FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam koleżanki i kolegów

Po zimie w ulach na dennicy jest sporo pszczół które spadły umarły ale również jakiś pyłek, dużo wilgoci, a i czasami pojawi się pleśń (5 miesięcy zimy). Konieczne staje się po zimie wymienić dennicę i korpus gniazdowy na czysty.

Mam pytanie w jaki sposób czyścicie i odkażacie dennice, korpusy po zimie???

Ja zdrapuje dłutem z dennicy i korpusów nalot, który się pojawił a następnie opalam opalam palnikiem gazowym dennice i korpus. Dobrze to robię?

Jakie są wasze sposoby na porządki w ulu po zimie?

Zależy z jakiego materiału wykonany ul. Drewniany możesz opalić, lub oczyścić mechanicznie z kitu i odkazić sodą lub cargoseptem. Styropian czy poliuretan możesz oczyścić wstępnie i odkazić w sodzie.

_________________
www.pasiekazarki.pl

Ja posiadam ule wielkopolskie drewniane.
Jak dotąd opalałem palnikiem gazowym. Zastanawiam się czy to wystarczające działanie aby zapobiegać chorobom pszczół?

W jaki sposób koledzy czyszczą dennice i korpusy drewniane?
Która metoda jest najlepsza i najbardziej bezpieczna dla pszczół i miodu?

opalanie + cargosept wystarczy

A jak co roku czyścicie dennice w leżakach ? Też je opalacie i polewacie sodą kaustyczną ? A pszczoły w leżakach bardziej chorują od korpusowych ?
Dennica wyskrobana i omieciona nie jest żadnym zagrożeniem dla zdrowia pszczół, sami stwarzamy sobie problemy a pszczoły po dennicy praktycznie nie chodzą a i tak powlekają ją propolisem który jest lepszym zabezpieczeniem niż najlepszy środek chemiczny.

Co to za związek i gdzie można go dostać oraz w jakich proporcjach go się stosuje?

Ilu z Was stosuje ten związek?

dennicę najpierw należy oczyścić i oskrobać, nie palić wszystkiego co znajduje się na niej, bo z twego postu początkujący pszczelarz, może dojść do takiego wniosku, następnie opalić np palnikiem gazowym, jeśli dennica jest dobrze opalona to cargoseptu nie musowo już stosować

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

no myślałem że jasne to jest że trzeba najpierw zeskrobać nawet dla laika

no niekoniecznie Kolego trzeba skrobać i czyścić. Pszczoły żyją od prawie 200 mln lat / my- człowiek dopiero paredziesiąt tysięcy/ i nikt im dennic nie czyścił i nie dezynfekował a jakoś przeżyły i podejrzewam, że nas /człowieka / przeżyją i dalej będą się miały dobrze. A prawdopodobnie przez ten czas przetrwały większe zagrożenia ich bytu niż "człowiek".

U mnie od lat jest tylko jeden sposób - czyszczenie mechaniczne czyli wyskrobanie dłutem tego co niepożądane, usunięcie tego następnie zmiotką i opalanie palnikiem gazowym. W tej kwestii żadnej chemii dodatkowo nie stosuję i nie narzekam z tego powodu.

_________________
Pozdrawiam
novara

Dziękuje koledzy za wypowiedzi, myślę że staranne mechaniczne oczyszczenie dennicy i korpusu w połączeniu z opaleniem palnikiem gazowym stanowczo wystarczy.

Gdyby jeszcze ktoś miał jakieś wskazówki i porady czekam na wypowiedzi.