FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam.Mam przed sobą Pszczelarstwo ostatni numer i czytam artykuł"Gospodarka pasieczna w Czechach"Piszą tak "przez cały rok pod głównymi korpusami gniazdowymi znajduje się korpus nadstawkowy z suszem i pustymi ramkami po brzegach. Pełni on rolę poduszki powietrznej .W sezonie jest to miejsce składania świezego nektaru [który jest następnie przenoszony i przerabiany na miód przez pszczoły ulowe] oraz miejsce nocowania pszczół lotnych.Takie rozwiązanie zapobiega składaniu nektaru w czerwiu i ogranicza wchodzenie rodziny w nastrój rojowy" Stosuje ktoś taki układ???? Czy warto go zastosować???? Może jakieś szczgóły. Dzięki .Pozdrawiam.

ja stosuję ale od maja do lipca.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Jakie efekty?

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Dużo miodu zapobiega rojeniu Każdy stosuje nadstawkę w tym okresie czasy.Ale żeby w zimę jeszcze nie słyszałem.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

i co pisać każdy może jeżeli pod głównym korpusem da się pół korpus z szuszem to matka po zaczerwieniu głównego zejdzie i zaczerwi dolny i tyle będzie
W Zimie tak ale nie latem
pszczoły ulowe układają miód i poszywają go nad czerwiem chyba że w Czechach pod Czerwiem
hmm pożytek przyniesiony przez lotne albo jest od zaraz składany w odpowiednie miejsce albo przekazywany pszczołom ulowym

Co do tej poduszki powietrznej z 1/2 korpusu na zimę, czy jak zamiast 1/2 korpusu postawię pod gniazdo cały korpus to nie będzie lepszej poduszki? Czy nie poprawi to warunków zimowania dla pszczół (chodzi o zimowlę w wielkopolskim 10-cio ramkowym z dennicą siatkowaną)?

.W sezonie jest to miejsce składania świezego nektaru [który jest następnie przenoszony i przerabiany na miód przez pszczoły ulowe] oraz miejsce nocowania pszczół lotnych.Takie rozwiązanie zapobiega składaniu nektaru w czerwiu i ogranicza wchodzenie rodziny w nastrój rojowy"


A zwróciłeś uwagę na budowę plastra o szerokości przynajmniej wielkopolskiego ?
W naturze u pszczół pokarm na górze , a czerw na dole. Więc dodając nadstawkę na dole burzysz ich naturalną budowę gniazda. My dodając nadstawki czy półnadstawki przedłużamy wysokość tego ,,wianka '' miodu , który jest np. na ramce wielkopolskiej o szerokości ok. 3 cm.

Nie poprawisz bo stworzysz im komin z przeciągiem zamiast poduszki powietrznej.
że niby co? jak burzysz, kiedy, jak dasz im półkorpus przed zakarmianiem na zimowlę?

Jeśli można się podpiąć pod dyskusję i zapytać: na zimę po zakarmieniu jak ktoś ma niską dennicę może dać pod korpus gniazdowy półnadstawkę w celu poprawy wentylacji? Czy źle mi się wydaje?

Można Niektórzy zawsze zakładają na zimę

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Fajnie, dzięki. Pociągnę więc temat dalej.
Kiedy zakładać 1/2 korpusu celem stworzenia poduszki powietrznej,w którym momencie to zrobić?

Chodziło mi oczywiście o półnadstawkę bez ramek..

Dajesz przed nakarmieniem na zimę, szkoda później kręgosłupa nadwyrężać



Ja daję ze trzy puste ramki bez węzy pod gniazdo, łatwiej im spacerować góra dół a kłąb późną jesienią ma się na czym oprzeć. Na wionę gdy wyciągałem półnadstawki w ramkach były pobudowane języczki.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Ja daję po 20 sierpnia nim zacznę zakarmianie półkorpus ale z suszem i odrazu układam 2x8 ramek, w takim ułożeniu ramek pszczoły sobie idealnie same rozmieszczą zapasy na zimowlę i maja wyżej od dennicy do góry.

Do zimowli jak najbardziej się zgadza. No z czego to ja wiem to pszczoły pod gniazdem miodu nie składają i szanowny Cordowanie o to mi chodziło.

a zdziwiłbyś się jak bym ci pokazał rodzinę, która mając półkorpus z węzą postawiony pod gniazdo (bo nad gniazdem nie chciały ciągnąć węzy i dlaczego? a siła ich była wystarczająca nawet na 2 korpusy a chciałem odbudować nadstawki) w sezonie w czerwcu (przy bardzo dobrych pożytkach) zapakowała ten półkorpus pierzgą i miodem w świeżo odciągniętą węzę przy okazji zalała 2 ramki osłonowe w gnieździe nad półkorpusem. Jak zajrzałem po tygodniu od postawienia półkorpusu pod gniazdo musiałem zmienić układ i dać korpus z suszu na dennicę, dając z gniazda w środek dwie ramki z czerwiem na wygryzaniu a resztę susz na to postawiłem dotychczasowe gniazdo i matkę zgoniłem na dolny korpus kratując ją od tego byłego gniazdowego w jakim był czerw w różnym stadium, w tym na wygryzaniu i ramki z miodem osłonowe i dopiero na to postawiłem już pozalewane ale jeszcze nie poszyte ramki w półkorpusie. Po kolejnym tygodniu półkorpusowe ramki były poszyte, w pełnym korpusie miodni nad gniazdem w miejsce wygryzającego się czerwiu pszczoły zalewały komórki miodem a mamuśka waliła jajami na dole.