FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 06:43 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 lipca 2013, 23:39 - pn 

Rejestracja: 20 listopada 2010, 22:00 - sob
Posty: 4
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Witam wszystkich użytkowników, od kilkunastu miesięcy interesuję się hodowlą pszczół, choć z pewną obawą, ale w tym roku zakupiłem niezbędny sprzęt oraz pierwszy odkład, wszystko jak na razie rozwija się chyba tak jak powinno, myślę, że bałem się chyba za mocno zgniatania pszczół układając ramki w ulu chyba za szeroko je rozstawiłem i pszczoły zaczęły zabudowywać górną cześć ramki z miodem, myślę jednak, że będzie lepiej jak już teraz np. przy pomocy odsklepiacza zetnę, tj. wyrównam plaster i wtedy pozwoli to na ciaśniejsze ułożenie ramek. Czy to dobry pomysł?
Ale wracając do tematu, chcę dodać, że po kilku dniach ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu na działce uwiązał się rój pierwszy raz od 30-stu lat. Moje zadowolenie jest tym większe, że całkiem sprawnie udało mi się (pierwszy raz w życiu) zdjąć ten rój z gałęzi i osadzić w ulu, w którym była tylko węza, którą pszczółki szybko odbudowują, nie zauważyłem mateczników, więc matka jest z nimi, nie wiem tylko czy właśnie lepiej wymienić tą matkę na nową, bo słyszałem, że z rojem z ula wychodzi stara matka? Liczę na odpowiedź, dla niektórych pewnie banalne moje pytania? :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lipca 2013, 00:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Z serii co było pierwsze jajko czy kura -- na czym miały by robić mateczniki jak matki by nie było ?

Na wymiane matek puźno się robi a na rój to chyba za późno, niech lepiej ta co jest zaczerwi jak najwięcej teraz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lipca 2013, 05:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Stara matka, nie znaczy zła matka ;). Mi z rojem wyszła rasowa roczna matka i mogę podziękować za to tylko sobie. :P

Mateczników ratunkowych nie będą budować dokąd nie pojawią się pierwsze jajka (a nie pojawią się jak nie ma jajek). Mateczniki rojowe mogą być budowane zanim pojawią się jajka, ale w świeżo wyrojonej rodzinie takie się nie pojawią.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lipca 2013, 18:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Tadeoo0, witaj na forum bo widzę że to 1 Twój wpis.

Odnośnie Twoich zapytań - górna beleczka ramki ma 25 mm szerokości to pomiedzy ramkami powinienes miec 10 mm.
Co do tej rójki. Ja bym zaczekał aż sie urzadza na dobre, mamuska zaczerwi i później wysłał ja do krainy wiecznych pozytków. Po zasklepieniu czerwiu poddał im nowa unasienniona mamuske. Mamy dopiero lipiec więc spokojnie.
Nie wiesz co to za matka - loteria. Może byc stara, złośliwa. A tak wiesz na czy stoisz. Ja od tego roku mamuski trzymam max 2 pełne sezony. Sentymenty sie skończyły po tej wiośnie. Mamuski które szły super w ubiegłym sezonie, pieknie przezimowały ze swoimi rodzinkami, jednak na wiosne odstały od reszty :thank:

Ale to moje zdanie i możesz postapic wg własnego uznania. Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lipca 2013, 19:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cytuj:
Mamy dopiero lipiec więc spokojnie.
:( Już lipiec, aż lipiec, niecałe dwa miesiące czerwienia i odbudowy ramek przez rój. Wymiana najbardziej preferowana teraz to na czerwiąca, albo na czerwiącą dosłownie w końcu sezonu. Chyba, że mamy miejsce z dłuuuuuuuuugim i bardzo obfitym w pyłek i nektar sezonem, albo dłuuuuugim obfitującym w dobre podkarmianie rozwojowe sezonem. Można się jeszcze ewentualnie pobawić w zasilanie czerwiem na wygryzieniu. Nie ma co się oszukiwać. Albo za 6 albo za 20 dni od teraz zaczynamy się starać o jak największą liczbę pszczół do zimowli. A w tedy będzie aż sierpień. Już teraz każda pszczoła się liczy.
Ale to takie moje skromne zdanie.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 15:51 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Adrianos ma rację teraz każda pszczoła i każdy czerw się zaczyna liczyć w rodzinie. Czasami nie docenia się pszczół lipcowych a to one muszą wykarmić swoje siostry zimowe i przerobić pokarm do zimowli. Za tydzień zacznie się najważniejszy okres decydujący o rozwoju i zbiorze miodu w przyszłym roku

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 16:53 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
bonluk, w ubiegłym roku pod koniec lipca robiłem odkłady. Do zimy poszły silne, wiosenny rozwój super. A co tam dopiero wymiana matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 16:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Dudi dla kogoś z doświadczeniem to nie problem ale kolega chyba w tym roku zaczyna więc sam wiem po sobie jak to jest... Ja w zeszłym roku w połowie lipca robiłem pakiety więc wiem co potrafi młoda matka... Jednak pogody się nie przewidzi a ten rok jest dziwny...

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 17:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
bonluk, no to fakt, ale jest forum niech próbuje. Da radę. Jak nie teraz to kiedy? :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 17:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2013, 21:06 - wt
Posty: 308
Lokalizacja: Roztocze
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzane
Ja miałem taki przypadek że matkę musiałem poddać pod koniec sierpnia i wszystko grało, a pszczółki po zimie szalały. :lol:

_________________
Jestem pszczelarzem ludziom na pożytek, Bogu na chwałę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 18:06 - sob 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
A czy musi teraz wymienić matke może we wrześniu lub w październiku niech ta jeszcze czerwi .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2013, 19:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pleszek pisze:
A czy musi teraz wymienić matke może we wrześniu lub w październiku niech ta jeszcze czerwi .


Tak jak pisze pleszek. Teraz nie ma sensu wymieniać matki bo zaburzy się strukturę pszczół w ulach przed zimą, a nie daj boże jeszcze jej nie przyjmą i zaczną się problemy. Najbezpieczniej wymienić matkę pod koniec września lub na początku października. Wtedy przyjmą nawet kulawą.
Wrzesień, a w zasadzie czas po zakarmieniu rodziny około połowy września jest ulubionym okresem przez pszczoły do budowania mateczników na cichą wymianę dlatego też wszelkie wymiany matek w tym okresie są o wiele bardziej skuteczne niż na przełomie lica i sierpnia gdzie matki są chyba najgorzej przyjmowane w porównaniu do całego sezonu.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2013, 23:21 - pn 

Rejestracja: 20 listopada 2010, 22:00 - sob
Posty: 4
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Dziękuję bardzo za odzew i porady, zdecydowałem, że lepiej chyba będzie w moim przypadku, że w tym roku nie będę wymieniał im mamuśki. Zdałem sobie też sprawę, że muszę je bardziej karmić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:27 - śr 

Rejestracja: 20 listopada 2010, 22:00 - sob
Posty: 4
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Witam ponownie.
Chyba będę musiał zmienić postępowanie z moim rojem, chcę, podkreślić jednocześnie, że pszczółki z odkładu, pracują ciężko, przybywa ich w gnieździe jest dużo zwartego czerwiu, więc chyba z nimi jest wszystko ok. Niepokoi mnie natomiast mój rój. Od ok. tygodnia zaobserwowałem, mniej pszczół na wylotku, coraz mniej ich wylatuje z ula (kilka w ciągu minuty), wczoraj postanowiłem do nich zajrzeć, od początku myślałem że zjedzą podkurzacz, każdy najmniejszy ruch to atak kilkunastu pszczół, dobrze że zawsze ubieram się ja kosmonauta, choć z zazdrością oglądam filmiki bardziej doświadczonych pszczelarzy, którzy operują w spodenkach i bez rękawic, ale wracając do tematu, ponownie zastanawiam się nad wymianą mamuśki, przeglądając plastry, zauważyłem, że jest o wiele mniej czerwiu niż powiedzmy 2 tygodnie temu, wstawione wcześniej ramki z węzą służą im tylko do spaceru, bo są obsiadane, ale nie zabudowywane. Nie wiem czym spowodowane jest ich 'lenistwo", czy wymiana matki pomoże czy może jest lepszy sposób?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Myśl o jakiejś chorobie miałeś ?

Popatrz także pod tym kątem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:39 - śr 

Rejestracja: 20 listopada 2010, 22:00 - sob
Posty: 4
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ten rój jest u mnie od ok. 5 tygodni, całe szczęście że jest w innym miejscu niż odkład. Przypominam, że to są moje pierwsze pszczoły, doświadczenia żadnego oprócz czytania od dwóch lat, przeróżnych forów i książki p. Ostrowskiej. Chcę dodać, że początkowo po osadzeniu tego roju na węzie one bardzo chętnie i szybko ją zabudowywały, widoczne były komórki z nakropem i czerwiem, teraz jest gorzej. Podałem im wczoraj 300ml syropu 1:1 zobaczę czy go pobiorą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 11:12 - śr 

Rejestracja: 14 września 2012, 07:25 - pt
Posty: 80
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: WP, LN 3/4
Tadeoo0 - rozważ odymienie tego roju, warroza !
na jakiej ramce mieszkają twoje pszczółki i na ilu ramkach jest ten rój ?

Jak są agresywne to wymieniaj matkę, najlepiej UN - pozbędziesz się rękawic i kombinezonu kosmicznego, praca stanie się przyjemna.

Sprawdź poziom zapasu jak jest mniejszy niż 6 kg to podkarm na 4 razy inaczej podkarmianie na rozczerwienie będzie mniej skuteczne jeśli w ogóle zadziała

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 17:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Tadeoo0, a czy nie jest tak że urwał Ci się pożytek? Mamuśka przestała czerwic, węzy nie odbudowują. Choć może być tak że waroza się za nią wzięła. Podałeś syrop to ok. Jak pobiorą to za 2 dni znowu ze 200 ml żeby zrobić złudzenie pożytku. Jak nie masz u nich miodu to ja bym chyba odymił apiwarolem i sprawdził osyp warozy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 19:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Podkarmiać i jeszcze raz podkarmiać , rójka powinna odbudować korpus węzy ,przy delikatnym zakarmianiu.. Tak jak pisze , że koniec pożytku .....do nawłoci...
Dzisiaj i moje były wredne ....brak zajęcia.....i wkurzają się ....
Sprawdzać jaki zapas pokarmu , normalne że matki mniej czerwią jak nic nie ma w polu do zbierania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 19:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 19:01 - pn
Posty: 181
Lokalizacja: Gaudynki
Ule na jakich gospodaruję: WP
Podłączę się pod temat. Panowie jedna z moich rodzin (tegoroczna rójka) jest strasznie agresywna ale za to miodne postanowiłem wymienic matkę kupiłem od A. Kudłacza BF GZ naturalnie unasieniona poddałem ją w izolatorze na jedna ramkę z wygryzającym się czerwiem (wtorek) dzis zajrzałem do ula wykasowałem mateczniki a na ramce w izolatorze matka śmiga z pszczółkami ale jajeczka ani jednego nie widziałem. Czy to normalne???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 22:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Marcin S.., dwa dni to mało. Moja BF GZ po trzech dniach zaczerwiła może skrawek wielkości pięści. Po pięciu już półtorej ramki WP.
Sprawdź czy miejsce ma na czerwienie. Podłóż jakiś pusty przeczerwiony susz w środek i podaj szklankę pokarmu. To ją rozbuja :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2013, 21:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 19:01 - pn
Posty: 181
Lokalizacja: Gaudynki
Ule na jakich gospodaruję: WP
Pokarmu maja dość skrajne ramki od góry do połowy zalane ale nie zasklepione jutro otworze izolator


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji