FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
W lipcu dałem nieunasiennioną kaukaską do środkowoeuropejskich i ładnie się przyjęła, rój jest nawet silny, jeden problem :że pszczółki są agresywne to mało powiedziane ....
Robią matecznik lub dwa, chcą sichej wymiany.Zrywam matecznik systematycznie co tydzień. Sądziłęm że przejdzie im jak wymienią się wszystkie, agresja też myślałem że przejdzie jak wymienią sie wszystkie. Ale nie przeszła.I ciagle robia matecznik.
Zastanawiam się już czy nie pozwolić im na cichą wymianę. Ale czy to nie za późno ....?
Prośba o poradę co z tym ulem. Dwa dni temu dałem im pierwszą dawkę cukru na zimę 2kg

A no bo to tak nie działa, że poddasz matke w dodatku NU i się od razu zmienią. Dwa to od kiedy dokładnie Ci ten kaukaz czerwi i wszystko bedzie jasne.

_________________
kobayashi

Albo czekaj jeszcze jak się wymienią trochę albo wymień matkę na wiosnę na unasiennioną.

Pozdrawiam

czerwi już 2 miesiące, pszczoły coraz bardziej wściekłe

Tylko w tym ulu pszczoły takie agresywne, czy w pozostałych też?

Tylko w tym. Obok mam jeszcze 3 ule , w tym samym czasie podmieniałem matki a są łagodne jak barankiw dwóch matka jest krainka a w tym trzecim też kaukaz.

dominamb, piszesz ze wymieniles w lipcu na nie unasienniona a dalej piszesz ze czerwi dwa miesiaca dopiero nie dawno mina lipiec a sierpien sie nie skonczyl moze byc ze nawet miesiaca nie czerwi wiec badz dobrej mysli



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Czekać cierpliwie jak lotne skończą karierę pozostaje. Pamiętaj, że kaukazy od f3 zaczynają być nerwuski, potem tylko gorzej. Poza tym poddawanie kaukaza do środkowo-europejskich, to swoją drogą dość ryzykowna idea (obydwa gatunki w dalszych pokoleniach uległe nie będą:) dlaczego tak? Raczej te środkowe bym zasilił matką krainką. No chyba, że w Woli Krzysztoporskiej na noże/żądła idzie:) To ok. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Zdajesz sobie sprawę co piszesz?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Na 100% w ulu nie czerwi kaukaska matka.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

No niedziela, druga butelka wina pęka, różnie bywa z tym "zdawaniem sobie sprawy":).
Z kaukazami z 15 lat się prowadzaliśmy. Środkowoeuropejskie, z tego co czytałem (faktem jest, że z nimi doświadczenia nie mam) z łagodności nie słyną. Dodawanie im kaukaza może zwiększa odporność i miodność, ale może powodować "dziurawienie" kombinezonu. Dla mnie to bez znaczenia, ale różnica przy tych pszczołach/krzyżówkach jest. Oczywiście, jako amator, mogę się mylić, zatem chętnie przeczytamy wszyscy (dla pokoleń), jak mnie Polbarcie strofujesz:) Absolutnie bez urazy, pełen szacunek.
I tu się zgodzę, pierwsze pokolenie z reguły jak baranki. Poza tym z Mistrzem się nie dyskutuje, tylko słucha:) Zresztą powtarzam, jestem tylko wieloletnim amatorem, nie podejmuję się sporu z profesjonalistami/towarowcami. Wydajność 300-400 l z 16 uli na sezon, (zwłaszcza, że nie wożę i nie mam możliwości rozbudowy) mi w zupełności wystarcza. Plus parę rójek, co w świat pójdzie. Przynajmniej zasilą przyrodę. Ostatnimi laty rójki mnie nie martwią:) Tylko cieszą. Nie ma pasiek w pobliżu, więc zdziczeją w mieście lub w lesie. I niech mają łagodność w d.pie. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Koniec czerwca w Kocierzowy kupiłem matkę NU kaukaska. Robiłem przeglądy co 8-10 dni. Za każdym razem była w ulu. Ma zieloną kropkę!!!

Czerwi jak wściekła.W tym samym czasie poddałem do 3 uli obok matki. Ale o takim czerwieniu nie ma mowy w żadnym ulu.
Obserwowałem ją i wydaje mi się że ma jakby niewładne tylne nogi. Budują te mateczniki na cichą wymianę więc myślałem , że może chodzi o to właśnie, że niesprawna jest i dlatego to się dzieje.

Ale ta agresja. Podmieniałem matki bo wcześniejze pszczoły wydawały mi się agresywne. Ale przy tych co się zrobiły to tamte były baranki....

Jeśli inna czerwi ....to chyba, że są dwie w ulu ....