FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 13:52 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 30 lipca 2013, 10:36 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Witajcie
co robicie z ramkami nabitymi pierzgą ? Mam takich parę w gnieździe i nie wiem czy włożyć je w zimowe ułożenie gniazda czy dać do miodni do zalania i zasklepienia i potem wiosną podać po oblocie.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2013, 11:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Ramki z pierzgą daję do górnego korpusu. Po to, aby pszczoły miały do niego dostęp na wiosnę - kiedy będzie potrzeba odchowania kolejnego pokolenia. Po co je zabierać i później dokładać?

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2013, 18:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ramki z pierzgą zbieram do magazynu .Pod koniec sierpnia przy układaniu gniazd zimowych ,te ramki kładę jako ostatnie ,okrywowe.Podkarmiam na zimę 15 kg syropu. Pszczoły zalewają te ramki i zasklepiają .Jesienią przy ścieśnianiu gniazd ramki te wycofuję do magazynu .Tak zakonserwowane mogą nawet zimować "na śniegu".W lutym ogrzane plastry z zakiszoną pierzgą wkładam w środek gniazda i odsklepiam je .Pszczoły dostają takiego kopa że aż miło.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2013, 19:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2013, 21:06 - wt
Posty: 308
Lokalizacja: Roztocze
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzane
olemiodek pisze:
Ramki z pierzgą zbieram do magazynu .Pod koniec sierpnia przy układaniu gniazd zimowych ,te ramki kładę jako ostatnie ,okrywowe.Podkarmiam na zimę 15 kg syropu. Pszczoły zalewają te ramki i zasklepiają .Jesienią przy ścieśnianiu gniazd ramki te wycofuję do magazynu .Tak zakonserwowane mogą nawet zimować "na śniegu".W lutym ogrzane plastry z zakiszoną pierzgą wkładam w środek gniazda i odsklepiam je .Pszczoły dostają takiego kopa że aż miło.


olemiodek, fajny pomysł, i pora spróbować jak działa, bo tych rameczek sporo się uzbiera 8)

_________________
Jestem pszczelarzem ludziom na pożytek, Bogu na chwałę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2013, 20:17 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ja bym radził nie wsrodek gnjazda ale obok jajeczek. Bo pod koniec lutego jest zimno i jak damy w srodek ramkie z piezgą to rozdzilimy czerw i ja benda mrozy jak było tego roku to pszczoły mogą zrobić dwa kłeby a jak 1kłob to druga połowa się zamrozi i rodzina zamiast się wzmocnić to bardzo się osłabji. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2013, 20:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To nie mój pomysł ale wart polecenia nic tak nie przyspiesza rozwoju wiosennego jak pierzga lub pyłek kwiatowy.Te ramki można wykorzystać puźniej do odkładów lub innych celów hodowlanych.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 lipca 2013, 20:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
miły_marian., Tu tkwi sekret przygotowania do zimy. Dobrze przygotowana do zimy rodzina w tym czasie nie powinna mieć jeszcze czerwiu. Nie ma więc zagrożenia rozdzielenia czerwiu.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 08:22 - śr 
olemiodek pisze:
W lutym ogrzane plastry z zakiszoną pierzgą wkładam w środek gniazda i odsklepiam je
olemiodek pisze:
Dobrze przygotowana do zimy rodzina w tym czasie nie powinna mieć jeszcze czerwiu.
Prawidłowo przygotowana do zimowli silna rodzina, zdrowa tzn. prawidłowo wyleczona jesienią od warrozy, w lutym następnego roku powinna mieć przynajmniej dwie ramki z obustronną elipsą czerwiu na powierzchni plastra 10-15 cm. Początkiem marca podczas pełnego oblotu pszczoły zimowej powinna przechodzić przegrę pierwsza młoda pszczoła, wtedy masz prawidłowość i stabilność biologiczną rodziny pszczelej na najwyższym poziomie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 lipca 2013, 08:29 - śr 

Rejestracja: 12 marca 2013, 14:46 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: małopolska - powiat wielicki
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Cordovan pisze:
w lutym następnego roku powinna mieć przynajmniej dwie ramki z obustronną elipsą czerwiu na powierzchni plastra 10-15 cm. Początkiem marca podczas pełnego oblotu pszczoły zimowej powinna przechodzić przegrę pierwsza młoda pszczoła, wtedy masz prawidłowość i stabilność biologiczną rodziny pszczelej na najwyższym poziomie.


Przecież pisałeś tego roku, że wycinasz pierwszy czerw (!)(?)
To jakim cudem masz przegrę przy pierwszym oblocie?

_________________
Los nagradza przygotowanych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 08:31 - śr 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
A potem z tej prawidłowo przygotowanej do zimowli silnej, zdrowej, prawidłowo wyleczonej rodziny wywalamy ten cały czerw przy pierwszym przeglądzie w ramach walki z warozą :pl:

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 08:47 - śr 
Bazyleusz pisze:
Przecież pisałeś tego roku, że wycinasz pierwszy czerw (!)(?)
To jakim cudem masz przegrę przy pierwszym oblocie?
Nie wycinam tylko zabieram ramkę z małą elipsą czerwiu zamkniętego. Przy dobrze przygotowanych rodzinach do zimowli odebranie czerwiu, którego jest taka elipsa w lutym nie wpływa hamująco na rozwój wiosenny a jednocześnie eliminujesz całą warozę z ula, warunek to zabrać pierwsze pokolenie czerwiu zamkniętego, tego jest wtedy najczęściej nie więcej niż na jednej ramce, na kolejnej jest czerw otwarty i ten zostaje. Przegrę wraz z oblotem wiosennym pszczoły zimowej przechodzi to pokolenie właśnie jakie zostaje czerwiu otwartego starszego o dzień/dwa do trzech od pierwszego eliminowanego zamkniętego. Można? owszem tylko nie należy się bać i słuchać bzdur o wyziębieniu gniazda przy + 8 stopniach. Zadaj sobie pytanie i odpowiedz przy jakiej temp. i czasie operacyjnym takowej temp. pszczoły drętwieją? Czy kilkuminutowy szybki wgląd w ul przy +8°C wczesną wiosną może zaszkodzić pszczołom?, czy rozbijesz na tyle kłąb, że nie dadzą rady się ponownie uwiązać? jak jest przy takiej temp. zewnętrznej kłąb ściśnięty? jaką ma temp. wewnętrzną gniazda i czy szybkim zabraniem jednej ramki czerwiu zamkniętego na tyle wychłodzisz gniazdo by to zaszkodziło? - u mnie nie zaszkodziło a jedynie pomogło a każdy robi jak uważa. :wink:

pewex pisze:
A potem z tej prawidłowo przygotowanej do zimowli silnej, zdrowej, prawidłowo wyleczonej rodziny wywalamy ten cały czerw przy pierwszym przeglądzie w ramach walki z warozą :pl:
Warrozy nigdy nie wyeliminujesz w 100% dlatego u mnie taki zabieg wiosną by w tym okresie nie działać ponownie i zbędnie amitrazą na pszczoły. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 lipca 2013, 08:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Prawidłowo przygotowana rodzina ,zdrowa , od września do pierwszych ciepłych dni nie powinna mieć czerwiu .To właśnie świadczy o jej zdrowotności.Jeśli matka czerwi późną jesienią to świadczy o tym że rodzina jest chora .Najczęściej porażona warrozą .Czerwiąc ,matka usiłuje ocalić rodzinę przed zagładą . Długa przerwa w czerwieniu pomaga częściowo pozbyć się pasożyta. Przygotowanie do zimy powinno zapewnić wystarczającą ilość dobrego pokarmu .Dostosowanie gniazda do siły rodziny ,lepiej ciasno niż za szeroko.Dobra wentylacja i brak ocieplenia górnego.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cordovan, Jeśli wytniesz pierwszy zasklepiony czerw wiosną to kto będzie karmił następne pokolenie młodych pszczół ?Pewnie stara pszczoła której udało się przeżyć i która przerabiała zapasy zimowe.Panowie ta garstka zasklepionego czerwiu wiosną to największy skarb .Jeśli go wytniecie w ramach walki z warrozą popełnicie największy błąd.Z warrozą walczy się innymi metodami i tylko jesienią , aby pszczoły zimowały zdrowe.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:10 - śr 
olemiodek pisze:
Prawidłowo przygotowana rodzina ,zdrowa , od września do pierwszych ciepłych dni nie powinna mieć czerwiu .
Tzn. do jakich? do oblotu? temp. +10 czy + 15°C ? Jak by tak miały pszczoły nie mieć do tego czasu czerwiu to co karmiło by kolejne pokolenia by na kwiecień mieć siłę rodzin pozwalająca po przekwitnięciu agrestu położyć nadstawki? Chyba nie bardzo wiesz co napisałeś. :wink:
olemiodek pisze:
Jeśli matka czerwi późną jesienią to świadczy o tym że rodzina jest chora .Najczęściej porażona warrozą .Czerwiąc ,matka usiłuje ocalić rodzinę przed zagładą .
Nie zawsze, teraz mamy ciepłe jesienie i przedwczesne podanie zapasów zimowych, dopływ sporej ilości pyłku z późnych pożytków i błędy pszczelarza doprowadzają do tego że często u wielu w zeszłym roku nawet w październiku był czerw zarówno zamknięty jak i otwarty.
olemiodek pisze:
Długa przerwa w czerwieniu pomaga częściowo pozbyć się pasożyta
Jak długo żyje samica warrozy? jak długa jest prawidłowa przerwa w czerwieniu i czy całkowicie matka przestaje czerwić?

olemiodek pisze:
Przygotowanie do zimy powinno zapewnić wystarczającą ilość dobrego pokarmu .
Fakt niezaprzeczalny.
olemiodek pisze:
Dostosowanie gniazda do siły rodziny ,lepiej ciasno niż za szeroko
Z tym również się zgadzam.
olemiodek pisze:
Dobra wentylacja i brak ocieplenia górnego.
Prawidłowa wentylacja owszem ale brak górnego ocieplenia to największa bzdura jaka słyszałem. Góra gniazda ma być ciepła cała zimę by pszczoły mogły dochodząc w uliczkach do góry pod ciepłą powałką mogły przejść na inne uliczki podając sobie zapasy, szczególnie jeśli są spore różnice temp między dniem a nocą, dlaczego zapewne wiesz. Brak górnego ocieplenia może spowodować to iż kłąb dojdzie do góry i zostanie na pustych komórkach w tym miejscu. Boki gniazda i dodatkowe ew. docieplenie górne przy zachowaniu prawidłowej wentylacji powinno się założyć na przedwiośniu tuż po odebraniu pierwszego czerwiu zamkniętego z całą warrozą, by tym samym poprawić w gnieździe warunki termiczne i dać matce możliwość coraz efektywniejszego czerwienia. :wink:

olemiodek pisze:
Cordovan, Jeśli wytniesz pierwszy zasklepiony czerw wiosną to kto będzie karmił następne pokolenie młodych pszczół ?Pewnie stara pszczoła której udało się przeżyć i która przerabiała zapasy zimowe.Panowie ta garstka zasklepionego czerwiu wiosną to największy skarb .Jeśli go wytniecie w ramach walki z warrozą popełnicie największy błąd.Z warrozą walczy się innymi metodami i tylko jesienią , aby pszczoły zimowały zdrowe.
Czytaj z zrozumieniem a nie na szybcika, nie wycinam czerwiu tylko zabieram jedną ramkę z pierwszym zamkniętym, kolejne pokolenie na kolejnej ramce zostaje czerwiu otwartego. Jakoś ma kto karmić następne już pokolenia po moim działaniu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
olemiodek pisze:
Prawidłowo przygotowana rodzina ,zdrowa , od września do pierwszych ciepłych dni nie powinna mieć czerwiu .


Wydaje mi się, że jest inaczej, że właśnie czerw będzie i to więcej w silnych rodzinach niż w słabych.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Wnioski koledzy wysnują sobie sami.Ręce mi opadły bez odbioru.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
minikron, Jeśli przyjdzie załamanie pogody to właśnie te najsilniejsze rodziny które będą miały w tym czasie czerw maja największe kłopoty bo muszą ten czerw ogrzać.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
olemiodek, ja tego nie neguję, ale to nie zmienia faktu, że czerw nie pojawia się z pierwszymi ciepłymi dniami. W żadnej rodzinie wg tego co wiem.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:27 - śr 
olemiodek pisze:
minikron, Jeśli przyjdzie załamanie pogody to właśnie te najsilniejsze rodziny które będą miały w tym czasie czerw maja największe kłopoty bo muszą ten czerw ogrzać.
Silne rodziny nie mają problemu z ogrzaniem na przedwiośniu czerwiu nawet w przypadku załamania pogody, zdechlaki owszem i temu często osypują się na przedwiośniu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cordovan, Silne rodziny właśnie osypują się z głodu bo zużywają więcej zapasu zimowego do ogrzania tego czerwiu który w tym czasie nie jest im potrzebny. W krótkim czasie dochodzą do powałki i stoją pod ścianą którą im zgotował wspaniałomyślnie ich gospodarz.Rodziny które nie maja w tym czasie czerwiu, nie ważne silne, średnie mają większe szanse przetrwać. Nie dotyczy to zdechlaków bo takich porządny pszczelarz nie zimuje.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:39 - śr 
olemiodek pisze:
Cordovan, Silne rodziny właśnie osypują się z głodu bo zużywają więcej zapasu zimowego do ogrzania tego czerwiu który w tym czasie nie jest im potrzebny. W krótkim czasie dochodzą do powałki i stoją pod ścianą którą im zgotował wspaniałomyślnie i gospodarz.
Jakoś u mnie nie zużywają więcej pokarmu, więcej go zużyją słabe rodziny bo muszą wytworzyć więcej ciepła mniejszą ilością pszczół a co za tym idzie więcej zapasów muszą pobrać by to ciepło wytworzyć. Pod powałką rodzina ci się nie osypie jeśli jest silna i ma powałkę docieploną, bo mając siłę pomiędzy powałką a nad beleczkami się przemieszczą i podadzą sobie zapasy z kolejnych uliczek, słabizna nie dość że musi ogrzać czerw to jeszcze nie jest w stanie podać sobie zapasów z kolejnych uliczek chyba że u ciebie mając zimną powałkę spadają silne rodziny to cóż to tylko na twoje życzenie. Coś poknociłeś. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ocieplenie zdejmuję po podkarmieniu na zimę .Aby przerwać niepotrzebne czerwienie jesienią .Ocieplenie wraca dopiero po pierwszym oblocie i to jest podstawa dobrej zimowli.Brak czerwiu w tym czasie i wyleczona rodzina jesienią .

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:53 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
olemiodek, ja u siebie postępuję podobnie z ocieplaniem uli. Tyle że u mnie to się wiąże z wsunięciem wkładek w dennice osiatkowane i ocieplenia górnego w ulach gdzie jest folia.
Jednak czas tego zabiegu synchronizuję z lutową pogodą, zawsze przychodzi w lutym chwilowe ocieplenie i wtedy ocieplam ule. Przed kolejną falą mrozów.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 09:55 - śr 
olemiodek pisze:
Ocieplenie zdejmuję po podkarmieniu na zimę .Aby przerwać niepotrzebne czerwienie jesienią .Ocieplenie wraca dopiero po pierwszym oblocie i to jest podstawa dobrej zimowli.Brak czerwiu w tym czasie i wyleczona rodzina jesienią .
I powinno wrócić górne ocieplenie nad gniazdo w czasie kiedy masz już stan bezczerwiowy czyli końcem listopada, docieplane dodatkowe i boczne maty zakłada się na przedwiośniu. Tym sposobem eliminujesz zimną powałkę, która u ciebie powoduje iż nawet silna rodzina dochodzi do powałki i nie jest w stanie przemieścić się na kolejne uliczki by podać sobie zapasy górą w przypadku anomalii pogodowych jakie wczesną wiosną są nierzadkie. Twoje pszczoły twoje gospodarowanie z nimi, jakie to zależy od ciebie, czy słuszną podejmujesz decyzję zostawiając na zimę zimną powałkę nie mnie to oceniać. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
CYNIG, Myślę że większość pszczelarzy tak postępuje .To nie niska temperatura szkodzi pszczołą ale nadmierne docieplenie ja tak robiłem już w latach 80-tych i wtedy to było szokiem dla innych pszczelarzy.Teraz mamy osiatkowane dennice ,świat się zmienia tylko nie dla wszystkich.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
olemiodek, ocieplenie nic nie zmieni w kwestii czerwienia. Zostaw jedną rodzinę z ociepleniem i w lutym (tak, tak, już będzie czerw) porównaj z podobnej siły nieocieploną. Ja tak już miałem okazję porównać, choć nie z własnej woli.
Decydujące są siła rodziny i stan pogody na zewnątrz ula a nie temperatura w środku, ale poza kłębem. Kłąb zawsze będzie miał ta samą temperaturę, obojętnie czy siedzi w dziupli czy wisi na gałęzi. Który zużyje więcej miodu i sił, to sam sobie odpowiedz.

Cordovan pisze:
Cordovan, Jakoś u mnie nie zużywają więcej pokarmu, więcej go zużyją słabe rodziny bo muszą wytworzyć więcej ciepła mniejszą ilością pszczół a co za tym idzie więcej zapasów muszą pobrać by to ciepło wytworzyć.


Z prostych praw fizyki wynika, że silne rodziny zużyją wiecej pokarmu niż słabe, choć każda pojedyncza pszczoła w silnej rodzinie zużyje go mniej. Powierzchnia rośnie do kwadratu, objętość do sześcianu. Większa powierzchnia kłębu = więcej wypromieniowanego ciepła.
Jest to oczywiste i dlatego silnym rodzinom dajemy więcej pokarmu niż słabym. Więcej ramek obsiadanych = więcej pokarmu. Chyba, że Ty robisz odwrotnie i silnym dajesz mniej a słabym więcej.


Ja osobiście nie lubię zimować zbyt silnych rodzin, najlepiej jak zajmują do 8 ramek wlkp. Te większe są.... mniej przewidywalne :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
minikron, wydaje mi się, że w wielu przypadkach to co robimy w ulach z wentylacją, ocieplaniem itd. wynika z konstrukcji posiadanego sprzętu.

Prosty przykład: mając ule styropianowe/poliretanowe z powałkami i osiatkowaną dennicą, Otwierając siatkę na zimę w dennicy mam sucho w ulach, zasuwając w lutym polepszam warunki termiczne pszczołom grzejącym czerw. Po sprawdzeniu tego rozwiązania na kilkunastu/kilkudziesięciu ulach przez parę sezonów, okazało się, że działa.
Więc nie mam potrzeby już więcej doktoryzować się nad termodynamiką ula :).
Tak zauważyłem, że im miałem mniej rodzin tym więcej kombinowałem :haha:

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 lipca 2013, 10:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
minikron pisze:
Z prostych praw fizyki wynika, że silne rodziny zużyją wiecej pokarmu niż słabe, choć każda pojedyncza pszczoła w silnej rodzinie zużyje go mniej. Powierzchnia rośnie do kwadratu, objętość do sześcianu. Większa powierzchnia kłębu = więcej wypromieniowanego ciepła.
Jest to oczywiste i dlatego silnym rodzinom dajemy więcej pokarmu niż słabym. Więcej ramek obsiadanych = więcej pokarmu. Chyba, że Ty robisz odwrotnie i silnym dajesz mniej a słabym więcej.


Ja osobiście nie lubię zimować zbyt silnych rodzin, najlepiej jak zajmują do 8 ramek wlkp. Te większe są.... mniej przewidywalne :)
Zgadzam się w 100% .A przekonam się tej zimy zimując pierwszy raz w ulu Japońskim na dzikiej zabudowie.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 07:40 - czw 
minikron pisze:
olemiodek, ocieplenie nic nie zmieni w kwestii czerwienia.
Zgadza się ale ja nie o tym pisałem a o ułatwieniu pszczołom podana sobie zapasów pomiędzy powałką a ramkami. Przy zimnej powałce podadzą sobie czy dojdą do powałki a dalej nie przejdą? Przy ocieplonej podadzą bez problemu.

minikron pisze:
Z prostych praw fizyki wynika, że silne rodziny zużyją wiecej pokarmu niż słabe, choć każda pojedyncza pszczoła w silnej rodzinie zużyje go mniej. Powierzchnia rośnie do kwadratu, objętość do sześcianu. Większa powierzchnia kłębu = więcej wypromieniowanego ciepła.
Jest to oczywiste i dlatego silnym rodzinom dajemy więcej pokarmu niż słabym. Więcej ramek obsiadanych = więcej pokarmu. Chyba, że Ty robisz odwrotnie i silnym dajesz mniej a słabym więcej.
Oczywiście masz rację silniejsza rodzina zużyje więcej zapasów i musi mieć ich więcej dane niż ta słabsza biorąc pod uwagę całą zimowlę z tym że pszczoły inaczej gospodarują tymi zapasami. Słabsza rodzina mając odpowiednią ilość zapasów i musząc ogrzać czerw zużyje więcej niż powinna i często bywa że im braknie, silniejszej starczy tych zapasów i głównie o to mi chodziło.

olemiodek pisze:
To nie niska temperatura szkodzi pszczołą ale nadmierne docieplenie
Akurat. Pszczołom szkodzi wilgoć powstająca przez nieumiejętne dostosowanie wentylacji zimowej w ulu przez pszczelarza, ocieplenie ma tu drugorzędne znaczenie a górne ocieplenie powałki jak pisałem powinno znaleźć się nad gniazdem już w okresie bezczerwiowym a przed mającą trwać zimowlą. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 08:10 - czw 
Najpierw to
Cordovan pisze:
Nie wycinam tylko zabieram ramkę z małą elipsą czerwiu zamkniętego. Przy dobrze przygotowanych rodzinach do zimowli odebranie czerwiu, którego jest taka elipsa w lutym nie wpływa hamująco na rozwój wiosenny a jednocześnie eliminujesz całą warozę z ula, warunek to zabrać pierwsze pokolenie czerwiu zamkniętego, tego jest wtedy najczęściej nie więcej niż na jednej ramce, na kolejnej jest czerw otwarty i ten zostaje. Przegrę wraz z oblotem wiosennym pszczoły zimowej przechodzi to pokolenie właśnie jakie zostaje czerwiu otwartego starszego o dzień/dwa do trzech od pierwszego eliminowanego zamkniętego. Można? owszem tylko nie należy się bać i słuchać bzdur o wyziębieniu gniazda przy + 8 stopniach. Zadaj sobie pytanie i odpowiedz przy jakiej temp. i czasie operacyjnym takowej temp. pszczoły drętwieją? Czy kilkuminutowy szybki wgląd w ul przy +8°C wczesną wiosną może zaszkodzić pszczołom?, czy rozbijesz na tyle kłąb, że nie dadzą rady się ponownie uwiązać? jak jest przy takiej temp. zewnętrznej kłąb ściśnięty? jaką ma temp. wewnętrzną gniazda i czy szybkim zabraniem jednej ramki czerwiu zamkniętego na tyle wychłodzisz gniazdo by to zaszkodziło? - u mnie nie zaszkodziło a jedynie pomogło a każdy robi jak uważa.

A później to
Cordovan pisze:
Z przykrością muszę odwołać wszystkie zamówienia jakie przyjąłem na matki oraz odkłady na ten rok i bardzo przeprosić osoby jakie złożyły u mnie zamówienia. Być może uda się zamówienia na matki przekierować do Wojtka Pelczara jeśli osoby jakie zamówiły matki u mnie chcą nadal mieć agi3. Odkładów niestety nie dam rady wykonać.
:haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 08:24 - czw 
konradziu, jedno z drugim nie ma żadnego powiązania ale ponabijać się możesz bo na nic innego Cię widać nie stać.

Kończę pisanie na tym forum bo zbyt wielu jest tutaj mądrali a mnie szkoda czasu na czcze odpisywanie wielkim znawcom pszczelarstwa :haha: :haha: :haha: wiecznie negującym moje wpisy. Znudziło mi się ignorowanie Was bo to i tak nic nie daje. Jak by ktoś był inteligentny to ignorowany przeze mnie przestał by zadawać sobie trud dalszej dyskusji ze mną lub ironizowania z moich wpisów nie kierowanym ku "specjalistom" bo ci wiedzą wszystko lepiej. Żegnam doborowe towarzystwo wzajemnej adoracji. :haha:


Na górę
  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 08:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Im dłużej czytam to forum, widzę coraz więcej rozbieżności w opiniach Cordovana.
Warto mieć trochę więcej pokory p. Cordovan, bo wydaje się, że tylko ty gospodarujesz najlepiej i wszyscy inni są głupcami. A jednak nie wszystko wychodzi. Prawda? Byłbyś bardziej wiarygodny, gdybyś czasami przyznał się do błędu, albo chociaż do niewiedzy.

To tylko moje prywatne zdanie. Pozdrawiam.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 09:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Lopez pisze:
Witajcie
co robicie z ramkami nabitymi pierzgą ? Mam takich parę w gnieździe i nie wiem czy włożyć je w zimowe ułożenie gniazda czy dać do miodni do zalania i zasklepienia i potem wiosną podać po oblocie.
To może wrócimy do tematu?

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 09:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Cordovan, ja osobiście żałuję, że taką podejmujesz decyzję, choć się nie dziwię, bo faktycznie lubią Cię tu poszczypać po łydkach :) Ochłoniesz to może wrócisz, czego życzę.
Jesteś oczytany i inteligentny, ale wyraźnie brak Ci praktyki i masz skłonność do teoretyzowania. Dodaj do tego profesorski ton wypowiedzi i jest skutek w postaci zaczepek.
Życzę powodzenia i praktyki, przy większej ilości uli szybciej je zdobędziesz. Może kiedyś tak na to spojrzysz, że jak ktoś ma 50 uli, to w rok zdobywa tyle doświadczenia co Ty w 12. Może stąd kiedyś trochę pokory wypłynie :)

Pozdrawiam


edit
olemiodek, sorry, już się nie odzywam :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 09:23 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
minikron, Napisz coś na temat i będzie po sprawie. :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 09:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Ok, coś na temat:
Ramki z pierzga to skarb, o który trzeba dbać i to dbać z rozsądkiem. To zależy ile ich jest, ale jak teraz zabierzemy większość pierzgi do pracowni a brak już pożytku pyłkowego, to skąd ma się wziąć czerw na pszczołę zimową? Na czym zbudują ciałko tłuszczowo-białkowe zimujące pszczoły?
Jak to są np dwie ramki nabite pierzgą, to one mają zostać i służyć pszczołom a nie wisieć w magazynie. W lutym może nie być do czego ich dokładać.

Co do dokładania: ja nigdy nie robię tego w lutym, tylko po oblocie, ale dokładam tak, jak miły_marian, w sąsiedztwie młodego czerwiu i jajek a nie w środek. Pszczoły nie przenoszą pierzgi do karmienia czerwiu na duże odległości i musi się ona znajdować w pobliżu ramki z młodym czerwiem.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 09:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Ok to teoria, ale co mi tam :P
na bieżący rozwój dobrze zostawić po 2 ramki na rodzinę, a resztę doniosą same jeśli w okolicy rosną chwasty. Resztę można wycofać i zmrozić do -18C, osypać cukrem-pudrem, albo jak proponuje olemiodek, pozwolić pszczołom to zakonserwować. Ramkę taką można oddać w październiku przy układaniu gniazda zimowego (po ustaniu czerwienia) lub na wiosnę po pierwszym oblocie. Należy przy tym zwrócić uwagę na wiek wosku aby nie rozdzielić kłębu.

Teraz praktyka:
w poprzednim roku (pierwszy sezon) w ogóle nie zwracałem na kwestię pierzgi uwagi i rodziny wyszły silne na wiosnę. Może zawdzięczam to obfitym pożytkom nawłociowym w mojej okolicy. W tym roku ulokuję ramki z pierzgą podczas ostatniego przeglądu, w jakiś cieplejszy dzień października.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 10:26 - czw 
Cordovan pisze:
Kończę pisanie na tym forum

Nie rób tego,przepraszam ja już nie będe :D


Na górę
  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 10:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Proszę o opinię: czy jeśli ramki z pierzgą (nadwyżkę) przełożę teraz do górnego korpusu - czerw pozostaje na dole, to zrobię źle? Wg mnie pszczoły przecież i tak go zakonserwują pokarmem, który im podam później i nie będą miały do niego dostępu, dopóki kłąb nie przesunie się w górę. Czy chodzi tu głównie o to, aby pierzga była dostępna dopiero w lutym (lub po oblocie - jak pisze minikron), a jeśli dam ją na korpus górny, to pszczoły mogą skorzystać z niego wcześniej? Czy to jest duża różnica wg was? z góry dziękuję za odpowiedź.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 10:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
swider24, jeśli zimujesz na 2 korpusach, to wg mnie najlepszym wyjściem jest dać pierzgę do górnego i tam ją pszczołom zostawić. One zaopiekują się nią najlepiej a i zimować będą spokojniej.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 10:50 - czw 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Ja tych ramek mam sporo tzn z 4-5 nabitych w gnieździe i przynajmniej z 4 w miodniach. W mojej okolicy jest pełno nawłoci a i coś zawsze kwitnie tak wrzesień/październik nie wiem co ale w ciepłe dni noszą sam pyłek. Zastanawia mnie czy pszczoły mogą zimować na pierzdze, jak dam w górny korpus przy układaniu na zimę to zaleją to ok ale na wiosnę dochodzą do tego i w sumie jedzą samą pierzgę :bezradny: Jak matka zacznie czerwić to pokarm dla czerwiu mają pod nosem i to jest ok.
Jeżeli taka ilość pierzgi nie przeszkodzi w zimowli to wydaję mi się że to by było najlepsze rozwiązanie, nie trzeba grzebać wiosną w gnieździe denerwować pszczółek i przestawiać im ramek.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 11:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 kwietnia 2013, 22:06 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: KTBH
Nieśmiało wtrącę się w dyskusję o pierzdze trochę ze swoich obserwacji na podstawie mojego BigOna. Czyli tam gdzie pszczoły się same rządzą ;-)
Nie przestawiam w nim snoz a jedynie będę przesuwał je do tyłu wstawiając w środek puste snozy.
Do tamtej zimy szedł na 7 snozach, pierzgi było mało, praktycznie nie było. Nie miały czasu nanosić, ul był założony 20 lipca. W tym roku jest inaczej.
I teraz jakiś czas temu przeglądałem ul i robiło mi żal że będę musiał część plastrów wyjąć a na nich było bardzo dużo pierzgi były to plastry w kolejności od wlotka powyżej 7 i dalej. A jeszcze nie wiem o końca ile snoz zostawić

Wczoraj sobie przeglądałem aby wziąć trochę miodu, wyjąć snozy i wstawić zatwór na zimę

I odkryłem ku mojej radości że na snozach powyżej 9 już pierzgi nie ma (śladowe ilości).
Natomiast pierzga jest na 9,8,7,... itp.
I tak sobie myślę że pszczoły zaczęły już organizować gniazdo na zimę i jako informację ile snoż zostawić przyjmę to do której jest pierzga.
Czyli na dzisiaj do zimy idzie 9 snoz bo na nich jest pierzga.

W tamtym roku gniazdo było na 5 plastrach licząc od wlotka na 2,3,4,5,6 a 1 to był miód który zjadały na wiosnę i 7 plaster tak samo miodny który też zjadały ale jego mniej.

Może się okazać za miesiąc że i pierzga zniknęła z plastrów 9,8 i wtedy tak jak w tamtym roku pójdą do zimy na 7 plastrach.
Ale raczej będzie ich 8 lub 9 bo teraz jest to zdecydowanie bardziej silna rodzina.

Więc może zamiast teraz myśleć i wyciągać plastry z pierzgą lepiej poczekać aż one same wykorzystają te pierzgę która zgromadziły na jeszcze tegoroczny rozwój, tak aby im za mało pierzgi nie zostawić.

Pozdrawiam
GP

_________________
http://ulebezramkowe.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 11:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
G.Przezdziecki, a jeśli ramki są zabite pierzgą to gdzie pójdzie pokarm cukrowy?
Wydaje mi się, że pokarm białkowy jest bardziej "brudny" niż cukrowy, gdyż przemiany metaboliczne cukru prowadzą do powstania H2O i CO2, natomiast w wielu rodzajach białka są związki siarki (do 3% wg Wikipedii) i dodatkowe nietrawione przez pszczołę resztki, co oznacza większa ilość kału, koniecznego do wydalenia. Dobrze więc dać pszczołom tyle pierzgi ile trzeba na wychów czerwiu i nie więcej, żeby się nie zaperzały szybciej w czasie zimowli o ile w ogóle taki pokarm ruszą ;).

To tylko taka moja teoria :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 12:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Panowie z moich obserwacji wiem że pszczoły nie potrafią przenieść pierzgi z plastra do plastra.Przeniosą pokarm, syrop czy cukier ale pierzgi nie.Nie gromadzą jej też w centrum gniazda zimowego.W lutym gdy dostarczycie im ramkę z pierzgą w środek gniazda to natychmiast ją zamienią na dwie ramki czerwiu. Myślę że warto spróbować a rzepak jest wasz.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 12:33 - czw 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
No to pijemy dzisiaj :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 13:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
olemiodek pisze:
W lutym gdy dostarczycie im ramkę z pierzgą w środek gniazda to natychmiast ją zamienią na dwie ramki czerwiu. Myślę że warto spróbować a rzepak jest wasz.

olemiodek, czyli ramki wycofać i dać dopiero w lutym? Czy ta twoja porada dotyczy zimowli na jednej kondygnacji? Zawsze dawałem do górnego korpusu, tak również potwierdził moje przypuszczenia kolega minikron.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 13:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
swider24, nie nie, teraz je zostaw jak są, ew. wycofaj ale oddaj przy układaniu gniazda przed głównym karmieniem w takim miejscu z gnieździe żeby były dostepne dla pszczół w lutym, tylko nie zapomnij zostawić pszczołom pierzgi dla młodej pszczoły na utuczenie bo to też bardzo ważne, (dla nich może być i pierzga w górnym korpusie one sobie ją tam znajdą i wyjedzą)

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 13:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Pawełek., rozumiem, dziękuję wam wszystkim za pomoc i wyjaśnienia :)

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 13:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
swider24, Zimuję na jednym korpusie wielkopolskim od 7- 9ramek.Wycofaj po jednej ramce na ul i zrób jak napisałem a 20% miodziku jest moje oczywiście rzepakowego.Tylko trzeba uważać bo pójdą wcześniej na drzewo.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 sierpnia 2013, 14:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
olemiodek pisze:
Tylko trzeba uważać bo pójdą wcześniej na drzewo.


Chciałbym bardzo, aby twoje słowa były prorocze ;), oczywiście będę uważał!

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji