FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 22 sierpnia 2025, 15:16 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19 maja 2014, 07:33 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Wczoraj wieczorem podczas ucieczki z terenów zalewowych zwodowałem ul korpusowy. Dwa korpusy gniazdowe z pszczołami, czerwiem i miodem całe zamokły (żeby nie rzec poszły pod wodę w 70%). Sporo pszczół się uratowało, kurczowo trzymając się gniazda, choć wszystkie zmokły. Rodzina była bardzo silna. Ule są na dennicy osiatkowanej. Co byście mi poradzili w takiej sytuacji? Dać im obeschnąć? Osadzić na węzie?
W nocy było 10C. Dzisiaj po południu zrobię przegląd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2014, 10:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 862
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Myślę że jak rodzinka była silna a matka żyje to jakoś sobie poradzą mimo to można by przesiedlić do suchszego ula.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2014, 14:58 - pn 

Rejestracja: 20 marca 2013, 12:36 - śr
Posty: 44
Lokalizacja: Pogórze Wielickie/ małopolskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Przerabiałem podobną sytuację w lipcu 2001r. W nocy rzeka przebrała wały. Najpierw zaczęliśmy ratować sprzęt i meble w domu, przenosząc je z parteru na I piętro - jak już się z tym uwinęliśmy, ule stały już w głębokiej wodzie i było za późno na ich ratunek. Później widziałem jak pływają wokół domu. Rano, gdy woda już opadła, poprosiłem znajomego i bardziej doświadczonego pszczelarza o pomoc. Pozbieraliśmy ule do kupy (jeden znalazłem z 200m od pasieki - zatrzymał się na ogrodzeniu). Ule (drewniane, wlkp.) jednak były przemoknięte, ramki w większości zalane wodą. Innymi słowy nie nadawały się już do dalszego użytku. Ów pszczelarz zrobił mi wtedy wielki prezent - dał mi swoje używane ule + trochę ramek z woszczyzną. W sumie z pierwotnych ośmiu rodzin, udało mi się utworzyć w sprezentowanych ulach 4 jednokorpusowe rodziny (w sumie były to już zsypańce), które podkarmiałem i poszerzałem już później tylko węzą. Zalane ramki poszły do wytopienia, a stare ule po kilku dniach się wypatrzyły, rozbiłem je więc i poszły na podpałkę. Rodzinki do zimy się pozbierały.
Sol Bąk proponuję, abyś ramki, które nie były zalane przeniósł do suchego ula i uzupełnił woszczyzną i węzą, dopasowując ilość do wielkości rodzinki, a jeżeli nie mają pokarmu, podkarmił. Ul możesz spróbować umyć i wysuszyć. Rozumiem, że nie stał długo w wodzie, więc raczej mocno nie namókł i będzie jeszcze do użytku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2014, 15:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wydaje mi się że zalane ramki trzeba zutylizować, bo jak był czerw to jeśli przeżyje to będzie chorował. Natomiast pszczoły przenieść do suchego ula na ramki z suszem ocieplić dobrze i dokarmić. Możesz z innych rodzin dołożyć jedną czy 2 rameczki z czerwiem zasklepionym, żeby wzmocnić rodzinki, bo wyziębione pszczoły mogą nie osiągać odpowiedniej temperatury w kłębie i również mogą pojawić się choroby. Musisz sprawdzić pierwszy czerw po zasklepieniu, bo matka jeśli żyje mogła się zaziębić i będzie czerwić trutowo.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2014, 07:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Wczoraj zrobiłem przegląd i wygląda na to, że jeden korpus po dniu pszczoły obsuszyły całkiem sensownie. Jeszcze tylko drewno w ramkach trochę takie namoknięte wydaje się być, bo ramki były tegoroczne, nieokitowane. Było tych pszczół całkiem dużo i robiły oblot na nowym miejscu. Wyniosły niezasklepiony czerw, pozostały ma się całkiem dobrze (jak na namoknięty wosk), choć przypuszczam, że na dniach zrobią i z tym porządek. Słowem: pracują. Matki nie znalazłem, więc podałem im przez wylotek jednodniówkę rojową od znajomego pszczelarza z okolicy, któremu wczoraj wyszły rójki (w tym miejscu chciałem podziękować panu grendysz za te matki). Nadchodzące dni będą upalne, więc mateczki bez problemu powinny się unasiennić.

Z drugim korpusem, gdzie wydawało mi się, że powinno być więcej pszczół nie poszło już tak dobrze :(. Wszystko nasiąknięte jak gąbka, a cała dennica w topielcach. Pozostałości zsypałem do ww. rodziny, a ramki włożyłem do nieużywanego zamkniętego ula - pójdą do spalenia.

Jeśli chodzi o dobre nowiny, to ul z którego wywaliłem ramki zaraz potem przydał mi się do tego:
Obrazek

Mam nadzieję, że nie wybiorą wolności :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji