FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Chcę przenieść trzy ule o 500 m bo mam tam 1h mniszka a po nim facelię. Proszę o radę jak to o tej porze zrobić żeby nie stracić pszczólek lotnych i czy wogóle warto je ruszać na taką odległość.

Zostaw je tam, gdzie stoją, lub przesuwaj o 0,5m dziennie. Do wakacji skończysz. Wg mnie to bezsens, stracisz może z 10%czasu jaki będzie pszczołom potrzebny na odparowanie miodu, a się nazasuwasz.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Ja wywiozłem na inną swoją pasiekę o 5 km, po rzepaku wracają na stare miejsce żeby po kilku dniach wrócić na akację oddaloną o 1 km od rzepaku.
Nie da się o 500 m, choćby nie wiem co. Już za późno chyba żeby kombinować teraz.
Pozdrawiam
Asaf

_________________
Ewang. Jana 3;16

A może wywieźć je gdzieś dalej a potem wrócić ale po jakim czasie?

Jeśli masz gdzie wywieźć powyżej 5 km i wróć po 48 godzinach w wybrane miejsce, Nie powinno się nic stać. Ale czy nie za późno ?
Asaf

_________________
Ewang. Jana 3;16

dlaczego myślisz że za późno?

ile jest tej facelii i kiedy była posiana ?

_________________
Ewang. Jana 3;16

Na hektar mniszka, nie ma sensu, za mały areał, na facelię 0,5 km bez problemu dolecą.

facelii jest 0,5 ha i zakwitnie po mniszku. Myślałem że jak wstawię tam ule to mi więcej zbiorą. U mnie pod Babią górą jest mało pożytków i każdy kawałek jest ważny.

Oczywiście korzystaj ze swoich pomysłów bo to one dają Ci radość.
Rób co uznasz za słuszne bo od naszych pasiecznych błędów nie zależy nasze życie.
Czerp radość ze swoich decyzji a błędami się nie przejmuj, następny sezon będzie lepszy bo i wiedzy przybędzie.
Działaj.
Asaf

_________________
Ewang. Jana 3;16

Czy postawienie uli przy samym pożytku a 500m od niego to duża różnica w ilości jaką pszczoły przyniosą do ula?
Może ktoś z doświadczenia powiedzieć ile to mniej więcej procentowo?

Na forum jest taka tabelka, ale nie mogę jej znaleźć. Przy 500 m było to bodajże 70% zebranego nektaru, więc dużo.
Prawdopodobnie masz już mniszek w pełnym rozkwicie, skoro nawet u mnie już jest w dużych ilościach. Ja bym sobie darował teraz przenosiny, bo więcej na tym stracisz, niż zyskasz, kilka dni w plecy z powodu przenoszenia, potem pszczoły się oblecą i będzie wielkie nic, a miało być więcej miodu w ulu.
Lepiej pomyśl nad innym pożytkiem w czasie, jak nie będziesz miał pożytków u siebie.

Ja przewiozłem kilka uli do sadu jabłoniowego kilkanaście hektarów,a pod jabłoniami mniszek i biała koniczyna.Też miałem obawy że wrócą przy odległości 2600 metrów w linii prostej od pasieki w której były.Wywiozłem wieczorem .Następnego dnia pięknie pracowały na drzewkach.Nie zauważyłem by w pasiece kręciły się w miejscach po swoich ulach lub jakiegoś nienaturalnego latania pszczół.Więc udało się.500mto tylko po wcześniejszym wywiezieniu gdzieś dalej.

_________________
Pozdrawiam Sławek

Nie kombinuj z tym wywożeniem na dwa dni.Dadzą sobie radę pszczoły z taką odległością, a ty tylko się niepotrzebnie naharujesz. Zyskasz może cztery, czy pięć dni do napełnienia nadstawek, a lotna pszczoła po powrocie, po tak krótkim czasie i tak wróci na stare stanowisko ula.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);