FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 08 lipca 2025, 20:12 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 17:40 - ndz 

Rejestracja: 30 czerwca 2013, 21:12 - ndz
Posty: 126
Lokalizacja: Zawiercie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
w dniu wczorajszym zakończyłem w trzech ulach leczenie pszczół
to znaczy odymiłem po raz czwarty apivarolem
zastanawia mnie jednak liczba osypu po ostatnim zabiegu naliczyłem ich ok40szt
natomiast wcześniejsza liczba osypu była mniejsza czyli rośnie.
co proponujecie jak dalej postępować


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 17:45 - ndz 
san01 pisze:
w dniu wczorajszym zakończyłem w trzech ulach leczenie pszczół
to znaczy odymiłem po raz czwarty apivarolem
zastanawia mnie jednak liczba osypu po ostatnim zabiegu naliczyłem ich ok40szt
natomiast wcześniejsza liczba osypu była mniejsza czyli rośnie.
co proponujecie jak dalej postępować


Jeśli miałeś masę czerwiu to co to zaleczenie jak reszta siedziała pod zasklepem i może dlatego taki osyp.Zresztą 40 sztuk to nie żadna warroza :thank:( jak by ci spadło z 100-200 sztuk to co innego :roll: ) trzeba było poczekać do końca sierpnia i dymić teraz jak już czerwiu coraz mniej i poprawić w październiku lub listopadzie 1 lub 2 tabletkami.

Pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 17:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
san01 pisze:
w dniu wczorajszym zakończyłem w trzech ulach leczenie pszczół
Dobre:) Dopóki jest czerw, (a mam nadzieję, że masz go parę ramek), zapomnij o pojęciu "wyleczony ul". Powiesz tak na początku października - jak będzie zero czerwiu i zero osypu V. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 18:31 - ndz 

Rejestracja: 30 czerwca 2013, 21:12 - ndz
Posty: 126
Lokalizacja: Zawiercie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
zaznaczam że pszczoły były odymiane cztery razy co cztery dni czyli wydaje mi się że za bardzo nie ma co się wyśmiewać i pisać że dopuki czerw jest zakryty to leczenie jest mało skuteczne wydaje mi się właśnie dlatego odymia się co kilka dni aby odymianie wypadało w każdym stadium rozwoju pszczoły jeżeli tak nie jest to proszę mnie wyprowadzić z błędu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
No to wyprowadzę :D Chociaż google i forum dają tyle możliwości wyprowadzenia się samodzielnie... 4x4 daje 16 dni, czyli od 15.08 do 31.08 uważasz, że masz wyleczone (czyżby 15.08 sytuacja "podbramkowa" była?:) Ale i tak czerwiu, jak ładnie napisałeś w "różnych stadiach" masz i będziesz miał w ulu co najmniej do połowy września, a pewnie krytego niemal do końca. V. w różnych stadiach i miejscach również:) Matka mam nadzieję cały czas czerwi (chociaż po tak ostrej kuracji różnie bywa). Czyli na zimę wyleczyłeś max jakieś 2/3 rodziny. Wiosna może być "z ręką w nocniku". Ale niekoniecznie. Poddym po ostatniej wygryzionej pszczole, czyli gdzieś koniec września (w ciepły dzień, po wylotku zobaczysz, że nie są w kłębie, wtedy możesz jeszcze zajrzeć do środka). Wtedy ocenisz, czy masz wyleczone albo czy tyle dymienia nie poszło aby w gwizdek. Na przyszłość, po ostatnim miodobraniu poddymienie kontrolne. Wiesz na czym śpisz. Jeżeli kiepsko to poprawka. Potem dopiero 09/10 2 strzały co tydzień. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Głównym celem odymiania zaraz po ostatnim zbiorze z lipy jest zminimalizowanie porażenia przez warozę młodych pszczół wchodzących w skład kłębu zimowego.Moim zdaniem zdecydowanie za późno rozpocząłeś odymianie.Największy procent pszczoły zimowej przeżywa z tych osobników które wygryzają się pomiędzy 26VII a 10IX .Poza tym trzeba być tego świadomym że zabiegi te nie są finałem walki z warozą w sezonie, ponieważ dokąd są loty pszczół w pole istnieje prawdopodobieństwo przywleczenie dodatkowej warozy .
Dlatego obowiązkowo trzeba powtórzyć zabieg późną jesienią gdy nie ma już w ulu czerwiu pod koniec października lub w listopadzie jeśli jest ciepła jesień.
Tak walczyłem z warozą ja do tej pory ale z uwagi na to że w sierpniu pszczoły zalewają mi gniazdo miodem z niecierpka którego nie mogę pozyskać z uwagi na skażenie go amitrazą ,zamierzam zmienić sposób walki z warozą.
Po odebraniu miodu z lipy zamierzam w przyszłym roku potraktować pszczoły kwasem mrówkowym.Aby asekurować się przed ewentualną stratą matek po zabiegu kwasem mrówkowym przygotowałem sobie tyle ile mam rodzin produkcyjnych ulików weselno- odkładowych w których zamierzam trzymać zapasowe unasiennione matki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
balwro pisze:
Dlatego obowiązkowo trzeba powtórzyć zabieg późną jesienią gdy nie ma już w ulu czerwiu

Powiem więcej, obowiązkowo wtedy przeprowadzić właściwe leczenie. Zero V na zimę i ciągniesz późno letnie pożytki, łącznie z nawłocią czy niecierpkiem (to na pewno on?:) Musisz tam hektary go mieć:) Od kwasów chroń nas Panie. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
san01 będzie dobrze. Rzeczywiście spróbuj jeszcze w listopadowy ciepły wieczór spalić jedną tabletkę, jak czerwiu nie będzie. Na razie zrobiłeś wszystko zgodnie z "instrukcją".

Może kolega Warszawiak wytłumaczy, skąd się wzięło wyleczenie 2/3 rodziny?
I jeszcze jedno - co dadzą 2 strzały co tydzień??

Zasada jest jedna, przynajmniej mi znana. Jeśli jest czerw kryty, to wtedy kuracja 4x4. Jeśli nie ma - wystarczy jedno dymienie o ile nie zawiązały kłębu.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:38 - ndz 
san01 pisze:
zaznaczam że pszczoły były odymiane cztery razy co cztery dni czyli wydaje mi się że za bardzo nie ma co się wyśmiewać i pisać że dopuki czerw jest zakryty to leczenie jest mało skuteczne wydaje mi się właśnie dlatego odymia się co kilka dni aby odymianie wypadało w każdym stadium rozwoju pszczoły jeżeli tak nie jest to proszę mnie wyprowadzić z błędu


Oczywiście że możesz dymić po ostatnim miodobraniu ale kontrolnie i patrzysz co jest w ulu,jeżeli jest duży osyp dym dalej ale jeżeli taki mały jak napisałęś to nie ma sensu wtedy tylko możesz kontrolować dzienny osyp( czy nie przekracza 5 sztuk) i dymić kolejno we wrześniu i w październiku lub listopadzie.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Ta jedna ,czyli piąta tabletka załapie 21dzień ,czyli cały cykl ,,,,od jajeczka do wygryzienia . I matki nie zakończą czerwienia tak szybko i ta piąta załapie jeszcze złożone puźniej jajeczka . A to żadne pieniądze jedna tabletka ....
Ja profilaktycznie puźną jesienią odparowuję kwas szczawiowy i kończę sezon......i pa lulu do wiosny ,,,,nie ja ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 19:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Czytam Warszawiak, i też się zastanawiam czy celowo tak pisze czy to jest jakaś "nowopraktyka".
Osobiście uważam, że jeśli ktoś zalecza pszczoły po ostatnim miodobraniu 4x4 to robi dobrze a reinwazja jesienna nie będzie miała aż takiego znaczenia jeśli na drugi rok zrobi tak samo. Oczywiście warto skontrolować w październiku lub w okresie bez czerwiowym jak to wygląda

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
adamjaku pisze:
Na razie zrobiłeś wszystko zgodnie z "instrukcją"
Tylko na instrukcjach nie ma dat, ilości pożytków, prognozy pogody, siły rodzin, danych o dotychczasowym porażeniu i wcześniejszym leczeniu:)
adamjaku pisze:
Może kolega Warszawiak wytłumaczy, skąd się wzięło wyleczenie 2/3 rodziny?

A może nawet mniej? Do ostatniej wygryzionej jeszcze ze 3 tygodnie, nawłoć w zasadzie u mnie w pełni, ze 3 ramki młodej pszczoły dojdą, zimuję na 9-10, to stąd 2/3.
adamjaku pisze:
I jeszcze jedno - co dadzą 2 strzały co tydzień??
Dadzą przy jesiennym odymianiu 14 dni (a nie letnim 16). Wtedy mogę powiedzieć, że są wyleczone (osyp 0 szt
adamjaku pisze:
Zasada jest jedna, przynajmniej mi znana. Jeśli jest czerw kryty, to wtedy kuracja 4x4.
)
Zasada bardzo dobra, ale jeśli się kończy 31.08, to "ręka w nocniku" niemal pewna. Piszę zaznaczam o swoich doświadczeniach. Późniejsze poddymianie nie przeszkadza matce a przeszkadza tylko niedobitkom V. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:07 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
bonluk pisze:
jeśli ktoś zalecza pszczoły po ostatnim miodobraniu 4x4 to robi dobrze a reinwazja jesienna nie będzie miała aż takiego znaczenia

Ma dla mnie decydujące znaczenie, bo ja jestem w większości uli jeszcze PRZED ostatnim miodobraniem a pszczoła na 16-20 ramek cały czas. Są zresztą forumowicze, którzy to widzieli. Pozdrawiam.
wtrepiak pisze:
Ta jedna ,czyli piąta tabletka załapie 21dzień
Dokładnie tak:)

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Tylko, że ty Chcesz warrozę wybić co do ostatniej sztuki z tego co piszesz a pszczoły to co...? Czy pszczoła zimowa jest w pełni zdrowa? Warroza jej nie dopadła?
Nie wiem jak to wszystko łączysz aby mieć zdrowe pszczoły do zimowli, odebrać miód w połowi września i wybić warrozę co do nogi?
Tylko nie pisz o jednej tabletce apivarolu

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:19 - ndz 

Rejestracja: 17 stycznia 2010, 20:22 - ndz
Posty: 114
Lokalizacja: mazury
Ule na jakich gospodaruję: WLP. Ostr, L3/4
Warszawiak zamącił, a nie wyjaśnił, dlaczego dymienie 4 X 4 jest poprawne. Powiedzmy jeszcze raz, 4 X 4 daje od pierwszego dymienia do ostatniego okres 3 X 4 = 12 dni. I to jest okres przebywania czerwiu pod zasklepem. Choć san01 miał po 4 zabiegu 40 szt osypu, co rzeczywiście nie jest dużo, to dopiero po 5 zabiegu nie powinno być osypu warrozy.
Pozdrawiam,tapi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
bonluk pisze:
Tylko nie pisz o jednej tabletce apivarolu

I nie napiszę:) miodobranie za 2/3 dni, ostatnia amitraza w ulach - jesień zeszłego roku. Cukier puder i gałązki świeżego tymianku na wlotach w sezonie. Jakoś daję radę. Małe ale, ule w mieście, mało konkurencji, chwilowy brak pożytków kompensowany sytą. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Warszawiak, to prawie jesteś naturalny... Postaraj się o certyfikaty i miód 2x drożej.
Pomyśl nad małą komórką itd.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Mam małą komórkę (no, chyba że w trutowe miód walą:). Bez certyfikatów jestem wyprzedany do końca października, stali klienci. Reszta dla siebie. Łycha miodu rano i od razu kac przechodzi:) No, ale ja nie jestem towarowcem. Amator - hobbysta raczej:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
tak sobie czytam i powiem że każdy ma trochę racji, bo fakty są takie:

1. Jeśli ktoś ma warrozę w ulu to nie ma zmiłuj i po ostatnim miodobraniu powinien ją w skuteczny sposób usunąć (niekoniecznie w 100%) ale należy zmniejszyć jej liczbę do minimum

2. Zabieg wykonany wcześnie (koniec lipca - początek sierpnia) - ja tak dymiłem w tym roku, nie gwarantuje nam spokoju w walce z pasożytem, gdyż pszczoły nadal wylatują z uli i mogą nanieść wiele sztuk warrozy od sąsiadów którzy niekoniecznie dbają odpowiednio o swoje podopieczne

3. Wszystko należy wykonywać z rozsądkiem

pozdrawiam

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:52 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Po 4 odymieniu jest najwiencej warozy bo onz weszła przed 1 odymianiem bo jej było najwiencej. Teraz jak niema trutni to 4 razy co 4 dni jest wystarczająco odymienie. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 20:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
tapi - nie obejmuje to całego okresu czerwiu pod zasklepem. W pierwszym dniu dymienia jest czerw pod zasklepem od 9 do 21 dnia .

W momencie drugiego dymienia wygryziony jest czerw co był 21,20,19,18 dniowy

W momencie trzeciego dymienia wygryziony jest czerw co był 17,16,15,14 dniowy

W momencie czwartego dymienia wygryziony jest czerw co był 13,12,11,10 dniowy

Gdzie warroza jeszcze siedzi ?

Dodatkowo warroza wchodzi pod larwę sporo przed zasklepieniem
Także nie wszystkie pszczoły wygryzają się 21 dnia tylko trwa to trochę dłużej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 21:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
miły_marian. pisze:
Teraz jak niema trutni

No właśnie. W 5 na 7 uli trochę trutni mam, po 10-20 na ramko, nie wyganiają, podobno to świadczy albo o zostawieniu sobie furtki na wymianę, (ale mateczki zaiwaniają jak szalone, pokarmu full i donoszą) albo,że szczęśliwe i bogate rodzinki?:) Bzykać się co prawda już nie będą, ale może se jeszcze pożyją do ostatniego wygryzanego czerwiu. A jak Bozia da to i do wiosny? Taki truteń to ponoć grzeje w zimie nieźle:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 23:38 - ndz 

Rejestracja: 03 grudnia 2012, 20:56 - pn
Posty: 409
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadant
Aktualnie prowadzę swoje pierwsze zmagania z warrozą. Na ulotce z Apiwarolem jest napisane:
Cytuj:
Przy diagnozowaniu warrozy należy postępować jak wyżej, umieszczając wcześniej na dnie ula arkusz papieru posmarowany tłuszczem roślinnym. Po upływie godziny od czasu odymiania należy wyjąć arkusz papieru i sprawdzić na nim obecność pasożyta.

Zrobiłem tak jak na ulotce szacując ilość osypu roztoczy po 1h i od razy wymiotłem wkładki dennicowe do czysta i wsunąłem je z powrotem. Zauważyłem, że po 24h jest nowy osyp nieraz kilkukrotnie większy niż po 1h, a i po 48 też potrafi sporo spaść. Być może są to osobniki które zginęły przebywając w komórkach, a które potem pszczoły z komórek usunęły. W każdym razie uważam, że sprawdzanie osypu już po 1h od odymienia jest zupełnie niemiarodajne.

W książce "Pokonaj warrozę" prof. Paweł Chorbiński napisał, że roztocza po wyjściu z komórki wraz z wygryzającą się pszczołą "przechodzą na dorosłe pszczoły, na których żerują (zwykle około 6-7dni), a następnie wnikają do kolejnych komórek z czerwiem", czego wynika że "2 strzały co tydzień" to chyba trochę za duży odstęp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 31 sierpnia 2014, 23:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Są tacy co i jednym strzalem załatwiają .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 01 września 2014, 11:32 - pn 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
Warszawiak pisze:
balwro pisze:
Dlatego obowiązkowo trzeba powtórzyć zabieg późną jesienią gdy nie ma już w ulu czerwiu

Powiem więcej, obowiązkowo wtedy przeprowadzić właściwe leczenie. Zero V na zimę i ciągniesz późno letnie pożytki, łącznie z nawłocią czy niecierpkiem (to na pewno on?:) Musisz tam hektary go mieć:) Od kwasów chroń nas Panie. Pozdrawiam.


A czemuż to od kwasów chroń nas Panie ???? Troszkę mnie to zaintrygowało. Byłbym wdzięczny za rozwinięcie wypowiedzi...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 01 września 2014, 12:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Wampun pisze:
W każdym razie uważam, że sprawdzanie osypu już po 1h od odymienia jest zupełnie niemiarodajne.

Zdanie zmienisz jak zgłębisz statystykę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 01 września 2014, 14:30 - pn 

Rejestracja: 03 grudnia 2012, 20:56 - pn
Posty: 409
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadant
Sol Bąk, To mój pierwszy sezon z pszczołami i może kiedyś mi się znudzi to zapisywanie, ale póki co dość skrzętnie wszystko notuję, porównuję itd. Rodziny odymiałem wieczorem i w części z nich osyp zdołałem sprawdzić po upływie 1h lub nieco później. Sprawdzenie pozostałych rodzin odłożyłem na drugi dzień bo było już zbyt ciemno. Następnego dnia z ciekawości przejrzałem również wkładki, które wcześniej wyczyściłem. Okazało się, że w niektórych ulach osypało się o 10%, 200%, a w niektórych 500% więcej niż było po 1h.
Co na to statystyka?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 01 września 2014, 14:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Po godzinie to zwykle jest ułamek osypu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: waroza
Post: 01 września 2014, 14:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 774
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Wampun, chciałem rozwinąć myśl, ale akurat musiałem odejść od kompa. Sprawa ze statystyką wygląda tak, że jeśli 99% osób stwierdziło, że osyp godzinny po prawidłowo przeprowadzonym dymieniu na poziomie np 50 szt. nie stanowi zagrożenia to masz 99% szans, że taki bądź mniejszy osyp nie będzie również i w Twoim przypadku zagrożeniem dla pszczół.

Dodam, ze swojego doświadczenia, że osyp na poziomie 10 szt. w ciągu 30 minut również nie stanowi zagrożenia. Takie wyniki miałem w zeszłym roku (4 z 7 rodzin wyrywkowo skontrolowane) i do dziś wszystkie rodzinki są w dobrej formie. Zobaczymy co w tym roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji