FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

receleczo, facelia kwitnie 5-6 tyg. od siewu. Dopasuj więc termin do swoich pożytków tak by się uzupełniały.
Skąd jesteś

_________________
Pozdrawiam

Okres wegetacji facelii trwa około 100 dni. Facelia wschodzi po 8 dniach, zakwita po 50 dniach od daty wysiewu i kwitnie przez 5 tygodni;najbardziej intensywnie kwitnie przez 3 tygodnie. Oblicz sobie kiedy chciałbyś aby zakwitła i wtedy siej. Znosi także przymrozki dlatego można ją siać wczesną wiosną.
Powodzenia Jan

_________________
Rozkosz jest jak pszczoła – miodu trochę, a żądła i boleści wiele

receleczo, skoro nie masz rzepaków i akacji to siej na początku kwietnia, będziesz miał po mniszku ciągłość pożytku.

Cordovan ty to nie na darmo jesteś administrator walnołeś krótko i na temat dzięki. ale Jan 1978 też mi temat pięknie rozświetlił ,więc należy praktycznie na początku przyszłego tygodnia posiać żeby ciągnąc pożytek po mniszku .
Quercus69 a ty skąd jesteś .

_________________
MĘDRECKI

Przybliżony okres od początku kwitnienia mniszka przypada na 15 kwiecień do 7 maj. więc facelia powinna ci zakwitnąć ok.7 maja .Facelia zakwita w 5 -6 tygodnia po posianiu biorąc pod uwagę ten okres powinieneś zasiać w tym tygodniu. Wytrzymałość facelii na przymrozki jest do -7*C , ze względu na wczesną porę roku wschody nasion będą opużnione i pewnie dopiero po 2 tygodniach zacznie wschodzić wiec okres do kwitnienia przesunie się do 7 tygodnia +-
Tak więc do pracy rodacy a młoty do roboty a niebieskie ptaki do paki niech wre robota co tam wolna sobota.
http://www.youtube.com/watch?v=b4Lyfiljyho

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Wiesiu to pocieszyłeś no to o dwa tygodnie za pózno . To kurcze chyba trzeba się spieszyć . Dzięki za radę .

_________________
MĘDRECKI

10 kilogramów tej facelij mi wystarczy ?.

_________________
MĘDRECKI

Wspomniałeś że 1,5 ha. to wystarczy, ale jak będziesz siał siewnikiem.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Tylko że pomiędzy 28 kwietnia a 15 maja kwitną drzewa owocowe, nie chce mi się wierzyć, że kolega receleczo nie ma ich w swojej okolicy, ciągłość pożytku rozwojowego będzie po mniszku zachowana i nawet wskazane by było aby jeśli mniszek ma w ilości dającej towarowy miód to by ten miodek mniszkowy kolega wywirował, gdyż pożytek z drzew owocowych będzie rozwojowym, nasila się też wtedy okres rojliwości pszczół i zbyt dużo w ulu nie będzie wskazane by było. Jeśli przyjdzie mu rozrajać rodziny lub likwidować nastrój rojowy w tym okresie to miodu z facelii się nie naliże a siejąc ją na początku kwietnia powinna zakwitnąć mu ok 15 maja (zakładam opóźnienie wschodów z uwagi na to że sucho) czyli po ew. zabiegach z rozrajaniem jeśli będą konieczne lub z eliminacją nastroju rojowego a co za tym idzie może wtedy na tą zaczynającą kwitnąc w połowie maja facelię mieć siłę rodzin by zebrać z tego miodek. Ale to tylko moje zdanie i nie musi się nikt z nim zgadzać. Ja tam będę siał by mieć facelię kwitnącą po akacji czyli ma mi zakwitnąć na ok 10 czerwca więc siew początkiem maja. O suszę się nie obawiam, mam deszczownię.

Kolego jak wysiejesz w tym tygodniu to masz i pożytek i zbiór na nasiona, bądz talerzówka i masz drugi odrost na pożytek jesienny, tak u mnie robią pszczelarz, z tym, że w przypadku drugich odrostów masz mniej nektaru, ale za to dużo pyłku na rozwój zimowy.Pozdrawiam

mam taki przypadek.
17 marzec, około 20 stopni, słońce.
Na jodełce na wysokości 1,2 m rój około 0,8l.
Strząsam do rojnicy z rameczką z pokarmem, 2 razy z powrotem uwiązuje sie na jodełce. Sa bardzo energiczne nie wyglądają na chore.
Co o tym sądzicie?

Coś im nie pasowało w starym domku.
Jeżeli osadzasz rój, to nie dawaj im od razu pokarmu - dopiero na drugi dzień najwcześniej.

Dzięki wszystkim za radę . Zasieje tak jak mówi Cordovan a potem talerzówka jak pisał Zento i powinno być git .

_________________
MĘDRECKI

To jak już jesteśmy przy sianiu, skopałem pas ziemi wzdłuż płotu szerokości jakieś 2,5 metra. Będę tam wsadzał sztobry wierzby aby uzyskać odgrodzenie od drogi osiedlowej, no i pyłek wiosną. Kombinuję jak zagospodarować to co już przekopałem, ziemia jest w zasadzie bez perzy (rosła tam facelia). Czy rozsądnym pomysłem będzie wysianie tam białej koniczyny?
Cel to zabezpieczenie przed perzem i w miarę bezobsługowa zieleń bez zielska po pas.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

No koledzy -gdzie: odpowiedz, opinia ,osąd.
Moim skromnym zdaniem wyroiła się rodzina w której pszczoły założyły mateczniki cichej wymiany albo mateczniki ratunkowe z powodu złej kondycji matki lub nawet jej braku [matka padłą].
Trzeba przeszukać macierzak.
Potrzebna matka czerwiąca do macierzaka i rojka [obydwie rodziny połączyć-matkę rojka usunąć].
Jeśli brak matki czerwiącej rodzinę dołączyć do innej z matką,lub dołączyć do niej słabą rodzinę z matką czerwiącą.


pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

To super rozwiązanie z tym że koniczyny już nie wyeliminujesz potem ale to nie ma znaczenia, wierzba ją zdusi z czasem na takim pasie ziemi. Co ważne jeśli sadzisz sztorby wiosna pamiętaj, codziennie należy je podlewać oczywiście poza dniami deszczowymi, na jesieni sadzone już takiego podlewania nie wymagają bo z reguły ukorzeniają się przed przymrozkami i wiosną już sobie świetnie radzą same.



Po talerzówce proponuje ci w to wsiać gorczycę, będzie z niej masa pyłku a facelia jaka w niej wzejdzie da nektar dodatkowo.

Przy cichej wymianie rodziny się nie roją.
Niewątpliwie trzeba przejrzeć macierzak

Kolego mendalincho jak cytujesz to cytuj po ,,ludzku"a nie tak wybiórczo.
Jak tak będziemy robić to tylko postów nabijemy-bezwartościowych.
Wiesz dobrze ze mnie pszczoły przymusiły do zajmowania sie nimi i w kozi róg nie dam się zapędzić.
Pozdrawia pszczelarz z umiłowania dla pszczół.

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

Juz bardziej po ludzku się nie da. Wartościa mojego postu jest to ,ze specyfiką cichej wymiany jest wymiana matki po cichu a więc bez tego pięknego tańca na głową pszczelarza.Ty sugerujesz zupełnie coś innego


Z niewolnika nie ma pracownika.Ja zajmuje się pszczołami z milości do tych owadów i niech tak zostanie.Pozdrawiam

A dlaczego pszczołom przy cichej wymianie matki nie wolno się roić.?
Odpowiedz mendalinho.

Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

Może nie tyle co nie wolno ile rodzina w tym czasie tego nie potrzebuje. Cechą charakterystyczną zakładania mateczników na cichą wymianę nie jest podział rodziny poprzez rójkę ale wymiana samej matki. Często stara matka czerwi w ulu aż do unasiennienia się młodej ba nawet po zimie można znależć w rodzinie 2 czerwiące matki (starą i tą z cichej wymiany która zdążyła się unasiennić jesienią).Pozdrawiam

Pewnie bezmatek ,ale 17 marca to nie słyszałem o takim przypadku.Jesienią nie raz widziałem dołączający malutki rojik(garść pszczół) do rodziny z matką.
Pozdrawiam Tomek

Może za mało wiem ale nie słyszałem aby pszczóły wyroiły się bez matki.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

To nie jest wyrojenie to jest ucieczka (porzucenie lokum i szukanie nowego gdzie jest matka )
Pozdrawiam Tomek

ja mam takie pytanie w jednej z moich rodzin głód zajrzał pod powałke ale na szczęście udało mi się ją uratować robiąc przegląd tej rodziny zauważyłem ze w plastrach znajdują się martwe pszczoły i zastanawiam się czy rodzina je usunie czy ja powinienem usunąć te plastry

jak silna rodzina to se dadzą z tym radę, jak słaba to zabierz im ta ramkę. no i zależy ile tego jest,

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

mam taki przypadek.
17 marzec, około 20 stopni, słońce.
Na jodełce na wysokości 1,2 m rój około 0,8l.
Strząsam do rojnicy z rameczką z pokarmem, 2 razy z powrotem uwiązuje sie na jodełce. Sa bardzo energiczne nie wyglądają na chore.
Co o tym sądzicie?


Parę informacji do tego dziwnego, rzecz jasna przypadku.

Ponieważ ten roik znalazłem w lasku około 300 m od czyjejś pasieki, nie ma mowy o sprawdzaniu macierzaka.
Ponieważ kilka razy opuszczały wszystkie rojnicę, wzlatywały wysoko jak przy typowym roju i po chwilowym oblocie uwiązywały się na tym samym drzewku, na tej smej wysokości, jakby czuły tam matkę uznałem -może nie słusznie- że to bezmatek.
Dołączyłem je do innej rodzinki, po odpowiednim zabiegu, zeby jakiegoś draństwa nie wprowadzić do pasieki.
Przyjęły się i aż miło patrzeć jak pracują, matki nie znalazłem koło ula, a po przeglądzie nie mam wrażenia żeby tworzyły się dwie rodziny.
Zamieściłem ten post ze względu na dziwny moim zdaniem przypadek.
O tej porze rój, to raczej opuszczenie ula i tu może być kilka powodów
według mnie albo bezmatek albo choroba czy może głodniak. Chciałem poznać opinię bardziej doświadczonych.
Dziekuję za zainteresowanie tematem.

Proszę doradzić,kiedy należy powiększyć gniazdo o drugi korpus/ule wkp/ w przypadku wiosennego podkarmiania/bardzo dużo pszczół/

Jak wszystkie ramki w dolnym korpusie będą obsiadane na czarno albo/lub na przedostatniej będzie już czerw/jaja.

Wnczek coś mi pokombinował przy komputerze że teraz zamiast liter to mi się pokazują cyferki. Np. zamiast k to wyskakuje 2, zamiast j to 1 itd. Jak to odblokować?

Trzymaj wnuczka z dala od pasieki, bo tam dopiero może coś wykombinować.
Wesołego alleluja !!!

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Ustawił ci pewnie klawiaturę numeryczną, przytrzymaj przez chwilę ctrl + shift jak nie pomoże to w ustawieniach językowych trzeba zmienić.

czy to laptop i wciśnięty numlock

a widzisz o tym nie pomyślałem.

Pamiętaj że jak wciśniesz ctr i shift to ci się zamieni z i y i potem trzeba to cofnąć tym samym sposobem czyli ctr i shift.

2222222kkkyyyyyyyyyyyy22yyyzzzzyyyyzz2
z zmiienia na y i potem z powrotem na z ale ale dalej zamiast k wyskakuje 2
To jest laptop,
Co to jest ten numlock? Gdzie on jest?

Dzięki za pomoc. Tak to był wciśniety numlock.

Witam szanownych kolegów
Zaobserwowałem dzisiaj że na jednym z moich uli cały wlotek jest oblepiony jakby takim kitem ale to nie jest kit -Nie mam pojęcia co to może być zrobiłem zdjęcie ale jakość nie jest najlepsza robiłem telefonem komórkowym-Czy można ocenić z tego zdjęcia czy jest to jakaś choroba i gdyby tak było to czm ją leczyć

nosemoza a czym leczyć szukaj.ale myślę że ta rodzina jest tak słaba że nadaje się do likwidacji

NIe ma na to lekarstwa? i czy inne pszczoły mogą się tym zarazić?

Lekarstwo
viewtopic.php?f=10&t=1467
rycho65 jeśli rodzina słaba to do likwidacji, a chyba tak bo widać że nosemoza zaawansowana pozdrawiam

jedynym pewnym lekarstwem jest fumagilina, ale kupić ją możesz w usa, ci którzy jej używają sprowadzają fumagiline nie legalnie. bo nasi idioci zabronili używania jedynego skutecznego lekarstwa na obie nosemy

W tym ulu rodziny już nie ma. Rabowane są resztki pokarmu.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

witam dzisiaj robiłem przeprowadzkę do nowego domu rodzinke w ulu ostrowskiej i niemiło zostałem zaskoczony ponieważ rodzina która zimowała na 2 korpusach po 5 ramek 10dni temu miała w górnym korpusie po pół ramki pokarmu i czerwiu i oczywiście czerw w dolnej kondygnacji a dzisiaj robiąc przenosiny okazało się ze prawie w ogóle niema pokarmu i 0.5 ramki czerwiu na wygryzieniu nie wiem czy były jajka bo pszczółki chyba wyczuły nadchodzący deszcz i zaczęły się złościć tak więc szybko poskładałem i zamknąłem a na zewnątrz oziębienie i nocne przymrozki i teraz pytanie czy podkarmiać i czy przyczyną braku jajek i wyjedzenia zapasów mogły być te nagłe oziębienie?

witam
przyczyna braku jajek jest brak pokarmu, nie ma sie na co ogladac trzeba podkarmiac
ja dzis przejrzalem pare rodzin i powkladalem podkarmiaczki i zaraz ide im wlac syropu.
z wierzb nic sobie nie przyniosly, bo nie bylo pogody. W ulach po 3 kg pokarmu wiec jada na oparach, a w perspektywie tygodnia raczej nic nie bedzie nektarowac
pozdr palmus

dzisiaj zrobilem w kilku rodzinach przeglad pokarmu maja pod dostatkiem , przechylajac ramki podczas przegladu z ramek kapalo troche juz dzisiaj naniosly nakropu .

Dzisiaj pszczółki w jednym ulu skonczyly zajadac ciasto... sama folia została. Od 2 dni kwitnie juz wierzba płacząca a pogody nie ma... moze bedzie jutro lepiej.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

A czy z wierzby płaczącej pszczoły mają jakiś pożytek ?

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

U mnie jak jest pogoda i kwitnie ta wierzba to na niej az czarno od pszczół zbierajacych pylek...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Dziś zaglądałem do uli i w każdym na dennicy spory osyp . Wydaje mi się że większy w niektórych ulach niż był zimowy. Czy to jeszcze stara pszczoła ?

Kilka dni teraz było bez słońca . Podobnie było w silnych jak i słabszych rodzinach. Pszczoły dziś normalnie pracowały tzn masowo nosiły pyłek.