FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam,
pasiekę mam od parunastu lat i po raz pierwszy zdarzyło mi się coś takiego. Wczoraj przy przeglądzie zobaczyłam, że w kilku komórkach jest po 2-3 jajeczka. W pierwszej chwili pomyślałam, że pojawiła się w ulu trutówka. Niemniej jednak jajeczka były złożone na samym dnie komórek a nie jak w przypadku trutówek na ściankach. Robiąc dalej przegląd znalazłam ubiegłoroczną matkę - była ona w bardzo dobrej kondycji - duża- dobrze odżywiona. Poza tym pszczoły nie zakładają żadnych mateczników, noszą nektar aż miło popatrzeć. Jaka może być tego przyczyna. Czy ktoś spotkał się z czymś takim?
pozdrawiam
Anna

A czy jest miejsce do czerwienia dla matki ?

_________________
Jestem początkujący.....

http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=10679&view=unread#unread
Może coś pomoże:)

Dziękuję za link, przeczytałam dokładnie cały opis. Sytuacja bardzo podobna. Moja matka jest znaczona z ubiegłego roku kupiona u Polbarta, drugiej nie szukałam, jeżeli chodzi o miejsce do czerwienia to jest go sporo, podobnie sprawa ma się z czerwiem równomiernie rozłożony, pięknie zasklepiony, nie widać żadnych niepokojących oznak poza tą jedną. Będę w takim razie szukała młodej nieznaczonej matki. Jutro rozgrzebię gniazdo ponownie

Dzisiaj wyciągnąłem izolator w którym podawałem młodą matkę zapłodnioną- też były w komórkach po parę jajeczek. Myślę że może była cicha wymiana matki i młoda matka nie znakowana zaczyna znosić jajeczka. Pozdrawiam