FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 14:41 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: warroza
Post: 21 sierpnia 2012, 06:25 - wt 
Miodomir pisze:
Jak mogłes w ubiegłym roku zastosowac biowar500 skoro dopiero zaczęli go wtedy produkować?
Ano tak że zaczęli go produkować a w wrześniu można go było kupić. Co do Badań przeprowadzonych to ja ich nie podważam, możliwe że działa, u mnie jednak kontrolny osyp warraozy był zdecydowanie większy niż w opisany art. natomiast osyp po okresie koniecznym stosowania pasków zdecydowanie mniejszy niż to opisano. Widziałeś jaki osyp pokazano w tabeli nr. 2 ta ilość przekraczająca tysiąc jest zastanawiająca, cóż to za rodzina i dlaczego pozwolono na taki rozwój pasożyta - do doświadczeń?, dziękuję za takie doświadczenia i nadal będę stosował preparaty skuteczne w 99,9% pod warunkiem dobrze wykonanych zabiegów. :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 21 sierpnia 2012, 08:12 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Mariuszczs pisze:
W tym roku już mu podesłałem 50 nie nasączonych tabletek i sobie będzie nasączał i dymił. Paski miał z dofinansowań związkowych.


Czym będzie nasączał i w jakiej dawce?

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 21 sierpnia 2012, 10:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
TT - on daje dużo za dużo prostu dwie krople, mimo że mu pokazywałem że wystarcza malutka ilość z igły. Ale jego fascynacja amitrazą jest teraz ogromna, dużo lat walczył z kwasami i miał wiele przygód i roboty z tym, łącznie z uśmiercaniem rodzin.

W tym roku robiłem na prasce hydraulicznej, ale przypomnę na ręcznej, równie prosty sposób, to są pierwsze próby formowania z cukrem i saletrą, a mają być trociny z saletrą:

http://www.youtube.com/watch?v=G9Ybq5bfi8M

Należy wziąć suchych trocin z pod piły, dosypać saletry, wymieszać, sprasować i sprawdzić jak się pali. Jeśli za szybko to dosypać trocin, jak za wolno to saletry. Jeśli to ma być do maszynki z wentylatorem to ma się palić opornie, bo podmuch będzie przyśpieszał spalanie.

http://www.youtube.com/watch?v=hDcYiKuN ... el&list=UL

http://www.youtube.com/watch?v=hY6SR9Kh_Rw


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 21 sierpnia 2012, 13:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
ludzie jak wam pszczół nie szkoda tyle pchac trucizny do uli, jak juz sie boicie to odymić raz na koniec sezonu a jak jest na jednej ramce troche czerwiu to ile tej warrozy tam bedzie, i bez tej trucizny da sie trzymac warroze na odpowiednim poziomie, ale to inny temat długi i pracochłonny, ja mam apivarol ale kupiłem po jednej tabletce na 5 uli i to nie wiem czy nie za duzo, apivarolem traktuje rójke jak sie przypałeta, wtedy to jest idealny srodek a i co dziw spada kilka do kilkunastu szt,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 21 sierpnia 2012, 18:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
A no pisze że chciałbym raz, tuż przed zawiązaniem kłębu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 21 sierpnia 2012, 21:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Mariuszczs pisze:
A no pisze że chciałbym raz, tuż przed zawiązaniem kłębu.


No i potraktuj apivarolem i po sprawie. Nie tak dawno gdzieś tu pisał kolopik że wystarczy 1 tabletka na rodzinę - i wystarczy. Ja w ubiegłym roku dymiłem na jesień 2 razy i warrozy nie widzę. Nawet na wiosnę nie dymiłem choć zalecają. Ale to zalecają producenci, a dlaczego??? Wiesz sam. Odym raz max dwa i po sprawie. Rzeczą wiadoma jest że trzeba podejść inaczej jeżeli sytuacja tego wymaga. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 27 sierpnia 2012, 12:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Tak udoskonaliłem ciut technologię prasowania pastylek z trocin i utleniacza:

http://www.youtube.com/watch?v=8TjYjtTF ... e=youtu.be


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 listopada 2012, 22:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Dzisiaj odymiłem kontrolnie tak-tikiem i co sie okazało jeszcze w niektórych rodzinach jest waroza bo na wkładki sypało się po kilka sztuk w niektórych ulach p[o 2 sztuki i był też taki co miał 8 sztuk na władce były też po 6 i po 3 sztuki. Jak uważacie czy kopcić jeszcze raz czy może już ja dobiłem. Nie wiem czy o tej porze nie zaszkodzi pszczółką odymianie one już są jakby w kłębach może jeszcze luźnych ale już się zbierają do zimowli - proszę o porady. Wcześniej tj. we wrześniu też odymiałem ale jednak wszystkiej nie wybiłem , gdzieś pod zasklepem przetrwała franca.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 listopada 2012, 22:19 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Mysle ze mozna juz dac spokojnie pszczolom zimowac choc jak by dalej tak bylo cieplo to moze jeszcze bym raz odymil ale to jest pod znakiem zaptania . Jak piszez nie osypalo sie duzo warozy a czerwiu mysle ze tez juz nie ma duzo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 listopada 2012, 22:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Daj juz spokój. Do 0 i tak nie wybijesz. Pozatym zostaw cos na rozmnożenie na wiosne. Co będziesz robił w przyszłym roku :thank:

A tak na marginesie to powiem Wam że u mnie potaniał Apivarol. Dzisiaj kupowałem dla kolegi z forum i poniżej 50 zł. Chyba zaczekam do grudnia i się zaopatrzę na przyszły rok. Termin przydatności 09.13


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 listopada 2012, 22:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
bo coraz mniej pszczelarzy kupuje po zeszłorocznej podwyżce ceny. Każdy robi na własną ręke i dobrze niech im się podwyżka czkawką odbije.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 listopada 2012, 23:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Myśle że w grudniu bedzie jeszcze taniej bo to hurtownia to będą uciekać ze stanów magazynowych. Gdyby ktoś był zainteresowany to śmiało stukać na pw


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 16 listopada 2012, 19:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
Mam takie pytanie do Kolegów: dzisiaj na rynku rozmawiałem z pszczelarzem ( wiekowy ok 70 - ciu paru lat jak go zapytałem od kiedy ma przygodę z pszczołami to mi pokazał ręką, że jak był mały to zaczął ). Podczas tej rozmowy weszliśmy na temat warozy i ja mu powiedziałem, że przed latami 80-tymi 20-go wieku to mieli spokój z tym paskudztwem. On mi odpowiedział, że może była ale pszczelarze tego nie znali - nie wiedzieli jak to się fachowo nazywa. Powiedział mi coś ciekawego, że jeszcze jego ś.p. dziadek też był pszczelarzem i mówił o inwazji wszy pszczelej - co to mogło być, czy to nie była waroza ?

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 16 listopada 2012, 19:47 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Wszolinka to nie waroza


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 16 listopada 2012, 19:47 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
aaaaaaaaa :shock:

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 21:42 - ndz 

Rejestracja: 30 listopada 2012, 19:11 - pt
Posty: 300
Ule na jakich gospodaruję: dadant
JA TEZ ROBILEM JESIENIĄ APIWAROLEM TAK JAK KOLEDZY MYSLE ZE ZDECYDOWANIE JĄ DIABLI WZIELI. Ale dzisiaj obejrzalem filmik i tam pszczelarz ktory ma 200 uli pokazywal jak niszczy wszystkie choroby lacznie z warozą ze 100% skutecznoscią a byl to RACIPID co na to doswiadczeni pszczelarze? :oops: :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 22:01 - ndz 

Rejestracja: 05 kwietnia 2012, 11:04 - czw
Posty: 25
Lokalizacja: Lubelskie okolice Puław
Ule na jakich gospodaruję: w.p Dadant
Kol.mniszek czy możesz podać link do tego filmiku.

_________________
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 22:08 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Wodnik63 pisze:
Kol.mniszek czy możesz podać link do tego filmiku.


Wejdz na stone Sabarta tam masz wszystko.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 22:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
Kolego mniszek. Stosowałem Rapicid w/g zaleceń Sabarda po ostatnim miodobraniu w sierpniu. Ale późną jesienią zastosowałem dodatkowo Apiwarol. Na wkładkach kontrolnych była jednak waroza. Wniosek jest taki: Albo Rapicid nie niszczy skutecznie warozy, albo osobniki, które padły po zastosowaniu Apiwarolu wylęgły się z komórek, które w czasie leczenia Rapicidem były pod zasklepem. Ale warto stosować ten środek dla poprawy tanu zdrowotnego rodzin pszczelich w ogóle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 22:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Lemon, A jak stosowałeś ? do oprysku czy do pokarmu jakie odczucia jak się nim pracowało polecasz czy ......? Możesz rozwinąć ? mam w planie używać do dezynfekcji korpusów przed zasiedleniem stąd pytanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 22:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
witam kolegów ja stosowałem Rapicid , pryskając na folie , która umieściłem nad gniazdem. Moge powiedźcie ze efekt widać po zastosowaniu dwóch oprysków , czerw wyraźnie zwarty i zdrowy,ogólnie widać rezultat.
tylko tak się zastanawiam jak to będzie w przyszłości z tym środkiem , bo tak się zastanawiałem jest on przeciw bakteriom i wirusom , jak wiemy wszystko w przyrodzie ulega ewolucji , i tu nasuwa się pytanie czy w przyszłości owe wirusy się nie uodpornia na ta substancje ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 10 lutego 2013, 22:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Dlatego mamy zmieniać substancje by się nie uodparniały. Dlatego nie istnieje złoty środek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 19:03 - pn 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
a gdyby wykonać takie doświadczenie w środku sezonu do rodni dać 100% węzy i (można połączyć ze sztuczną rujką) i zgonić tam matke wiemy wszyscy ze warrora nie składa jajek w nieprzeczerwionych komórkach po wygryzieniu się czerwiu z korpusu powyżej potraktować je powiedzmy kwasem może nawet zwykłym cukrem pudrem cała warrora powinna w tym czasie znajdować się na pszczole a nie pod zasklepem i tym sposobem zabieg powinien być skuteczny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 19:19 - pn 
jajek.. pisze:
wiemy wszyscy ze warrora nie składa jajek w nieprzeczerwionych komórkach

Mów Kolego za siebie bo ja i wielu wiemy, że składa.
jajek.. pisze:
cała warrora powinna w tym czasie znajdować się na pszczole a nie pod zasklepem i tym sposobem zabieg powinien być skuteczny

Teoretycznie tak a praktycznie to jak pszczoły latają to na drugi dzień po zabiegu już sobie naniosą. Dlatego w czasie lotów walka z warozą jest walką z wiatrakami.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 21:29 - pn 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
oczywiście ze naniosą ale bilans ilości warrora w jesieni powinien być na niekorzyść ustrojstwa , a jesienne zwalczanie powinno być wykonane jak co roku a co do składania jajeczek to chyba nawet ramka pracy powinna być chociaż raz przeczerwiona aby spełniała swoje zadanie i dlatego robiąc zabieg powiedzmy w lipcu kiedy są to jaja pszczół na zimowle moglibyśmy polepszyć zdrowotność i żywotność tych pszczół .Tak to sobie głośno kombinuje przecież wszyscy wiemy ze nieraz najprostsze rozwiązania bywają najlepsze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 21:36 - pn 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 21:29 - ndz
Posty: 167
Lokalizacja: mazowsze
Lemon pisze:
Kolego mniszek. Stosowałem Rapicid w/g zaleceń Sabarda po ostatnim miodobraniu w sierpniu. Ale późną jesienią zastosowałem dodatkowo Apiwarol. Na wkładkach kontrolnych była jednak waroza. Wniosek jest taki: Albo Rapicid nie niszczy skutecznie warozy, albo osobniki, które padły po zastosowaniu Apiwarolu wylęgły się z komórek, które w czasie leczenia Rapicidem były pod zasklepem. Ale warto stosować ten środek dla poprawy tanu zdrowotnego rodzin pszczelich w ogóle.

rapicid nie niszczy warozy-sprawdzone


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 23:15 - pn 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
filip pisze:
...rapicid nie niszczy warozy-sprawdzone

To trochę mało.
Niektórzy twierdzą, ze nawet 3 krotny zabieg apivarolem też jeszcze nie niszczy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 23:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2470
Lokalizacja: okolice Częstochowy
W niedziele w Suchej Beskidzkiej Kol. Lewandowski w swoim wykładzie mówił że nie stosuje pasków Biawaru, Bajwarolu ani też Apiwarolu bo one nie działają. Jak by tak było to ja i większość pszczelarzy w Polsce dawno już by nie miało pszczół. Zalecał jakieś inne nie refundowane mało znane środki. Ja bym tam odradzał młodym pszczelarzom stosowania innych środków niż te refundowane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 11 lutego 2013, 23:52 - pn 
krzys, jak ktoś pływać nie potrafi mówi że woda jest rzadka, to samo tyczy się leczenia, jak ktoś Apiwarolem leczyć nie potrafi mówi że nieskuteczny i go nie będzie stosował, co do Baywarolu i Biowaru owszem z słyszenia nie od jednego pszczelarza wiem, że skuteczność owych pasków jest zawodna. Sam ich nie stosowałem i nie stosuję, leczę Apiwarolem i TT. :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 01:02 - wt 
Przy pszczołach ,które czerwią cały sezon żadne paski nie będą działały i u tych pszczół zawsze w lipcu pod zasklepem będzie 2-3 razy więcej warrozy :mrgreen:

Paski Biowaru "działają" tam gdzie tej warrozy jest 2-3 razy mniej w lipcu pod zasklepem.

"Dobijający" zabieg można zrobić w listopadzie lub grudniu kwasem szczawiowym.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 07:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2012, 08:57 - czw
Posty: 90
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski stojak
Gegon pisze:
Przy pszczołach ,które czerwią cały sezon żadne paski nie będą działały i u tych pszczół zawsze w lipcu pod zasklepem będzie 2-3 razy więcej warrozy :mrgreen:

Paski Biowaru "działają" tam gdzie tej warrozy jest 2-3 razy mniej w lipcu pod zasklepem.

"Dobijający" zabieg można zrobić w listopadzie lub grudniu kwasem szczawiowym.


Teraz to pojechałeś...
Paski dlatego zawieszamy w ulach na kilka tygodni, aby wszystkie pszczoły miały okazję się do niego "poprzytulać", nawet te, które w momencie aplikowania są jeszcze jajeczkami.
Jakieś dziesięć lat wstecz, stosowałem paski (nasączane drewniane listewki) kupowane normalnie w sklepie i działanie ich było bardzo skuteczne. Sklepy dostały zakaz handlu lekarstwami i trzeba było się zaopatrywać u weterynarza. Kupiłem super hiper bywarol i bardzo się zawiodłem. Od tego czasu stosuję apiwarol + ramka pracy.
Pozdrawiam.

_________________
...kiedyś przejdę na 1/2 dadant...
...powoli już się to dzieje...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 08:28 - wt 
domize pisze:
Paski dlatego zawieszamy w ulach na kilka tygodni, aby wszystkie pszczoły miały okazję się do niego "poprzytulać", nawet te, które w momencie aplikowania są jeszcze jajeczkami.
Skoro twierdzisz że tak jest odpowiedz na pytanie skąd w takim razie warroza w osypie kontrolnym po odymieniu jakie zostało zrobione 22 dni po skończeniu się okresu działania pasków i ich usunięciu z uli?, zawieszasz je na zdaje się 6 tygodni. Kiedy wkładasz paski do ula?, wykonujesz odymienie kontrolne późną jesienią w okresie bezczerwiowym czy po wyjęciu pasków nie robisz już nic? Znam osoby które stosowały paski zarówno Baywarolu jak i Biowar500 i u każdego z tych pszczelarzy po kontrolnym odymieniu jedną tabletką Apiwarolu w połowie listopada ubiegłego roku osyp warrozy był na poziomie 150-300 szt na rodzinę. Skąd się ta warroza wzięła skoro paski są twoim zdaniem tak skuteczne? :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 09:30 - wt 
Cordovan pisze:
Skąd się ta warroza wzięła skoro paski są twoim zdaniem tak skuteczne?

Pytanie co prawda nie do mnie ale wyrażę zwoją opinię aby młody narybek pszczelarski zaczął brać pod uwagę dlaczego walka z wrozą jest mało skuteczna.
Pisałem już o tym wielokrotnie ale ginie to w gąszczu "coraz skuteczniejszych" sposobów walki z waroza.
O co chodzi.
Chodzi o to, że żaden sposób walki z warozą nie jest w 100 % skuteczny w sezonie lotnym. Żebyście i 20 razy odymiali co czwarty dzień to następnego dnia po zabiegu macie warozę spowrotem w ulach. Taka jest niestety prawda a ci co kategorycznie zalecają seryjne zabiegi powinni wreszcie "palnąć się w głowy" bo wcześniej doprowadzicie do wytrucia rodziny niż warozy.
Stosując systematycznie ramkę pracy jesteśmy w stanie utrzymać warozę przez cały sezon na poziomie nie zagrażającym rodzinie pszczelej a ostateczny wyrok na warozę wydajemy po całkowitym ustaniu lotów pszczół poza pasieczysko.
Proste, łatwe i skuteczne.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 09:55 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2012, 08:57 - czw
Posty: 90
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski stojak
Cordovan pisze:
Skoro twierdzisz że tak jest odpowiedz na pytanie skąd w takim razie warroza w osypie kontrolnym po odymieniu jakie zostało zrobione 22 dni po skończeniu się okresu działania pasków i ich usunięciu z uli?, zawieszasz je na zdaje się 6 tygodni. Kiedy wkładasz paski do ula?, wykonujesz odymienie kontrolne późną jesienią w okresie bezczerwiowym czy po wyjęciu pasków nie robisz już nic? Znam osoby które stosowały paski zarówno Baywarolu jak i Biowar500 i u każdego z tych pszczelarzy po kontrolnym odymieniu jedną tabletką Apiwarolu w połowie listopada ubiegłego roku osyp warrozy był na poziomie 150-300 szt na rodzinę. Skąd się ta warroza wzięła skoro paski są twoim zdaniem tak skuteczne?


Przeczytaj mojego posta jeszcze raz, bo coś nie halo...
w skrócie:
- opisałem sposób leczenia paskami,
- paski były skuteczne 10 lat wstecz,
- ostatni raz paski zastosowałem 8 lat wstecz i od tego czasu ich nie stosuję i jestem ich przeciwnikiem,
- z warrozą walczę przez ramkę pracy i apiwarol.

Pozdrawiam

_________________
...kiedyś przejdę na 1/2 dadant...
...powoli już się to dzieje...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 10:01 - wt 
kolopik, przynajmniej w jednym się zgadzamy, warrozę należy dobić w okresie bezczerwiowym tylko jak to osiągnąć w przypadku gdy w rodzinie matka czerwi jak to zasugerował
Gegon pisze:
Przy pszczołach ,które czerwią cały sezon żadne paski nie będą działały i u tych pszczół zawsze w lipcu pod zasklepem będzie 2-3 razy więcej warrozy
np. w przypadku buckfastów bo pewnie te miał Gegon na myśli (tak wnioskuję po jego odpowiedzi na wcześniejsze posty) i nigdy nie masz pewności że całkowicie ustały loty (chyba że już zima i temp. spadnie poniżej +4 stopni), u mnie nawet i w listopadzie przy + 5°C agi bez 3 latały jak trafił się słoneczny dzień, skoro u mnie to i u innych zapewne też? skąd mam wiedzieć że nie przytargały warrozy skądś? pozostaje chyba leczenie w Grudniu sugerując się tym co piszesz. :wink:

W kwestii formalnej ja wiem jak leczyć (inaczej niż ty to robisz ale nie w tym rzecz) i póki co u mnie się sprawdza ale nawiązuję do dyskusji by innym rozszerzyć problematykę leczenia od warrozy. :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 10:06 - wt 
domize pisze:
Przeczytaj mojego posta jeszcze raz, bo coś nie halo...
Zrozumiałem co napisałeś ale nawiązuję do tego zdania
domize pisze:
Paski dlatego zawieszamy w ulach na kilka tygodni, aby wszystkie pszczoły miały okazję się do niego "poprzytulać", nawet te, które w momencie aplikowania są jeszcze jajeczkami.
okazuje się że jest to nie dość skuteczne mimo okresu zastosowania tych kilku tygodni.

To że się zawiodłeś i stosujesz ramkę pracy + apiwarol to ok nie neguję. Sam też stosuję Apiwarol i TT ale już ramka pracy to dla mnie strata zarówno miodu jak i trutnia, jest to jednak dopasowane do innego typu gospodarki i inne jest podłoże mojego do tego podejścia niż twoje. :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 10:16 - wt 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
domize pisze:iTeraz to pojechałeś...
Paski dlatego zawieszamy w ulach na kilka tygodni, aby wszystkie pszczoły miały okazję się do niego "poprzytulać", nawet te, które w momencie aplikowania są jeszcze jajeczkam
.
sam stosowałem paski ale na jedną sprawę nie zwróciłem uwagi a którą wykładowca na ostatnim szkoleniu poruszył a mianowicie gro pszczelarzy wkłada paski do ula i po 6 tygodniach je z stamtąd zabiera gęsto często już oblepione woskiem .A zapominając ze paski co jakiś czas trzeba przenieść tam gdzie jest najwięcej jajek aby jak największa ilość pszczół miała kontakt z nimi bo tylko spacer pszczół i pocieranie się o nie powoduje ich działanie a gdzie chodzą pszczoły najwięcej oczywiście tam gdzie jest najwięcej jajek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 10:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2012, 08:57 - czw
Posty: 90
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski stojak
Cordovan pisze:
... okazuje się że jest to nie dość skuteczne mimo okresu zastosowania tych kilku tygodni.


I to jest właśnie problem.

Cordovan pisze:
To że się zawiodłeś i stosujesz ramkę pracy + apiwarol to ok nie neguję. Sam też stosuję Apiwarol i TT ale już ramka pracy to dla mnie strata zarówno miodu jak i trutnia, jest to jednak dopasowane do innego typu gospodarki i inne jest podłoże mojego do tego podejścia niż twoje. :wink:


Miodu na budowę plastrów trutowych za dużo nie tracę, bo ich nie wycinam, tylko odsklepiam i wytrząsam larwy. Trutni w rodzinach też mam trochę, bo jednak na innych ramkach w narożnikach są komórki trutowe.
Jest to pracochłonne, ale przy moich dwudziestu rodzinach przy domu, da się to sprawnie zorganizować. O mniejszej ilości chemii aplikowanej do ula nie wspomnę :)

_________________
...kiedyś przejdę na 1/2 dadant...
...powoli już się to dzieje...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 11:02 - wt 
domize pisze:
Miodu na budowę plastrów trutowych za dużo nie tracę, bo ich nie wycinam, tylko odsklepiam i wytrząsam larwy.
A wiesz ile miodu idzie na wykarmienie ramki pełnej trutni? - twojej ramki pracy. Ja ramkę pracy stosowałem w ulach wz, stwierdziłem że stosując ją, na innych ramkach komórki trutowe trafiały się przypadkowo po 3-5 nie więcej, na niektórych ramkach wcale, nie przemawiało jednak do mnie to by ją stosować bo jest sporo więcej roboty w pasiece przy ramce pracy a efektu pozytywnego w tym nie ma. Warrozy nie było mniej w ulu gdzie była ramka pracy w porównaniu do ula bez takowej ramki, miodu za to było zdecydowanie więcej w ulu w którym ramki pracy nie stosowałem a pszczoły same regulowały ilością trutni jak jest im najodpowiedniejsza. :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 11:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
Kolego robert-a . Stosowałem 1% roztwór Rapicidu do oprysku w/g zaleceń Sabarda, ale też do dezynfekcji ramek i plastrów. Mogę to polecić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 11:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2012, 08:57 - czw
Posty: 90
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski stojak
Cordovan pisze:
A wiesz ile miodu idzie na wykarmienie ramki pełnej trutni? - twojej ramki pracy.


Wiem, z tym że moja ramka pracy, to wielkopolska nadstawkowa.

Cordovan pisze:
...nie przemawiało jednak do mnie to by ją stosować bo jest sporo więcej roboty w pasiece przy ramce pracy a efektu pozytywnego w tym nie ma. Warrozy nie było mniej w ulu gdzie była ramka pracy w porównaniu do ula bez takowej ramki


Też nie widziałem efektu, dopóki chciałem wyłapać warrozę do dziewiczych plastrów.

Cordovan pisze:
...miodu za to było zdecydowanie więcej w ulu w którym ramki pracy nie stosowałem a pszczoły same regulowały ilością trutni jak jest im najodpowiedniejsza. :wink:


Dla mnie satysfakcja z uwolnienia pszczół od pasożyta w sposób inny niż chemiczny, jest cenniejsza od tego straconego miodu. Jak wybiorę 15 kg z rodziny, to i tak jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.

Pozdrawiam.

_________________
...kiedyś przejdę na 1/2 dadant...
...powoli już się to dzieje...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 11:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
W Karniowicach było prezentowane nieco inne, podejście do ramki pracy jako pułapki na varroa. Po analizie wykresów namnażanie się varroa w rodzinie pszczelej (nie jest to wykres prostoliniowy) wyszło, że optymalnym rozwiązaniem powinno być, trzymanie ramki pracy (jako ramki trutowej) w rodzinie od wiosny i pozwalać aby wygryzały się z niej trutnie, natomiast wyciąć ją w całości na przełomie czerwca/lipca. Przyznam, że argumentacja na tyle mi trafiła do przekonania, że zastosuję tą metodę u siebie w pasiece, rezygnując jednocześnie z polewania ambrozolem w trakcie sezonu. Oczywiście jesienne leczenie apiwarolem także będę przeprowadzał.

Zabieg z wycięciem tego plastra (traktowanego jako pułapka na varroa) jest traktowany jako działanie wspomagające a nie zamiast zasadniczego leczenia.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 12:06 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
CYNIG, pamiętasz może kto przedstawiał te dane?
W zeszłym roku tak właśnie robiłem, logiczne wydawało mi się, że wycinanie ramki pracy w maju mija się z celem, bo raz, że mało się jeszcze namnożyło warrozy, dwa, że w dziewicze ramki słabo wchodzi.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 12:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
to był wykład dr Borsuka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 15:02 - wt 

Rejestracja: 30 listopada 2012, 19:11 - pt
Posty: 300
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Fajne i prawie jednoznaczne opinie dla początkującego pszczelarza jak ja . Praktycznie zastosowalem na zimę jak pisze doświadczony Cordovan cz CYNIG tj APIVAROL co 4 dni cztery razy myslę ze dobrze bo pszczolki pod powalką widac co prawda mam tylko piec Uli , no ale dobre i to . Z tego co czytalem ramki pracy i apiwarol to jest wlasciwe, no moze jeszcze troche ziolek . DZIEKI bardzo dla mnie jak na te czasy walka z warozą jest zrozumiala , męczy mnie troche zastosowanie tego RAPICIDU ktory tak dobrze dziala" podobno" na inne choroby i warozę wg ; SABARDA. Pozdrawiam :oops: :oops: :oops: :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 15:17 - wt 
Dodam jeszcze to stężenie kw. szczawiowego co jest podane na forum jest za mocne w przypadku "leczenia bezczerwiowego" przez polewanie, na moje oko wystarczy dać kilkukrotnie mniejszą dawkę ,żeby tylko pszczoły się "rozeszły" po ulu <przynajmniej nie ma takiej wariatki w ulu :haha: >


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 17:26 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Co do ramki pracy trutowej to ja stosuje tylko 1/3 a 2/3to weza na ramce wielkopolskiej. Czyli wstawiam pionowa beleczkie i wstawiam do tej 1/3 rameczkie pustą. Na 2/3 pszczoły odciogaja węzę a w tej rameczce ciogną woszczyzne trutową. A jak wiemy ze waroza nie wchodzi do dziewiczej woszczyzny trutowej. Młoda waroza co do piero pierwszy raz składa jajeczka to wejdzie do dziewiczej woszczyzny trutowej ale nie doczeka sie potomstwa bo przendzaca larwa trutowa zwali te jajeczka. Ale stara waroza to przezyje i na drugi raz szuka przeczerwionej komurki. Jak matka zaczerwi na trutnie tą dziewiczą ramkie to pozwalam trutniom sie wygryć. Ale jak drugi raz to na 20 dzień obcinam tym trutniom nożem głowy i wytrzepuje na biały karton i licze ile jest warozy. Ja stosuje 2 takie rameczki i co 10 dni obcinam trutniom głowy i niemam warozy. Jeszcze na jesień tylko 1 raz odymiam apiwarolem i rodziny idą silne do zimowli. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 20:07 - wt 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 412
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
miły_marian., jako Pszczelarz Roku 2012 mógłbyś zrobić z tego jakiś filmik instruktażowy w tym roku. i mówię tu całkiem poważnie, bo temat warto pociągnąć.

zastanawiam się tylko Marianie czemu pozwalasz się kluć w dziewiczych plastrach trutniom? to nie lepie już te trutnie po zasklepieniu wywalić z tych dziewiczych i cykl potem już właściwym torem ponownie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 21:13 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
misza30


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: warroza
Post: 12 lutego 2013, 21:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
misza30, a dlaczego chcesz się pozbywać trutni z rodziny??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji