FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Moja pierwsza zimowla.Na 4 zazimowane wszystkie 4 w dniu dzisiejszym latały czyli 100%.Pierwszy oblot zrobiły na początku marca.

_________________
Leszek

dzisiaj w jednej pasiece na 15 rodzin 3 padło... wszystkie źle zawiązały kłąb... w marcu obleciały się i kiedy przyszło ochłodzenie i ponownie zawiązały kłąb to nie przesunęły się na ramki z pokarmem, które pozostały z drugiej strony

w drugiej pasiece żyją wszystkie i też dzisiaj nosiły pyłek...

w kolejnych przegląd dopiero nastąpi w tygodniu...

2 ule

Narazie sześć na sześć przezimowało. Jeden wyszedł słaby.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

U mnie padło 6 % z powodu źle ścieśnionych gniazd/za duża ilość ramek na zimę/.

Na 68 rodzin cztery się osypały. U dwóch kłąb nie przesunął się na ramki z pokarmem, nie dopilnowałem ułożenia pokarmu... Dwie pozostałe to też niejako moja wina - późne karmienie po nawłoci i były słabe. Jedna rodzina ponadto z matką trutową, jak będzie cieplej to połączę, pozostałe ok.

Skąd taki wniosek ?
Założę się z Kolegą, że nie ma takiej możliwości aby matki nie czerwiły w marcu.
One już czerwiły w lutym.
Ja zimowałem na dennicach siatkowych i po oblocie 27 lutego zajrzałem do kilku uli. Wszędzie był czerw wielkości pięści na 2-3 ramkach.
A wracając do głównego wątku - to u mnie na 33 za zimowane 33 przeżyły.
Tylko z pokarmem nie za bogato. Dostały Apifondę.


pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

120/120 do dnia dzisiejszego połączyłem dwa.

Melduję: byłem dzisiaj i wszystkie 17 zrobiły obloty tak jak i 6 marca. Nie grzebałem bo uznałem ,że dziś było za zimno temp nie przekraczała 10 stopni. Pod wieczór niektóre zaczęły sprzątać. Oby było już ciepło.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Czytam i zazdroszczę,że u wszystkich prawie 100% rodzinek przezimowało. A tyle się pisze o padaniu pasiek i całych rodzin.
Ale czy wszyscy ,jak w tytule piszą szczerze Hm. Pewnie tak
U mnie w dniu oblotu 14/14 latało ,a teraz pozamiatałem dennice ,ule pod ścianę i za radą kiedyś kogoś z forum chyba przerzucę się na gołębie

Jak mogly się przesunąć na ramki z pokarmem po obleceniu się jak na tych ramkach co zimowaly był na pewno czerw a wystarczy pare komorek i już pozamiatane pszczoly się nie przesuną na boczne ramki chyba ze jest ocieplenie to tylko klab się rozluzni i pszczoly wejda na ramki obok ale kazde ochłodzenie i pszczoly sa z powrotem na czerwiu na golych ramkach.

witam:)
NA 4 zazimowane przetrwało dwie
Najsilniejsza została na czerwiu
Z jednej pszczoły wyparowały
Jest z czego to sie odbuduje

Te zdjęcia z 6 marca Marku .
Chyba też szczerze nie pisze kolega,ale jeżeli tak to współczuję .

P.S Koledze Cordovanovi pewnie teraz banan zrobił się na ustach

Ja napisałem prawdę. A co dalej będzie to tylko Bozia wie.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

u mnie 9 na 10 przezimowało, moje niedopatrzenie spowodowało śmierć jednej rodziny

U mnie z zazimowanych 16 rodzin spadła jedna. Zobaczymy co będzie dalej. Dzisiaj był mały oblot. Czekam na prawdziwą wiosnę żeby można było zrobić dokładny przegląd rodzinek.

