FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 sierpnia 2025, 07:10 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
Post: 05 kwietnia 2015, 09:20 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Sądziłem, że temat wywoła dyskusję http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=70&t=14946, a tu cisza.
Żadnego odzewu. Ani producenci węzy, budowniczy kotłów ciśnieniowych czy zwykli użytkownicy parników nie wypowiedzieli się w temacie.
Chyba tematy umieszczane poza "DZIŚ PYTANIE DZIŚ ODPOWIEDŹ" są trudniejsze do odnalezienia i przez to mniej popularne.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 09:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
trzciny, temat już kilkakrotnie był dogłębnie wałkowany na forum więc nie ma o czym dyskutować.
To co zamieściłeś to podstawa sterylizacji dla mikrobiologów w autoklawach :wink: .

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 09:51 - ndz 
Alpejczyk pisze:
trzciny, temat już kilkakrotnie był dogłębnie wałkowany na forum więc nie ma o czym dyskutować.
To co zamieściłeś to podstawa sterylizacji dla mikrobiologów w autoklawach :wink: .


Dokładnie wiele razy dyskutowaliśmy.

Pozdrawiam-Sebastian


Na górę
  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 10:01 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
trzciny, Kolego jak to nikogo nie interesuje dużo kolegów robi węzę z własnego wosku widzą co mają drudzy kupują tam gdzie są pewni że towar jest bardzo dobrej jakości i dlatego taki słaby odzew na twój temat .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 10:25 - ndz 
pawel. pisze:
trzciny, Kolego jak to nikogo nie interesuje dużo kolegów robi węzę z własnego wosku widzą co mają drudzy kupują tam gdzie są pewni że towar jest bardzo dobrej jakości i dlatego taki słaby odzew na twój temat .pawel


Również prawda. :mrgreen: Sam kupuje u kolegów z forum.

Pozdrawiam-Sebastian


Na górę
  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 13:01 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Wszystko ładnie i pięknie, jest tylko takie małe ale, według powszechnej opinii, propagowanej na tym forum do pełnej sterylizacji wosku potrzebne jest min. 121oC i ciśnienie ileś atmosfer. A więc potrzeba specjalnych drogich urządzeń, zaworów i zabezpieczeń, a tu się okazuje, że taki sam efekt można uzyskać w zwykłym garnku z pokrywką i nawet nie potrzeba 100oC.
Nie czytaliście o zastosowaniu szybkowarów? Jak potrafi takie urządzenie rozwalić kuchnię przy domowych próbach sterylizacji wosku. A tu proszę zwykły garnek, bez ciśnienia, trzy razy podgrzać i zgnilec z głowy.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 15:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
"Wyjaławiany preparat jest poddawany trzykrotnie działaniu pary wodnej przez 20-30 min w odstępach 24-godzinnych."

Ile czasu trwa sterylizacja według tego sposobu, ile w autoklawie? Ile energii zużyjesz na ten sam proces?

Myślę, że to najszybsza odpowiedź, jaka jest na ten temat.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 16:11 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2013, 22:11 - ndz
Posty: 11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
adamjaku pisze:
"Wyjaławiany preparat jest poddawany trzykrotnie działaniu pary wodnej przez 20-30 min w odstępach 24-godzinnych."

Ile czasu trwa sterylizacja według tego sposobu, ile w autoklawie? Ile energii zużyjesz na ten sam proces?

Myślę, że to najszybsza odpowiedź, jaka jest na ten temat.


Wszystko się zgadza. Ale ile kupię energii za cenę autoklawa. Policzysz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 16:15 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Każdy wyczyta co chce :) Ja czytam , że 3 krotne klarowanie jest równie skuteczne jak autoklaw bo w każdym klarowaniu likwidowane są formy wegetatywne , a jak stygnie to są warunki do aktywacji przetrwalników, które są likwidowane jako formy wegetatywne w kolejnym pogrzaniu .... W tym sensie link i wątek cenny , choć trudno to zweryfikować .
W tym kontekście można też uznać , że wosk z topiarki słonecznej jest sterylny bo proces rozgrzewania i chłodzenia zachodzi każdego dnia. Wystarczy 3 dni i wosk jest bezpieczny. Do tego dochodzi działanie UV rozkładające różne świństwa kumulowane w wosku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 18:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
trzciny pisze:
Wszystko ładnie i pięknie, jest tylko takie małe ale, według powszechnej opinii, propagowanej na tym forum do pełnej sterylizacji wosku potrzebne jest min. 121oC i ciśnienie ileś atmosfer. A więc potrzeba specjalnych drogich urządzeń, zaworów i zabezpieczeń, a tu się okazuje, że taki sam efekt można uzyskać w zwykłym garnku z pokrywką i nawet nie potrzeba 100oC.
Nie czytaliście o zastosowaniu szybkowarów? Jak potrafi takie urządzenie rozwalić kuchnię przy domowych próbach sterylizacji wosku. A tu proszę zwykły garnek, bez ciśnienia, trzy razy podgrzać i zgnilec z głowy.


trzciny, jest małe ale jak uaktywnić formy przetrwalnikowe (wsypać larwy do wosku)? Wosk to nie to samo co domowe powidła i wystarczy pasteryzacja i po kolejnym gotowaniu ubijasz kolejne formy przetrwalnikowe grzybów i bakterii gnilnych które rozwijają się np. na masie powideł. To tak obrazowo :wink:

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 18:39 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
manio, jaki czynnik uaktywnia formy przetrwalnikowe w wosku? odpowiedz

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 19:57 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Alpejczyk pisze:
manio, jaki czynnik uaktywnia formy przetrwalnikowe w wosku? odpowiedz

a ja tego nie twierdzę, tak jest napisane w podanym tekście linku , swoje wątpliwości już wyraziłem
manio pisze:
W tym sensie link i wątek cenny , choć trudno to zweryfikować .

a nie jestem mikrobiologiem i nie wiem co aktywizuje ożywienie przetrwalników do form wegetatywnych .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 20:20 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Literatura opisująca powstawanie i aktywację form przetrwalnikowych bakterii podaje ,że "czynnikiem aktywującym może być pojawienie się w środowisku nowych warunków np. wzrostu stężenia substancji odżywczych, wody, zmiany pH, bodźca fizycznego powodującego uszkodzenie struktury osłon, czy też szoku termicznego zwanego inaczej cieplną aktywacją. Aktywacja może wystąpić w szerokim zakresie temperatur, najczęściej od 75°C do powyżej 100°C oraz w różnym czasie – średnio od 5 min. do 60 min. Parametry szoku termicznego dla przetrwalników są specyficzne dla każdego gatunku bakterii. "
Coś jest więc na rzeczy i może tak być z przetrwalnikami zgnilca w wosku bo temperatury klarowania i czas pasuje do opisu aktywacji termicznej. Wątpię aby ktoś przeprowadził takie badania bo to za mały rynek. Pozostajemy w domysłach. W każdym razie warto klarować wosk :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 21:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2014, 09:15 - śr
Posty: 208
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Krzanowice
Skoro Tyndalizacja jest powszechnie przyjętym sposobem konserwowania wszelakiej żywności np. pasztety, konserwy mięsne itp. można sądzić, że sprawdzi się również w przypadku wosku, którego to przecież bezpośrednio nie jemy. Należy również wziąć pod uwagę, że do rozwinięcia się zgnilca potrzebna jest określona (pewnie nie mała) ilość bakterii. Oczywiście fajnie jak by wypowiedział się jakiś mikrobiolog czy też inna kompetentna osoba ale sposób wydaję mi się godny uwagi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 23:16 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Alpejczyk pisze:
trzciny pisze:
Wszystko ładnie i pięknie, jest tylko takie małe ale, według powszechnej opinii, propagowanej na tym forum do pełnej sterylizacji wosku potrzebne jest min. 121oC i ciśnienie ileś atmosfer. A więc potrzeba specjalnych drogich urządzeń, zaworów i zabezpieczeń, a tu się okazuje, że taki sam efekt można uzyskać w zwykłym garnku z pokrywką i nawet nie potrzeba 100oC.
Nie czytaliście o zastosowaniu szybkowarów? Jak potrafi takie urządzenie rozwalić kuchnię przy domowych próbach sterylizacji wosku. A tu proszę zwykły garnek, bez ciśnienia, trzy razy podgrzać i zgnilec z głowy.


trzciny, jest małe ale jak uaktywnić formy przetrwalnikowe (wsypać larwy do wosku)? Wosk to nie to samo co domowe powidła i wystarczy pasteryzacja i po kolejnym gotowaniu ubijasz kolejne formy przetrwalnikowe grzybów i bakterii gnilnych które rozwijają się np. na masie powideł. To tak obrazowo :wink:

