FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Niby czemu? Za miesiąc to ja sie bedę z was wszystkich smiał i tak do sierpnia ,bede pokazywał miodobrania ,zeby wam ślinka ciekła.

a po co jak to wszystko juz wiemy

PASIG, za miesiąc będziesz stawiał miodnie, bo pszczoły takie biedne są i wymierają.
Ja tez bedę stawiał miodnie. Drugi raz.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

Rodziny pełnowartościowe zimuje na 20 ramkach WP.
Odkłady 10 ramek.

Obecnie w macierzakach na dwóch korpusach wyciągałem jedna ramkę z skrajną a włożyłem pusta ramkę {ramka pracy}
za jakieś 1,5 tygodnia jak będę kwitły sady i mniszek założę miodownik {węza}
dziewczyny jak mają wziętek to ją szybko odciągną.

Jak ramka pracy zostanie odciągnięta to około 2 tygodniach wycinam.
Po miodobraniu z rzepaku osłabiam rodzinę z czerwiu { w zależności od siły jedna lub dwie ramki
z czerwiem krytym – w późniejszym okresie jeszcze o 1}

Nie przekopuje co tydzień wszystkich ramek w celu poszukiwania mateczników. Matka pierwsze matecznik zawsze odciąga na ramce pracy więc tylko tą ramkę kontroluję.

Następnie standardowo akcja i lipa { w tym okresie jeśli jest to wymagane zabieram ramkę czerwiu}

Po ostatnim miodobraniu z lipy rodziny podkarmiam duża dawka syropu i leczem na warozę.
Zakładam jako 3 korpus miodownik ale bez kraty, matka przechodzi do góry. Po około 2 tygodniach dolni korpus idzie do przetopu.
W ten sposób co roku wymienia się polowe plastrów.

Potem podkarmianie na czerw zakarmianie zimowe i około 10 września drugi zabieg kwasem mrówkowy.
W listopadzie – grudni zabieg kwasem szczawiowy.

|||||| W tym roku spróbuje wprowadzić modyfikację}}}}}
Po lipie rodzinę na 2 korp dzielimy na dwie rodziny

matkę z pszczołami zrzucamy na susz z miodownika i przestawiamy w inne miejsce.
Macierzak zostaje z czerwiem na swoim stanowisku.
Pszczoła lotna powróci do niego.
Odkład z matka i młodą pszczołą traktujemy kwasem szczawiowym {lub apiwarolem}

W macierzaku czekamy aż cały czerw się wygryzie i też robimy zabieg na warozę.
Możemy tam podać nową matkę NUN. Dolni korpus z macierzaka idzie do przetopu.

Dwie rodzinki podkarmiamy na rozczerwienie pod koniec sierpnia łączymy. Młodą matkę pozastawiamy rodzinę na dwóch korp do 15 września karminy.
Tym sposobem mamy czystą rodzinę od warozy i z podwójna siłą do zimowli

Pozdrawiam Łukasz i przepraszam za chaotyczny tekst

Tylko pytanie czemu tak sądzisz? Jasnowidz się znalazł .

,I tak trochę oliwy doleje zgoda nikt z nas nie wie jaki zastosował układ ramek w miodni nikt z nas nie wie czy nie zastosował odstępników żeby nie oziębić zbyt mocno gniazda to już jego prywatna sprawa możliwości jest sporo a jeśli chodzi o Leżaki to do jakiego stopnia poszerzył ile ramek na razie ma w miodni w leżaku to także jego sprawa czy zastosował zatwór czy ma otwarte leżaki na maksa tego nie napisał bo to wyłącznie jego prywatna sprawa jaki styl gospodarki prowadzi ale na pewno odpowiedni do siły rodzin i raczej rodziny ma bardzo duże bo nie pozwolił by sobie na zaziębienie czerwiu .pawel

A ja dzisiaj widziałem pierwszego spacerującego trutnia, tegorocznego oczywiście W najsilniejszych rodzinach jest już trochę sklepionych trutowych - po kilka komórek, które w zeszłym roku pszczoły zcieły gdzieniegdzie żeby było miejsce na trutowe, jest już też sporo zaczerwionych trutowych na brzegach ramek. Węglowodanów mają duży zapas, nawet ramek za zatworami nie chcą jakoś specjalnie ruszać, gorzej z białkiem, pyłku tyle o ile, jak nie będzie jakiegoś dobrego pożytku pyłkowego to przy tej ilości czerwiu i jaj mają na góra tydzień

dlatego czekamy na efekty, ja sie wzpowiedyialem na ten temat, czekam na maj, i trzymam kciuki za kolege, szczerze

[quote="lukmic"][quote="rever"]lukmic pisze:
D

Nie przekopuje co tydzień wszystkich ramek w celu poszukiwania mateczników. Matka pierwsze matecznik zawsze odciąga na ramce pracy więc tylko tą ramkę kontroluję.

Też stosuje ramke pracy ale u mnie to mateczników na ramce pracy nie odciągają prawie nigdy.

Nie, gniazdo było za zimowane na 6 ramkach WP i na sześciu było do wczoraj.
Po prostu dużo pszczół się wylęgło i już się nie mieściły, dlatego postanowiły zrobić dodatkowy plaster.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Przejrzałem już dzisiaj dwie rodziny. Tenu ma wadze dalem dwie ramki suszu a wziołem mu ramki z zapasami zimowymi. Widziałem na bokach zasklepiony czerw trutowy. matki na pewno nie są ograniczone w czerwieniu. Ma węze na pewno jest jeszcze zawcześnie.

Byłam w pasiece. Na ramkach jest nakrop, pierzga i trochu starego zapasu. A maleństwa targają takie paki:
I wiecie - jak patrzę na te moje pszczółki, to odczuwam taką wielką radośc, po prostu odlot

A może coś więcej.......
i wtedy mąż może okazać się zbędny

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Wczoraj w jednej rodzinie na boku ramki widziałem matecznik jeszcze nie zasklepiony.

Najprawdopodobniej była to tylko miseczka matecznikowa, dość częsty widok w tym momencie w pasiekach.

w silnych rodzinach 22 i 23 widziałem, że młoda pszczoła się wygryza, odciągnęły cały gar języczków, i zapełniały je nakropem bardzo żadkim.

Dałem pierwsze nadstawki 1/2 wlkp.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

wczoraj też o tym myślałem, ale zabieg odłożyłem na poniedziałek.

Ogólnie u mnie sytuacja wygląda tak że rodziny które po oblocie miały podobną siłę to teraz w niektórych wyszła już młoda pszczoła i tam widać że są mocniejsze i matki zeszły już czerwić do dolnych korpusów a w niektórych matki o kilka dni zaczęły później czerwić i tam jeszcze nie ma młodej pszczoły ale mają po kilka plastrów krytego czerwiu więc w przyszłym tygodniu znowu się trochę wyrównają.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Ja bym nie czekał do poniedziałku.
W tym roku rozwój wiosenny jest "na dopalaczach" i wszystko odbywa się
w błyskawicznym tempie.Cztery dni do poniedziałku - to jakby tydzień w ubiegłym.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

komeg Masz racje zeby nie czekac z powiekszeniem rodziny. Matki już na poczontku kwietnia juz czerwiły i juz te pszczoły sie wygryzły i dalej się wygryzają. A prognozy są optminstyczne bendzie po niedzieli ciepło. Jak kto nie poszezy to ograniczy matki w czerwieniu i osłabi rodzine.Pozdrawiam miły_marian

Wczoraj byłem i patrzyłem i się zastanawia. Pszczół po odchyleniu zatworu było niewiele, więc chyba nie ma potrzeby poszerzania gniazda. Rodzina nie jest aż tak bardzo silna, raczej średnia. Więc skoro nie wyłażą, nie jest ich wielka siła to chyba nie ma co szaleć, bo szkoda byłoby przedobrzyć w drugą stronę.

_________________
Cezary256

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Adidar fajnie masz to podejście do pszczelarstwa i gratuluje rozwoju pasieki i nawet zmiana nazwy poz

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Wczoraj podałem po rameczce węzy 5,1 do odbudowy. Po przeczytaniu postów i obejrzeniu zdjęć nie myślę o niczym innym niż o tym jak ją odbudują. Czy będzie tak samo krzywa jak u innych, czy może mniej. Czy z racji wprowadzenia nowej ramki powinienem najpierw spokojnie odbudować na 5,4 - mam kilka kilogramów, czy dawać do odbudowy 5,1. Zobaczę jak dziewczyny u mnie odbudowały.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Czy możecie mi powiedzieć co to znaczy?? Dopiero się uczę.

_________________
http://bykomstop.avx.pl/img/logo.png

Zabudowa dzika plastrów.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

arturro, rób notatki, abyś wiedział o co jutro zapytać

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Ja p...ierniczę, 15 minut temu o tym samym pomyślałem
Koniec off top'a

_________________
http://bykomstop.avx.pl/img/logo.png

6Cichy, a bo te A&A wczesniej to jak anonimowi alkoholicy,
zmieniłem na cześć żony Ani

_________________
www.pszczolyimiod.pl

A&A też było fajne. A teraz jak ktoś się będzie chciał przyczepić, to powie że reklamujesz miodarki ,
miło pozdrawiam

_________________
Pasieka Maszewo

_________________
www.pasieka.krabik.pl

Niestety, mateczniki u mnie nie były rojowe, ale ratunkowe. Matki nie znalazłem, poddałem z innego ula w sztucznym mateczniku po zerwaniu innych w miejsce najdojrzalszego.

Taka była łagodna...

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

No to teraz będziesz miał mateczniki( na 100% ratunkowe) w ,, innym " ulu .
Rojowe troszkę się różnią od ratunkowych .
A nie lepiej było połączyć ?

dzisiaj zakładałem 2 korpus wielkopolski wypełniony 4-6 ramkami. Musiałem dołożyć bo w pierwszym korpusie matki nie miały już gdzie czerwić. Pszczoły dostały węzę do uli pierwszy raz w tym sezonie bo budują gdzie mogą jak szalone. Do tego kwitną już na całego dzikie śliwy, brzoskwinie i zaczyna kwitnąć czereśnia jutro zacznie już na całego. A z uli wydobywa się swąd miodu ze śliwą ałyczą hehe. Nienawidzę tego zapachu, ale niektórzy amatorzy miodów za nim przepadają
W końcu przestawiam się na cienkie rękawice hehe. Do tej pory jechałem na skórzanych, ale w końcu trzeba zacząć się odważać i zmniejszać grubość. Tym bardziej, że po kilku latach pracy nad pogłowiem pszczoły mam w miarę spokojne. Także dzisiaj zapieprzałem w cienkich gumowych rękawiczkach. W zasadzie gdybym pracował bez rękawiczek dostał bym max 3 strzały tyle naliczyłem ataków na moją rękę hehe. Mam nadzieję, że jak nie w tym roku to za rok uda się pracować bez rękawiczek O koszulce jeszcze nie marzę nawet bo trochę jednak stracha mam hehe.

Wczoraj włożyłem rameczkę jentera do ula. Dzisiaj patrzyłem i pszczoły ładnie pociągnęły otoczki z wosku na komórkach. Jutro wpakuję tam mateczkę na noc. Trzeba brać się za hodowlę bo przy takim rozwoju za niedługo trzeba będzie pierwsze odkłady robić.
5 maja zwalnia mi się cieplarka bo wylęga się ostatnia partia (kur, perliczek i gęsi) hehe. 2 dni remontowałem pomieszczenie na kurnik bo będzie trochę tego ptactwa.
A 5 maja będzie można włożyć do cieplarki 1 serię testową mateczek.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

górski_pszczelarz, Po prostu przestań się bać i przy najdzikszych "kundelkach" będziesz już robił gołą ręką.

Jak dobrze wypali to za rok będzie już pasieka na kampinosach i astcie hasać pod jednym takim laskiem

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Może ktoś wyjaśnić czym się różni matecznik ratunkowy od rojowego poza tym, że został utworzony w innych okolicznościach? Chyba z jednego i drugiego wychodzi mama a nie truteń.

A propos krzywej węzy:
Ktoś tu niedawno wrzucał zdjęcia z dziwnie odbudowaną węzą (komórki nie sześciokątne tylko jakieś nierównomierne). Trochę się śmiałem pod nosem, że może jakieś pszczoły pijane były. Dzisiaj zajrzałem do gniazd i specjalnie zwróciłem uwagę na węzę, którą wrzuciłem tydzień temu między zaczerwione ramki. Może nie były podobnie koślawe komórki ale powierzchnia nie była równomiernie odbudowana: takie jakby garby, ogólnie przez tydzień nie odbudowały w całości jednej ramki. O tej porze to chyba dziwne, bo pszczół jest masa. Poza tym jakieś 1/4 tego co odbudowały to komórki trutowe. Trochę mam doła z tego powodu, bo cierpię na brak suszu

Jeszcze inna rzecz: tydzień temu włożyłem również między ramki z czerwiem czyste suche ramki suszu aby mama miała gdzie czerwić. No i dziś zaglądam i te ramki w ogóle nie ruszone. Dookoła ramki pełne czerwiu a te pojedyncze włożone przed tygodniem - nic a nic. Dlaczego?

a no właśnie w jakości tych matek jest zasadnicza różnica, matki rojowe pod względem fizjologicznym są można powiedzieć perfekcyjne, zaś matki ratunkowe założone nieraz na starych larwach są jak zamienniki do aut.
mateczniki ratunkowe są zakładane na ramce gdzie popadnie i ile się im uda.
zaś mateczniki rojowe są umieszczane na obrzeżach ramek (takie dobudowane do plastra), nieraz bliźniaki. duże i okazałe.

spryskaj je sytą.

Węzy nie powinno się teraz ani w ogóle wsadzać między czerw. W ten sposób moim zdaniem rozwala się gniazdo lepiej dołożyć obok czerwiu. Pszczół teraz wcale nie jest masa trwa wymiana stare na nowe i jeszcze trochę ten proces potrwa maksymalna siła myślę przypadnie na początek-połowę czerwca. Nie odbudowały Ci bo nie ma jeszcze za wiele młodych pszczół choć węzę można już wsadzać bo z każdym dniem przybywa woszczarek a i pożytek coraz większy.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

Tam gdzie spryskam tam zacznie czerwić? To może poleje po wszystkich aby się bardziej rozkręciła Czy chodzi tylko o "zapach"?

oto aby pszczoły zajęły się tymi ramkami i ich ładnie przygotowały to i matka je zaczerwi ja dzisiaj poszerzyłem gniazdo na maksa to znaczy do 10 ramek, i myśle że za tydzień założe 2 korpus niech sobie mamuśka poszaleje

Ale matka rojowa, masz na myślę tę, która wyszła z rójką? No ta faktycznie ma prawo być dobrej jakości. Bo przecież mateczników rojowych może być wiele, potem następuje selekcja naturalna...

Ja też dziś dokładałam susz i nadbudowaną węzę z zeszłego roku mało jest gniazd po 10 ramek. rekordzistki mają 13 na dole i w nadstawce wycofany pokarm po 3-5 ramek. Czerw na 8-10 ramkach. Dwa odkłady dość słabe 3 ramki czerwiu ,z jesieni dostały wsparcie od koleżanek po 2 rameczki zasklepionego. Idą jak torpedy - chyba są na sterydach .Zaczyna kwitnąć mirabelka. W przyszłym tygodniu wszystkie dostaną nadstawki. Moim skromnym zdaniem nie ma żadnej różnicy w sile przed rzepakiem.
Rzepak pod Bolesławcem według męża za 5-7 dni pierwszy .Do wywozu czas się zbliża.
Ja 5,1 będę dawać później do nadstawki wtedy ,myślę nie pokrzywię.
Ewa

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Ciekawe czy większość żon pszczelarzy to Anny

Przyroda przyspieszyła na maxa dzisiaj przejeżdżając obok pola z rzepakiem zobaczyłem gdzie nie gdzie żółtawe jeszcze nie rozwiniętę pąki kwiatów, myślę że jeśli nadal będzie tak ciepło to za hm......3 może 4 dni rzepak na tym polu zacznie całkiem ładnie kwitnąć.

A dzisiaj moje "dziewczynki" rozpoczęły oblatywanie klonu który u mnie właśnie rozpoczął kwitnienie.

Dziś popracowałem trochę nad dezynfekcją drewnianych uli po spadłych rodzinach. Palnik na propan-butan to najlepszy przyjaciel pszczelarza. Podczas opalania aż skwierczało, raczej nie ma szans aby cokolwiek przeżyło takie traktowanie płomieniem o takiej temperaturze.

Przy okazji odzyskiwałem wosk z ramek, w odzyskiwanie pokarmu postanowiłem się nie bawić, bo tylko szkoda czasu, a efekt i tak byłby mizerny. Przetopiłem go razem z woskiem.

Zastosowałem nowoczesną metodę wytopu wosku : zebrałem całą woszczynę, zawiązałem w starej firance, włożyłem do parownika, obciążyłem kamieniami i zalałem wodą. Całość gotowałem może ze 3 godziny. Podobno miało się to nie udać, bo jeden z pszczelarzy powiedział, że dużo wosku zostanie w tej firance, a co się później okazało. Po zebraniu (zakrzepniętego) wosku wyciągnąłem pakunek (firankę) wraz z zawartością okazało się że zboiny są bardzo sypkie i w ogóle się ze sobą nie zlepiają. Bardzo mnie to ucieszyło.

Ule styropianowe też bardzo ładnie ogniem się odkaża, smyk, smyk i po robocie

Czy można sodę kaustyczną używać w ocynkowanym parniku/ parowniku?? Nie zajdzie jakaś niepokojąca reakcja podczas tego zabiegu? Chciałbym trochę ogrzać wodę i zrobić roztwór, a następnie kąpać w nim ule.

_________________
Cezary256

Trafiłeś moja Ania

Moja też Ania

u mnie tez trafiłes ja mam tez Anne

Moja JoANNA (Asia)czyli też prawie Anna

_________________
www.pasiekazarki.pl