2/2

6/6 czyli 100%
Kolego z gołębiami to daj sobie spokój.Ja hodowałem gołębie przez około 20 lat ale przeszło mi i od zeszłego roku po namowach znajomego zająłem się pszczołami.
Jak mawiał mój sw.pamięci dziadek:Jastrząb ma mięso,wiatr pierze a hodowca g....no świeże .I tak było. A teraz jest miodzio.

_________________
https://www.facebook.com/PasiekaNatura?ref=hl

Niestety wszystkie przeżyły . Och, mój biedny kręgosłup. I znów się zacznie
Nawet te na 4 ramkach, choć tam bida lekko zaczęła popiskiwać. I kto mówi, że nie można takich zazimować. Nawet do kwietnia wytrzymały. Jak będą grzeczne, to jutro dostaną zapasową ramkę z pokarmem. Albo poczekają do soboty. Na oko jeszcze im wystarczy
Nie dziwcie się. W końcu trzeba jakoś te matki zapasowe zimować. A na kombinacje z przewracaniem ula, dzieleniem ściankami z zatworów nie mam najzwyczajniej czasu. Też chce trochę pożyć.
Wyrywkowo sprawdziłem kilka rodzinek. Z pszczołami ok. Oznak biegunki brak. 2 rodzinki z podejrzeniem strutowiałych matulek, bo coś im tak dziwnie spod czułków patrzało Jeśli podejrzenia się sprawdzą, to będzie łączonko z 4ramkowymi.

Nie ma co się z niczym śpieszyć. Po ociepleniu kwiecień może się zrobić baaaardzo kapryśny. Mimo to chyba warto by już czymś je ocieplić. A może i nie....

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

A ja jak liczyłem żeby mieć kilka takich to jak na złość padły więc wcześniejszego wychowu matek nie będzie tylko zgodnie z naturom

Andrzej Marek, Ja nigdy na takie nie liczę. Dla mnie to tragedia.
Chcesz szybko trutnie, to matula do lodówy. W rodzince zabierasz większość wyczyszczonych ramek z komórkami pszczelimi. A do rodzinki ramka pracy - dobrze jeśli raz przeczerwiona - na ich miejsce. Tylko zostaw im coś jedzonka. Z braku miejsca i plemników będzie tam szaleć. I pszczoły później ją postanowią wymienić.
Ja wolę matki z naturalnego cyklu, z maja, do początku lipca. Ale to tylko moje skromne zdanie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

1/6 czyli marność.

_________________
Cezary256

37 / 1 przezyła w kondycji pod psem od ponad 10 lat nie spadło mi wiecej jak rodzina w zime, w tym roku na odwrót, procentów nie licze bo ich troche poszło jak to zobaczyłem, pozdrawiam

adriannos, Zgoda matki wychowywane w końcu maja czerwcu piękna sprawa ale eksperymentu będę żałował do następnej wiosny

na 6 przezimowało 5 ja na pierwsza zimę jestem bardzo zadowolony pozdrawiam

Na 27 rodzinek 3 spadło. Jak na pierwszą zimowlę to chyba nieźle. Jedna z tych rodzin co spadła, już jesienią miała matkę trutówkę, więc wiedziałem że i tak wiosny nie dotrwa. Dwie rodzinki najwyraźniej nie dopilnowałem. Na zimę każda dostała po 10-15 kg cukru,więc nie wiem dlaczego.Dopiero się uczę. Porobiłem masę błędów w poprzednim sezonie, ale w tym będzie o wiele lepiej. Dzięki temu forum i niektórym kolegom z niego , których poznałem osobiście i podzielili się ze mną swoją wiedzą, w tym sezonie powinno być o niebo lepiej. Dziękuję wszystkim co służą dobra radą początkującym pszczelarzom.

Pozdrawiam:
Krzysiek

Przezimowaly 4na 4 wszystkie na powalkach dadanty , gniazdo sciesnione , ocieplone , lażą pod powalką , wczoraj lataly i braly zmielony pylek, jak doradzil mi ktos z forum . Osyp niewielki . Dzieki za podpowiedzi, pewnie dlatego tez sie udalo tak przezimowac.

Póki co jest dobrze. Na 23 pełnowartościowe rodziny przezimowały 22. Jedną posprzątałem pierwszego stycznia - zero pokarmu. Mniejsze 4-ramkowe rodzinki - 3 na 3 sukces. Rodzinki z zapasowymi matkami (3-ramkowe w jednym ulu) przeżyły 2 na 3 zazimowane.
Zimowla na jednym korpusie wielkopolskim z powałką i pustym pókorpusem pod gniazdem. Większość silnych rodzin na dennicach osiatkowanych. Mniejsze rodzinki tylko na dennicach pełnych.
Wszystkie karmione apifoodem, średnio 10 kg/rodzinę (plus wcześniejsze karmienie na czerw) . Warroza zwalczana apiwarolem na początku sierpnia.

_________________
...kiedyś przejdę na 1/2 dadant...
...powoli już się to dzieje...

Ja na 20 straciłem 1.W niedzielę sprawdziłem stan zapasów mają po ok 2 ramki.Przestawiłem do środka.Zimowane na cukrze.

_________________
Pozdrawiam Sławek

100% (5 pni)

pszczelarzę w świętokrzyskim z za zimowanych 20 przetrwało 15 w części zrobiłem wczoraj przegląd rewelacji nie widziałem co będzie dalej to się zobaczy. Właśnie wczoraj tuż przed wieczorem zobaczyłem,że pięknie zaczęła pylić leszczyna a dziś za oknem słońca nie widać przecież kwiaty na pszczoły nie będą czekać.
pozdrawiam.

10/10

witam-z17-7-jedna rodzina padla,reszta to nie ma pszczol w ulach-jesli ktos ma sposob na sikorki to bardzo prosze-z pozdrowkami-igor...

Mi na 28 za zimowanych 4 spadły jedną połączyłem nie miały matki. Do pszczół trzeba mieć rękę i używać głowy to wszystko wychodzi .

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

U mnie święto. 5 rodzin na 5 przeżyło tę zimę. W porównaniu do ubiegłej zimy gdzie straciłem 10 rodzin (100%) to naprawdę święto.

17/17 ale jedna slaba bo myszy wlazly

_________________
www.pasiekadabrowno.pl

U mnie na razie w Polsce na 39 zyje 39 ale zima nadal trwa az do pierwszego przegladu a w UK ja 3 tygodnie temu wyjezdzalem to na 7 zylo 7 jedna w slabszej kondycji ale tam tez pogoda kiepska pozyjemy zobaczymy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

przezimowało 24/24 ale 4 połączę.

100% 9/9 latały wczoraj i mają się nieźle.

_________________
Hary

Na 22 przezimowało 22,ale 5 rodzin się częściowo osypało i siedzą z resztkami pokarmu na 4 ramkach.

Zazimowanych 19. Około 7 marca jeden bezmatek połączony. Wczoraj okazało sie, że jedna padła mimo ścieśnionego gniazda i włożeniu obok czerwiu (dosłownie garsteczki) ramki z pokarmem, rodzinka była jednak dosc słaba - gruzinka. Stan na 8 kwietnia 17/19 jak na ten rok myślę, że w nie najgorszej kondycji.


17/19

Pozdrawiam wszystkich
Wiosno kochana przyjdź w końcu

zazimowane 34 w tm 15 rodzi reszta odkłady zostało 22 nie wiem czy wszystkie przeżyją do konca okolice zamoscia

27/29
Przegląd zrobię jutro lub pojutrze.
W zeszłym roku było 15/30 więc nauka nie idzie w las.

Zobaczymy ile pozostanie finalnie...

na 34które poszly do zimy na dzien dzisiejszy mam 33, jedna rodzinka jest na 4 ramkach do połączenia ale poczekam jeszcze bo może być mi potrzebna matka , reszta bez szaleństwa obsiada w pełni 6-7 ramek z 4 rodziny są na 5 na czarno, w LN rodziny bardzo silne bezkonkurencyjne w porównaniu do tych zimowanych w ulach wielkopolskich, najlepiej na chwile obecną wyglądają odkłady z zeszłego roku i od tego roku tylko je będe zimował
wnioski na przyszłośc
- w ulach ocieplanych odejmować po 2-3 plastry jesienią bo w takie zimy jak ta pszczoły praktycznie zjadły całe zapasy na których siedziały i groziła im śmierć głodowa gdy tymczasem obok ramki pełne zasklepionego pokarmu, jednościennych nie wiem dlaczego ale te uwagi nie dotyczą bo tam wszystko ok
- przez marcowe zasuwanie wkładek dennicowych więcej szkody niż pożytku bo w ulach pojawiła sie wilgoć której w marcu nie było, (były na siatce+ dodatkowy pusty korpus pod gniazdem)

_________________
xyz

A niby dlaczego miałbym cieszyć się z czyjegoś nieszczęścia? To że z Markiem mieliśmy między sobą wymianę zdań, która nas poróżniła a Marek dodatkowo zwalił na mnie winę że to przeze mnie w zeszłym roku spadły mu pszczoły, nie oznacza że cieszę się z tego że i w tym roku stracił pszczoły. Teraz jednak nie spadły po "moich poradach" więc choć na mnie nie będzie. Żal pszczół bo to jednak dla każdego pszczelarza smutne jak słyszy, że drugiemu pszczoły spadły nawet jeśli były ten drugi najgorszym wrogiem. Ja tam do Marka nic nie mam, zapomniałem co było i jakoś nie w smak cieszyć mi się że stracił rodziny pszczele a że w nerwach czasami coś się powie czy napisze to i każdy ma prawo do gorszego dnia.

Marek głowa do góry, analiza błędów, zakup nowych rodzin, odkłady w sezonie i działaj, ucz się i czytaj co radzą inni ale z włączeniem własnego myślenia należy do pszczół podchodzić by je utrzymać.

Ps. u mnie na 21 rodzin przezimowało 21, z tym że w jednym mam wrażenie (obym się mylił) jak by straciły matkę z białym opalitkiem z 2011 roku ale za zimo dziś było by rozbierać gniazdo i sprawdzać, w niedzielę ma być cieplutko to się zobaczy, jak matki nie będzie połączę z jakąś inną rodzinką. Wszystkie dostały dziś 0,5 kg placuszki na rozwój bo zapasów mają jeszcze dość póki nie zaczną nosić nakropu.

Na 48/2 spadły nie sięgnęły pokarmu z drugiej strony, 2 utraciły matki do połączenia,4 słabe na 3 i 4 ramkach do połączenia. Dwie matki zapasowe niestety też nie dotrwały teraz by się przydały. Reszta na 6-9 ramkach na czarno. Osyp duży. Myślałam ,że będzie gorzej. Teraz wyścig z czasem pożyjemy... .Też dałam ciasto własnej roboty i ramkę na głowę. Po środku brak pokarmu ,w tym roku interwencja wskazana.
Ewa

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Cordovan piszeMarek dodatkowo zwalił na mnie winę że to przeze mnie w zeszłym roku spadły mu pszczoły, nie oznacza że cieszę się z tego że i w tym roku stracił pszczoły.
Nie ma jak to najlepiej zwalić winę na kogoś innego a własnych błędów się nie bierze pod uwagę

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

9/9 czyli 100%. W najsilniejszej rodzinie brakowało już pokarmu więc dałem dwie z innego ula. W pozostałych ulach pokarmu jest pod dostatkiem. Podkarmiałem na cukrze z Biedronki i nie żałowałem go. Na jesieni było b. duże porażenie warozą, ale z osypu zimowego widzę, że jest wszystko w normie.

_________________
FanPage Facebook

U mnie zazimowanych 12 - w dniu dzisiejszym 12 (wszystkie przeżyły)

9/9 Dzisiaj pełny oblot.Przeżyły 100% w stanie dobrym.