No i tak to mi się podoba, wreszcie jakaś dyskusja.
Ale do rzeczy, Alpejczyk W opisie wyraźnie pisze, że nie chodzi o powidła bo tam zachodzą inne procesy. Powidła można przechowywać nawet bez pasteryzacji (dawniej zapiekano je w otwartych garnkach) problem rozwiązywano przez odparowanie wody (tak potrzebnej do życia), podobnie produkowano kiedyś tzw. "pastiły" - zagęszczane do bólu soki owocowe.
Jednym z podstawowych warunków zarówno tyndyzacji jak i sterylizacji "pod ciśnieniem" jest obecność w tych procesach WODY! Bez wody nie dojdzie do przejścia bakterii z formy przetrwalnikowej do jej rozwoju. Praktycznie to widzę w ten sposób że zawieszam wosk nad wodą i podgrzewam aż do jego stopienia przez parę.
Prostymi słowami: oszukujemy bakterię by zdjęła swój pancerz i szykowała się do rozmnażania, a bezbronną dobijamy w 100oC.
A z tymi larwami to nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi?
manio pisze:
a nie jestem mikrobiologiem i nie wiem co aktywizuje ożywienie przetrwalników do form wegetatywnych .
No temperatura i woda, dlatego bakterie szykują się do rozmnażania w przewodzie pokarmowym (ciepło i wilgotno), to jest pierwszy stopień do zrozumienia, a drugi to ten, że gdy bakteria wyjdzie z formy przetrwalnikowej to jej odporność na warunki zewnętrzne drastycznie spada. Może ją zabić nie tylko temperatura gotującej przy zwykłym ciśnieniu wody, ale i "zwykłe" środki chemiczne do dezynfekcji. Teoretycznie trzymany kilka dni w wilgotnej atmosferze susz, czy elementy ula można by jeszcze skuteczniej odkażać chemicznie słynnym "rapicidem"
No to..., dowaliłem do pieca?

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2015, 23:22 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
nic nie dowaliłeś bo piszesz bzdury wydumane na poczekaniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 kwietnia 2015, 11:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
tyndalizacja nie niszczy 100% przetrwalników. Zawsze jakieś zostaną i przeczekają do jeszcze korzystniejszych warunków i rozwiną się później. Dlatego też procesu nie polecam. Mam w tym temacie jakieś doświadczenie, bo robiliśmy testy przechowalnicze żywności po pasteryzacji, tyndalizacji i sterylizacji. I jedynie sterylizacja dawała 100% czystość mikrobiologiczną.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 kwietnia 2015, 12:28 - pn 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Dzięki górski_pszczelarz, za rozjaśnienie sprawy. Właśnie na taką wypowiedź, od kogoś kto ma doświadczenie w temacie, się czeka.
manio, dowalenie do pieca dotyczyło "rapicydu" bo to dla niektórych drażniący temat. A co do bzdur to zawsze można tak powiedzieć jak się nie ma nic do powiedzenia.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 kwietnia 2015, 13:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
trzciny, o to mi chodzi że forma przetrwalnikowa po dostaniu się do organizmu larwy przechodzi w formę wegetatywną i zaczyna się namnażać aż do czasu uśmiercenia żywiciela i ponownego przejścia w stan uśpienia i kolejnego infekowania kolejnych larw. Dlatego jest to choroba czerwiu a nie innych stadiów rozwoju owada. W wosku generalnie masz tylko formy przetrwalnikowe które są odporne na zmiany środowiskowe a wegetatywne faktycznie podną przy pozyskiwaniu wosku.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 kwietnia 2015, 14:37 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Endospory zarażają najłatwiej larwy do 3 doby życia , potem wrażliwość na zarażenia maleje. Wynika to prawdopodobnie ze zmiany wraz z wiekiem konsystencji błony perytroficznej . Młodej larwie do zarażenia wystarczy 20-35 endospor , a już 4-5 dniowej potrzeba ich kilka milionów . Tu widać jak wielkie pole do popisu jest dla instynktu higienicznego pszczół. Dorosła pszczoła też może się zarazić endosporami przez przewód pokarmowy, jednak warunki istniejące w jelicie środkowym uniemożliwiają ich kiełkowanie. Endospory są wydalane z kałem , nie tracąc swoich zdolności do kiełkowania.
Bakterie z rodzaju Bacillus rozwijają się z endospory pod wpływem różnych impulsów jak pisałem wyżej i być może również dla Bacillus larwae wcale nie musi to być środowisko jelita młodej larwy pszczelej . To by mogło tłumaczyć dlaczego niektórzy producenci węzy rezygnują z autoklawu, a mimo to mają pozytywne wyniki badań na obecność endospor B.larwae w produkowanej węzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2015, 22:27 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Chyba raczej 160 stopni jest niszczące zarodniki niż aktywujące ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2015, 22:50 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Mariuszczs pisze:
Chyba raczej 160 stopni jest niszczące zarodniki niż aktywujące ?

zależy od czasu działania, tak przynajmniej piszą jajogłowi piszący o bakteriach Bacillus ( od zgnilca to Bacillus larwae) . Choć nie konkretnie o tym typie bakterii. Autoklaw to pewne i przebadane, ale ciekawie poczytać i o innych metodach. Nie zamierzam na nich polegać, ale nawet wosk wytopiony w garnku przepuszczam przez topiarkę słoneczną. Szybko idzie i robi się ładniejszy, a jak przy okazji wybiję jakieś przetrwalniki ? To tylko ciekawostka i nie ma co brać do głowy :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji