FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 20:37 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2736 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 55  Następna
Autor Wiadomość
Post: 18 czerwca 2012, 00:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kudlaty,
Piękny odkład

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2012, 19:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adriannos pisze:
kudlaty,
Piękny odkład

poszły do pszczelarzy ładniejsze tylko nie miałem czasu bawić się w fotografa, aż szkoda było się z nimi rozstawać oby nie zostały zmarnowane bo szkoda by było :cry:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 12:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Leszku u mnie Primorska która wyjątkowo wcześnie zaczęła czerwić pięknie wzięła się do roboty i wali jajeczkami jak z automatu. Jak robot : nie patrzy co jest w komórkach i nawet na pierzge jajeczka strzela :haha: :haha: . Oby tak dalej.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 14:43 - wt 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
U mnie też PR na pierzgę kilka jajek pacnęła. Z kolei ta moja "rewelacja" 3-dniowa czerwiąca matka, o której wyżej pisałem okazała się trutówkami :haha:
Kolega Bolkonski słusznie zdiagnozował na odległość :thank:
Ale tym sposobem pojawiła się następna zagwozdka: skąd w odkładzie tak szybko trutówki?? Odkład z normalnej rodziny zrobiony.

_________________
-----------------------
www.pasiekawilka.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 16:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
koledzy już nie chwalcie tak tych mateczek od pana Leszka bo biedak nie ma czasu nawet na forum zaglądnąć i pare słów napisać :haha: :haha: ale jak do rodzin wychowujących musi 26 ramek czerwiu nazbierać to brak czasu kudłaty piękna robota :D :D

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 16:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 635
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
U mnie mateczki od Leszka też już pięknie czerwią :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 18:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
6Cichy pisze:
koledzy już nie chwalcie tak tych mateczek od pana Leszka bo biedak nie ma czasu nawet na forum zaglądnąć i pare słów napisać ale jak do rodzin wychowujących musi 26 ramek czerwiu nazbierać to brak czasu kudłaty piękna robota

Nie wiem jakie rodziny szykuje p. Leszek który wie co i jak, Fachowiec, ale Cordi :D , nie cordian tylko cordovan, to szykuje MEGA rodziny. Czy jest różnica w matkach... no nie wiem. Mi tam w rodzinkach wychowujących wystarczy 10 czerwiu...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 21:21 - wt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Nie można powiedzieć matki są na prawdę dorodne to tak na moje oko a trochę matek już widziałem jest fachowiec z Pana Leszka

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2012, 23:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
A ja czekam na swoje. Lipiec już nie długo. Ciekawe co przyjdzie. Do tego czasu pasieka dalej rośnie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 czerwca 2012, 21:39 - pn 
Wielkie podziękowania dla Leszka za super matule. :thank: Ja zakupiłem w tym roku 6 jednodniówek ,pierwsze moje poddania matek i jest super. :brawo: Wszystkie matki zostały przyjęte ,lecz jedna zaginęła w uliku weselnym podczas lotów godowych.Pozostałe poddane 1 do rodziny osieroconej i 3 do odkładu są ,czerwią i jest narazie wszystko ok. Wielkie dzięki Leszek za matule i naprawdę są dorodne.dorodne.Jutro maja być unasiennione. Zobaczymy co będzie w przyszłym roku .Pozdrowionka :piwko:


Na górę
  
 
Post: 26 czerwca 2012, 20:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Matki dotarły. Do 18-tej były już poddane. Ciekawe klateczki ten polbart wysyła. Łatwo sie je wkłada , przy pajączku (jego lekkim odgięciu i włożeniu "dziubka") możliwa wętylacja od góry i uniemożliwienie zakitowania otworów wentylacyjnych. Plastyk miękki, nóżki od pszczółek towarzyszących całe. Nie zwróciłem uwagi, czy otworki wentylacyjne klateczki zakończone na ostro, czy profilowane, zaokrąglone. Dziubek od klateczki, który może imitować sztuczny matecznik twardy, wypełniony w całości ciastem. Ciasto od zewnątrz wystające lekko zaokrąglone, umożliwiające bezproblemowe pobieranie przez pszczoły. Konsystencja ciasta dość twarda od zewnątrz, nie krucha i wysuszona, a dająca się lekko zdrapać paznokciem. W środku widziałem, że pszczółki już drążyłu ku wyjściu.
Jeśli już pisać o wysyłce, bo u mnie podlega to ocenie, to koperta duża (format A4). W środku klateczki dodatkowo zabezpieczone kartonem do okoła. Klatki przyklejone do kartonu dziubkami po dwie skierowane ku sobie. Człość następnie zrolowana i spięta po obu stronach zszywkani (karton oczywiście). Tak, że wentylacja była i dodatkowe zabezpieczenie przed wstrząsami było, a matka nie miała prawa z pszczołami wyjść. Sprawa bardzo piękna, bo rozwiązanie niezwykle proste, a wg mnie bardzo skuteczne.
Matki ....hmmmmm. :piwko:
A nawet dwa :piwko:
A co mnie tam, niech będzie zgrzewka :piwko:
Na osobę oczywiście.
A po uszach dał mi popalić śpiew... tej szóstej matulki (wiesz Leszku której). Taką symfonię dała, że mateczniki w innych odkładach jej zawturowały. Jaja niesamowite. Nie to żebym miał coś przeciw symfonii , ale kurcze dała radę, że wszystko na raz chórem śpiewało. Nawet ciekawie brzmi taki zbieg śpiewów. Mam nadzieję, że za rok będę miał powtórkę.
Mam kilka pytań, ale z tym już przez telefon w sobotę.
Pozdrawiam i wielkie dzięki.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 czerwca 2012, 20:53 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
adriannos, ale się rozpisałeś :D
Ale fakt ja też jestem zadowolony matki bardzo dobrze przyjmowane ładni się pounasienniały i tak samo czerwią. Ja tylko dodam co do pakowania, przy większej ilości klateczki do transportu wpinane są w specjalną listwę, jak dla mnie cudeńko :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 czerwca 2012, 21:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Transport jest ważny. Podróż wykańcza w końcu. Do tego nasi paczkowi-listonosze. Staranność wysyłających się chwali. A rozpisałem się, bo to przez tę porzygodę ze śpiewem. Teraz tylko czekać na efekty i pilnować, żeby pszczółki matek po cichu nie wymieniły. No i oczywiście ocena terenowa pszczół. Liczę po cichu na pozytywną.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2012, 03:11 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Na listwach Obrazek pakujemy kiedy jest ciepło, w tekturke zawijamy kiedy zimno.
Powinno być tak Obrazek.
Niestety poczta nie przyjmuje przesyłek w takich pudełkach a kurier chociaż nie sądzę żeby robił problemy to trudno wysyłac kilka matek w najmniejszych pudełeczkach na 20 matek a są na 46 i na 250.
Na eksport za Ural poleciały w takich Obrazek
Są w nich miejsca na pokarm i gabeczki z woda.
Matki w klateczkach mogą być z pszczołami lub bez w zależnosci od przewidywanego czasu podróży. Do pudełek dodatkowo wsypuje się młode pszczoły.
Powolutku i do tego dojdziemy.
Żeby nie było tak różowo to niedawno dostałem reprymendę od znanego dziennikarza z dziedziny pszczelarstwa, który zakupił ode mnie matki.

Mam pytanie, ponieważ wysłał Pan matki w nietypowych klateczkach, czy to zabezpieczenie z taśmy klejącej wytrzyma w ulu 2-3 dni(?), czy trzeba jakoś dodatkowo zabezpieczyć ciasto przed dostępem pszczół ulowych??

Tak z ciekawości pozwalam sobie spytać dlaczego wybrał Pan tak nieporęczne, zwłaszcza dla Pana jako hodowcy klateczki, które dodatkowo są mało ustawne w kartonie czy kopercie???

Wydaje mi się, że te klateczki są całkiem fajne, ale chyba do przechowywania/do banków matek/, izolowania matek, bo do wysyłki są dość ryzykowne. No i przy podawaniu może się zdarzyć, że jedna martwa pszczółka ze świty w klateczce zablokuje wyjście.



Po czym kiedy znudziło mi się odpowiadanie na maile z niekończącymi się pytaniami w rodzaju czy drutować ramki pionowo czy poziomo ukazał sie post na Polance

" Zwracam się ze szczególną prośbą do wszystkich hodowców matek, którzy rozprowadzają matki w różnego typu klateczkach wysyłkowych wraz z pszczołami towarzyszącymi, aby zwrócili szczególną uwagę na dobór tychże pszczół towarzyszących a szczególnie na ich wiek.

Nie może być tak, żeby pszczoły które towarzyszą matce były w takim stanie, że padają już w pierwszej dobie po zapakowaniu do klateczki (dotyczy to szczególnie matek, które są wysyłane pocztą-i są dostarczane do odbiorcy najwcześniej dnia następnego po wysłaniu).
Przecież takie pszczoły powinny jeszcze żyć po dostarczeniu do pszczelarza jeszcze przez jakiś czas bo matka po poddaniu do ula nie od razu zostaje wypuszczona przez pszczoły. To pszczoły w klateczce muszą opiekować się matką, karmić ją mleczkiem, a nie zatykać swoimi martwymi ciałami dostęp do ciasta, brudzić klateczkę kałem wewnątrz i przy okazji ciasto. Przecież takie stare pszczoły mogą być nosicielami nosemozy i w momencie gdy brudzą klateczkę kałem zarażają też matkę, która zlizuje pobrudzone ciasto.
Ja osobiście nie mam już ani czasu, ani siły i ochoty aby przed poddaniem matki szarpać się przy usuwaniu martwych pszczół towarzyszących z klateczki bo to obok wspomnianych mankamentów może spowodować też przypadkowe uszkodzenie matki.

To przecież może przekreślić cały trud hodowcy i pszczelarzy bo jeśli nawet matka jest dobrej jakości to zarażona od pszczół towarzyszących sporami nosemozy doprowadza do rozwoju epidemii w rodzinie już na przedwiośniu roku następnego. W rezultacie pomimo młodego wieku matki, jej dobrej jakości poprzez zaniedbanie hodowcy rodzina pszczela w następnym sezonie rozwija się źle i daje marne wyniki.

Czy tak trudno jest dać do klateczki kilka młodych pszczół w wieku do 13-14 dni? Takie pszczoły mają kilka zalet: raczej nie padają w klateczkach; wydzielają mleczko; nie oddają tak kału do klateczek; nie są nigdy nosicielkami nosemozy.

Pszczoły towarzyszące mają być też odpowiedniej jakości, a nie z przypadkowej?łapanki?.

Jak ja widzę pszczoły zbieraczki (z obnóżami pyłku!!) zapakowane do klateczki z moimi matkami to aż mnie skręca. Proszę powiedzieć o czym to świadczy?? Ja wiem, ze hodowcy mają mało czasu ale są pewne standardy i zasady których powinniśmy się trzymać-i wcale nie
dotyczy to tylko hodowców matek objętych refundacją.

Reasumując: powtarzam mój apel:
Hodowcy matek postawcie przysłowiową ?kropkę? nad ?i?- wysyłajcie matki, ze zdrowymi, młodymi pszczołami towarzyszącymi. Szanujcie swoją własną pracę i pszczelarzy. "



Sam osobiście wtryniłem dla żartu tę pszczołę z obnóżami pyłku bo myślałem że mam do czynienia z wesołym facetem, który pisze o pszczelarstwie australijskim nazywając je do góry nogami, choć do góry nogami to raczej nasze jest.
A która jest młoda pszczoła to wiem a poza tym żaden z pszczelarzy nie miał pytań dostając matki w nowej klateczce odnośnie poddawania.
Matki pomimo agresywności niektórych pszczół powodującej ścinanie walczących z nimi pszczół w klateczkach i tak uchodzą z życiem ze względu na komorę w klateczce w której mogą się schronić i przeczekać aż pszczoły ulowe je zaakceptują.
Dziennikarze jak dziennikarze, pytają i piszą co i im ślina na język przyniesie nie mając często pojęcia o czym tak naprawdę piszą.
Proszę nie pytać o nazwisko dziennikarza o którym piszę. Nie czas abym go ujawnił.



Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2012, 03:18 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
adriannos pisze:
Transport jest ważny. Podróż wykańcza w końcu. Do tego nasi paczkowi-listonosze. Staranność wysyłających się chwali. A rozpisałem się, bo to przez tę porzygodę ze śpiewem. Teraz tylko czekać na efekty i pilnować, żeby pszczółki matek po cichu nie wymieniły. No i oczywiście ocena terenowa pszczół. Liczę po cichu na pozytywną.


To nie są matki "sztucznie" unasienniane :wink:
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2012, 03:26 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
adriannos pisze:
Matki dotarły. Do 18-tej były już poddane. Ciekawe klateczki ten polbart wysyła. Łatwo sie je wkłada , przy pajączku (jego lekkim odgięciu i włożeniu "dziubka") możliwa wętylacja od góry i uniemożliwienie zakitowania otworów wentylacyjnych. Plastyk miękki, nóżki od pszczółek towarzyszących całe. Nie zwróciłem uwagi, czy otworki wentylacyjne klateczki zakończone na ostro, czy profilowane, zaokrąglone. Dziubek od klateczki, który może imitować sztuczny matecznik twardy, wypełniony w całości ciastem. Ciasto od zewnątrz wystające lekko zaokrąglone, umożliwiające bezproblemowe pobieranie przez pszczoły. Konsystencja ciasta dość twarda od zewnątrz, nie krucha i wysuszona, a dająca się lekko zdrapać paznokciem. W środku widziałem, że pszczółki już drążyłu ku wyjściu.
Jeśli już pisać o wysyłce, bo u mnie podlega to ocenie, to koperta duża (format A4). W środku klateczki dodatkowo zabezpieczone kartonem do okoła. Klatki przyklejone do kartonu dziubkami po dwie skierowane ku sobie. Człość następnie zrolowana i spięta po obu stronach zszywkani (karton oczywiście). Tak, że wentylacja była i dodatkowe zabezpieczenie przed wstrząsami było, a matka nie miała prawa z pszczołami wyjść. Sprawa bardzo piękna, bo rozwiązanie niezwykle proste, a wg mnie bardzo skuteczne.
Matki ....hmmmmm. :piwko:
A nawet dwa :piwko:
A co mnie tam, niech będzie zgrzewka :piwko:
Na osobę oczywiście.
A po uszach dał mi popalić śpiew... tej szóstej matulki (wiesz Leszku której). Taką symfonię dała, że mateczniki w innych odkładach jej zawturowały. Jaja niesamowite. Nie to żebym miał coś przeciw symfonii , ale kurcze dała radę, że wszystko na raz chórem śpiewało. Nawet ciekawie brzmi taki zbieg śpiewów. Mam nadzieję, że za rok będę miał powtórkę.
Mam kilka pytań, ale z tym już przez telefon w sobotę.
Pozdrawiam i wielkie dzięki.


Dzięki za docenienie nie tylko moich starań a ja nie czekając weekendu za co z góry Ci dziękuję, mam pytanie do wszystkich.

Czy kwaczą(kwakają) matki nieunasiennione czy unasiennione? :D

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2012, 07:13 - śr 
adriannos pisze:
Ciekawe klateczki ten polbart wysyła. Łatwo sie je wkłada , przy pajączku (jego lekkim odgięciu i włożeniu "dziubka") możliwa wętylacja od góry i uniemożliwienie zakitowania otworów wentylacyjnych. Plastyk miękki, nóżki od pszczółek towarzyszących całe. Nie zwróciłem uwagi, czy otworki wentylacyjne klateczki zakończone na ostro, czy profilowane, zaokrąglone. Dziubek od klateczki, który może imitować sztuczny matecznik twardy, wypełniony w całości ciastem
Ta klateczka to część systemu hodowli matek a nie samoistniejąca klateczka do wysyłki pszczół ale mało kto o tym wie. :wink:

polbart pisze:
Czy kwaczą(kwakają) matki nieunasiennione czy unasiennione?
U matek pszczelich rozpoznajemy dźwięki takie jak:

- Śpiewanie - występuje w rodzinach, które wychowują sobie młodą matkę w mateczniku, przygotowujących się do cichej wymiany starej królowej lub gdy poddamy matkę na sztuczny matecznik.

- Trąbienie - to dźwięk wydawany przez matkę swobodnie chodzącą po plastrach.

- Kwakanie - natomiast to odpowiedź matki znajdującej się jeszcze w mateczniku na trąbienie starej matki. Zdarza się, że na ?trąbienie? matki odpowiada ?kwakaniem? cały chór dojrzałych matek jeszcze nie wygryzionych z mateczników. :wink:


Na górę
  
 
Post: 27 czerwca 2012, 08:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart - dobrze że pokazałeś ten system obrotu matkami ,rozumie kontrowersje wokół niego ale wszystko co łamie pewne przyzwyczajenia powoduje takie reakcje ,ja jak kiedyś to pokazywałem to prawie mnie wyśmiano ,największy problem ze zrozumieniem wywoływał fakt "wspólnych" pszczół opiekunek\karmicielek dla kilkunastu matek większość twierdziła że to nie realne,mimo że nigdy nie próbowali ale burzyło to ich wyobrażenie o pszczelarstwie .
Samo życie.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2012, 22:10 - śr 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
polbart pisze:
Czy kwaczą(kwakają) matki nieunasiennione czy unasiennione?

Kwaczą matki nieunasiennione, ale ostatnio otrzymałem dwie reproduktorki inseminowane ze sprawdzonym czerwieniem i zdziwiłem się bardzo gdy jedna z nich zaczęła kwakać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2012, 22:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
A gruzinke jaką mi posłałeś ? :wink:

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2012, 21:04 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
:shock: :?: :roll:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2012, 21:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
W każdym wypadku już biega po ramkach. Pszczółki uspokojone w odkładzie. Ładne mam teraz oczko w głowie. Może w sierpniu jeszcze zobaczę jak pszczółki po niej szaleją na ostach i nawłoci. W przyszły piątek odkład jedzie na pożytek. Tam gdzie stoi to już w krótce klapa. A swoje ramki dorobić musi do końca sezonu. Gryka rozkwita i trzeba dać matce warunki do.... w sumie do startu. Dwa miesiące do karmienia na zimę. Starczy w zupełności :D
Pozdrawiam.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 21:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trzy z pięciu primorskich przyjęte. Dwuch jeszcze nie widziałem, ale odkład spokojny i pszczoły z nigo nawet nie najgorzej latają. Leszku, czy to normalne, że dwie z tych trzech primorskich były jakby lekko pomarańczowe, a jedna jakby czarna. Choć może miałem zwidy po egzaminie na studiach.
polbart pisze:
adriannos pisze:
Transport jest ważny. Podróż wykańcza w końcu. Do tego nasi paczkowi-listonosze. Staranność wysyłających się chwali. A rozpisałem się, bo to przez tę porzygodę ze śpiewem. Teraz tylko czekać na efekty i pilnować, żeby pszczółki matek po cichu nie wymieniły. No i oczywiście ocena terenowa pszczół. Liczę po cichu na pozytywną.


To nie są matki "sztucznie" unasienniane :wink:
Pozdrawiam,
polbart

Wiem. Chodziło mi o konflikt rasowy.
Dzięki również za wczorajszą rozmowę telefoniczną i odpowiedzi na pytania. Były bardzo interesujące.
Pozdrawiam
Adrian

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2012, 23:50 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Cześć Adrian,

Dwie linie.
Ciemne Primorskie to P2, jasne to P3.
Jedna i druga linia jest dobrze przyjmowana przez inne pszczoły.
Trochę gorzej jest w drugą stronę. Trzeba uważać i nie poddawać matek do pszczół Primorskich na plaster.

Pozdrawiam,
Leszek .

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2012, 14:45 - ndz 
Fakt faktem to PR ładuja jajka wszedzie gdzie ma miejsce Macedonka też je goni została jeszcze Gruzinak ale najpierw musi sie obleciec.


Na górę
  
 
Post: 01 lipca 2012, 15:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Aha. Dobrze wiedzieć.
Dziś poszedłem sprawdzić znowu te odkłady co matek nie widziałem. Matek dalej tam nie widziałem, dobrze się kamuflują, ale jajeczka są w plastrach. Wczoraj sprawdzając musiałem ich nie zobaczyć. Dziś na wieczór te odkłady dostaną po pół litra miodu na zachętę do dążeniu do siły. Później, jak już z tych wszystkich ramek cała młoda pszczoła się wygryzie, to dostaną inwert. Za dwa tygodnie jeszcze im tylko po ramce pierzgi dorzuce, bo w połowie lipca o pyłek u mnie trudno. Ale tego mam pod dostatkiem. Teraz mają 6 (4 czerwiu i 2 osłonowe). Za dwa dni dostaną jeszcze po dwie ramki suszu, za cztery kolejne dwie, a za tydzień węzę. W sierpniu jadą zbierać nawłoć.
100% przyjęć twoich matek.
Pozostaje jeszcze ta mała perełka co podesłałeś. Jak jej ptaki na locie weselnym nie dopadną, to w przyszłym roku ta rodzinka pojedzie na pole z czerwoną koniczyną.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lipca 2012, 10:06 - wt 
polbart pisze:
Dwie linie.
Ciemne Primorskie to P2, jasne to P3.

:wink:
Dziś mogę powiedzieć są super
a Gruzinki -po Gruzince wyszły mi Rudzielece po oblocie :haha: i tak sklepią miodek


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
Post: 04 lipca 2012, 10:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
BoCiAnK,
a jak z ich zachowaniem? U nas rude zawsze wychodziły mega miodne, niestety w większości wypadków również i bardzo agresywne.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lipca 2012, 17:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
No i perełki ptaszyska nie dorwały. Jaja w komórkach są. 8 dni od przyjścia. Czerwi ładnie. Trochę dziwi mnie jak ta matula daje radę w ogóle je znosić. Pszczoły spasły ją strasznie. Ale dalej szybko po ramkach biega.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lipca 2012, 15:12 - czw 
adriannos pisze:
niestety w większości wypadków również i bardzo agresywne.


No to mi przykro ale umnie są łagodne :wink: mogą to potwierdzić koledzy którzy odbierali odkłady pszczele jakie mam pszczoły :wink: w pasiece i Odbiorcy w odkładach :wink:


Na górę
  
 
Post: 05 lipca 2012, 20:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Mi by przykro nie było. Ja bym się cieszył ze spokojnych rudzielców.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2012, 01:51 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nie ma znaczenia czy blondynki, rude czy brunetki.
Ważne, żeby były uprzejmymi koleżankami. :D
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2012, 11:32 - pt 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 21:29 - ndz
Posty: 167
Lokalizacja: mazowsze
z tego co wiem pszczoła primorska to buckfast selekcjonowany w kierunku naturalnej odporności na warozę dlatego jej kolory również chyba będą różne jak u buckfasta


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lipca 2012, 10:42 - sob 
filip pisze:
z tego co wiem pszczoła primorska to buckfast selekcjonowany w kierunku naturalnej odporności na warozę dlatego jej kolory również chyba będą różne jak u buckfasta



Czy hodowcy oferujący matki mają jakieś wykształcenie z zakresu genetyki...?
pytam gdyż osiągnięcie takich i podobnych cech wymaga takiego wykształcenia...
Podchodzę dość sceptycznie do tematu z tego powodu że często "hodowcy" ( a szczególnie w erze dotacji) dorabiają ideologię do faktów.
Podam przykład.
Znany z tego forum głośny "hododowca" na moje pytanie dlaczego ta sama linia występuje u niego w diametralnie różnych kolorach odpowiedział nieco zmieszany że te ciemniejsze to ...są odporne na warroa...
na pytanie czy w takim razie w tych rodzinach można zaniechać zwalczania warroa odparł...żebym się nie czepiał...
Wobec tego ponawiam pytanie>
Czy hodowcy oferujący tak niesłychaną różnorodność i ilość ras mają jakiekolwiek wykształcenie w dziedzinie genetyki...czy po prostu wciskają kit...?

ps:
Kiedyś zaproponowałem znanemu i bardzo głośnemu 'hodowcy" który oferuje kilkanaście przeróżnych ras i linii czy rozpozna oferowane przez siebie matki (chodzi o identyfikację linii) odparł ...że się czepiam...

zauważyłem też "nowomowę" na forum w dziedzinie oceny matek..
"ładuja jajka wszedzie gdzie ma miejsce" nooo jestem pod wrażeniem szkoda że ich nie ładuje tam.... gdzie nie ma miejsca..

IŻ PSZCZELARZE NIE GĘSI I SWÓJ JĘZYK MAJĄ


Na górę
  
 
Post: 07 lipca 2012, 11:29 - sob 
Bolkonski pisze:
Czy hodowcy oferujący matki mają jakieś wykształcenie z zakresu genetyki...?pytam gdyż osiągnięcie takich i podobnych cech wymaga takiego wykształcenia...


Niestety w praktyce często bywa tak, że to wykształcenie kompletnie nie idzie w parze z jakością oferowanych produktów. Osobiście wolałbym kupić matkę od pszczelarza który ma bardzo pozytywne opinię na ten temat wśród innych pszczelarzy niż od "super genetyka" gdzie opinii o oferowanych matkach nie można znaleźć lub są bardzo podzielone.


Na górę
  
 
Post: 07 lipca 2012, 22:37 - sob 
polskipszczelarz
Możesz podać przykład takiego nieudanego hodowcy genetyka..?

ja nie piszę o opinii ja piszę tylko na jakiej podstawie hodowca opowiada bajki pszczelarzom o cechach matek które może tylko osiągnąć genetyk...noo chyba że jest genetykiem....


Na górę
  
 
Post: 07 lipca 2012, 23:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Bolkonski pisze:
polskipszczelarz
Możesz podać przykład takiego nieudanego hodowcy genetyka..?

A co tu daleko szukać MONSANTO

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lipca 2012, 23:10 - sob 
Bolkonski pisze:
polskipszczelarzMożesz podać przykład takiego nieudanego hodowcy genetyka..?


Nazwisk nie będę podawał, bo nie o to chodzi. Pszczelarstwo weryfikuje nie teoria a praktyka. Ta sama zasada odnosi się do hodowców, często sprawdzam matki od różnych hodowców i tych genetyków i tych bez doktoratów z genetyki w mojej pasiece i weryfikuje je nie opis (nawet genetyka) tylko jej wartość rzeczywista odzwierciedlona osiągnięciami.

Osobiście dla mnie nie ma kompletnie znaczenia czy ktoś jest genetykiem czy też nim nie jest, ważne jest aby towar (np matka pszczela) miała cechy które mi osobiście odpowiadają.

Jednak rzeczą najważniejszą moim skromnym zdaniem jest to aby hodowcę nie przytłoczyła ilość, która kompletnie nie idzie w parze z jakością, a to w czasach dopłat jest nagminne. Osobiście dosłownie śmialiśmy się wraz z osobami z Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt, jak to możliwe że dana pasieka hodowlana, która jest niewielką pasieką ,może wyprodukować bo inaczej tego nazwać się nie da, kilkanaście tysięcy matek pszczelich.

Pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 07 lipca 2012, 23:28 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Proste - Mariusz. :wink:
Jedna rodzina wychowująca w ciągu dwóch miesięcy teoretycznie jest w stanie odbudować 400 mateczników przy jednorazowym poddawaniu 20 sztuk ze starterów.
Wystarczy 40 rodzin aby teoretycznie wyhodować 16 000 matek.

Pozdrawiam, :D
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lipca 2012, 09:15 - ndz 
polbart pisze:
Wystarczy 40 rodzin aby teoretycznie wyhodować 16 000 matek.


Ech szkoda, że ta teoria nie ma szans sprawdzić się w praktyce :-(


Na górę
  
 
Post: 10 lipca 2012, 20:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 346
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
28 listopada 2011 roku w zupełnie innym wątku
polbart pisze:

Kolega Janek, za wielki trud włożony w przeglądy uli na całym świecie w poszukiwaniu beleczek, w nagrodę otrzymuje dwie unasiennione matki pszczele. :brawo: :brawo: :brawo:

No i wczoraj Leszek dzwoni do mnie (nie wiem skąd miał nr telefonu) i przypomina, że nie odebrałem nagrody !!! Całą tą sprawę traktowałem jako żart, ale Leszek się uparł, że to sprawa honorowa i mam sobie wybrać rasę i linię. Nie minęła doba jak kurier gratis dostarczył mi dwie unasiennione matki.

Dziękuję Ci, Leszku :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lipca 2012, 20:57 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
janek_sz pisze:
28 listopada 2011 roku w zupełnie innym wątku
polbart pisze:

Kolega Janek, za wielki trud włożony w przeglądy uli na całym świecie w poszukiwaniu beleczek, w nagrodę otrzymuje dwie unasiennione matki pszczele. :brawo: :brawo: :brawo:

No i wczoraj Leszek dzwoni do mnie (nie wiem skąd miał nr telefonu) i przypomina, że nie odebrałem nagrody !!! Całą tą sprawę traktowałem jako żart, ale Leszek się uparł, że to sprawa honorowa i mam sobie wybrać rasę i linię. Nie minęła doba jak kurier gratis dostarczył mi dwie unasiennione matki.

Dziękuję Ci, Leszku :brawo:


Janku,
Jeszcze raz Ci gratuluję, połowa przyjemności po mojej stronie.:D
Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 21:33 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Pochwalę się,że i ja też mam dwie matki od Kol.Polbarta z naszych Gór Świetokrzyskich. Jedna Primorska,a druga Car. Poddane 1-ego lipca do pełnych osieroconych 23.06.rodzin i radość bo 10-ego lipca stwierdziłem,że obydwie przyjete, bo czerwią na całego /może dlatego,że nieoznakowane i nie były dotykane i molestowane paluchami/. Ponieważ mam takie zboczenie,że zapisuję w kapowniku większość zdarzeń z moimi pszczółkami,to może kiedyś opiszę co to za pszczółki,jeżeli dotrwają do przyszłego sezonu.Narazie czekam na pierwsze pokolenie pszczółek po tych matkach i zobaczymy.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 23:57 - czw 

Rejestracja: 10 lipca 2010, 19:30 - sob
Posty: 109
Lokalizacja: Kolo
Ule na jakich gospodaruję: wielkpolski
filip pisze:
mogę potwierdzić P1 3 przewyższają buckfasta, P-2 a mam ich 4 najgorsze w pasiece

Też dotarła do mnie unasienniona, cieszyłem się do momentu kiedy postanowiłem trochę doczytać coś więcej i dotarłem do wpisu Filipa wyżej cytowanego, bo na klateczce która dotarła było właśnie P2.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 10:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ja na razie mogę ocenić tylko czerwienie matek. Pięknie to wygląga. Maleństwa nawet nie myślą o wymianie matek, trutnie z uli powywalane. Pierwsze pszczoły po primorskich zaczną się wygryzać... akurat w moje urodziny :mrgreen: , więc będzie podwujne święto.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2012, 20:10 - pn 

Rejestracja: 18 marca 2012, 21:14 - ndz
Posty: 247
Lokalizacja: 7A
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A po ilu dniach zaczynają Wam czerwić UN?
Poddałem w czwartek Primorską (PR2) i jak na razie chyba nie zaczęła - nie nosza pyłku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lipca 2012, 06:21 - wt 
Turtle, a przyjęły ci ją?


Na górę
  
 
Post: 17 lipca 2012, 08:30 - wt 

Rejestracja: 18 marca 2012, 21:14 - ndz
Posty: 247
Lokalizacja: 7A
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Hmm.. a mozna zerknac i poszukac? Raczej na lotnisko niczego nie wyniosly /choc pewnosci nie moge miec bo zasuwają wszystkie ule juz od 5rano ostatnio jak gryka jest/ - tak, ta rodzina tez lata ale pyłek nosi baardzo słabo.

To byl calkowity bezmatek - brak matki i prawie całkiem czerwiu.
Godzine klateczka lezala na beleczkach, pszczolki chcialy sie koniecznie do niej dostac. Po godzinie od polozenia na ramki delikatnie uchylilem daszek - zrobilo sie baardzo cicho w porownianiu do bezmatka, duzo pszczol bylo wokol niej ale spokojne. Po powieszeniu pomiedzy ramki bardzo szybko uwolnily. Wczoraj tez daszek uchylilem ale juz tak cicho nie bylo ale to moze przez słabą pogode i gryke.. raczej bzyczaly nerwowo a nie buczaly jak bezmatek, i nie zauwazylem wsrod tych na wylotku uniesionych odwloków.

Uspokaja mnie troche to, ze osadzona rójka ze starą matką i odkład z nową matką jeszcze też nie noszą typowych ilosci pyłku - wszystko osadzane w tym samym terminie +/- 1dzien.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lipca 2012, 08:59 - wt 
Turtle pisze:
A po ilu dniach zaczynają Wam czerwić UN?

Powinna zacząć czerwić do 4 dni jeśli UN naturalnie, jak z pod igły do 10 dni od przyjęcia. W zależności od tego o 3 dni później możesz zrobić spokojny przegląd. :wink:


Na górę
  
 
Post: 20 lipca 2012, 09:52 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Czerwi :D

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2736 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 55  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji