FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Właśnie złapałem rójkę, która wyszła mi z ula. Rodzinę już zacząłem zakarmiać na zimę. Odymiłem ją już dwa razy apiwarolem. Osyp warrozy wcale nie był jakoś bardzo duży (200szt). Rodzina bardzo silna. Pokarmu jest co najmniej z 6kg więc nie głodują.
Pytanie moje brzmi: co może być przyczyną rójki? Czy może zbyt ciasne gniazdo? Od jakiegoś czasu ujmuje ramek i ta rodzinka siedzi teraz na 10-iu ramkach warszawskich poszerzanych.
Rójkę mam zamiar wsypać do ula z którego wyszła.
pozdr
MK

Nie zapomnji polikwidowac mateczniki i dać duzo wezy, zeby mieli robote i ją odbież w połowie wrzesnia. Bendziesz miał na wiosne. Pozdrawiam miły_marian

Rzeczywiście osyp nie duży
Jednymi z przyczyn powstawania nastroju rojowego są min:
-nadprodukcja mleczka pszczelego
-brak zajęcia dla części robotnic
-słaba wentylacja
-spóźnione poszerzanie gniazd
-stara matka (powinno się wymieniać co 2 lata)

Pozdrawiam

200 szt warozy to wcale nie tak mało. W gnieździe jest przecież jeszcze czerw to dwa razy tyle warozy jest pod czerwiem.

Oby nie na każdej ramce po dwa razy tyle !.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

na pszczołach mamy ok 15% warrozy, reszta pod zasklepem, i wypadałoby przyjąć jeszcze ok 90% procentową skuteczność leczenia (niezbyt często spotykane, lepiej przyjąć ok 70%), co daje mam już sporawe porażenie,
tak, ale latem, o tej porze roku nawet jeśli wystąpią te czynniki rodzina się nie wyroi, teraz są inne przyczyny.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Pare dni temu też odymiałem. Nie liczyłem dokładnie ale było jej ok 50 i uważam że te 50 to też dużo.

Jakie są te inne przyczyny ?Warroza?

A ja się bałem że te 60 szt. po pierwszym dymieniu to duzo.

Do mnie przyszla wczoraj rojka uwiazala sie na lipie 2 m nad ziemia osadzilem w ulu dalem 3 ramki suszu i jedna z czerwiem otwartym i dalem 0,9 l syropu wieczorem odymilem rano sprawdzilem osyp 30 szt warrozy spadlo ,myslalem ze to glodniak ale przyniosly sporo zapasu ,pierwszy raz cos takiego spotkalem rojka przyszla okolo 8-9 godz rano


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650, ta rójka to nie jest chyba powód do radości...O tej porze to raczej nie jest naturalna rójka służąca podziałowi rodziny.Jaszcze gdyby to był głodniak to pół biedy a tak to nie wiadomo co po nich w macierzaku zostało.Szczególnie przy takim osypie warozy.

30 sztuk warrozy osypu to jest bardzo mało, co innego jakby miały np 2000

jakos dziwne te rujki mi sie nie chcom roic od poczontku sezonu a jakos full pszczoly w ulach jest i cukru juz 10 litruw pobraly na 2 korpusach wielkopolskich to przeciez one powinny stworzyc kłomb na cały ul tak jak na tym zdjenciu kiedys je znalazłem w internecie i tez postanowilem takom sile miec w grudniu .

postanowić to sobie można, trzeba mieć duże pożytki od samego początku sezonu do poznej jesieni no i plenne matki, jeśli b grudniu u Leszka były na 2 korpusach znaczy że pozna jesienią musiały być na 3 obisadanych na czarno

_________________
xyz

porzytki majom duze 5 litruw co 6-7 dni ale biorą szybciej bo wczoraj dalem o 15 syrop ,a dzisiaj o 14 pusto w wiaderkach tylko teraz musze chyba przerwe zrobic zeby sie czesc czerwiu wygryzl u gury bo upchajom mi syrop na dul a wtedy bedzie w grudniu bul a zeby cale 2 korpusy zalac to na tyle cukru nie mam i takiej duzej miodarki aby w maju wirowanie robic i byc tu mondry ,a podobno 2015 to ma byc rok i niekturzy sie na spadzi oblowiom i tez bym sie chcial 0blowic tak po 100-150 kg z ula .dalsze wnioski i przemyslenia janka juz wkrutce.Jan.

kkdt, to nie moja rojka na pocztku myslalem ze to glodniak ale po tym co przyniosly pokarmu ze soba to pomyslalem ze z powodu warrozy po odymieniu stwierdzam ze tez nie ale przejda kwarantanne do wiosny jak dozyja 30 szt warrozy to nic w porownaniu z tym co tu czytam na forum


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Przedwczoraj przywiozłem rójkę , która już pociągneła węzę na gałęzi i miała czerw. Obsadziłem w warszawiaku posz na 7 miu ramkach , plus ramka z węzą . Poddałem 1,5 lit syropu gęstego , z wywarem pokrzywy i mięty pieprzowej. Za dwa dni już węzę odbudowali i matka część ramki już zaczerwiła plus obok ramkę z suszem ....Bardzo łagodne ,,malutkie ciemne pszczółki . A piszą że przy zakarmianiu na jesieni nie daje się węzy do odbudowy ,,,,,,co roku daję po dwie trzy ramki z węzą . Jeżeli włożę w środek gniazda jest odbudowana i zaczerwiona ,,,,,przy poddawaniu co drugi trzeci dzień syropu małymi dawkami.....

Mam taką rojliwą rodzinę z której w sierpniu wyszedł rój. Słaba była bidulka no to pomyślałem że zamienię ule miejscami z jakimś silnym. Padło na minnesoty.
W ulu zrobiło się sporo pszczół, liczyłem że dzięki temu matula będzie mocno czerwić.
Po tygodniu sprawdzam, a tam kilkanaście mateczników rojowych. W końcu sierpnia.
Normalnie idealna pszczoła dla miłośników gospodarki rojowej.
Jakby ktoś chciał to chętnie oddam, bo u mnie to ona długo nie pożyje.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl