru i nie lubią facetów z wiatrem zamiast ... :haha:


Pozdr
Witamina

_________________
Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 18:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
jak rodzi a głoduje to min 1kg kawał ciasta i trzeba karmić aż do pierwszych nektarowych pożytków - rozwojowych. Najczęściej jest to wierzba.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 18:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
jeszcze im koksiaki rozpalcie zeby miały cieplej :haha: :haha: :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 19:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 października 2009, 08:21 - pt
Posty: 165
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski styropianowy
A ja sobie w jesieni przygotowałem tyle ramek pokarmu ile uli w pasiece i włożyłem do szafeczki w pracowni.Nie będę moich dziewczynek męczył ciastem tylko dołożę im po rameczce wcześniej ją ogrzewając.Ramka powinna być włożona jak najbliżej czerwiu jeśli jest.Pszczoły nic nie muszą przerabiać ciasta tylko mają gotowca.Polecam tą metodę :lol: .

_________________
Laureat pierwszej nagrody w konkursie pasiek 2012 :) :)
viewtopic.php?f=21&t=8704


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 19:59 - pn 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Jeśli któryś z kolegów ma pyłek do odsprzedania - to nie będe szukał w necie - też będę pewnie dokarmiał - w każdym razie nie wiem jak sie przygotowały - czerwiły u mnie pod koniec września i na pocz października ( później nie zaglądałem) i boje się że pierzgę z nawłoci mogły skonsumować jeszcze przed zimą :( .
Wygląda na to,że silne mrozy skończą się koło 10 lutego możemy sie spodziewać kilkudniowej odwilży z mrozem w nocy,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 20:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 23:59 - pn
Posty: 320
Lokalizacja: Częstochowa
i co roku to samo w koło Macieju jak nie za zimno to znowu za mało pokarmu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 21:29 - pn 

Rejestracja: 28 stycznia 2012, 14:30 - sob
Posty: 198
Ule na jakich gospodaruję: wlk
skapstwo niepoplaca
ja daje 15-18kg pokarmu na jesieni zabieram zbedne ramki z pokarmem i dokladam na wiosne zero problema
:pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 22:54 - pn 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
Pszczelarz od tak pisze:
skapstwo niepoplaca
ja daje 15-18kg pokarmu na jesieni zabieram zbedne ramki z pokarmem i dokladam na wiosne zero problema
:pl:


nie pleśńieją ci te ramki pozniej?? mi na dodatek motylica weszła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 23:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Kolego dlaczego te ramki pleśnieją i na dodatek jeszcze motylica pojawiła się jaki wniosek z tego ? .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 23:04 - pn 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
ze plesnieją to pewnie za wilgotno mają. a motylica to nie wiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 23:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
szha pisze:
ze plesnieją to pewnie za wilgotno mają. a motylica to nie wiem.
a co tam włożyłeś do tych ramek żeby motylica nie szła do nich bo ja daje lawendę na spo pod ramki i na górę ramek i dodaje lisćie orzecha włoskiego i jest przepływ powietrza motylica tego nie cierpi jeszcze mi nie zjadły ramek przez 47 lat .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 23:26 - pn 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
nie słyszałem o takich metodach. napewno na jesień tak zrobie. dzięki za podpowiedz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2012, 23:55 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Teraz jest zimno i jak bys puscił mruz tam gdzie masz zapasowe ranki to przy -10 *to w każdym stadjum motylica ginie z zimna. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:05 - wt 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
pawel pisze:
a co tam włożyłeś do tych ramek żeby motylica nie szła do nich bo ja daje lawendę na spo pod ramki i na górę ramek i dodaje lisćie orzecha włoskiego i jest przepływ powietrza motylica tego nie cierpi jeszcze mi nie zjadły ramek przez 47 lat .pawel
szha pisze:
ze plesnieją to pewnie za wilgotno mają. a motylica to nie wiem.
a co tam włożyłeś do tych ramek żeby motylica nie szła do nich bo ja daje lawendę na spo pod ramki i na górę ramek i dodaje lisćie orzecha włoskiego i jest przepływ powietrza motylica tego nie cierpi jeszcze mi nie zjadły ramek przez 47 lat .pawel


Paweł, możesz coś szerzej opisać o tej lawendzie pod ramki? to znaczy przy wylotku jakos na dole i przygniesć ramkami?
Nie zaplesnieje od wilgoci? Na góre rozumiem ze pod poduszkę tak?. W jakim okresie? Czy stosujesz cały sezon? Ja mam problem z motylicą w magazynie -prawie w we wszystkich ramkach ( tzn kilkunastu :)) Wystawiłem na mróz i w magazynie problem się na razie skończył. Jeszcze się ładowała Omacnica prosowianka. Czy w magazynie też stosujesz lawndę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Odpowiem za mojego imiennika, ta lawenda, liście orzecha to właśnie w magazynie, przecież nie w ulu , gdybyś nie wpadł na to to w ulu zimą jest in minus więc motylica się tam nie rozwija.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:14 - wt 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Heh :) dzięki :oops: faktycznie pisali o zdjętych ramkach.
Pawełek pisze:
Odpowiem za mojego imiennika, ta lawenda, liście orzecha to właśnie w magazynie, przecież nie w ulu , gdybyś nie wpadł na to to w ulu zimą jest in minus więc motylica się tam nie rozwija.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:18 - wt 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Pawełek pisze:
Odpowiem za mojego imiennika, ta lawenda, liście orzecha to właśnie w magazynie, przecież nie w ulu ,


A jak się właduje do ula w sezonie? chyba od góry mi wchodziła między beleczkami - były odchody i taka specyficzna pajęczynka, wylinki. Jest na to jakiś sposób?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
liście orzecha na ramki, pod poduchę, kiedyś posypałem cynamonem bo gdzieś to zasłyszałem, pomogło, na dwa tygodnie, w sezonie na ramkach pszczoły jej nie dadzą bytować, na ramkach pod poduchą nie ma jej aż tyle żeby przeszkadzała, za każdym razem jak otwieram wyjmują poduchę i patrze, jak znajdę jakąś ubije i spokój.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:30 - wt 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Pawełek pisze:
liście orzecha na ramki, pod poduchę, kiedyś posypałem cynamonem bo gdzieś to zasłyszałem, pomogło, na dwa tygodnie, w sezonie na ramkach pszczoły jej nie dadzą bytować, na ramkach pod poduchą nie ma jej aż tyle żeby przeszkadzała, za każdym razem jak otwieram wyjmują poduchę i patrze, jak znajdę jakąś ubije i spokój.

Dzieki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 00:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Pawełek pisze:
Odpowiem za mojego imiennika, ta lawenda, liście orzecha to właśnie w magazynie, przecież nie w ulu , gdybyś nie wpadł na to to w ulu zimą jest in minus więc motylica się tam nie rozwija.
Dziękuje że mnie wyręczyłeś bo strasznie jestem leniwy do pisana .dodam tyle że teraz. jak posłuchasz co napisał miły marian to z tego mrozu będziesz miał pożytek że zniszczysz to co jest już w ramkach .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 06:24 - wt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Na razie nie jest tak źle.Tylko zwróciłem uwagę bo 2 miesiące były bez mrozu i dość często robiły obloty i koledzy którzy podglądali(jak było + 12,)to w niektórych ulach zauważyli że pszczółki dochodzą do górnych beleczek.
Czekamy na oblot wiosenny-główny. Przy tym mrozie czerwienie na pewno przerwane.
Co do nadmiernego karmienia to już przerabiałem kilka razy.
W silnych rodzinach jak długo jest mróz, to idą do góry kończy się żarełko na obsiadanych przez kłąb ramkach i giną z głodu przy pełnych pokarmu bocznych ramkach(na jesieni wszystkie ramki były obsiadane-po zawiązaniu kłębu boczne ramki są praktycznie bez pszczół.)
Ile ciasta-to zależy kiedy i jaka rodzina, bo faktycznie jeżeli po oblocie da się zajrzeć to po prostu przestawiam ramki z pokarmem albo zapasowe albo z innych uli(tam gdzie nadmiar i nie zafajdane).W ostateczności daję ciasto, jednorazowo nigdy nie daje więcej niż wałeczek na długość szpary(ok 0,5 kg)
Co do ziółek od mrówek, motylicy -liście orzecha, lawendy, paprotki,paproci czy ząbki czosnku śmiało można trzymać na ramkach nawet cały rok.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 07:28 - wt 

Rejestracja: 28 stycznia 2012, 14:30 - sob
Posty: 198
Ule na jakich gospodaruję: wlk
stosuje czosnek pare zabkow w magazynie z ramkami i jest spokoj
ani mysz ani motylica


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 08:14 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
kazik11 pisze:
W silnych rodzinach jak długo jest mróz, to idą do góry kończy się żarełko na obsiadanych przez kłąb ramkach i giną z głodu przy pełnych pokarmu bocznych ramkach


Dołem przy mrozie nie przejdą ,ale jeśli nie ma się beleczek to jest to możliwe górą.Od czasu jak zrezygnowałem z beleczek na rzecz powałek nie zdarzyło mi się by w ten sposób się osypały.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 14:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
gmina prażmów pisze:
Pawełek pisze:
Odpowiem za mojego imiennika, ta lawenda, liście orzecha to właśnie w magazynie, przecież nie w ulu ,


A jak się właduje do ula w sezonie? chyba od góry mi wchodziła między beleczkami - były odchody i taka specyficzna pajęczynka, wylinki. Jest na to jakiś sposób?
Sposób jest należy mieć tam porządek a nie zwraca kolega co tymi beleczkami przyciska czyli kawałeczki suszu pomiędzy ramką a beleczką , higiena na gorze . pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 16:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 października 2009, 08:21 - pt
Posty: 165
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski styropianowy
Ja pozostawiam ramki zakarmione na zimę w pracowni tylko jasne i motylicy brak.Nie stosuje beleczek tylko folie i nie wiem jak motylica wygląda w ulu a co do pleśnienia ramek to tylko wina złego przechowywania to znaczy duża wilgotność.Ja mam pracownie w 100% drewnianą i wilgotność o tej porze mam 40% bywa że w wilgotne dni dochodzi 60% mając takie warunki nie ma problemu.

_________________
Laureat pierwszej nagrody w konkursie pasiek 2012 :) :)
viewtopic.php?f=21&t=8704


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 17:35 - wt 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
pop1970 pisze:
Ja pozostawiam ramki zakarmione na zimę w pracowni tylko jasne i motylicy brak.Nie stosuje beleczek tylko folie i nie wiem jak motylica wygląda w ulu a co do pleśnienia ramek to tylko wina złego przechowywania to znaczy duża wilgotność.Ja mam pracownie w 100% drewnianą i wilgotność o tej porze mam 40% bywa że w wilgotne dni dochodzi 60% mając takie warunki nie ma problemu.


ja mam w pomieszczeniu nie ogrzewanym. jaka tam wilgotność to jest to nie mam pojęcia. Ale jak mi zaczeły pleśniec to wszystko zerwałem, i na wisne kupie węze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 17:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 października 2009, 08:21 - pt
Posty: 165
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski styropianowy
szha, Zobacz na moją pracownie na galerii też nie ma ogrzewania chyba że chcę sobie coś podłubać to sobie na chwilkę włączę dmuchawę .U Ciebie może nie ma wentylacji.Zauważ że u mnie w szczycie są kratki wentylacyjne .

_________________
Laureat pierwszej nagrody w konkursie pasiek 2012 :) :)
viewtopic.php?f=21&t=8704


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 18:08 - wt 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
swoją "pracownie" to ja dopiero urządzam z pomieszcznia socjalnego, przeznaczenie pierwotne było inne, ale wentylacje to mam, nawet dwa okna:) zastanawiam sie czy na tych ramkach nie bylo zbyt duzo wilgoci. bo wszsytkie nie plesnieją tylko te gdzie bylo pyłku duzo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2012, 18:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 października 2009, 08:21 - pt
Posty: 165
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski styropianowy
szha, No to kolego wiadomo że ramka z pierzgą pozostawiona bez konserwacji będzie pleśnieć .Ramkę z pierzgą należy posypać cukrem pudrem następnie lekko zrosić wodą i tak kilka razy i tak powstanie na ramku coś ala lukier i to konserwuje pierzgę.

_________________
Laureat pierwszej nagrody w konkursie pasiek 2012 :) :)
viewtopic.php?f=21&t=8704


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2012, 11:23 - śr 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
dla poczatkujących tak jak ja,
obawiałem się czy nie spadły mi 2 rodziny, bo nad belkami zimno a w styczniu i grudniu przy wysokich temperaturach - nie oblatywały i nie czyściły ula z martwych pszczół. Były to późne roje z 1 sierpnia z mlodymi matkami. Złożyły do końca września jaja na przynajmniej 4 ramkach warsz posz. No i czerwiły do końca września. Właściwie to już spisałem te ule na straty. A tu wczoraj miła niespodzianka - na wylotku martwa pszczółka. Więc w ulu została zapewne jeszcze druga, która ją wykopała na wylotek :).
No i dowiedziałem się przy okazji że silne rodziny najsłabiej reagują na zawieruchy pogodowe i ocieplenia. Mogą mieć również najpóźniejszy oblot wiosenny. I choć później zaczynają sie rozwijać to i tak szybko dojdą do siły.
Myślę sobie że w przypadku tych póżnych rojów, ciepła jesień i intensywne czerwienie jeszcze we wrześniu mogły paradoksalnie uratować te rodziny i doprowadzić je do pełnej siły (choć pewnie zaraz dostanę za to gromy). Październik i listopad były ciepłe - wszystkie wrześniowe pszczółki zdążyły się oblecieć nie przerabiały syropu. Pyłek nosiły jeszcze po 1 listopada z pobliskiego cmentarza, astrów i gorczycy. To w takim razie przygotowane są chyba do zimy lepiej niż te z jaj lipcowych i sierpniowych które już się złużyły. Co wy o tym myślicie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2012, 11:37 - śr 
To, że nad beleczkami zimno to nie wróży upadku rodziny, kłąb zawiązany jest na dole ramek, zanim dojdą do beleczek trochę im zajmie. Bądź dobrej myśli i łaź teraz koło uli.


Na górę
  
 
Post: 01 lutego 2012, 11:43 - śr 

Rejestracja: 31 sierpnia 2007, 21:56 - pt
Posty: 961
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: dadant
gmina prażmów pisze:
A tu wczoraj miła niespodzianka - na wylotku martwa pszczółka. Więc w ulu została zapewne jeszcze druga, która ją wykopała na wylotek :).

No napewno przy tych temperaturach to ci wykopała tą pszczułke :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2012, 11:44 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
gmina prażmów pisze:
Myślę sobie że w przypadku tych póżnych rojów, ciepła jesień i intensywne czerwienie jeszcze we wrześniu mogły paradoksalnie uratować te rodziny i doprowadzić je do pełnej siły (choć pewnie zaraz dostanę za to gromy)


Wszystko sie zgadza..Późne odkłady czy roje w tym roku miały szanse sie w listopadzie oblecieć.Ba u niektórych nawet w grudniu.Pytanie tylko czy odpowiednio je zakarmiłeś bo część pokarmu na pewno poszła na wychowanie późnej pszczoły

gmina prażmów pisze:
To w takim razie przygotowane są chyba do zimy lepiej niż te z jaj lipcowych i sierpniowych które już się złużyły.

Pszczoła sierpniowa i wrześniowa to najlepsza pszczoła do zimowli..Jest odpowiednio odżywiona i dokonała pełnego oblotu. Jesli taka rodzina została prawidłowo zakarmiona to mozna spać spokojnie.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2012, 12:04 - śr 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
mendalinho pisze:
Pszczoła sierpniowa i wrześniowa to najlepsza pszczoła do zimowli..Jest odpowiednio odżywiona i dokonała pełnego oblotu. Jesli taka rodzina została prawidłowo zakarmiona to mozna spać spokojnie.Pozdrawiam
gmina prażmów pisze:
Myślę sobie że w przypadku tych póżnych rojów, ciepła jesień i intensywne czerwienie jeszcze we wrześniu mogły paradoksalnie uratować te rodziny i doprowadzić je do pełnej siły (choć pewnie zaraz dostanę za to gromy)


Wszystko sie zgadza..Późne odkłady czy roje w tym roku miały szanse sie w listopadzie oblecieć.Ba u niektórych nawet w grudniu.Pytanie tylko czy odpowiednio je zakarmiłeś bo część pokarmu na pewno poszła na wychowanie późnej pszczoły

gmina prażmów pisze:
To w takim razie przygotowane są chyba do zimy lepiej niż te z jaj lipcowych i sierpniowych które już się złużyły.

Pszczoła sierpniowa i wrześniowa to najlepsza pszczoła do zimowli..Jest odpowiednio odżywiona i dokonała pełnego oblotu. Jesli taka rodzina została prawidłowo zakarmiona to mozna spać spokojnie.Pozdrawiam

To mnie uspokoiłeś jak i loledzy wyżej.
Z pokarmem myślę że będzie ok. chodź dostały cuktu tylko jakieś 9,5kg. Gdzieś się wtedy naczytałem ze 6 kg wystarcza jak jest nawłoć :) więc dałem na wszelki wypadek wiecej. Wiosną sprawdzę czy prawde pisali :) Od 12 września nosiły jeszcze nawłoć, chwasty i osuszały wycofywane skrajne ramki. Wiem że to o tej porze nektaru jest już niewiele ale tu jeszcze sporo kwitło no i pyłku miały dużo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji