FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 lipca 2025, 18:38 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ] 
Autor Wiadomość
Post: 23 października 2014, 17:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
We wtorek polałem kumafrosem 13 rodzin.Ponieważ wczoraj do południa padało nie poszedłem do pasieki tylko dopiero dzisiaj zobaczyć jaki jest osyp warrozy w ulach.
W jednym ulu zastałem dla mnie dziwną sytuację z którą się nigdy do tej pory nie spotkałem a mianowicie pszczoły w tym ulu były bardzo ruchliwe i niespokojne .W pozostałych spokój ani jedna nie próbowała się wychylić bo temperatura nie za wysoka 8 stopni.W tym jednym ulu nie dość że biegały po wylotku to dodatkowo były bardzo agresywne,poza tym już jak zbliżałem się do ula było słychać jak intensywnie buczały ( w ulu słychać było bardzo intensywne buczenie). Po wysunięciu szuflady na siatce było czarno od pszczół a po dotknięciu czuć było że jest ciepła , podobnie jak podniosłem daszek czuć było ciepło od powałki. Przed ulem na trawie siedziało kilkadziesiąt pszczół około 50 były niemrawe z powodu wychłodzenia. Nie zaglądałem do ula ale obserwując od dołu przez siatkę odniosłem wrażenie jak by w ulu przybyło pszczół.
Co o tym należało by sądzić w czym tkwi przyczyna takiego zachowania się pszczół ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 17:26 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
a może to rabunek.? obserwowałeś aby latały gdzieś.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 17:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Może przedobrzyłeś z tym zabiegiem ,nie wiadomo czy matka wytrzymała ten zabieg lepiej żeby żyła i była w ulu .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 17:59 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
to może powinien podnieść ten ul i zobaczyć co leży na siatce, bez grzebania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 18:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 635
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
balwro pisze:
W jednym ulu zastałem dla mnie dziwną sytuację z którą się nigdy do tej pory nie spotkałem a mianowicie pszczoły w tym ulu były bardzo ruchliwe i niespokojne .(...) W tym jednym ulu nie dość że biegały po wylotku to dodatkowo były bardzo agresywne,poza tym już jak zbliżałem się do ula było słychać jak intensywnie buczały ( w ulu słychać było bardzo intensywne buczenie).


pawel. pisze:
Może przedobrzyłeś z tym zabiegiem ,nie wiadomo czy matka wytrzymała ten zabieg lepiej żeby żyła i była w ulu .pawel


Stawiam , że matkę szlag trafił :(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 18:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
pawel. pisze:
Może przedobrzyłeś z tym zabiegiem ,nie wiadomo czy matka wytrzymała ten zabieg lepiej żeby żyła i była w ulu .pawel

Też taką opcję brałem pod uwagę ale nie mam doświadczenia czy jest to typowe zachowanie pszczół o tej porze w przypadku utraty matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 18:40 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Obawiam się, że będą do łączenia, ale ocenisz jak przegląd zrobisz. A jak w tym ulu wcześniej sytuacja wyglądała i jak osyp V? Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 18:47 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Zajzyj czy tam mysz nie grasuje. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 19:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
miły_marian. pisze:
Zajzyj czy tam mysz nie grasuje. Pozdrawiam miły_marian

Myszy nie ma na pewno przy takim pobudzeniu pszczół i podniesieniu temperatury w ulu oraz agresywności jaka wykazywały zarządziły by ją.
Zastanawiam się jeszcze na tym czy może jakiś głodniak albo chory rój nie wszedł do tego ula. Tylko czy można to wywnioskować po takim zachowaniu pszczół.
Ciekawy jestem jak jutro będą się zachowywać i czy pod ramkami będzie nadal dużo pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 19:25 - czw 
balwro pisze:
Zastanawiam się jeszcze na tym czy może jakiś głodniak albo chory rój nie wszedł do tego ula.


rojka o tej porze roku? myślicie ze to możliwe?


Na górę
  
 
Post: 23 października 2014, 20:34 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
balwro pisze Przed ulem na trawie siedziało kilkadziesiąt pszczół około 50 były niemrawe z powodu wychłodzenia.
trza było sprawdzić czy między nimi matki nie było to by mogło tłumaczyć zachowanie pszczół

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2014, 23:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Brak matki i pszczoły w panice robią wielki szum szkoda :cry: .

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 13:15 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
balwro, przymknij wylotek na jedną pszczołe, bo mi to co napisałeś sugeruje rabunek. być może jest to bezmatek i dlatego tak się dzieje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 14:37 - pt 
Jeszcze miesiąc temu kolega balwro sie wymądrzał w temacie check mite ,a z taką prostą sprawą nie potrafi sobie poradzić,a moze podtruł pszczoły i matke tym kumafosem .Teraz pszczoły siedzą w kłębach ,najlepiej zostawic je w spokoju do kwietnia ,jak nie ma matki połaczyć.


Na górę
  
 
Post: 24 października 2014, 14:53 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
rado pisze:
najlepiej zostawic je w spokoju do kwietnia

to kiedyś tak robiono, jak były obsypane plewami owsianymi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 15:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
jino2, Możesz coś więcej dodać o tym obsypywaniem plewami .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 16:08 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
nie bo to dawne czasy. mój dziadek i tata tak robili ale to były WZ
na PW jakby ktoś pytał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 16:09 - pt 
balwro

napisz czy to faktycznie brak matki?
czy cos innego? bo sam jestem ciekaw :shock: :wink:


Na górę
  
 
Post: 24 października 2014, 16:19 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
no dobra, w WZ jest za zatworem ta wolna przestrzeń i po zakarmieniu okrywało się gniazdo lnianym płótnem a potem tą przestrzeń i tzw powałkę obsypywało owsianymi plewami. wykonywało to się wtenczas co osypywanie kopcy ziemią, czyli tuż przed nadejściem zimy.
i dopiero w końcu kwietnia wyjmowało się te szczytowe drzwiczki aby wygarnąć plewy, a potem osyp spod ramek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 16:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Bylem dziś z ciekawości zobaczyć jak się dalej rozwija sytuacja.Temperatura 4 stopnie na plusie.Pszczoły się uspokoiły nie biegają po siatce tylko są uwieszone na ramkach wyraźnie widać że zawiązują kłąb.Wcześniej jak zaglądałem od spodu przed tym incydentem nie widziałem pszczół uwieszonych pod ramkami, wydaje mi się jak by przybyło pszczół.
Jeśli zgodnie z prognozami w weekend poprawi się pogoda i temperatura wzrośnie do 14 stopni zajrzę do nich.
Głowy nie dał bym sobie uciąć ale 99% jestem przekonany że stan pszczół w ulu zwiększył się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 16:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
jino2 pisze:
no dobra, w WZ jest za zatworem ta wolna przestrzeń i po zakarmieniu okrywało się gniazdo lnianym płótnem a potem tą przestrzeń i tzw powałkę obsypywało owsianymi plewami. wykonywało to się wtenczas co osypywanie kopcy ziemią, czyli tuż przed nadejściem zimy.
i dopiero w końcu kwietnia wyjmowało się te szczytowe drzwiczki aby wygarnąć plewy, a potem osyp spod ramek.
Dlatego pytałem ciebie bo widzałem jak to robił stary pszczelarz wykonywał tak samo opina twoja potrzebna mi była tylko do porównania jak to dawniej wykonywano .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 16:32 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
pawel. pisze:
jino2 pisze:
no dobra, w WZ jest za zatworem ta wolna przestrzeń i po zakarmieniu okrywało się gniazdo lnianym płótnem a potem tą przestrzeń i tzw powałkę obsypywało owsianymi plewami. wykonywało to się wtenczas co osypywanie kopcy ziemią, czyli tuż przed nadejściem zimy.
i dopiero w końcu kwietnia wyjmowało się te szczytowe drzwiczki aby wygarnąć plewy, a potem osyp spod ramek.
Dlatego pytałem ciebie bo widzałem jak to robił stary pszczelarz wykonywał tak samo opina twoja potrzebna mi była tylko do porównania jak to dawniej wykonywano .pawel

tylko nie naśmiewaj się ze mnie! plis.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2014, 16:36 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
jino2, Kolego a czy ja się z kogoś naśmiewam w moim wieku by to było nie poważne .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2014, 14:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
balwro pisze:
Bylem dziś z ciekawości zobaczyć jak się dalej rozwija sytuacja.Temperatura 4 stopnie na plusie.Pszczoły się uspokoiły nie biegają po siatce tylko są uwieszone na ramkach wyraźnie widać że zawiązują kłąb.Wcześniej jak zaglądałem od spodu przed tym incydentem nie widziałem pszczół uwieszonych pod ramkami, wydaje mi się jak by przybyło pszczół.
Jeśli zgodnie z prognozami w weekend poprawi się pogoda i temperatura wzrośnie do 14 stopni zajrzę do nich.
Głowy nie dał bym sobie uciąć ale 99% jestem przekonany że stan pszczół w ulu zwiększył się.
rozlużniły kłąb co optycznie zwiększa ilość pszczół, przedobrzyłeś i matkę szlag trafił, miały pewnie trochę czerwiu to zalożyły mateczniki i sytuacja się uspokaja.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2014, 14:29 - sob 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 634
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
jino2 mój dziadek pszczelarzył w czasie wojny i po wojnie do czasu jak tylko się mógł ruszać. Ja pamiętam w latach 70-ych to podobnie ocieplał pszczoły w ulach tylko zamiast plew do ocieplania używał siana tylko z drugiego pokosu tzw.potrawiu.Wówczas zapewne nie słyszał o Varrozie i takich tam. Pszczoły mieszkały sobie w ulach WZ wyloty były otwarte oba nawiasem mówiąc ja posiadam jeszcze cztery ule te po dziadku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2014, 14:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Zgadza się .......sianem z drugiego pokosu......siano pięknie wyciąga wilgoć.
Wyciągane były boczne beleczki na wentylację ,i na ramki luźno ułożone siano pod daszek.....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2014, 17:33 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
co kraj to obyczaj


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2014, 18:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
I lepiej zimowały...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2014, 18:28 - sob 
wtrepiak pisze:
I lepiej zimowały...

Skoro było tak dobrze to dlaczego jest tak źle?


Na górę
  
 
Post: 25 października 2014, 18:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Jest zile , zobacz co pchają na ocieplenia . Szkoda mu 15zł na matę słomianą i kombinuje ... Kawałek płyty do tego styropian i na ścisło upychają. Różne rzeczy widziałem w ulach ,ale jakoś tam będzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 października 2014, 18:17 - ndz 

Rejestracja: 10 października 2013, 21:19 - czw
Posty: 15
Lokalizacja: Dęblin
Ule na jakich gospodaruję: warszawski zw. i ostrowskiej
balwro moim skromnym zdaniem nie musisz obawiać się o matkę w tej rodzinie, ale o inne rodziny lub o rodziny w pasiece sąsiada. Prawdopodobnie to Twoja rodzina zrabowała jakiś słaby pień i pokonane pszczoły dołączyły do zwycięzców dlatego więcej pszczół w tym ulu, te kilkadziesiąt sztuk przed wylotkiem to pszczoła zmęczona walką, a nerwowy ruch w ulu i buczenie to z powodu nowych mieszkańców. W zeszłym tygodniu znajomy z sąsiedniej pasieki zadzwonił o 18.00 i pyta czy mam wszystkie rodziny, bo on z żoną zbiera przy latarce pszczoły z trawy pod wylotkiem, a w środku taki szum jakby miały z całym ulem odlecieć. Rano sprawdziłem i u mnie wszystko OK. Jak się później okazało w pasiece o 700m dalej brat tego znajomego widząc, że w jednym ulu jest mało pokarmu dał syrop, pszczółki wyczuły. Na dennicy martwa matka wygryzione plastry z czerwiem i z pokarmem, a pszczół nie ma. Co prawda wszystko zostało w rodzinie ale ludzkiej :D NATURA !!!. Napisz co zastałeś w tym ulu jak pogoda pozwoli. Pozdrawiam bizon.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2014, 00:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Dziś w południe temperatura podniosła się do 12 stopni. W pasiece spokój natomiast w tym ulu pszczoły nadal wyglądają na zaniepokojone, nerwowo biegały po wylotku i przedniej ścianie ula.Po przystawieniu ucha do ula słychać było delikatny szum.
Czy matka jest czy nie nie stwierdziłem bo matka nie oznakowana i aby ją wypatrzyć musiał bym zbyt długo przeciągać przegląd tym bardziej że pszczoły na czarno obsiadają 8 ramek WK. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać do oblotu i wtedy jeśli będzie brak czerwiu połączyć z zapasową matka za zimowaną w uliku weselno odkładowym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2014, 15:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Jak za długo będziesz czekał to tylko łączenie Ci zostanie. Weź tę matkę z ulika weselnego daj jej na głowę i brzuch po kropelce miodu . Postaw na wylotek daleko od wejścia, patrz jak zachowują się pszczoły, aby w razie czego zareagować. Jak będą wystawiać języczki i ją lizać naprowadzać ruchami ciała na wejście bez agresji i okłębiania to dobrze. Im dłużej będą bez matki tym takie poddawanie będzie ryzykowniejsze.
Pszczoły z ulika dosyp wieczorem do ula na drugą kondygnację lub zsyp na wylotek. Bez hałasu i grzebania.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2014, 18:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tam nie ma matki na 99%. Można to sprawdzić bez zaglądania do ula matkę z ulika zamknij w klateczce i połóż ją na wylotku .Jeśli nie ma matki to cały ul wylegnie do tej matki .Oczywiście w południe jeśli jest w miarę ciepło.Aby połączyć pszczoły powieś lub połóż klateczkę z matką na górnych beleczkach gniazda .Postaw na tym pusty korpus a do niego wstaw cały ulik weselny z otwartym wlotkiem na jedną pszczołę .W ciągu nocy powinny się połączyć i matkę będzie można uwolnić.Oczywiście to są zarysy a Ty musisz sobie na podstawie tego zrobić po swojemu.Ja tak bym zrobił.Są marne szanse na przetrwanie rodziny w takim stresie zimy.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2014, 19:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
olemiodek pisze:
Tam nie ma matki na 99%. Można to sprawdzić bez zaglądania do ula matkę z ulika zamknij w klateczce i połóż ją na wylotku .Jeśli nie ma matki to cały ul wylegnie do tej matki .Oczywiście w południe jeśli jest w miarę ciepło.Aby połączyć pszczoły powieś lub połóż klateczkę z matką na górnych beleczkach gniazda .Postaw na tym pusty korpus a do niego wstaw cały ulik weselny z otwartym wlotkiem na jedną pszczołę .W ciągu nocy powinny się połączyć i matkę będzie można uwolnić.Oczywiście to są zarysy a Ty musisz sobie na podstawie tego zrobić po swojemu.Ja tak bym zrobił.Są marne szanse na przetrwanie rodziny w takim stresie zimy.

Serdeczne dzięki za podpowiedź ,jak widać lata praktyki robią swoje.
Dziś sytuacja się wyjaśniła ,okazało się że gdy kładłem powałkę po zabiegu polewania przygniotłem matkę.Wydawało mi się ze o tej porze jest to wręcz nie prawdopodobne żeby matka wędrowała sobie po ulu ale jak widać myliłem się.
Jak dobrze mieć kilka matek zapasowych za zimowanych u ulikach odkładowo weselnych.Utrata matki nie jest problemem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: bialywoj, Google [Bot] i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji