FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam tak jak w temacie z mojej winy poszły dwie rójki z dwóch uli, w tej chwili w gniazdach tych uli został już tylko czerw zakryty na wygryzieniu i oczywiście pszczoły zanim młoda matka która tam jest zacznie czerwić nie będzie miała gdzie tego robić ponieważ całe gniazdo zalane jest miodem, co mam zrobić czy te plastry z gniazda z tym miodem przełożyć do miodni a na ich miejsce włożyć susz lub węzę? czy proponujecie coś innego?.

Jeszcze jedno pytanie w mojej okolicy skończył już kwitnąć rzepak jary plastry w miodni są do połowy zasklepione jak potrząśnie się plastrem to tylko kilka kropel miody leci
czy mogę już wirować czy czekać jak zasklepią całe?

czekać aż przestanie lecieć przy takiej pogodzie z tydzień i powinno być ok

_________________
www.pasiekazarki.pl

No miejsce musisz jej zrobić. Ja bym odwirował ten miód, na co go trzymać jak gniazdo zalane. Wybierz te ramki najwięcej posklepione . Zostaw ze 2 ramki takiego najmniej zasklepionego żeby miały papu a resztę do wirówki. Trochę miejsca będziesz miał jak się wygryzie młoda pszczoła, ale może to będzie za mało. A tak mamuśka będzie miała pole do popisu a część pewnie i tak ci znowu zaleją. W sumie gniazdo jest po to żeby matka czerwiła. Wiadomo miodek i pyłek też musi być, ale jak ci zaleja gniazdo miodem to gdzie matka pójdzie czerwić? No szkoda że ci poszły te pszczółki i że nie złapałeś, ale jak dałeś ciała to nauczka na przyszłość. Pozdrawiam

Ja przez 10dni gryki nie miałem matki..
Czy dostawienie 1ramki suszu na skraj coś pomoże? Przeniosą, rozłożą lepiej?
Wiem, ze jak da się papu za zatwor to wniosą... a kiedy wynoszą? /dostawianie nadstawki odpada/.