FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Podobno dobry do zwalczania varozy.Czy moglibyście powiedzieć jak go stosować?

Wrzucić varroa i czekać aż opadnie na dno.
lub
Nasącza się tekturkę 5ml i do ula.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Witam,

Wiele olejków jest dobrych na warrozę

Pozdrawiam-Sebastian

na stronach rosyjskich można się doczytać że jego skuteczność nie jest do końca potwierdzona, natomiast jest dużo ostrzeżeń co do jego stosowania ponieważ stwierdzono że był on powodem opuszczenia uli przez rodziny

To jak to jest z tym olejkiem? Wieją pszczoły z uli? Stosował ktoś i może podzielić się spostrzeżeniami?

Stosuję. Żadna rodzina mi ula nie opuściła. Daje 2,5 ml na rodzinę. Olejek daje na taką szmatkę gąbczastą. Daje na gniazdo, żeby "opary" spływały w dół. Żadnych skutków ubocznych nie zauważyłem. Po około 5 dniach całość jest odparowana. Żaden zapach w ulu nie pozostaje ani nie przechodzi do miodu. Butelka 50 ml dostępna w aptece w cenie 30 zł.

Krzyżak, opisz jeszcze z jaką skutecznością to działa. Jak sypie się varroa??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Generalnie mało warrozy w ulu wiec ciężko ocenić. Odskelepiałem czerw pszczeli warrozy brak, na trutowym też, na pszczołach warrozy brak więc i po olejku spada mało. Przeprowadzę testy na jesień, jak sytualcja będzie taka sama to żadna pomoc nie będzie potrzebna. Jakby warroza się pojawiła to 5ml tymolu.
Jak widać Panowie bez amitrazy można żyć.

Krzyżak, zamykasz dennice podczas podawania olejku pichtowego? Mozna stosowac przed miodobraniem?

Jak chcę liczyć to zamykam. W miodzie nie czuć zapachu olejku. Nie znam żadnych przesłanek aby go nie stosować przed miodobraniem jak jest taka potrzeba. Ale jak nie ma potrzeby to nie dawać, bo po co.

Może odświeżę kotleta
Jest artykuł w „Pszczelarstwo” styczeń 2016 o bardzo dużej skuteczności tego olejku niestety brak opisu o dokładnym dawkowaniu. Czy jest ktoś kto go stosuje i może opisać coś więcej.
Pozdrawiam tczkast

Zobaczcie sobie w zakładce Pszczelarstwo naturalne jest tam temat"olejki eteryczne w pszczelarstwie" dość ciekawe polecam
Pozdrawiam

Próbowałem na jesieni, bez rewelacji skuteczność u mnie w granicach 20 -30% .
Stosowałem na pajączek do szmatki pod przykrywkę ,dennica zasunięta .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Może to. https://www.youtube.com/watch?v=bJ2lLj8ogTc

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

20% to tez dobry wynik, zważywszy że można go stosować w ciągu lata.
Ten olejek to podawałeś do parowania od góry na pajączku?, czy na dennicy?
Opary są ciężkie i opadają, czy parują do góry?

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl

Dzięki baru0 za odpowiedź
Właśnie podobno ten olejek można stosować w czasie pożytków bez szkody dla miodu, wosku i rodziny (jest naturalny) więc 20-30 % to nie jest zły wynik
baru0 czy możesz przybliżyć w jakich dawkach i jak go aplikowałeś?

Ja stosowałem dwa tygodnie temu, z dyfuzora gazowego dwukrotne , dawka taka jak TT, 18 pni. Proporcje jak na forum Miodka 50 ml woda, 50 ml gliceryna, 5 ml olejek pichtowy. Niestety nic się nie posypało. Pszczółki latały, odymianie godz. 18.00, temperatura 9 stopni. Wczoraj u kolegi w innej pasiece odymiliśmy 15 uli , dawka oleju zwiększona do 7 ml. Opiszę czy coś się posypało (w przeciwieństwie do moich uli, w których mam wszędzie dennice osiatkowane, bardzo dokładnie umyte wkładki przed dymieniem) kolega wkładał tekturki nasączone olejem. Tekturki wkładał z góry, obok ramek (większość leżaki wielkopolskie), ale powoli przekonuje się do dennic osiatkowanych i już kilka ma. Pozdrawiam Jacek

Zgodnie z obietnica piszę.Przy zwiększonej dawce do 7 ml u kolegi spadła 1 waroza. Nie wiem o co jest grane. U mnie - jak pisałem brak zasklepu. Zimowałem na otwartych dennicach, które zamknąłem 17 marca i zawęziłem wylotki. Wczoraj przy przeglądzie dużo czerwiu i jajka w każdym ulu, ale wszystko jeszcze otwarte (nieposklepione). Nie chce mi się wierzyć w brak warozy. Chyba z tym olejkiem to jednak coś nie tak. Pozdrawiam Jacek