FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Kto w tym roku zastosował słynne Paski forniru profesora Zdrowych Pszczół
1:1 tactic + olej ?
Albo kto będzie stosował i kiedy ?

to jest jak przyznanie się do winy
pamiętaj że to forum czyta wiele instytucji niekoniecznie pszczelarskich, a leczenie np nieskuteczne pszczół to ogromny biznes
"dobrych" dusz nie brakuje żeby lojalnie poinformować kogo trzeba
ps jeśli ktoś podpowiedział Ci jak coś robić dobrze a niekoniecznie tak jak wszyscy robią to można się tą wiedzą dzielić ale już niekoniecznie wskazywać źródło żeby być w spokoju ze sumieniem

_________________
xyz

rozumiem ale skoro temat byl poruszony i to na forum aż tak publicznym jak konferencja pszczelarska z dokładnym opisem to...........no właśnie

a temat o tacticu na tym i innych forach zajmuje tyle miejsca że napisał by o tym epopeję Narodową więc nie róbmy z tego tematu tabu i produkcji bimbru

Jestem wyznawcą kolopikowej religii zwalczania warrozy i robiłem przez lata tylko jeden twardy zabieg apiwarolem , albo wieszałem tactic przed zawiązaniem kłębu zimowego. Nasłuchałem się konferencji i zachciało mi się spróbować . Po lipie ( u mnie to koniec) zrobiłem paski 20 cm ( drewniane gr. ok 1 mm) i namalowałem na nich ścieżkę ( tactik 1:1) pędzelkiem szerokości ok 5 mm. Zwiesiłem i sprawdzałem osyp w ulach z dennicą osiatkowaną. Nie naliczyłem łącznie więcej jak 5-7 trupków w każdym . Wydało mi się podejrzanie mało , więc jak przygłup , po tygodniu odymiłem apiwarolem i ..... nic. W trutkch też w tym roku nic nie było. Widać warrozy za mało mam i trudno ocenić skuteczność metody , choć taką metodą , tylko innym środkiem zaczynała się walka z robalem.
Myślę , że metoda skuteczna , ale zima była nawet jak na moje skrajne warunki wyjątkowo długa i co pozytywne, osłabiła mocno warrozę. Zobaczymy co się będzie działo przed zimowlą, ale wtedy to już raczej odymię tactikiem bo to kolejna choroba, która mnie dopadła po lekturze forum ( dyfuzor z palnikiem gazowym).

Nie, kolega miał kolegę który zrobił i zawiesił i...

Tylko pamiętaj nie znamy imienia tego kolegi, a ten kolega nie wie kto to był tamten kolega....


Wielki brat "kapitalizm" patrzy żeby nie psuć mu interesu!

Dzięki za opinię muszę spróbować tylko wsunąć w wylotek

na wylotek to nie wiem , jak tradycyjnie zawiesiłem w uliczki 3 i 5.

żeby tylko nie przytruć pszczół

Takie paski tylko przez wylotek na dennicę. 3 razy co 7 dni.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Czyli mieszanka olej/tactic 1:1, ale zastanawiam się jakie te dywaniki maja być duże (chodzi o część nasączoną). Cała szerokość wylotka i 0,5 czy 1cm czy więcej ? I nie chodzi mi o sknerzenie, a o to żeby nie zaszkodzić.
Oczywiście pytam na podstawie tego co kolega kolegi zasłyszał w barze! Żeby nie było że ktoś stosuje

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Dotnij na "oko" tak 1/4 A4 po szerokości.

Czyli ~5cm. Dzięki.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Polbart na okiliczność sporządania i stosowania takich pasków zrobił jesienią 2014 filmik instruktażowy :
https://www.youtube.com/watch?v=S-jCV_nufwU

dziękuję.
Edit: Oglądnąłem ten film i widzę że Polbart daje tekturki pomiędzy korpusy, a ja kombinowałem żeby je dawać na dennicę (już po Lipie). Myślicie że będą dużo gorzej działać ?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Zobacz jeszcze raz - 4.22min. filmu - pasek na dennicy.

Ale oprócz paska na dennicy są też paski w korpusach. Czyli wygląda że dywanika nie stosuje się zamiast pasków w gnieździe, a razem z nimi.
Pogubiłem się już całkiem.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Przy dywaniku (+ zwężony wylotek) Polbart komentował, że jest on przeznaczony dla pszczół lotnych mogących przynosić warrozę z zewnątrz.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Między korpusy aby wybić warrozę w ulu w okresie nielotnym,na dennicę w okresie lotów.

Widzicie nawet prostego filmiku nie potraficie oglądać ze zrozumieniem.
Pewnie kolega Polbart doszedł do wniosku,że po co zwężać jak to dodatkowa robota i lepiej paski działają między korpusami .

To kiedy On doszadł do tego wniosku?
W czasie przeglądem wyższego i niższego korpusu?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Wnioski wnioskami, a nie wszystko Wam pokaże i poda na tacy ,a może ma inne plany i np. w przyszłym roku będzie kwasem mrówkowym leczył pszczoły , a może następnym razem inaczej będzie poddawał paski w rękawiczkach i 4 x szybciej .

JM, słyszałem, zrozumiałem. Ciągle jednak nie wiem czy pszczoły lotne wnoszą do ula dostatecznie dużo amitraza w czasie intensywnych lotów (lipiec, sierpień) by również wybić warrozę na pszczołach ulowych, czy konieczne jest wkładanie pasków do środka.
Znalazłem informacje w wątku o taktiku że jeden kolega "stosuje dywaniki", niestety brak dokładniejszych danych.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Na filmiku nie było to jednoznacznie powiedziane ale...
Ale przy przeglądzie pierwszego ula, który był odstawiany aż do dennicy widać było, że były paski zawieszone w górnym korpusie między ramkami i równocześnie był dywanik na dennicy.
W pozostałych ulach widoczne były paski w korpusach, ale podejrzewać można, że analogicznie jak w tym pierwszym, w nich dywaniki na dennicy też były.

Widać więc, że kolega Polbart się z tą warrozą wcale nie certoli i wydawać by się mogło, że w jego pasiece wcale dużo jej mieć nie powinien.

Skoro więc jak widać jest u wszystkich, to jak ma jej nie być też u leśnych dziadków?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

A gdzie kupić tactik i czy można by go stosować na wiosnę no i jaki ma okres karencji?

bo tam nie ma już pszczół

Jak to nie ma?
Naczytałem się dopiero niedawno co, że jest ich jeszcze dużo i to na dodatek tak już wyselekcjonowane, że nieleczone, a warroa się nie boją i potrafią zarazić wszystkie inne pasieki w promieniu 1,5 km, a same jakimś trafem mają się ciągle dobrze.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

w takim razie naukowcy mają wolne, kupujmy wyselekcjonowane naturalnie mateczki od "leśnych dziadków"

przeanalizowaliście ten film jak wiersz dawnego poety w podstawówce...

Każdy postrzega świat inaczej i z tego należy się cieszyć bo dzięki temu jest postęp.

Sama varroza jest jednym z kilku ogniw powodujących wypszczelenie się rodzin na jeśieni, albo gwałtowne słabnięcie. Jest jeszcze kilka przyczyn/chorób. Temat Varrozy odwraca uwagę od innych problemów, tak jak szum przedwyborczy w mediach, ustawe o GMO .o

JM, wygląda więc że nie zadziała samo włożenie dywanika.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

No raczej nie zadziała, pszczoły młode, nielotne po dywaniku nie przechodzą.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Liczyłem po cichu że lotne wniosą na łapkach i da się leczyć bez zaglądania.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Odniose sie do tych przyczyn .Niekontrolowana ilosc zabiegow zwalczania vorroa /nadmiar chemii/ powoduje oslabienie,ktore owocuje lawina niekorzystnych zjawisk wynikajacych z oslabienia ukladu odpornosciowego.



Oni nie stosuja dywanikow.
Pozdrawiam