FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 08:45 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 
Autor Wiadomość
Post: 18 sierpnia 2013, 10:39 - ndz 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Witam.
W tym roku rozpocząłem przygodę z pszczołami. Mam sad czereśniowy i każdego roku wiosną na palcach jednej ręki mogłem policzyć pszczoły w sadzie. Chciałem poprawić zapylenie kwiatów i myślałem nad różnymi opcjami. Najłatwiej było by z trzmielami. Zdecydowałem się jednak na pszczoły. Wiosną kupiłem dwa ule warszawskie zwykłe zasiedlone mocnymi rodzinami. Zamiar na początku był taki aby postawić je w sadzie i niech sobie żyją - nie brać żadnego miody i nie przeszkadzać to pszczoły powinny sobie żyć szczęśliwie i zapylać sad. Jako że doświadczenie i wiedzę o pszczołach miałem zerową (wystarczy powiedzieć, że nie wiedziałem nawet co to jest czerw czy choćby nawet jakiego typu ule kupiłem - a więc zero wiedzy) popełniałem same błędy. Np. rójka pod koniec czerwca ( którą znajomy złapał do worka a ja samodzielnie zasiedliłem w podarowanym ulu WZ). Cieszyłem się z niej, myślałem, że tak się powiększa pasiekę :) Od jakiegoś już czasu jestem na etapie zdobywania wiedzy - "gospodarka pasieczna" jako literatura oraz YouTube, strony internetowe ale przede wszystkim potężny zasób wiedzy na Forum Pasieki Ambrozja - to podstawowe źródło informacji. Praca z pszczołami wciągnęła mnie do tego stopnia, że każdą wolną chwilę spędzam na zdobywaniu wiadomości z tego tematu. Czytanie Forum zajmuje mi kilka godzin dziennie ale i tak jeszcze bardzo dużo muszę się nauczyć. Czas nagli, zbliża się jesień a w pasiece trzeba wykonywać bardzo ważne prace. Mam więc kilka pytań do doświadczonych kolegów z prośbą o poradę...

Ule w sadzie mam w dwóch miejscach oddalonych od siebie o ok. 250 metrów. "Na dołku" jest jeden z silną rodziną", z którego odwirowałem w połowie lipca ok. 15 kg miodu, zaś "na górce" dwa ule z rodzinami raczej słabymi (to ten podarowany i zasiedlony przeze mnie rójką) i ten z którego pszczoły się wyroiły. Taki układ spowodowany był tym, że myślałem, iż to sprawi, że sad będzie lepiej zapylony (brak wiedzy). Jednak chcę wszystkie ule ustawić w jednym miejscu na środku sadu. Mam tam około 0,5 ha ziemi ornej (zasiałem tam facelię ale nic z niej nie będzie więc tydzień temu posiałem gorczycę na przyoranie). Z forum dowiedziałem się, że takie przestawienie uli nie będzie sprawą łatwą. Pytanie jest takie, czy zrobić to tak, że przewiozę ule w całkiem inne miejsce - kilka kilometrów dalej na powiedzmy tydzień a później z powrotem do sadu w upatrzone miejsce czy zrobić to inaczej ?

Pytanie drugie... Czy połączyć te dwie rodziny z uli "na górce" czy zazimować je osobno?

Pytanie trzecie... Czy już podkarmiać na zimę czy jeszcze czekać? A jak podkarmiać to czy lepiej ciastem czy syropem czy też czym innym? Co doradzicie?

Pytanie czwarte... W ulu "na dołku" mam nadstawkę z 11 ramkami, z której wybierałem miód. Teraz jest tam też sporo miodu ale nie zasklepionego i mnóstwo tam pszczół - ramek pod nadstawką jest 16 i też dużo pszczół... Co zrobić z tym ulem? Wyjąć nadstawki na zimę? Co wtedy z pszczołami z nadstawek? Strząchnąć na deskę i niech wejdą do ula czy inny sposób? I co z tym niezasklepionym miodem (a może też nakropem, bo nie wiem jak to nazwać) - wirować? zostawić? sam nie wiem... W okolicy jest nawłoć, są lasy, w tym kilka hektarów świerkowego...

Pytanie piąte... Mam zakupionych 4 zestawy uli wielkopolskich (bo pszczółki wciągnęły mnie bardzo i zamierzam powiększyć swoją pasiekę). Czy o tej porze roku mogę przenieść z uli warszawskich do wielkopolskich czy jednak darować to sobie a ule wielkopolskie zasiedlić wiosną? A może zasiedlić je już teraz zakupując odkłady?

Bardzo proszę o rady bo mimo, że intensywnie szukam i próbuję być "mądrzejszy" to chyba coraz głupszy jestem od tej ilości wiedzy...

Pozdrawiam, Grzesiek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 10:53 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
1. Możesz tak zrobić lub w zimie ostrożnie przestawić i na wiosnę będą już się oblatywały w miejscu docelowym.
2.Musiałbyś zrobić jakieś zdjęcia bo nie wiemy jak uważasz rodzinę silną, słabą. Ile w nich czerwiu, pokarmu?
3.Jeszcze czekaj, najwcześniej zakarmia się syropem cukrowym po 25 sierpnia lub we wrześniu inwentem.
4.Sprawć czy z ramek się wylewa i jak nic nie kapie to możesz już wirować, musisz ścieśnić gniazda na zimę do tych gdzie jest czerw.
(najlepsze były by zdjęcia tych obsiadanych ramek)
5.Wiosną, wiosną. Odkładów teraz się nie kupuje, tylko pełne rodziny ale nie warto ich teraz kupować, lepiej kupić już przezimowane niż zazimować źle.

Pozdrawiam i życzę powodzenia Tomek.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 10:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 kwietnia 2013, 21:10 - pn
Posty: 143
Lokalizacja: Długołęka/Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski/drewniany
Jestem na podobnym etapie jak Ty, więc Ci wiele nie pomogę, ale. . . Napisz Gdzie mieszkasz, jakie pożytki masz koło siebie, wtedy koledzy będą mieli łatwiej Ci pomóc. Może za szybko nie powiększaj pasieki, zanim nie zaskoczysz co i jak. Poucz się może na 3 ulach, nie wiem ja tak myślę.

_________________
http://bykomstop.avx.pl/img/logo.png


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 11:02 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1681
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
Witam :)
1.co do przenoszenia uli... może już nie warto kombinować teraz, zrobisz to przed pierwszym oblotem wiosennym :) Jak bardzo chcesz to też możesz pozatykać wylotki np plewami, ule przestawisz i pszczoły zajmują się wynoszeniem tego wszystkiego i przy okazji się oblatują... ja tak robiłem i było ok :)
2.Ciężko powiedzieć bo nie wiem w jakiej sile one są.. ile teraz mają czerwiu co teraz jest bardzo ważne... lepiej opłaca się zimować rodziny silne i robić wczesne odkłady... choć mi zdarza się osobiście i za zimować słabszy gdy np mam w nich dobre matki i szkoda którąś zlikwidować... na wiosnę może się przydać do jakiegoś bezmatka choćby nawet...
3. Czy podkarmiać... jak nie masz już pożytków np w postaci nawłoci to możesz już pomału myśleć o podkarmianiu... a jak masz jakiś pożytek to się wstrzymaj... na zimę się ciastem nie podkarmia tylko syropem bądź inwertem... a co wybierzesz musisz zdecydować sam... ja daje inwert :) a jak nie masz pożytku od jakiegoś czasu to powinieneś podkarmiać pobudzająco małymi dawkami już od jakiegoś czasu, ale skoro piszesz że jest miód w nadstawkach to pewnie i jest pożytek więc takiej potrzeby nie było :)
4. nadstawki wyjmujesz na zimę, gniazda zwężasz... dużo tu o tym pisano nawet ostatnio do jakiej wielkości... pszczoły strzepiesz do ula... do zimy jeszcze ich sporo ubędzie tak że nie martw się tym że zabraknie miejsca :) a miód... jak masz nawłoć czego wcześniej nie doczytałem to pewnie jeszcze noszą... więc czekaj... nie podkarmiaj i nie wybieraj... możesz wybrać jak będzie zasklepiony albo jak już kilka dni nie będzie pożytku... wtedy miód będzie odpowiednio odparowany i dojrzały :)
5. Teraz już nic nie przenoś... nie ta pora na to... wstrzymaj się do drugiego roku... jak chcesz to możesz kupić w tym roku wielkopolskie ale raczej nie odkłady a już rodziny(odkłady które już zajmują pełne korpusy) :)... to już połowa sierpnia... od 20 lipca czerw liczy się w zimowli :)

Jak coś nie jasno napisałem to dopytuj, a że dużo czytasz to bardzo dobrze... na początku będziesz miał mętlik... musisz wyciągnąć tylko trafne i dobre informacje :) ale będzie dobrze, tak myślę :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 11:49 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ja odniose się do pytania drugego. Ja bym nie łonczył teraz tylko ten najsłabszy bym teraz już podkarmiał tak kilo na dzień. Daj za krate ze 5 ramek i podkarmiaczkie. Ale w gniezdzie musi być miejsce na jaja bo jak bendziesz podkarmiał to matka bendzie bardziej znosiła jaja bo bendzie przypływ miodu. I tak 10 wrzesnia porozdzielaj ramki z czerwiem na wszystkie rodziny a ten syrop czyly juz miód zasklepiony też porozdzielaj po rodzinach. Bendziesz miał tylko 2 ramkiz pszczołamy i miodem i pyłkiem to połonczysz z tą obok. Nie szukaj matki tylko daj pare kropli mientowych przed łonczeniem a one same lepszą matkie zostawio w tej połonczonej rodzinie. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 12:28 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1681
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
miły_marian. pisze:
a ten syrop czyly juz miód zasklepiony też porozdzielaj po rodzinach
miły marianie nie pisz że syrop jest miodem bo co niektórzy tu sobie mogą pomyśleć nie wiadomo co;)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 17:24 - ndz 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Bardzo dziękuję wszystkim za podpowiedzi :D Podam jeszcze trochę innych informacji odnośnie pasieki. Otóż pożytków wokół raczej nie brakuje. Jest las świerkowy, są akacje i przede wszystkim trochę nawłoci. Dzisiaj byłem w pasiece zrobić kilka zdjęć by zamieścić na forum i wracając podjechałem w pewne miejsce oddalone o 6 kilometrów. Przypomniałem sobie o tym nieużytku bo jest tam nawłoć. Faktycznie - jest z 10 hektarów pięknej nawłoci, która właśnie zaczyna kwitnąć. Na polu słychać jedno wielkie bzyczenie owadów. Pomyślałem , że może te swoje trzy warszawskie zwykłe tam przewieźć wieczorem i niech zbierają sobie? Dodatkową korzyścią było by postawienie ich po przywiezieniu do sadu we wcześniej upatrzone miejsce... Co Wy na to? Jest sens wywozić je na nawłoć? Dodam, że chodziło by mi o odebranie miodu nawłociowego bo te moje parę kilo to już porozdawałem i zostały mi tylko 3 maleńkie słoiczki. A może lepiej zostawić go pszczołom na zimę?Jak myślicie?

A teraz zamieszczę dzisiejszych kilka fotek. Niestety, nie sprawdziłem baterii i zasilania w aparacie wystarczyło tylko na kilka. Jak pogoda pozwoli to jutro obfotografuję pozostałe ule.

To jest ul z najsłabszą rodziną (rójka złapana w worek i zasiedlona. I od razy błędy - ul postawiony w miejscu zacienionym, wymyśliłem sobie, że tak będą miały trochę chłodniej w upalne dni - jest do przeniesienia w inne miejsce

Obrazek

Obrazek

A to już widok po otwarciu daszka. Jak widać rodzina zasiedlona na 9 ramkach.

Obrazek

Zbliżenie na wnętrze ula od strony zatworu.

Obrazek

Tak wygląda ramka po odsunięciu zatworu z poprzedniej fotki.

Obrazek

Fotka pokazująca którą ramkę z gniazda pokazuję na kolejnych dwóch fotach.

Obrazek

Te dwie fotki to wyjąta ramka z gniazda.

Obrazek

Obrazek

Przepraszam za dużą czcionkę w opisach fotek ale to po to, by się łatwiej czytało (ku wygodzie userów forum.

Teraz kilka słów komentarza ode mnie... Ta rodzina jest najsłabsza. Jak widać na 9 ramkach. Miodu oczywiście nie odbierałem. Ul jest źle ustawiony - pod drzewkiem a wylot na wschodnią stronę. W żadnym z uli nie mam ramek grodziowych ale bez tego chyba się nie da i jak najszybciej muszę się w nie zaopatrzyć.

Proszę wszystkich mogących i chcących o napisanie paru słów komentarza i uwag. Za wszystkie będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 18:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Rodzina jest dobrze ustawiona, powinna być w cieniu szczególnie po południu.
9 ramek warszawskich to nie jest tak bardzo mało, zwłaszcza że maja za ciasno (czerw na ostatniej ramce od strony zatworu). Jeśli masz, daj im ramkę suszu pomiędzy ostatnią ramkę a zatwór i za kilka dni sprawdź czy nie jest zalana.
Jak nie masz suszu, to spróbuj dać węzę.
Ramki grodziowe?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 19:00 - ndz 
minikron pisze:
zwłaszcza że maja za ciasno (czerw na ostatniej ramce od strony zatworu).

Nic nie mają za ciasno. Widzimy trzy ramki z dziewięciu, zatwory są dwa, ż drugiej strony stawiam, że jest pusto tym bardziej, że na pokazanych ramkach "łazi" tylko po parę pszczół. Powinno być czarno, powinno być mnóstwo otwartego czerwiu a na nim pszczoły karmicielki. Gdzie one są ?
Ja bym ścieśnił aby miały lepsze warunki wychowu. Jeśli to ma przezimować bo na dziś to nadaje się do łączenia.


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 19:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
No cóż... Jeszcze mi się nie trafiło, żeby matka czerwiła przy zatworze a z drugiej strony było pusto.
Ale ja zgodny jestem :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 19:16 - ndz 
No cóż. Matka czerwi tyle ile jej pszczoły udostępnią miejsca. Ja też nigdy nie spotkałem matki niosącej jaja na nieobsiadanych ramkach.
vega, pisze, że jest to rójka (pewnie niedawna) i najsłabsza rodzina co widać po ilości i jakości czerwiu. Matka rojowa powinna czerwić zwarcie i obficie a tu kicha. Może głębiej jest lepiej ale nie sądzę.


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 19:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
A zwrócił ktoś uwagę że na tych ramkach jest sucho ? nawet niema na górze ramki małego wianuszka, trzeba je podkarmić.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 19:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
vega, Ponadto ta rodzinka ma trochę sucho na tych ramka. Przynajmniej od góry powinien być wianuszek miodu i nie widać pierzgi.
Jeśli możesz to przewieź na tą nawłoć.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 20:59 - ndz 

Rejestracja: 30 marca 2011, 12:44 - śr
Posty: 126
Lokalizacja: Błonie - Bieniewice
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, WZ
minikron pisze:
Rodzina jest dobrze ustawiona, powinna być w cieniu szczególnie po południu.
9 ramek warszawskich to nie jest tak bardzo mało, zwłaszcza że maja za ciasno (czerw na ostatniej ramce od strony zatworu). Jeśli masz, daj im ramkę suszu pomiędzy ostatnią ramkę a zatwór i za kilka dni sprawdź czy nie jest zalana.
Jak nie masz suszu, to spróbuj dać węzę.
Ramki grodziowe?



Ramki grodziowe - słyszałem takie określenie, dotyczyło ono kraty odgrodowej .

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 21:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Kolego bo widzę że jeszcze nikt nie napisał o leczeniu, we wrześniu kup apiwarol i oddym wg ulotki. I sądzę że samo wywiezienie na nawłoć nie wystarczy trzeba uzupełnić żelazny zapas czyli koło 5kg, ale może na innych ramkach coś mają?

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 21:31 - ndz 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
kolopik pisze:
Matka rojowa powinna czerwić zwarcie i obficie a tu kicha. Może głębiej jest lepiej ale nie sądzę.



Na parafinie radzą sobie tylko wybitne matki ,jedna na 248 .
vega,
daj tej rodzinie 3 l syropu 3:2 ,za 12 dni 3 l ,a po 5 wrzesnia karm juz wiekszymi dawkami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 21:37 - ndz 
PASIG,
Co tu karmić ? Gdzie tu widzisz rodzinę ? 200-300 pszczół na ramce x 9 i niechby drugie tyle w polu i Ty to chcesz do zimowli szykować ? O tej porze ?
Łączyć jak najszybciej aby sobie zarazy w pasiece nie wychodować.
Albo rozegnać w pireneje.


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 21:44 - ndz 
kolopik, już ci nie odpowie.


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 21:50 - ndz 
A co ? Urlopik ? Q szkoda chłopa. Wesło z nim było.


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 22:03 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1681
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
Cordovan, :okok:

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 22:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, :brawo:

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 22:11 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Zwróćmy uwagę na ilość pokarmu który mają.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 22:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Pokarm istotnie mógłby być uzupełniony, a i matka by zaczęła tam szaleć. Te rodzinkę dałoby się jeszcze zazimować. zostało parę tyg do końca sezonu, tylko z głową i źle nie będzie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 22:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Dokładnie, trzeba je podkarmić (obficie) i zobaczyć matka jeszcze naczerwi, a 9 ramek i na wszystkich czerw (przypuśćmy) to spokojnie do zazimowania na tych 6,7. Czekamy na zdjęcia wszystkich ramek tego i pozostałych uli.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2013, 22:55 - ndz 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Bardzo dziękuję za wszystkie rady. Są bardzo cenne i właśnie na takie liczyłem. Jeszcze raz wielkie dzięki Panowie :pl:

Jutro nie dam rady podjechać do pasieki ale we wtorek na pewno. Porobię więcej zdjęć i wstawię na forum. Mam nadzieję na jeszcze więcej porad.

Na ramkach, które są w ulu pokazanym na foto, trochę miodu jest, tydzień temu była też pierzga i pyłek (jeśli się nie mylę że to jest właśnie to, bo z doświadczeniem u mnie na razie jest kiepsko - ale od czego wspaniali forumowicze :)) Ok. miesiąca temu do tego ula wstawiłem 2 ramki z czerwiem (te stare na fotkach) pozostałe to wszystko z węzy. To były właśnie te błędy, które popełniałem - rójkę zasiedliłem w ulu tylko z samą węzą... Pewnie stąd taka słaba rodzina... Inny błąd to dokładanie do ula po kilka ramek z samą węzą na raz. Przypominam sobie, że nawet 6 ramek dałem do tego "nie wyrojonego"... To chyba naprawdę spory błąd?

Wydaje mi się, że jednak warto będzie przewieźć na tę nawłoć - tylko parę kilometrów a przy okazji po powrocie będę mógł ustawić na odpowiednim stanowisku.

Dziękuję za wszystkie porady, sugestie i krytykę i pozdrawiam serdecznie, Grzesiek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2013, 09:48 - pn 

Rejestracja: 14 września 2012, 07:25 - pt
Posty: 80
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: WP, LN 3/4
vega z tymi błędami to nie przesadzaj nie jest tak źle.

Rójkę można osadzić na samej węzie, jak dostanie 2 ciemne przeczerwione ramki ramki wz to matka ruszy szybciej z czerwieniem.

Masz za duże gniazda - policz ile ramek czerwiu masz w każdym stadium rozwoju ( pełnych ramek ! ) i zostaw w gnieździe 2 razy tyle ramek.
Jeśli wychodzi Ci mniej niż 7 ramek w gnieździe rodzina nie rokuje bardzo dobrej zimowli. Rozważ połączenie jeśli chcesz spróbować zostaw 7 ramek działaj jak niżej
Żeby rodzina prawidłowo funkcjonowała zapas "miodu" powinien wynosić 6 kg dla ciebie oznacza to ok 12 - 14 cm "miodu" w każdej ramce ( przyjmując że jest ich 7 )
aby osiągnąć taki wynik powinieneś w wyrojonej rodzinie i rójce
pomniejszyć gniazda zgodnie z ilością czerwiu jw.
podkarmiać na rozczerwienie dawka od 0,3 do 1 l ( zależy czy możesz to robić codziennie czy co 2 -3 dni - i tak podkarmiaj do końca sierpnia
gniazdo nakryj od góry poduszką ocieplającą
kup apiwarol i już odym zgodnie z instrukcją ( najlepiej odkupić 9 tabletek od znajomego pszczelarza, bo opakowanie zbiorcze ma 25 szt a tyle Ci niepotrzebne)
Jest już bardzo późno i w miarę silne rodziny będzie ciężko Ci zazimować, dużo będzie zależeć od matek jakie masz a i tak efekt jest niepewny.

za tydzień półtora napisz jaką masz sytuację

pozdrawiam

Ps. kolopik może i niektórym nie pasuje ale ma wiele racji w tym co pisze, można dzięki temu uniknąć rozczarowań na wiosnę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2013, 09:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Porób więcej zdjęć, bo tak to zgadywanie. Ja tam widzę pszczoły za zatworem, czerw przy zatworze. Mała ilość pszczół na wyciągniętej ramce nie oznacza małej ilości pszczół w ogóle, mógł kolega odymić i zwiały przed wyciągnięciem. Czerw na tej wyciągniętej nie jest piękny, ale ktoś tu chyba zapomniał, że jest druga połowa sierpnia a nie czerwiec.
Nic nie łącz, nie rób pochopnych kroków, jesteś początkujący, potrzebujesz rodzin.
Zdjęcie każdej ramki i pokaż ilość pszczół w ulu, inaczej się nie da.

edit
Po cholerę teraz rozczerwiać matkę? Żeby czerwiła do października?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2013, 11:19 - pn 

Rejestracja: 14 września 2012, 07:25 - pt
Posty: 80
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: WP, LN 3/4
Kolega jest początkujący i potrzebuje rodzin , święta prawda - ale potrzebuje ich tez na wiosnę a nie tylko na jesieni.
Jeśli w ramkach nie ma ani komórki "miodu" to jak pszczoły mają przezimować.
Wydaje mi się że na zimę trzeba je podkarmić.
pszczoła która jest w ulu spracuję się cukrem ( inwertem pewnie miej )
ile z niej zostanie na zimę w ulu ?
Ile osypie się w ciągu zimowli ?
Ile zostanie karmicielek do rozwoju wiosennego ?
Jasne że jest za późno na rozczerwienie, ale pare pszczół przyda się nawet tych wygryzionych we wrześniu.
Na początku września Kolega poda większe dawki syropu ( 2,5 - 3 l ) pszczoły zaleją gniazdo w połowie września zdejmie górne ocieplenie i matka nie będzie czerwić.

Pszczoły zapomniały że rójka to w maju noooo może w czerwcu i wyroiły się w sierpniu.


A swoją drogą czemu wyroiły się w sierpniu ?
Vega napisz coś o sytuacji w ulu z którego wyszedł rój.
Ile ramek pszczoły obsiadają na czarno ( na gęsto )
ile jest czerwiu ?
Ile jest zapasów "miodu" ?

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 18:29 - śr 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Witam

W poniedziałek wieczorem przewiozłem najsłabszą rodzinę na nawłoć. Mam nadzieję, że nie jest za blisko - ok. 2 km. w prostej linii ale przedzielonych wsią, lasem i sporo drzew i sadów. Chyba nie pojawią się na starym miejscu? Nawłoci jest tam mnóstwo - tak ok. hektara na zwartym polu i dużo skupisk miejscowych. W promieniu ok. 1 kilometra jest jej naprawdę dużo. Bliżej domu są nieużytki, gdzie nawłoci to będzie z 10 hektarów ale chyba nie ma sensu już tam kombinować by wywozić - lepiej zrobić teraz rozeznanie w okolicy by na przyszły sezon mieć ewentualnie miejsce na postawienie uli.

W okolicy mojego sadu też jest trochę nawłoci. Szacuję, że w promieniu 1 kilometra będzie jej ładnych parę hektarów. Dodatkowo las świerkowy i inne lasy oraz nieużytki na których też kwitną różne zioła. Teoretycznie pszczoły mają z czego korzystać.

Zastanawiam się też nad tym, czy przewozić najmocniejszą rodzinę. Opiszę może jak wygląda. W ulu jest teraz 17 ramek warszawskich i 11 ramek nadstawki (połówki). W nadstawkach jest całkiem sporo miodu (jak sprawdzałem w niedzielę) i zastanawiam się czy go nie podebrać? Do gniazda nie zaglądałem więc trudno powiedzieć co tam teraz jest... W każdym razie pszczół jest mnóstwo - siedzą w nadstawkach i gnieździe pewnie też. Sporo też jest przy wylotku - tak ze 100 sztuk lub więcej. Problemem z tym ulem jest to, że nie jest przystosowany do nadstawek i daszek się nie domyka ale jak ktoś mi poradził wcześniej nakryłęm go czarną folią i obwiązałem. Tak jest przez cały sezon i wydaje się, że wszystko jest OK. Na zimę trzeba będzie zdjąć nadstawki i folię ale co z pszczołami z nadstawek? Jest ich tam naprawdę dużo? Wejdą do ula?

Ul z rodziną średnią (ten, z którego wyroiły się pszczoły i zasiedliłęm je w najsłabszym) składa się z 13 ramek obsiadanych mocniej niż ten ze zdjęć. Czy przewozić go na nawłoć czy niech już zostanie tu gdzie jest? Nie mam suszu i krat grodziowych więc sam się zastanawiam co robić - miodu pewnie nie odwiruję ale może dla pszczół by się na zimę przydał?

Jak pisałem w swoich pierwszych postach wczoraj nie miałem czasu na pszczoły a dzisiaj padało cały dzień dlatego nie zrobiłęm fotek pozostałych rodzin. Mam nadzieję, że jutro pogoda dopisze i sfotografuję całą pasiekę. Wtedy wstawię więcej fotografi i poproszę o porady i komentarze co dalej. Tymczasem dziękuję wszystkim za zainteresowanie i dotychczasowe rady i uwagi.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, Grzesiek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 18:39 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Po zajrzyj do gniazda w tym najsilniejszym, ścieśnij je do tych na których jest czerw, resztę odwiruj lub daj za zatwór i przeniosą. Zaopatrz się już powoli w apiwarol. Ten średniak, myślę nie wywoź, nawłoć to późny pożytek i trzeba na niego przygotować pszczoły. Gniazdo to samo, ściśnij i daj za zatwór te z miodem. Ale ja nie gospodaruję w warszawiakach więc czekam co napiszą Ci co w nich gospodarują.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2013, 22:33 - czw 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Witam wszystkich.

Dzisiaj przed wieczorkiem miałem możliwość porobienia paru fotek. Foto opisuję większą czcionką dla łatwiejszego czytania. Oto one z prośbą o komentarze, uwagi, ewentualne porady... za które z góry bardzo dziękuję.


Pierwsze zdjęcie to ogólny widok ula. To ten z najmocniejszą rodziną. Pszczół było tak dużo, że dałem nadstawkę z 11 ramkami. Jednak ul nie jest przystosowany do nadstawki i daszek nie domykał się. Doradzono mi by zakryć cały dach czarną folią i obwiązać. Tak też zrobiłem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak wygląda ramka z nadstawki. Jak widać jest w nich trochę miodu. W innych jest tego miodu więcej. Ta jest raczej z tych mniej zasobnych. Czy czekać jak zasklepią i wirować czy spróbować potrząsnąć i sprawdzić, czy już się nadaje? A może w ogóle nie odwirowywać? Rozumiem też, że na zimowlę nadstawki się zdejmuje (pytanie laika oczywiście) Na kolejnym zdjęciu widać z której części nadstawki została wyjęta ta ramka zaś na kolejnym druga ramka z nadstawki. Kolejne foto pokazuje pszczoły obsiadające ramkę w nadstawce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok na pszczoły w gnieździe z pomiędzy ramek nadstawkowych. Pszczółek jest raczej dużo - przynajmniej tak oceniam.

Obrazek

Po zdjęciu nadstawki...

Obrazek

Kilka ramek z gniazda. Ramka z odbudowaną węzą- niestety suchutka - nie ma w niej dosłownie nic- ani pokarmu, ani czerwiu. Wyjęta z samego środka - to normalne?

Obrazek

Dwie ramki , w których jest i pokarm i czerw. Jedna to stara ramka zaś druga to ramka nowa dołożona tylko z węzą.

Obrazek

Obrazek

Na koniec pokażę ramkę z tego miejsca a więc pierwsza przy zatworze.

Obrazek

Wygląda tak. Co ciekawe - sporo jest na niej pszczół ale jest zupełnie sucha. Nie ma na niej kompletnie nic. Nie wiem, czy dobrze zrobiłem ale strząsnąłem pszczoły a ramkę zabrałem...

Obrazek

Gdy wracałem, księzyc był niesamowity - nie mogłem oprzeć się by nie zrobić zdjęcia...

Obrazek

Jeszcze raz bardzo proszę o uwagi i komentarze.

Pozdrawiam, Grzesiek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2013, 22:50 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Aż taka silna ta rodzina to nie jest.
Zrób porządek w gnieżdzie tzn.zrób gniazdo na zime ,w tej chwili masz przeplatanke z ramek stara -nowa ,zdejmnij tą nadstawke jest zbyteczna pszczoły pomieszczą się w przestrzeni za ścieśniaczem i niech zaczną układać zapasy pokarmu zimowego i pyłek w gnieżdzie .
Jak nie masz pożytku to już karm na zime ale rozważnie żebyś nie zalał gniazda .
Zacznij leczenie.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2013, 22:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Miałeś od razu strząsnąć i zobaczyć czy jest już dobry ale już widzę jedną zasklepioną komórkę, więc wirować można ale czekałbym aż zasklepią w 3/4.
Czerw ładny, zwarty czyli matkę masz tam dobrą. Węzę miałeś wyciągnąć bo nie jest odbudowana tylko zaczęta robota, widocznie już Ci nie chcą budować a taka jasna na zimowle się nie nadaje.
Suchą ramkę mogłeś dać w miejsce węzy to by Ci ją zaczerwiła matula.
Ramki przed tą suchą były z czerwiem ? możesz napisać ile jest takich ramek jak te 2 pierwsze z rodni?
Myślę że rodzinka ma dobre rokowania do zimowli o ile jest tam tyle czerwiu co na tych 2. Chcesz karmić cukrem czy inwertem ?

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2013, 06:28 - pt 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Będę karmił raczej inwertem i tylko czekam aby zabrać nadstawkę. Ramki z czerwiem są wszystkie takie jak te pokazane - jest go całkiem sporo. Czy pszczoły z ramek nadstawkowych należy strząsnąć do ula czy jakoś inaczej rozwiązać ten problem?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2013, 10:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Strząsnąć zwyczajnie i obmieść te zapaśniczki które będą się trzymały :D
A ramki włóż do transportówki i przykryj mokrą płachtą żeby Ci tam nie wlatywały. Tą węzę wyciąg tak jak powiedziałem i jak karmisz inwertem to będziesz karmił około 10września ale możesz wcześniej, jak chcesz. W tym ulu zostaw tylko ramki z czerwiem, a i pytanko mają paski miodu od góry te ramki ?

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2013, 18:50 - pt 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Odnośnie pasków miodu to tak, mają miód w ramkach z czerwiem. Gorzej z pyłkiem ale mam nadzieję, że jeszcze nanoszą z nawłoci. Przed chwilą zaglądałem do ula z najsłabszą rodziną, który wywiozłem w poniedziałek wieczorem na nawłoć. Wyglądał lepiej niż poprzednim razem (gdy robiłem fotki). Zebrały już sporo pyłku ale miodu nie widziałem. Pszczół tez jakby więcej było, hmmm. No i jest całkiem sporo czerwiu (chyba bo zasklepione to raczej nie jest pyłek). Może warto jeszcze wywieźć pozostałę dwa ule?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2013, 19:46 - pt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
vega, lepiej jak pszczoły mają pożytek.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2013, 21:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
vega, jak nie mają nadal nakropu żadnego to podkarm raz a dobrze 2l syropu, bo wszystko od razu jedzą.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji