FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam. Mam możliwość zakupu uli nie używanych od roku. Jak wcześniej pisałem, dopiero zaczynam pszczelarzenie. Jak myślicie czy to dobry pomysł zakładać pasiekę na takich starych ulach? Jeśli już je nabędę, to jak je zdezynfekować? Przeczytałem, że najlepiej palnikiem, a czy są jakieś inne sposoby? Z góry dziękuję za odpowiedź.

a jakie to ule? na jaką ramkę, w jakim stanie? Podaj trochę więcej informacji

Jeśli w dobrym stanie i niedrogo to brać , pod warunkiem że ule typowe , a nie jakieś wynalazki. Sprawdź wymiary ula , albo przymierz ramkę. Różne cudactwa, samoróbki widziałem , a potem nic nie pasuje. Dezynfekcja prosta , jeśłi nie palnik to najłatwiej roztwór sody kaustycznej, kupisz ja w każdym sklepie z farbami , materiałami budowlanymi itp.

a jaka cena?
i jakie defekty posiadaja?
co to za typ ?
ja generalnie stare za darmo biore albo za dobra flaszke vodki

Powiem tak. Sam na razie nie wiem co to za ule i jeszcze nie wiem za ile. A co do typu. To są "warszawskie poszerzane i jeszcze jakieś inne"(dadant?, wielkopolski?). Dziś postaram się dowiedzieć za ile będą mi chcieli sprzedać czy dać te uliki. No i przede wszystkim muszę je zobaczyć na własne oczy, bo jak się okaże, że to próchno, to nie będę sobie zawracał głowy.
Soda kaustyczna. Ok.

hubertp29, ja mam chyba ze 20 takich. Ja dostawałem od wuja no i brałem bo koszt to wymiana wlotka na wiekszy i puszka farby. Jak beda chcieli z 50-70 zł i w miere dobre to ja bym brał bo jeszcze kilka lat posłużą tak jak i moje. Wiadomo sa lepsz, sa gorsze. Ja dostełem 2 szt takich od środka jeszcze ocieplanych słomą, maja ok 50 lat. Odmalowałem i sa ok. A mam i takie co maja z 20-30 i juz leciwe. No trzeba to przekalkulowac. Nowe nie sa tanie. Chyba że masz czym z czego i jak zrobic to inna sprawa.

Witaj Hubert.Samo odkażanie ,czyszczenie uli nie jest problemem.Masz palnik ,opalasz ,soda itp.Ale najważniejsze ,to wymiary ula ,czy są zgodne.Bo mego teścia ule własnego wyrobu i niestety wymiary ramek zupełnie inne i wtedy masz problem przy przekładaniu ramek,robieniu odkładu.No i bardzo ważna rzecz,żeby były ule szczelne w sensie jednego wylotka ,który możesz zwęzić w razie robienia odkładu ,rabunku.Ostatnio się o tym przekonałem ,gdzie rodzinka rabująca miała kilkanaście szpar ,gdzie się wciskała i bezkarnie ,przy mojej biernej postawie robiła czystkę w ulu.To moim zdanie ważne sprawy.

No i sprawa nieaktualna. Facet się rozmyślił. :/

hubertp29, no to problem z grzywki

W zeszłym roku odkupowałem od ludzi pasieki. Ule z pszczołami i prawie pełnymi nadstawkami starsi panowie sprzedawali dosłownie za dwa słoiki miodku. Jeśli ktoś ustala cenę ula z rodzinką dajmy na to za 70 zł, ramka nam odpowiada, to kurcze, brać. Miodu naniosą, się go sprzedaje i nowe ule kupujemy. Tylko po zakupie kwarantannę trzeba takim rodzinkom zrobić, posprawdzać i ewentualnie matule powymieniać na takie jakie nam trzeba.
Ot i wilk syty i pszczelarz z ulami cały
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

a jak nie odpowiada - też brać

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

adamjaku, Odpowiem dyplomatycznie. To zależy

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

za 70 zł biorę ul z rodziną, nie ważne jaka ramka