FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

A bartnik schował teraz ten napis na kontrnalepke i małym drukiem wpisuje i to połączone w tekście. A chyba od 2014 powinien podać ile z którego kraju pochodzi zdziwili by się jego amatorzy jak by zobaczyli 99% CHRL

Piknie się pisze, ale próbowaliście to wcielić w życie?
Taki przykład, mleczarnia w miejscowości Skała, kilka km dalej kupuję mleko. Jest DROŻSZE od mleka z Hajnówki czy innego Szczecina. Stać mnie, to biorę.
No to jeszcze kefirek albo inny jogurcik, drogo ale może chociaż z mleka. Czytam skład i... g-no, skrobia, soja i inne syfy w składzie.
Na prawdę bardzo trudno jest kupować w sklepie przyzwoitą żywność wytworzoną w promieniu 50 czy 100km.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

asan, No trzeba szukać Polskiego bez syfu z konserwantami i nie nasze olać na siłę nam nie sprzedadzą. Wiem że jest ciężko ale trzeba walczyć o swoje dobre produkty w naszym kraju a wszystkim będzie lepiej.

Utopia nie wiadomo z jakiego świata, ble, ble, ble ...

Jerzy, to nie utopia - cały rozwinięty świat tak robi. Popatrz na Niemców zamiast mówić, że się nie da.

Nie twierdzę, że sie nie da, a uważam, że to podejście nie z tego świata.
Niemcy mają słuszne przekonanie do swojej tradycyjnej jakości, a nasi rodacy? - odpowiedz sobie sam.
Wielki rynek, to możliwość wyboru, to dobra konkurencja dla wszystkich i 'walka' z nią w taki sposób, to najbardziej prymitywna metoda, ale co ja tu będę przekonywał, tego trzeba ciągle się uczyć i to trzeba samemu zrozumieć.
Istnienie konkurencji wymusza podnoszenie jakości, atrakcyjności nie tylko samego towaru, ale i jego opakowania, podania klientowi i kontaktu z nim, sposobu sprzedaży - po prostu całej kultury sprzedaży i kto tego nie potrafi dostrzec, ten wypada z rynku i taki biadoli potem w sposob, jak tu wyżej, bo w jego mniemaniu konkurencję najlepiej na szafot wysłać, aby pozostał on sam.
Dlatego tak twierdzę i uważam, że konkurencja musi być i rozwinięty świat ją ma.

Świat ma konkurencję ale też konsumenci szukają towaru lepszego jakościowo a nie kierują się tylko ceną (jak jest póki co u nas) musi jeszcze trochę czasu minąć i u nas też część konsumentów zacznie zwracać większa uwage na skład kupowanych produktów a nie tylko na cenę

Cena w szczególności u nas nie jest wykładnikiem jakości, raczej bezgranicznej pazerności sprzedawcy, a coraz bardziej świadomy i przez to wymagający klient chce mieć "to, za co płaci", a nie to g...., które często chciałby mu wcisnąć sprzedawaca i o co tu 'kopie kruszyć'?
Bo to nasze? - to frazesy i puste słowa, a ja patrzę na jakość i nie ważne kto sprzedaje.
Cena pozostaję najczęściej pojęciem względnym.

Co tam że szukają produktów ze swojego kraju - są kraje dalej posunięte gdzie szuka się produktów z własnego regionu !!!

Cena jaka by nie była to jest za towar jakim on się nazywa. Miód za 25 czy za 65 ma być miód ( gatunek tam jest wypisany uczciwie). Doskonale ten przykład każdy na forum rozumie, tylko wystarczy przełożyć to na inne towary

Odwieczna ludzka ciekawośc rzeczy nowych powoduje ze poszukujemy rzeczy dla nas nowych-egzotycznych ,zawsze będzie popyt na nowinki i nie ma co na siłe w sposób nachalny forsować produktów "swojch" bo może to mieć skutek odwrotny do zamierzonego ,klijentowi zapala sie "ostrzegawcze światło" .
Kazda reklama /lobbing musi byc przemyślany samo stwierdzenie "kupuj u swojego " to anachronizm .



Sory że nie w temacie ale to nie ja "wykolejłem" temat cukrowy .

_________________
Pozdrawiam.

Zdzisław., może i anachronizm, ale "support your locals" w wielu wariantach językowych ma wymiar zdroworozsądkowy.
Wiadomo że mandarynek w Sandomierzu czy Grójcu nie wyhodujesz, ale jaki jest sens kupowania jabłek z Izraela?
Po co wozić mleko przez pół Polski (albo Europy), zużywać zasoby nieodnawialne i strzelać sobie w stopę przyczyniając się do likwidacji miejscowych mleczarni w których pracują Twoi potencjalni klienci ?
Ja się staram kupować zgodnie z zasadą że towar ma mieć określoną jakość, porównywalną cenę i być produkowany możliwie blisko miejsca zakupu. Dlatego ziemniaki kupuję u sąsiada, a nie w markecie z importu z RPA. Itd itp.
Zachłysnęliśmy się po latach izolacji i ciągłych braków, możliwością kupienia towarów z dowolnego miejsca na świecie, a ogólna bieda (w porównaniu do krajów tzw zachodu) powoduje że podstawowym kryterium jest cena.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

asan, dobrej żywności szukaj nie w sklepie a u producenta. Wiem, że mieszkając w dużym mieście może być z tym ciężko, ale chyba nie siedzisz cały czas w Krakowie?
Nie jestem rolnikiem, ale więcej niż połowę żywności produkuję sam, część pochodzi z wymiany itp.
Źle... Nie sam, ale z rodziną.

Jerzy, Ty musisz bardzo nie lubić Polski i Polaków. Taki nieodparty wniosek mi sie nasuwa po wielu Twoich postach, w których pokazujesz jacy to Polacy są, jaka Polska jest.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

minikron, staram się kupować, niestety często kiełbasy czy kaszanki były marniejsze niż w sklepie naprzeciwko. Jabłka kupuję w ilościach do kilku kg tygodniowo, nie opłaca mi się brać na więcej niż tydzień bo nie mam warunków do przechowywania itd itp.
Nie wszystko mogę robić sam. Np robienie sera jest czasochłonne i znów pojawia się problem gdzie trzymać dojrzewający ser w bloku itd.
Fakt że kiełbasy (ostatnio w słoikach), boczek, baleron, szynki itp robię w garze na balkonie, po czym wędzę na działce, a później wrzucam do zamrażarki i na kilka miesięcy wystarcza. Pieczenie chleba też przy pracy na etacie jest bardzo kłopotliwe (mówię o chlebie na zakwasie).
Może faktycznie gdyby się zebrało kilka osób i jedna piekła chleb, druga robiła mięso, trzecia przetwory mleczne byłoby łatwiej.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

minikron, znowu wyskoczyłeś z tekstem, jak "gumka z majtek".
Co to ma do rzeczy i jak się ma do tematu?
Wszelki fanatyzm jest dowodem, że możesz być 'daleko za ...', albo jeszcze dalej i nawet o tym nie wiedzieć, a jak ci o tym ktoś powie, to już czaisz się na niego, jak Kain ...
Nie będę już powtarzał rozsądnych zdań, które sie tu także pojawiły, a napiszę to inaczej:

Otóż podobnie, jak inni - ziemniaki kupuję od znanego rolnika czy w 'budzie' na osiedlu, bo akurat już wiem, że stamtąd będą one naprawdę dobre, ponieważ to sprawdziłem, ale już cukier ...kupuję taki, jaki jest dostępny i nie pójdę z butelką nafty do zagranicznego marketu, żeby oblać ten zagraniczny cukier, bo to akurat 'nie polski'. Kumasz to, czy dalej nic?
Dla mnie liczy sie jakość, nawet niekoniecznie marka i skąd.
Dlatego dostrzegam w takich postawach istną paranoję i brak zdrowego rozsądku i nie dam się tego pozbawić krajem pochodzenia czy jeszcze 'czymś tam'.
Nie będę już pisał o rodakach, abyś znowu opacznie to rozumując nie poczuł się dotknięty, masz swój rozum, swoje kryteria i resztę wydedukuj sobie sam, to pozostawiam już Tobie, ale nie każ mi prostować tego, co jest krzywe na tyle, że nie da się tego wyprostować, gdyż pewne postawy są niemalże mentalnie zapisane, na szczęście nie u wszystkich i tym się tylko pocieszam. Wreszcie każdy naród na świecie ma swoją mentalność, z której daje sie poznać i "z wróbla nie zrobisz kanarka, a z wrony ...orła".

Ażeby było Ci weselej, to taka dowcipna historyjka:
Ruskie wsadzili wróbla do klatki z kanarkiem w nadziei, że wróbel nauczy się śpiewać jak kanarek.
Po roku obserwacji zauważyli, że wróbel nie nauczył się śpiewać, a kanarek ...przestał.
Teraz napiszesz mi, że ruskich nie lubię?
Zapewniam Cie, że oni też mają swoje dowcipy o nas, itd., itp. Parę i ja znam, fajne.

A cukier będę kupował tam, gdzie będzie dla mnie najtańszy i gdyby gdzieś daleko ode mnie był jeszcze tańszy, to napewno tam już nie pojadę, bo ...
Wiesz dlaczego?

Cukru nie bierzmy pod uwagę bo tutaj nie ma już od posadzenia buraka nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem( a może jeszcze wcześniej ? ).

Dlaczego się nie kupuje ziemniaków od sąsiada w Polsce - bo by się wzbogacił .
Z drugiej strony brałem od sąsiada stale mleko prosto od krowy to tak mi ta niby znajomość wyszła bokiem że dziękuje.

wracając do tematu gdzie najtańszy cukier widziałem w tesco za 2,49 jeśli dobrze pamiętam to był cukier lubelski wyprodukowany dla tesco ze zdjęciem Makłowicza (może smaczniejszy )

_________________
Album

M@riusz, Makłowicz to krytyk kulinarny, a nie kucharz. Jego zdolności do gotowania spowodowały całą masę anegdotek na temat niejadalnych potraw

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

ja go też widziałem ale za 3,49. dzisiaj i nie byłem pijany.

Wracajac do tematu za 20 gr na cukrze kupują ludzie bez znaczenia czy polskie czy z talkiem czy innym gównem. No talk to przesadziłem Jak jeden sąsiad kombinuje z mlekiem to można wymienić na innego, jabłka siostra prosto z sadu sprzedaje w workach po 2,5 kg są na to stali klijęci a w takim cerfur to nasze za 4 zł a francuskie takie same za 6 zł cenią swojego rolnika.

Najtańszy cukier jest w cukrowni uwierzcie mi tyko zależy od ilości jaka kupujemy

_________________
STANI

Prawdę o tego rodzaju programach można zobaczyć w nieśmiertelnych polskich komediach , młodzieży przypomnę , a może niektórzy zobaczą pierwszy raz , fragment od 25 minuty 25 sekundy
http://www.youtube.com/watch?v=PUcbuqRveE4

od sceny jak na załączonym foto

To do wszystkich galerii nie ma po co wchodzić tam wszystko z sieciówek .

_________________
waldek6530

Towar droży w Polsce w porównaniu z Holandią i Niemcami a kolekcja o rok starsza starocie nam za wyższą cenę sprzedają i dziwą się ze im się to udaje.

Ja mam takie zdanie, że młode pokolenie nie będzie szukało i kupowało dobrego towaru(mówię o spożywkach) bo oni nie znają smaku dobrej kiełbasy, kaszanki, szynki sera, mleka czy chleba. Znają smak i wygląd tylko tego co jest masowo produkowane a to to czy polskie czy nie polskie to jedno g...o. Starsze pokolenie wie co znaczy rosół ugotowany na kurze chodzącej po podwórku jaki smak ma czarnina z kaczki nie fermowej i z kwi z kaczki a nie z królika czy ze świni bo i taka krew można kupić na czarninę, chleb na zakwasie ale wypieczony w piecu ceglanym nagrzanym drewnem to nie to samo co z piekarni ale pod rożnymi nazwami np. chłopski on tylko tak się nazywa nie ma nic wspólnego z chłopem. Ja stoję na rynku nie tylko z miodem i obserwuję kto kupuje takie "swojskie" jadło tylko osoby starsze - młodzi np. jaja noszą tylko w wytłaczankach te fermowe i żrą tą śmietanę (tak to jajko wygląda po rozbiciu) kupują krew w marketach i skrzydełka na czarninę (widział ktoś skrzydełka kacze bo ja nie) ale dla nich to jest normalne Rozpisałem się może nie w temacie ale mnie tylko zrozumieją starsi i to ci co pamiętają dawniejszą wieś.

_________________
waldek6530

Nie jestem taki stary ale pogodzić się z pewnymi rzeczami nie mogę jak nie myśli młode pokolenie. Młoda osoba kupiła w galerii buty jakieś firmowe trampki - one nazywają się inaczej ale wygląd naszych trampków z lat 70-tych tylko gorszy materiał ta szmata - cena ich to tylko 240 zł bo firmowe. Jakość taka, że po miesiącu chodzenia powtarzam chodzenia tylko po terenie szkoły rozkleiły się. Ani wygląd , ani materiał w tym, ani jakość i za co to tyle zapłaciło. Nasze produkowane w latach 70-tych i 80-tych to można było na boisku używać to najwyżej urwał się materiał ale się nie rozkleiły i kosztowały w przeliczeniu na dzisiejszą walutę może 20 zeta. A te za 240 zagraniczne ale co tam, firmowe .

_________________
waldek6530

Czy nam sie podoba czy też nie ,to czasy mysliwych -zbieraczy bezpowrotnie minęły ,zyjemy w czasach społeczeństwa konsumenckiego i drogi odwrotu nie ma mnie osobiście to boli ,al;e moje dzieci już nie dla nich to normalnośc ,co będzie normalnoscią dla mych wnuków ?

_________________
Pozdrawiam.

Z tym się zgadzam a to ostatnie to dobre pytanie-może żywność będzie w pigułkach i po co całe torby nosić do domu jak w kieszeni zabierze się na pół roku.

_________________
waldek6530

Zdzisław., zakładasz dalszy rozwój i ciągłe zwiekszanie produkcji. A wystarczy większy kryzys, spotkanie z asteroidą czy pandemia na skalę czarnej śmieci i te 20% ludzkości (przypadkowej ) będzie musiała jakoś żyć.
20 lat temu ekonomiści gadali że produkcja to przeżytek i lepiej zarabiać na usługach. Dziś już widać że była to głupota.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

asan, jak to mówi teraz młodzież
jest ryzyko -jest zabawa niczego do końca nie mozna przewidzieć być moze dlatego ze nieprzewidywalne to jest ciekawe to nasze życie

_________________
Pozdrawiam.

Właśnie w tej chwili pomiędzy Ziemia i orbitą Księżyca przelatuje asteroida 2014 DX110 o masie 16 tys ton. Całkiem blisko.
Będzie można pooglądać na żywo: https://www.youtube.com/watch?v=-2AbPcaU73o

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

Troszkę odbiegnę od tematu, ale wiecie co mnie najbardziej smuci w temacie galerii handlowych?

To, że większość młodych Polaków, większość swoich ciężko zarobionych pieniędzy wydaje właśnie w galeriach handlowych. Kupują ciuchy, które za przysłowiowym rogiem można kupić o wiele taniej. Kupują kawę po 15zł, tylko dlatego, że jest podawana w kubeczku z logo zagranicznej firmy. Wspierają zagraniczny przemysł, zamiast Polskiego.

A w dodatku narzekają, że bieda w kraju.

Ktoś tu pisał o wpływie konkurencji na podniesienie jakości towaru,przy tym, automatycznym, wymuszonym wpływie na konkurencyjną cenę.Nie ma to się ni jak do produktów spożywczych które już dawno są perfekcyjnie wyliczone do szóstego zera po przecinku,wiec dalsze (mniemane )podnoszenie na jakości to wymysł z potrzeby zastosowania pośredników ,dodatków obniżających cenę , a czy za tym idzie jakość ?,nie wiem ,każdy może sobie ocenić według własnych upodobań smakowych spłycając to do podstawowych produktów końcowych jak chleb , nabiał,wędliny itp .Piszę o rolnych przetworzonych

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Poszukajcie trochę o "spisku żarówkowym" i "planowanym postarzaniu towarów". Kartele, lobby i układy to jest dzisiejsza rzeczywistość. Bogatych stać aby kupować i niszczyć konkurencję (by rzec: kupować sobie prawo). Zajmować miejsce bardziej innowacyjnych rozwiązań i tłamsić postęp. System, który sprzyja władzy nie ulegnie zmianie, bo decyzja należy do niej.

Nic odkrywczego, ale warto o tym pamiętać.

Dlatego tego tematu nie da się ująć w jednym zdaniu, jest on zbyt rozległy.
Wszelkie, wręcz 'bajkowe' medytacje', są jedynie spekulacjami prywatnymi poszczególnych osób nie mającymi zbyt wiele zaczepienia z rzeczywistością i najrozsądniej jest pozostawić na kolejne chwile nudy, kiedy to oprócz pisania na forum nie ma jeszcze co robić w pasiece i pracowni.
A po ile cukier? - ceny są zbliżone lub takie same, jak wszędzie, co tylko komu da ta "wiedza"?

Świadomość.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

No nie należy być tego świadomym nie dawać sobą manipulować dokonywać dobrych świadomych wyborów.

Spada wtedy jak robia promocje i chcą przyciągnąć ludzi, paliwo tez tak przy marketach sprzedają. tylko ta reglamentacja na oba ?dziwnie przy tym wygląda nie chcą sprzedać dużo taki wielki sklep ?
I za taki wpis Cie lubię

Jak to się mówi ,poza świadomością nic nie istnieje, o i z cukru "wyszła" filozofia
moim zdaniem to wniosek nasuwa się taki z całej dyskusji by szanować swoje i nasze wspólne bo inni nie poszanują ani nas ani tego co mamy ,weszli z buciorami ,rozpychają się barkami ,deprawują i rujnują ludzi ,bilans

Panowie fajny prowadzicie dyskurs ale jesli ktoś wpisze w szukaj to co mu się ukaże pozdrawiam Krzys

Co tu kurcze, sami cukrownicy, czy jak?
Przecież do jesieni daleko.
Być może trzeba, inwestować, bo pójdzie do góry.
Jak wygląda wykres ceny cukru? Moze Ktoś zamieści...

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

polbart, Leszku może bimbrownicy hehehe



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Heniu,

Widzę, że przed spotkaniem z Markiem, prawidłowe myśli chodzą Ci po głowie

Pozdrawiam Was,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Leszku nie tylko przed spotkaniem z Markiem ale i juz przed powrotem do rodzinki bo juz po wolutku sie pakuje i czekam na pania weterynarz w Uk coby wystawiła stosowne dokumenty dla pszczółek


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650, A Ty je wieziesz z UK do nas ?

robert-a, tak jada do PL juz jechały przez 3 lata ale tylko mateczki a teraz wszystko


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650, no to akurat, na wierzbowy pożytek będziesz miał rodziny w sile

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik
https://g.co/kgs/8mMWUvQ

sangbleu, tylko 4 bo bo 3 idzie do sprzedaży a w PL czeka na powitanie 40 rodzin a gdzie to do 80 rodzin jak bylo dawniej tylko czy wracać skoro na wschodzie tak gorąco



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650, to wracasz z nimi czy tylko na czas powrotu a potem odwozisz. Jak jestem za Ciekawy to sorka.

robert-a, spoko wracam ale nie wiem na jak dlugo bo wiesz 11 lat to troche jest i trzeba sie od nowa przyzwyczajac nawet do żony hehe

henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650, A to wracasz spoko witaj znowu jak byś potrzebował pomocy to pisz No z pszczółkami bo żonę musisz okiełznać osobiście - no żarcik taki.

Ps. No zazdroszczę Ci to Ty druga młodość przejdziesz tylko pamiętaj bezpieczeństwo na pierwszym miejscu

No i gdzie teraz ten najtańszy cukier, bo nie mogę dojrzeć ?

_________________
https://www.facebook.com/pages/Zielona- ... 5433771673